Opinie o ImpactJob
Chwale sobie wspolprace z firma. Stawki odpowiadaja tym na miejscu. Wszelkie informacje podawane sa przed wyjazdem rzetelnie. Rekruter opiekun zawsze dostepny.
(usunięte przez administratora)
Napisz... Może coś razem ugramy
witam. PRACUJE KTOŚ W HAMM NA ARTYKUŁACH BUDOWLANYCH? Jak warunki mieszkalne? jak praca?
A mówili, że dla kobiet jest OK. Trochę kręciłam nosem, ponieważ w innej agencji w innym kraju i z innym asortymentem też mi kiedyś wciskali kit, że jest lekko, tylko czasem jest coś cięższego. Poza tym, normy wyrabiają wszyscy, a większość po 2 tygodniach robi ponad normę. Na miejscu okazało się, że jest ciężko, że trzeba prosić o pomoc, bo nie można było wtargac czegoś na wózek. Ludzie mieli poważne problemy z kręgosłupem, tracili czucie w palcach. Poza tym, prawie nikt nie robił normy i codziennie straszyli zwolnieniem. Tak więc mam duży dystans do takich ofert i przekonywania, że jest pięknie i cudownie. Czyli jak sama nazwa pracy wskazuje "art. budowlane" jest ciężko. Dobrze wiedzieć, bo swego czasu ktoś zachwalał ten projekt i już żałowałam, że może jednak...
(usunięte przez administratora)
Dostałem nie dawno propozycję od nich. Po przeczytaniu tego komentarza na pewno tam nie pojadę i poszukam innej agencji.
Bardzo dokladny i szczegolowy opis pracy oraz wymaganych dokumentow. Bardzo profesjonalny kontakt
Doświadczenie zawodowe Dyspozycyjnosc Wymagane dokumenty
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
1/2 Z impact job skontaktowaliśmy się w połowie lutego kiedy nasza praca w Polsce była niepewna. Zostały nam przedstawione oferty i finalnie wyjechaliśmy w połowie marca. Po przyjeździe do Niemiec jesteśmy przekazani z rąk Impact Job do kolejnego pośrednika - Aktiv Personal z siedzibą w Bad Hersfeld. Podpisaliśmy papiery i zostaliśmy wysłani do pierwszej pracy w firmie PEARL - to niemiecki odpowiednik Ali Express, chińszczyzna w pudełkach, pakowanie, wysyłanie, część dla kobiet lżejsza, dla panów cięższa. Pickowanie rzeczy z regałów - większość jest lekka, ale są też cholernie ciężkie, które trzeba załadować na paletę. Następnie jedzie się ze wszystkim na stanowisko i skanuje towary, nakleja koperty z fakturą i gazetką na pudło i wrzuca do jednego z kilku kontenerów. Atmosfera? Zależy, obcokrajowcy są przeważnie mili i uśmiechnięci, nasi rodacy, niestety, często złośliwi i z rasistowskimi poglądami… Szefowie zmiany ciężcy w obyciu, niepomocni i tłumaczący albo z łaską, albo ze zniecierpliwieniem. Podsumowując: Nie warto pracować w Pearl, szkoda kręgosłupa i zdrowia psychicznego, nawet gdyby płacili 10 euro na rękę za godzinę. A, i jest to krypto praca na akord, nie jest to powiedziane wprost, ale generalnie im więcej tym lepiej. Jedna przerwa, 30 