Czyli na pewno nie ma co szukać dalej?interesuje mnie żeby było w miarę dobrze płatne,czytam rózne opinie i cięzko stwierdzić gdzie w końcu aplikować.Może jest tu ktoś kto ma porównanie do innych cc lub windykacji i polecił by coś :) Pozdrawiam
Czyli polecacie tą firmę.Albo ktoś może polecić jakieś cc lub windykacje na umowę na zlecenie. Pozdro
Co mnie załamało? Wysłałem swoje CV na połączenia przychodzące, firma oddzwoniła do mnie jeszcze tego samego dnia wieczorem, w dwa dni umówiliśmy się na rozmowę. Poszła nieźle, następnego dnia dostałem telefon że oczywiście, zostałem przyjęty i mogę zaczać szkolenie jeszcze przed świętami bożego narodzenia, pod warunkiem że przyniosę zaświadczenie że jestem uczniem (Nie było o tym żadnej informacji w ogłoszeniu, na rozmowie na pytanie czy planuję dalszą naukę odpowiedziałem chwilowo nie - i mimo wszystko kandydatura rozpatrzona pozytywnie). Rzecz jasna zapisałem się do szkoły, zapłaciłem w "darmowej" szkole banknot za jakieś głupie badania, potem kolejny za wydanie zaświadczenia że rozpoczynam naukę na takim a takim kierunku. I z tym papierem w łapie wracam do Pani od rekrutacji. Co usłyszałem? "to musi być zaświadczenie że pan już się uczy i koniec". Ktoś mi taką praktykę wytłumaczy? Bo ja chyba nie rozumiem do końca. Skoro zostałem przyjęty bez statusu ucznia dlaczego muszę go tak koniecznie posiadać żeby zacząć prace? Bo szkoła płaci za mnie jakieś tam podatki? Robi to za mnie też biuro w którym dorabiam na pół etatu, o czym informowałem. I dlaczego nikogo nie interesuje że semestr zaczyna się dopiero pod koniec lutego i mogę to po prostu donieść w trakcie? I czy tylko ja tego do końca nie rozumiem?
Jeśli posiadasz status osoby uczącej sie i nie masz skończonych 26 lat firma nie musi za ciebie płacić ZUS tylko podatek dochodowy od twojej stawki brutto. Jeśli wypiszesz sie ze szkoły lub skończysz 26 lat wywalą cie na zbity pysk
Pracowałem przez dobre 3 lata w CCIG (Wrocław), byłem na słuchawce w projektach orange,play a nawet netii, pracowałem także na Back Office (tam już wprowadzałem umowy z systemu CCIG do np. systemu Orange) i powiem wam że generalnie ludzie są fajni ale rotacja jest niestety duża (pomijając back office tam się ludzie rzadko zmieniają). Główne powody rotacji pracowników to jak najbardziej mobbing który niestety w tej pracy da nam prędzej czy później w kość. Dla przykładu sytuacja z lokalizacji przy ulicy Bema (kiedyś tam była nie wiem czy jest dalej) ponieważ był ogólnie słaby wynik sprzedaży to po pierwsze zorganizowano gorące krzesła (czyli jak nie podpiszesz umowy do 12.00 to wylatujesz z roboty) albo zabierano nam siedzenia od komputerów i mówiono masz stać póki nie podpiszesz umowy... Tego typu rzeczy zdarzały się tak często że tylko tym którzy dobrze znali ofertę (czytaj: dobrze potrafili owijać w bawełnę i nie mówić prawdy np. gdy klient zapytał czy telefon odtwarza mp3 mówisz że tak mimo że ma 3Mb pamięci wewnętrznej a na kartę microSD slota nie ma już nie mówisz). Mało tego większość menadżerów i trenerów mieli ciut poprzewracane w głowie, ja akurat miałem farta i trafiłem pod skrzydła fajnych osób ale 2 pozostałe osoby co były szkolone ze mną trafiły do teamu obok i nawet 3 miesiące tam nie pracowali... Co do awansów, możliwość jest ale prawda jest taka że wygrywa kumpel od