Opinie o KONE w Warszawa

Tak się przyglądam tej dyskusji i odnoszę wrażenie, że to takie Polskie koledze któremu się powiodło od razu są kładzione kłody pod nogi i wyzywa od " (usunięte przez administratora) w". Ludzie każdy z Was miał takie same możliwości wystartowania na stanowisko kierownika a ,że dostał się on a nie ktoś inny? Widocznie nie było odpowiedniego kandydata- i tutaj zaraz się rozpęta przysłowiowa "gównoburza", że jest synem prezesa, szwagrem dyrektora, i dlatego dostał tę robotę. Ale może prawda jest inna, może jest po prostu dobry i dano mu szansę i z niej skorzystał? Jedni się nadają do machania kluczem, drudzy do pracy biurowej a, że ktoś się czuje pokrzywdzony, mamy w chwili obecnej rynek pracownika i jak nie Kone pozostaje Otis, Schindler i całe multum polskich firm, komuś się znudziło byciem konserwatorem i zachciało się pracować jako kierownik? Nie przyjęli i wylewa swoje żale w internecie, a może Ty kolego jesteś winny . Człowiek najczęściej upatrywa porażki w kimś innym albo w rzeczach, ale przyczyna porażki najczęściej leży w osobie która jej doznaje. Jednak ktoś taki jak Piłsudski prawdę powiedział o polakach "Naród wspaniały tylko ludzie k....." i tym optymistycznym akcentem chciałbym podsumować te Wasze wspaniałe pozbawione zazdrości i jadu wypowiedzi, bo przecież nikt nikomu nie zazdrości ?