minut. Po trzech dniach zwolniono 80% załogi i przeniesiono nas do nowego miejsca. Piątek i weekend mieliśmy na przeprowadzkę (z Sontry do Bad Hersfeld, ok. 35 kilometrów), jako para trafiliśmy do garażu przerobionego na mieszkanie. Dość niecodzienne miejsce, ale spore, było ciepło i po spędzeniu nocy ze szmatami i miotłą, czysto. Jedyna nieogrzewana część domu to… przejście do łazienki i sama łazienka, jako, że trafiliśmy na niespodziewany powrót zimy i przymrozki, dwa tygodnie chodziłem do pracy lekko przeziębiony i z katarem. W garażu (mieszkaniu z jednym oknem) kuchenka i wszystko co potrzeba poza sprawnym odkurzaczem. Praca? Magazyn z książkami LIBRI. Tutaj możemy gorąco polecić miejsce - ekipa bardzo fajna, a robota luźna, a jak czegoś nie wiesz, to współpracownicy sami przychodzą z pomocą, porozumiewaliśmy się w języku angielskim. Dzień pracy wygląda tak, ze wózkowy podjeżdża z paletą na której jest spory karton. Karton otwieramy, wyjmujemy książkę, następnie skanujemy kod i komputer pokazuje ile takich pozycji trzeba wrzucić na taśmę. W ciągu 8 godzin robi się 2, może 3 takie palety, ale współpracownicy często powtarzają, że lepiej robić wolniej, a dobrze niż szybko i z błędami. Pracują tam ludzie z różnych stron świata, nikt nie narzeka, wszystko jest jasne, współpracownicy dbają o to, żeby nie dźwigać za dużo itp. Są dwie przerwy, jeśli dobrze pamiętam to 15 i 30 minut. Libri było super miejscem, jeśli macie możliwość to śmiało jedźcie, jeżeli mieszka się w Bad Hersfeld, to dojazd trwa nie więcej niż 5 minut. Problem zaczął się po 2 tygodniach, kiedy dostawaliśmy grafik z tygodnia na tydzień (chcieliśmy pojechać do Polski po więcej rzeczy z zamiarem zostania dłużej w Niemczech, ale nie byliśmy w stanie tego zaplanować), i tutaj zawalił pośrednik - Aktiv, mianowicie przez covid nikt nie zagwarantuje pracy na dłużej niż tydzień wprzód (tak to wyglądało w kwietniu). Finalnie osłabienie temperaturą doprowadziło do tego, że złapaliśmy covid od jednego ze współpracowników. Spędziliśmy na kwarantannie 14 dni, a przez pierwsze dwa: a) nie dostaliśmy żadnego oficjalnego skierowania na kwarantannę b) nie skontaktował się z nami nikt w sprawie pomocy przy zakupach c) nie widzieliśmy jak nasza praca będzie dalej wyglądać i czy w ogóle będziemy ją mieć. Impact odsyłał do Aktiv, Pan Oleg z Aktiv odsyła do biura Aktiv, gdzie telefon nie odpowiada albo jest zajęty. Pan Oleg przestał już 2 dnia odbierać telefon odpisywać na smsy. 5 dnia kwarantanny dostaliśmy wreszcie zakupy. Aha, zapomniałem dodać, że w mieszkaniu-garażu nie było Internetu, więc warto mieć ze sobą cokolwiek dla zajęcia czasu jeśli trafi się w miejsce bez wi-fi, a roaming w telefonie się skończy lub osiągnie finansowo wysoki pułap...