kieliszka/koleżanka która nie ma pojęcia o sprzedaży i czas połączeń na poziomie 0,1... System kar: jak ktoś się pilnował to nie dostawał żadnej kary, najczęstsze są za niewłączony wygaszacz bo "przecież ktoś obcy może pobrać dane klienta" w firmie do której dostaniesz się tylko ze specjalną kartą (LOL) bądź przekroczone przerwy (ok tu rozumiem pracować a nie się obijać na papierosku). Osobiście sam dostałem za 3 lata pracy tylko 1 karę więc da się to zrobić ale palącym osobom szczerze współczułem. Kiedyś premię za umowę dostawaliśmy tylko jeśli była większa od czasu pracy czas trwania umowy x kwota zobowiązania miesięcznego x 3% było nasze, jak jest teraz nie wiem dawno nie zaglądałem. Umowa oczywiście śmieciowa więc jak jesteś chory zero kasy. PS: @Wunsz jak jesteś z Wrocka to weź konsultanta nie udawaj jak jesteś team leaderem... @ania zgadzam się uczy to życia i czyni nas odpornym na stres + wyzysk @klicz co racja to racja studenci mogą trochę zarobić @sitago tak jak potrzebują takoż i przydzielą, nie masz na to wpływu aaa jak proponują bo masz dobre wyniki rozkręć nowy projekt nigdy się nie zgłaszaj bo jest to mydlenie oczu (odzyskiwanie klientów co zrezygnowali z netii powód brak możliwości podłączenia linii spróbuj wcisnąć umowę jak nie ma przyłączy netii...) @Homik dokładnie jest to praca dorywcza dorobić sobie można, znałem osoby co były tam po to żeby mieć na fajki/gry/alkohol etc. a na garnuszku rodziców jechali @ola no niestety bazy są przedzwonione,czyszczone tak jak mówisz co więcej to że my obdzwoniliśmy kontakt z naszej firmy nie znaczy że inne call center go nie mają, więc ogółem do klienta w tym samym dniu kilka firm mogło dzwonić Podsumowując: Zalety: Kasa w terminie,nauka życia i bycia wygadanym co bardzo się przydaje chociażby w urzędach, możliwość poznania połowy studentów miasta Wady: Humorzaste osoby w roli managerów/trenerów/BUM-ów mówiące nam nie przynosimy problemów z życia do firmy uśmiechnij się, mobbing,kary za wszystko,czasami idiotyczne szkolenia, mydlenie oczu pracownikom, umowa zlecenie, cotygodniowe testy kompetencji ze znajomości oferty (gorzej jak w gimnazjum - dają coś czego nas nie uczono byleby premię za testy odjąć),ogromna rotacja pracowników,nacisk na wynik wynik i jeszcze raz wynik - nie obchodzi pracodawców że klient korzysta z doładowań 50PLN/3 miesiące sprzedaj mu abonament 59,90/miesiąc bo to dla niego dobre, jak przedstawiłeś telefon to nie zapomnij o internecie mobilnym bo przecież to dla dobra klienta... No to sobie powspominałem, były oczywiście piękne momenty,wspaniali znajomi i niezapomniane imprezy powiem nawet że jak wspomnę tę robotę (jej początki) to mi się łezka w oku kręci. Praca warta spróbowania ale tylko tymczasowo póki nie znajdziecie czegoś lepszego i na umowę o pracę. Ogólnie firma nastawiona na wynik więc nie oczekujcie że będą was trzymać jak nie ma sprzedaży mimo że klienci nie odbierają bądź rzucają słuchawką a wcześniej ubliżają nam zrównując nas na tym samym poziomie co każdy z nas robi w WC.
Rekrutacja przeprowadzana jest w kilka osób, nie pojedynczo, dlatego jest to okazja, aby już na starcie poznać kogoś z kim np. będziesz się trzymać. Wypełnia się kwestionariusz, później przechodzi się do kilku prostych zadań. Na koniec osoba która przeprowadza rozmowę opowiada trochę o systemie pracy etc.