2/2 Ostatniego dnia kwarantanny dostaliśmy telefon z Aktiv, że mamy nową pracę - HERMES we Friedwald, 25 minut samochodem, zmiana od 5.30 rano, oczywiście nikt nie pyta, czy chcesz, ale też nie odpowiada jaka to praca, poza tym, że „no magazyn kurierski”. W ciemno złożyliśmy wypowiedzenie, bo kolejna zmiana pracy nas wkurzyła - i na nasze szczęście, bo Hermes okazał się niestety kiepskim miejscem. Praca taka, że albo się za******la, albo się stoi przy taśmie i czeka aż jakieś paczki spadną. Taśmy są doprowadzone do kontenerów, w których się stoi i układa nadchodzące paczki, trzeba to robić sensownie, tj. wykorzystywać maksimum miejsca, trochę jak gra w tetris. W kontenerach niska temperatura i ciemno, jedynie mała lampka led z taśmy oświetla „pomieszczenie”. W całym magazynie było dość chłodno, więc prosto po covidzie wylądowaliśmy w miejscu gdzie bardzo łatwo się znowu rozchorować, sam pracowałem często w kurtce. Atmosfera fatalna, (usunięte przez administratora) i rasizm, gadanie za plecami o tym, że ktoś robi, a ktoś nie, a bierze kasę etc. Dość nieprzyjemnie, Niemiec często stoi, a Polak lub Nigeryjczyk pracują do utraty tchu, czekając na dzwonek sygnalizujący przerwę. Niby to taki stereotyp, ale tak się zdarza. 7 dni w Hermesie było dość ciężkie, raczej nie polecam, choć byli tacy, co mówili, że jest lekko w porównaniu do innych miejsc tego typu. Dwie przerwy, 10 i 30 minut. Największym problemem pracy wyjazdowej tego typu w tych czasach jest dostać grafik na sensowny okres, czyli choćby miesiąc wprzód. Uważamy, że Impact Job wykonuje dobrze swoją pracę i po stronie firmy wszystko się zgadza - umowa, to, gdzie się jedzie, zarobki i zakwaterowanie, w przypadku jakichkolwiek problemów Panie z Impact pomagały, wykonywały telefony albo organizowały numer do osoby z Aktiv, i to bardzo szybko. Także częste pretensje powinny być raczej kierowane do strony niemieckiej. Problematyczne jest niestety biuro Aktiv, głownie przez fatalną komunikację - ciężko się dogadać i doprosić o cokolwiek (kwit o godzinach z marca dostaliśmy pod koniec kwietnia, natomiast z kwietnia i początku maja do dziś nie dostaliśmy…), warto pisać maile, bo odpowiedź napisana jest chyba ważniejsza niż taka przez telefon albo w biurze. Impact zapisuje na wyjazd na magazyn, ale na miejscu zmienia się pracę kilka razy... Od przełomu kwietnia/maja w Aktiv pracuje Polka, przez co komunikacja jest o wiele łatwiejsza, ale też trzeba pytać po kilka razy o jedną rzecz i prosić o odpowiedź na maila. Kwarantanna została nam wypłacona jak chorobowe, na początku Pan Oleg z Aktiv powiedział: „no work, no money”, ale wystarczy napisać kilka maili i podzwonić i choroba covidowa jest w większości miejsc rekompensowana przez rząd pracodawcom, którzy muszą wypłacić wypłaty chorującym pracownikom. Myślę, że warto byłoby tutaj zrobić jakąś bazę informacyjną o tych miejscach pracy, każdy kto chce wyjechać za granicę powinien mieć jak najwięcej informacji o firmie, do której się udaje. Jeśli chodzi o pytanie ile można odłożyć „na czysto” po miesiącu, hmm, nie liczyliśmy dokładnie wydatków, ale jadąc we dwóch ok. 800-900 euro (odliczyłem mieszkanie, żywność i paliwo).
Dzień dobry, bardzo mi przykro, że nie byliście Państwo zadowoleni ze współpracy z niemiecką firmą, do której Państwa skierowaliśmy. Zawsze staramy się od razu reagować na wszelkie problemy i bardzo się cieszę, że doceniliście Państwo naszą pracę. Polecamy się na przyszłość i życzymy wszystkiego dobrego. Pozdrawiam, Monika Kowacz
(usunięte przez administratora)
Witam, jak już wielokrotnie wspominałam, zawsze staramy się pomóc, ale niestety bez informacji ze strony pracownika nie jestem w stanie nic zrobić. Przykro mi, że czuje się Pan rozczarowany współpracą. W razie zainteresowania bardzo proszę o bezpośredni kontakt w celu wyjaśnienia wszelkich problemów. Pozdrawiam, Monika Kowacz
Hej, czy wszyscy w umowie mieliście zawartą informacje o karze za brak stawienia się do pracy?
(usunięte przez administratora)
Cos ci sie ta bajka nie klei????
Bardzo się klei ta bajka. Pan Oleg nie ma skrupułów - to samo dotyczy całej reszty z firmy Aktiv Personal Service. Meldunek można tylko uzyskać gdy tego oczekuje zakład pracy w którym ktoś pracuje, w przeciwnym wypadku można o meldunku zapomnieć. Ta firma jest nastawiona tylko na wyzysk, a po jakimś czasie zamkną swoją firmę i tyle. Firma Impact Job tylko pośredniczy w znalezieniu zatrudnienia więc ich już potem nie obchodzi jak niemiecka firma traktuje Polaków- trzeba radzić sobie samemu, bo tutaj liczą się tylko pieniądze, które pobiera każda z tych agencji- nie ludzie.
Nie klei skoro ktos sam przyznaje za co go zwolnili. Poza tym to nie jest opinia o impact wiec proponuje troche pomyslec
Wyjezdzalem z nimi 3 razy. Zawsze wszystko zgodnie z umowa. Raz byl problem z wyplata od firmy niemieckiej ale firma impactjob zareagowala od razu i dostalem wyrownanie. Teraz pracuje juz bezposrednio w niemczech ale to dzieki impact zdecydowalem sie na wyjazd. Polecam
Polecam wyjazdy z ta firma
Co możecie polecić dla osób, które po raz pierwszy wybierają się do Niemiec i dopiero uczą się niemieckiego? Wiem, że z angielskim to wszędzie ciezko, ale póki co nie mam wyboru. Zależy mi na tym, żeby były godziny, normalni ludzie, normalny dojazd, gdzie idzie się dogadać i dojeżdżać w więcej osób (mam już na koncie dojazdy w pojedynkę po 25 km w jedną stronę i dziękuję za takie wyplaty) . Które oferty są dobre? Widzę magazyn z książkami, czy wprowadzanie zwrotów do systemu. Wydaje się OK, ale nic nie wiem na temat tych ofert. A może są inne bardziej sensowne? Interesują mnie merytoryczne opinie, konkrety.
Impact Job nie mam nic do zarzucenia, gorzej z niemiecką agencją Aktiv Personal-Service. Kontakt z nimi jest zerowy, nie odpisują na wiadomości, maile, nie odbierają telefonu. W Bad Hersfeld zatrudnili Polkę, ale co z tego, jeśli jedyne co potrafi, to mówić po polsku. Musieliśmy jej tłumaczyć jakie są przepisy w Niemczech, co to jest Zeitkonto, bo nie miała pojęcia, że coś takiego istnieje. Jeśli jedzie się do pracy na dwie zmiany, to miesięczna wypłata wynosi około 1000-1100€, oczywiście brak zwrotu za paliwo. Nadgodziny odkładają się na Zeitkonto. Trzeba się dobrze zastanowić, czy to się opłaca.
Jeżeli Panu ta niemiecka firma Aktiv- Personal - Service nie wypłaci pieniędzy za urlop bądź za Zeitkonto po zakończonej współpracy to proponuję napisać odpowiednie pismo do Urzędu Skarbowego w Niemczech, że ta firma (usunięte przez administratora) pracowników. Poza tym należy dochować okresu wypowiedzenia zawartego w umowie, bo ta firma może nałożyć karę za niedotrzymanie wypowiedzenia mimo, że np. wcześniej będzie twierdzić, że można spokojnie wcześniej zjechać do Polski nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji - pracując dla nich trzeba być ostrożnym i nie dać im się robić w balona.