Są różne zadania, np. aby wymysleć jakiś przedmiot na pierwszą literę swojego imienia, a potem musisz to "sprzedać". Pytają też o to czy wie się o tym czym zajmuje się firma ccig- jeśli nie wiesz nie przejmuj się, bo nie wpływa to na decyzję czy cię przyjmą. Pytają również jak dowiedziałeś się o ccig
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
Myslałam, że negatywne opinie to wymysł ludzi którym się nie udało ale po 1 miesiącu potwierdzam, totalna starata czasu. Brak wypłacania premii. Mydle oczu i szukanie powodów aby nie płacić. Chcecie podjąć decyzję dobrą? Już na rozmowe konkretnie się zapytajcie czy MUSICIE zakładać konto w ich banku? (jedyna firma w polsce do tego zmusza). Drugie pytanie czy w CCIG Gdańsk jest chodź 1 osoba z umową o pracę? (nie ma NIKT). Trzecie pytanie czy KTOKOLWIEK kiedyś awansował z Konsultanta do Team Leadera w CCIG Gdańsk? Jakie dokonania osiągnęła dwulicowa szefowa? (realne, mierzalne)
W CCIG wszystko zależy od tego, na jakim pracuje się projekcie. Ja pracuję tu od paru miesięcy i mimo że na początku bałam się ze względu na dużo negatywnych opinii, to na moim projekcie jest naprawdę super, nikt nie "ciśnie" wyników, wszystko jest na luzie, z team leaderem zawsze da się dogadać. Natomiast koleżanka pracuje na innym projekcie i jest trochę mniej zadowolona, chociaż też nie jakoś bardzo. Wszystko zależy tylko od tego, na kogo się traci, ale polecam spróbować:)
Jako były Team Leader z doświadczeniem zdecydowanie odradzam przygodę z CCIG Gdańsk ze względu na szefową oddziału-panią P. Pomimo świetnej prezentacji firmy i wdrożenia w centrali, w której spotykamy się z kompetentnymi osobami, przyjazną atmosferą - sytuacja niestety zmienia się po przyjeździe do Gdańska. Otóż okazuje się, że zamiast nienormowanego czasu pracy managera regulowanego umową, wyjście po 8 godzinach pracy skutkuje docinkami i ostrą, negatywną krytyką ze strony przełożonej. Stosowane przez nią manipulacje, praktyki świadczą o braku jakiejkolwiek wiedzy z zakresu zarządzania, czy umiejętności poprawnej komunikacji interpersonalnej ( np. ostre krytykowanie w obecności konsultantów, wypytywanie "na fajce" konsultantów o pracę managera, sprzątanie biurka managera poprzez włożenie wszystkich jego rzeczy do kartonu, nasyłanie sekretarki i analityka do stałej kontroli nad kadrą managerską, pozbywanie się osób, które jasno wyraziły swoją dezaprobatę na jej zachowanie, poprzez ich zwolnienie i co najważniejsze bez uzasadniania przyczyny - to tylko nieliczne przykłady działań szefowej). Skutek takich praktyk jest oczywisty... Poza tym brak wsparcia merytorycznego wynikającego w braku doświadczenia w pracy call center. Na szczęście dla osoby samodzielnej i kompetentnej nie stanowi to większego problemu, co innego godzenie się na współpracę zgodną z zasadą pani P. "kontrola-najwyższą forma zaufania". Efekt? Kadra managerska rotuje w ekspresowym tempie, dziwi mnie tylko, że Wrocław nie wyciąga wniosków, a miał podstawy ku temu:-) Pozdrawiam.