Mimo ze płaciliśmy za pokój do ręki właścicielowi i tak zabierano nam z wypłaty kwoty za pokoj. Liczono nas z 6 klasy a po zakończeniu pracy przyszedł list, w którym obliczono zarobki przy 1 klasie Jeżeli chcesz podjąć tam prace to musisz mieć pieniądze, bo co chwile będziesz na minusie (usunięte przez administratora)
Dobry wieczór, Jutro przed nami ostatni dzień pracy - niestety dwie zmiany miejsca pracy i pozytywny wynik na covid (i kwarantanna) przesądziły o naszym powrocie - jesteśmy zaniepokojeni nowymi komentarzami - jeśli ktoś z Państwa został skierowany do pracy z Aktiv Personal prosimy o komentarz. Dostaliśmy pisemne potwierdzenie tego, że za kwarantannę zostanie nam zapłacony 100% (chorobowe, przyznam, w momencie skierowania nas na kwarantannę wysłaliśmy masę maili i wykonaliśmy mnóstwo telefonów, żeby mieć jasną informację jak to wygląda), potwierdziły to dwie osoby z agencji mailowo (musieliśmy wysłać pozytywny wynik testu PCR oraz pismo z Gesundheit), jeśli jest inaczej i nas okłamano prosimy o informację. Jeśli chodzi o współpracę zostawimy tutaj właściwy komentarz po powrocie do domu.
To pewnie z powodu pozytywnych testów na COVID nie ma odzewu ze strony niemieckiej- z tego, co pamiętam to właśnie Aktiv jest od soczewek. Byłam już którąś osobą zainteresowaną tą ofertą i niestety musiałam obejść się smakiem, a oferta wisi/wisiała już od miesiąca. Szkoda tylko, że nikt wprost nie powiedział tego stronie polskiej. To mnie też trochę utwierdzilo w przekonaniu, że faktycznie tak, jak ludzie piszą w komentarzach leży komunikacja w niemieckiej agencji. Może to i lepiej, że wyszło, jak wyszło.
Ta oferta pracy to i tak nic ciekawego, towarzystwo na miejscu, które jest nad pracownikiem też nieciekawe. Komunikacja z tą agencją jest żadna. Oni potrzebują ludzi, którzy będą na nich pracować a nie takich co mają Covid i trzeba im kwarantanne zapewnić i jeszcze za to zapłacić ????- to raczej niemożliwe jeżeli chodzi o tą agencje, oni tylko myślą jak najmniej ludziom zapłacić, a jak najwięcej kogoś wykorzystać, dlatego znajomość języka niemieckiego jest bardzo ważna i trzeba dobrze przeczytać umowę, bo potrafią ludzi wprowadzać w błąd .
Dzień dobry, jeżeli sytuacja, o której Pani pisze naprawdę miała miejsce to bardzo proszę o bezpośredni kontakt ze mną. Chętnie wyjaśnię wszelkie ewentualne nieścisłości. Niestety mimo najszczerszych chęci, bez zgłoszenia problemu, nie jestem w stanie zareagować. Moje dane: m.kowacz@impactjob.eu, tel: 696957726 Pozdrawiam Monika Kowacz
Chciałam wyjechać na ten projekt, ponieważ ma chyba najbardziej pozytywne opinie ze wszystkich ofert. Co do znajomości języka to proszę mi wierzyć, że wszędzie jest potrzebny nieważne, w którym kraju. To bardzo ułatwia życie i rozwiązuje mnóstwo problemów dosłownie ze wszystkim. Znam mnóstwo agencji, które mówiły, że język nie jest potrzebny albo, że liczby i kolory wystarczą (ciekawe do czego) i te osoby miały problem, żeby załatwić cokolwiek z kierownikiem magazynu, z obcojęzyczną agencją, czy nawet w sklepie i z innymi prozaicznymi rzeczami. Sama jestem teraz w Niemczech. Niestety znam dobrze tylko język angielski, a niemiecki ledwo, ledwo cokolwiek i jest problem. Też mówiła mi inna agencja, że język nie jest potrzebny, bo pracują sami Polacy, a