Hej! Mam jedno pytanie. Dziś podpisałam umowę z CCIG. Wczoraj zadzwonili do mnie, żeby umówić się na podpisanie tej umowy dzisiaj. Babeczka przez telefon powiedziała mi, że szkolenie odbędzie się we środę (czyli jutro) ale nie podała konkretnej godziny. Podpisując umowę zapytałam o to sekretarkę, która zbyła mnie tym, że TM skontaktuje się ze mną telefonicznie w związku z terminem. Od razu po podpisaniu tej umowy dostałam sms'a z loginem i hasłem oraz kontaktem do mojego TM. Jednakże informacji o szkoleniu żadnej. Czekałam caly dzień, w końcu napisałam e-mail bo nie bylam pewna czy tam zadzwonić. Nie wiem co robić, jeśli to ma być jutro to świetnie, że wiem na którą godzinę przyjść. Czy będą z tego jakieś konsekwencje? Czy mogą się do mnie o coś przywalić? Jeszcze nie rozpoczęłam pracy a już nie wiem o co chodzi. Czy ktoś z was miał taką sytuację?
Całe CCIG to dramatyczna firma. Każdy kto stoi wyżej od konsultanta uważa się za nie wiadomo kogo, a tak naprawdę to nikt z tych osób nie ma zielonego pojęcia o tym, jak wykonywać swoją pracę. W CCIG pracowałam przez 2 lata, na kilku projektach i miałam "przyjemność pracować z wieloma managerami i trenerami. Managerowie, często pod dużą presją shiftów, tworzą chorą atmosferę, nie rozumiejąc, że może nie uda się zrobić dziennego/miesięcznego targetu. Mam wrażenie,że każdy w tej firmie zapomniał, jak to było "na słuchawce". Trenerzy zgrywają najmądrzejszych, a nie mają pojęcia o sprzedaży. Wypłaty są regularnie, do tego nie ma zastrzeżeń. Praca jest męcząca, trzeba się nagadać, nasłuchać, a efekty są marne do pieniędzy jakie się za to otrzymuje. Bazy do dzwonienia są stare, czyszczone tak, że szefowie wmawiają, że kontakty nie były dzwonione, a po pierwszym wykonanym telefonie klienci krzyczą, że piaty raz w tej samej sprawie ktoś dzwoni. Każda praca jest lepsza od pracy w call center. Ja pracowałam tam tak długo tylko ze względu na to, że potrzebowałam pieniędzy, a studiowałam dziennie i ciężko było mi znaleźć inną pracę z elastycznym grafikiem. Jedyny plus jaki wyciągnęłam z pracy w CCIG to doświadczenie w pracy z klientem, w dziale sprzedaży, dzięki czemu teraz mam super pracę, na dużo lepszych warunkach, ze świetną atmosferą, do której CCIG się nawet nie umywa ;)
Hej! Trzeci miesiąc pracy moje spostrzeżenia: - co miesiąc, dwa kolejny Team Leader czyli rotacja na maksa. - rozmowa kwalifikacyjna, obiekt a rzeczywistość - dwa różne światy. - elestyczność grafiku, stawianie na studentów, jedno wielkie kłamstwo. (sztywny grafik, dużo godzin). - rozwój zawodowy? - kolejna hipokryzja. Wszyscy tylko UMOWA ZLECENIE. (tylko rozmowy telefoniczne). Nie możliwości awansu. Ogólnie każda praca jest lepsza to rozwoju, niż ta chora firma. Każdy z nas po krótkim okresie wie, że to tylko praca na chwilę. Zasady są proste trzeba się uśmiechać i co najważniejsze siedzieć cicho przed dwiema starszymi wielkimi Paniami. (udają zainteresowanie i przyjaźń). Powodzenia !
Witjacie, dlugo pracowalem dla pseudo korporacji CCIG, wszystko zaplacone zawsze na czas. Nie rozumiem jednak jak w Państwie prawa setki osob rejestruja godziny w jednym budynku, 25 dni w tygodniu na umowe zlecenie:). I co najlepsze nikt nie widzi w tym problemu. Pozdrawiam i zycze obfitej emerytury. Moja opinia po dlugiej wspolpracy. Praca dorywcza na piwo jak najbardziej, jednak poswiecony czas mozna zainwestowac o niebo lepiej w celu znalezienia pracy, w ktorej oprocz wizji prezesa widzi sie pracownika.
Słyszeliście coś o premiach? Jak to naprawde wygląda ? Jestem tam umówiona na rozmowe, ale nie wiem czy wogóel warto marnować czas, słyszałam że ostatnio ktoś wygrał jakiś konkurs a część wygranej musiał odpalić menagerowi...
Jak bardzo beznadziejnym trzeba być żeby nie dostać się do CCIG? xD Byłem tam tydzień temu na rozmowie i jeszcze nie oddzwonili w sprawie szkoleń. A podobno przyjmują wszystkich chętnych.
Jakie HR takie standarty. Znając opowieści HR boi się zadzwonić bo szefowa nie zaakceptowała rekrutacji. Dlaczego? A ktoś ją widział więcej niż 4h dziennie? Dobrze że prawnie nigdy jej nie ma, chodź z rana dobra atmosfera.
Eee tam, ja pracuję w CCIG i sądzę, że widzenia zależy od punktu siedzenia. Ile ludzi, tyle oppunktinii. Nie zgadzam się, że szefowie i inne osoby są złe, czy humorzaste, każdy może mieć gorszy dzień, a to co piszesz jest nieobiektywne. A być może to ty masz (usunięte przez administratora) ną minę i jesteś niemiły, więc ludzie odplacają Ci tym samym? Ja uważam, że kadra w Gdańsku jest ogólnie bardzo w porządku, a każdy ma jakieś wady, wszyscy jesteśmy ludźmi. Mi się pracuje dobrze, a każdy dzień pracy z klientem uczy czegoś nowego, to jest rozwój. Trzeba mieć tylko otwartą głowę i samodzielnie wyciągać wnioski. Polecam CCIG Gdańsk :)
Pracowałem w CCIG Gdańsk pare miesięcy i generalnie nie polecem. Za plus firmy mozna uwazac kase bo sie podniosla i 9 zl na reke+premie to calkiem niezly zarobek dla studenta (przynajmniej dla tych nie zbyt ambitnych), pracowalem w sklepach i czesto placą mniej. Ale poza tym dużo rzeczy tam w Gdansku nie gra. Balagan, ferment co kilka minut zmienianie decyzji odnosnie projektu, zatrudnianie ludzi do pracy i podpisanie umowy, gdzie trzeba czekac tygodniami na rozpoczecie pracy i nigdy nie ma pewnej odpowiedzi, kiedy zacznie sie praca, ciagle są inne wersje. Team liderzy odchodza, bo nie maja nic do powiedzenia i sa o wszystko upominani przez naburmuszoną, humorzastą szefową, która żadko bywa w pracy, a jak juz jest to mozna ja spotkac to siedzi zamknieta w biurze albo kontroluje team lidera, jakie wyniki i sprawdza w salach czy w boksach nikt nie je. Na rekrutacji mówia co innego, niz potem sie okazuje, godziny pracy sie zmieniaja, okazuje sie ze trzeba przychodzic wieczorami do pracy a umowa już podpisana. Atmosfera w zespole jest ok, moj team lider byl ok (choć to zależy od grupy i wlasnie team lidera), ale w calym biurze czuje sie presje i strach kadry przed szefowa ktorej chyba nikt nie lubi. Truskaweczka na torcie to jest jeszcze sekretarka, ktora co dzien ma zly humor i o cokolwiek zapytasz to robi laskę że odpowie. Żenada. Obiecywanych na rozmowie z kadrowa szkolen i rozwoju wcale tam nie ma, ok , sa calkiem fajne szkolenia na poczatku z trenerem i team liderem, ale potem juz kazdy zapomina o nas, liczy sie tylko to żebysmy robili wynik, siedzieli i dzwonili. zle sa tez systemy, na ktorych sie dzwoni do klientow (bo my sami nie mozemy sobie przelozyc rozmowy, jak ktos nie odbierze, jestesmy tylko studentami, musi to robic team lider i trzeba jego wciaz o to scigac) i zamawiane bazy, gdzie pracowalem wczesniej w call center, ale nigdy nie spotkalem sie z takimi bazami, gdzie mozna dzwonic i dzwonic i wciaz nikt nie odbiera, albo nie spelnia warunkow do spraedazy. proponuje szukac innego miejsca pracy, pozdro.