poza tym wszyscy Niemcy na moim magazynie mówią po angielsku. Na miejscu okazało się, że Niemcy udają, że nie znają angielskiego i siłą rzeczy muszę uczyć się niemieckiego. Tak więc jest to standard- stety, niestety. Przynajmniej na korzyść impactjob działa to, że nie usuwają komentarzy. Teraz jestem na wyjeździe z agencją, która ma w internecie same pozytywne komentarze. Sądziłam, że naprawdę jest taka super, a tu po drodze wyszło, że wszystko co negatywne jest usuwane. Kontakt z agencją jest żaden. Aktualnie nie mam nawet pralki, a pracuje 6 dni w tygodniu i jest problem, żeby zrobić pranie. Pralnia otwarta do godz. 17. Po drugie, nie wiem dlaczego mam dopłacać do biznesu, skoro większość ma to za darmo. Dojazdy do pracy całkowicie niezorganizowane. Ludzie mieszkają po 24 km od pracy. Są na różnych zmianach, na różnych halach i nie ma nawet, jak podzielić się kosztami za benzynę,choć można było rzucić nas na te same zmiany i do jednego magazynu, ale nikomu nie chciało się myśleć. Dojeżdżam sama i płacę 120 EUR miesięcznie za paliwo. I to jeszcze na terenach górskich, gdzie już mi poszły tarcze hamulcowe, a jak wiadomo zużywa się wszystko w strasznym tempie na takich obszarach. Ze strony agencji nie ma kompletnie żadnego odzewu. Klient złapany to niech siedzi cicho, bo my mamy go gdzieś. Gdyby był problem i trzeba by było coś zasponsorowac komuś to agencja byłaby pewnie bardzo aktywna. Gdyby nie fajna praca to już by poszło wypowiedzenie, ale i tak wątpię, że zostanę tu do końca umowy, bo tamta agencja działa mi na nerwy. Po zakończeniu pracy mam zamiar pojechać właśnie z Impactjob. Widzę na forum, że agencja stara się wyjaśnić różne sprawy. Myślę, że głównym problemem to jest tutaj strona niemiecka i może Impactjob powinien nawiązać współpracę z bardziej kontaktowymi agencjami w Niemczech.
Korzystałem z kilku agencji w ciagu ostatnich lat. Jedne byly lepsze, drugie gorsze. Impact jako firma posredniczaca wybila sie na czolowke glownie tym, ze nawet po przyjezdzie do Niemiec zawsze mozna na nich liczyc. Oferty dostalem mailem do porownania, wszystko opisane. Nie podaja wymyslonych stawek, opisuja wszystko jak jest, wiec nie czaruja. Jak dla mnie to jest najwazniejsze ze w razie problemow mam sie do kogo zwrocic. Ja polecam i potwierdzam ze te wszystkie pozytywne opinie sa prawdziwe. P.S Dodatkowy plus ode mnie to to ze nie usuwaja komentarzy co dzis jest rzadkoscia.
Dlatego warto szukac opini w innych zrodlach bo jak sam napisales to ze ktos nie usuwa opini to rzadkosc. Impact spoko firma a ten portal to juz inna historia
A gdzie pracujesz? Zastanawiamy sie z dziewczyna nad ta firma ale mamy tez inne oferty i chcemy to dobrze sprawdzic zanim wyjedziemy. Napiszesz cos wiecej?
Moge tylko potwierdzic ze to naprawde dobra firma
Praca w hermesie jest całkiem okej, nie jest łatwo ale tez nie jest ciężko. Jest dużo Polakow każdy do siebie miły. Kwatera jest ok Jedyne co to kontakt z koordynatorka jest ciężki, osoba jest niekompetentna.
Hej. Czy to są raczej stale pracy? Ludzie którzy gdziekolwiek dłużej pracują wracacie na urlop do Polski i potem wracacie? Czy ktoś w ogóle pracuje w jednej firmie 2lata?
Przez agencję możesz tylko 18 miesięcy w jednej firmie pracować potem albo zakład Cię przejmuje lub zwalnia.