CCIG - miasto Gdańsk, kadra zarządzająca zmienia się co 2 miesiące, KAŻDY pracujący tam szuka pracy albo dlatego, że nie da się wytrzymać humorów "szefowej" (przyspawana do stołka jako jedyna z przełożonych) albo dlatego że szefowa o przepraszam Dyrektor oddziału kogoś zwalnia aby przypadkiem nie wyszło, że to ona nie ma pojęcia o zarządzaniu a już napewno sprzedaży. Głupio się słucha jej dobrych rad (o matko które wygłasza przy mojej Team Leaderce - ona nie rozumie, co to autorytet) które na 1 roku studiów są w skryptach. Współpracownicy fajni, sympatyczni, ale klimat psuje niekompetentna osoba. Przykład idzie od góry, jak Szef jest z przypadku (bez sukcesów w sprzedaży, NIGDY nie pracujący bezpośrednio z klientem) to rozwoju dla nas młodych nie będzie. Nie polecam. Jeszcze jedna sprawa AWANSU tam nie ma i nie będzie. Dlaczego?, jak wejdziecie na strone CCIG to zobaczycie jakie są wymagania na Team Leader a pracując jako konsultant NIGDY nie zdobędzie oczekiwanych kwalifikacji. Cya
Praca w Ccig to praca dzięki której jestesmy wygadani i poradzimy sobie w przyszłości ważne jest też kto jest menagerem , wiadomo z dupki..em pracować nie bedziemy. Wiadomo że pracujemy na kogoś ale na studia to prosta i mało wymagająca praca i mimo wszystko polecam . Pracowałam tam 2lata.
opinie są naprawdę różne a człowiek który tam jeszcze nie był nie może sobie jej wyrobić przez co trudno się zdecydować, zapraszam do mnie na (usunięte przez administratora) tam co prawda wszystko jest opisane ogólnie ale na wszystkie pytania chętnie odpowiem
Moja przygoda z CCIG skończyła się po niecałym miesiącu: praca dla ludzi o stalowych nerwach. Nie dla mnie, stanowczo. Nie wiem czy jest tak wszędzie, ale w moim zespole działy się różne rzeczy: już po pierwszym tygodniu czuć presję menagera. Zależy na jakich klientów trafisz: jednego dnia masz dużo umów, to jesteś super, chwalony i w ogóle; kolejnego siedzisz pół dnia a na tablicy dalej 0 umów i się zaczyna: "motywowanie" ; słuchanie twoich rozmów itp. Ta presja działa wręcz demotywująco. Klienci też bywają różni, czasem trafiają się miłe osoby a czasem nieźle potrafią wyprowadzić z równowagi. Dzięki tej pracy wiem jak nie dać się nabrać na różne oferty - taki plus. Co do rozwiązania umowy, to tam niby jest 30 dniowy okres wypowiedzenia, i też jak chciałem ją rozwiązać to ciągle się na to powoływali. Aż za którymś razem nie wytrzymałem, wstałem i powiedziałem że odchodzę. Menager groził, że nie dostanę wypłaty i że wystawią mi "negatywną opinię". Skontaktowałem się z prawnikiem i okazało się, że umowę zlecenie można rozwiązać kiedy się chce zgodnie z kodeksem cywilnym. Cała historia skończyła się tak, że dostałem całą wypłatę co do grosza i rozwiązanie umowy za "porozumieniem stron".
Cześć HR Wrocław kiedys wysyłałem aplikacje na asystent back office i mam takie małe pytanie czy wy nasze aplikacje przeglądacie a jak tak to chociaż dajce odpowiedź czy sie nadaje czy też nie bo to ważna informacja dla każdego. Pozdrawiam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Call Center Inter Galactica?
Zobacz opinie na temat firmy Call Center Inter Galactica tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 49.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Call Center Inter Galactica?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 45, z czego 5 to opinie pozytywne, 30 to opinie negatywne, a 10 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Call Center Inter Galactica?
Kandydaci do pracy w Call Center Inter Galactica napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