Niekoniecznie, moga Ci tez zaproponowac inna oferte. 18 miesiecy dotyczy jednego zakladu a nie agencji. To duza roznica
Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem mój poprzedni post Napisałem wyraźnie że w jednym zakładzie max 18 miesięcy a potem może być inny zakład
Mógłby wypowiedzieć się ktoś na temat komisjonerki w Friedewald magazyn hermes. Mamy ofertę wraz z dziewczyną i chcemy dowiedzieć się czy warto? Praca na dniach wiec prosiłbym o szybkie opinie i dziękuję bardzo ;)
Hermes to nie komisjonerka, tylko kurierka. Mi osobiście się nie podobało, partnerowi także. Ogółem jest tak, że jeśli nie znasz dobrze niemieckiego, a w okolicy nie będzie Polaka (a najprawdopodobniej nie będzie), to w zasadzie nie zostaniesz przeszkolony. Będziesz musiał obserwować co robią inni ludzie i udawać, że wiesz co robisz. W Hermesie są różne działy, można sortować paczki albo wykładać je na taśmę bezpośrednio z tirów. Jako nowa osoba pewnie trafisz na najcięższe linie, traktują to chyba jako sprawdzian. Nowe osoby z agencji chodzą tylko na dwie dzienne zmiany. Po bodajże 9 miesiącach można przejść pod firmę, ale nawet wtedy zarobki wynoszą 1500-1800€ w normalnym miesiącu. Nikt nie krzyczy, nie popędza, ale też nie można stać, trzeba cały czas coś robić, choćby bezsensownie przekładać paczki z taśmy na taśmę albo zamiatać. Są dwie przerwy, 15 i 30 minut. Nie chcę nikogo zniechęcać, po prostu chciałam opisać jak wygląda tam praca i myślę, że inne osoby to potwierdzą. Jeśli masz jakieś pytania, to pisz ????
Ciężko powiedzieć, nie wiem czy mają stałe lokacje, w których umieszczają ludzi. Plusem jest to, że raczej są blisko pracy (10-15km).
Ale teraz jak masz zaświadczenie o pełnym szczepieniu albo test na covid to nie musisz mieć kwarantanny
Dzień dobry, Polska nie jest już obecnie uznawana przez Niemcy jako kraj bardzo wysokiego ryzyka, w związku z czym zmieniły się zasady wjazdu do Niemiec. Posiadając negatywny wynik testu na covid, który w momencie wjazdu nie jest starszy niż 48 godzin, nie trzeba odbywać kwarantanny. Pozdrawiam Monika Kowacz
Dzięki bardzo za odpowiedź. Czyli wychodzi na to że komisjonerka to ściema podobnie jak w innych firmach. Mówią o tym a rzucają na najgorszy dział.
Po prostu Hermes to firma kurierska, tak samo jak DHL, DPD. Ludzie, którzy są tam dłużej zatrudnieni mówią, że jeśli pracuje się normalnie, przychodzi do pracy i nie robi jaj, to chętnie takich ludzi zostawiają. Ważna jest też znajomość niemieckiego. Polacy są raczej rozrzuceni po całej firmie, więc warto znać język, żeby się z kimkolwiek dogadać.
Pracujesz tam aktualnie? Po firmie w sensie trzeba czasem dojeżdżać do różnych miast? Do tej firmy?
Nie pracuję, ale nie znam przypadku, że ktokolwiek musiał gdziekolwiek dojeżdżać będąc zatrudnionym w Friedewald. A i pracuje się również w soboty, ale wtedy ma się wolne w tygodniu, więc i tak wychodzi 5 dni roboczych.
Wyjezdzalem z nimi 2 razy i bylo w porządku. Na miejscu zastalem to, co mialem mowione przed wyjazdem. Pracownik firmy byl ze mna w kontakcie. Polecam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ImpactJob?
Zobacz opinie na temat firmy ImpactJob tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 345.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ImpactJob?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 160, z czego 112 to opinie pozytywne, 13 to opinie negatywne, a 35 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy ImpactJob?
Kandydaci do pracy w ImpactJob napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
