Bardzo dziwna rozmowa kwalifikacyjna. Aby pracować na stanowisku Chief Accountant dla jakiejś bałkańskiej jednostki trzeba odpowiedzieć na pytania z polskiej księgowości. Nic dziwnego, że ciągle to ogłoszenie wisi. Teraz zewnętrzni rekruterzy szukają też na to stanowisko ludzi na Linkedin. Bardzo na minus działa dla wizerunku całej firmy taki menadżer z klapkami na oczach i dziwnymi oczekiwaniami. To jest korpo księgowość, a nie biuro rachunkowe - bądźmy ze sobą szczerzy :)
Nie rozumiem twojego problemu, o co chodzi? Firmy mogą być z różnych krajów, ale jak mają oddziały w innych, to ich system obowiązuje, np. jak w Polsce to polski. Chyba że za granicę zatrudniają?
Dnvgl ma w Polsce hub obslugujacy cala Europe. Pracujesz z Polski ale np. Rozluczasz Rumunska spolke edaca czescia "korpi" dzialajaca Rumunii.
Jestem studentką kierunku Informatyka na 3 roku. Nie mam doświadczenia w zawodzie, ale chciałabym się podjąć pracy. Czy jest szansa za zatrudnienie młodej studentki na stanowisko IT? Czy jest możliwość dostosowania etatu oraz elastycznych godzin pracy, tak aby połączyć pracę że studiami?
Zachęcamy do obserwowania naszej strony z ofertami pracy, gdzie na bieżąco pojawiają się dostępne pozycje, również na stanowiska internów czy juniorów.
Niestety jako była pracowniczka zgadzam się z większością rzeczy, które zostały tutaj napisane. Firma kiedyś była dobrym pracodawcą, teraz niestety stoczyłą się w kierunku klasycznego korpo z koszmarów. Co jest dość przykre, to największe plusy firmy są też zarazem jednymi z jej największych minusów: praca jest bardzo stabilna i trudno jest z niej wylecieć, co jest mieczem obosiecznym, bo gdy trafisz do kiepskiego zespołu, w którym przyjdzie ci pracować z kimś toksycznym i zamieniającym twoje życie w piekło, to nie ma siły by cokolwiek z tym zrobić. Firma szczyci się tym, że pozwala na elastyczne zmienianie działów i ścieżek rozwoju, co jest super, ale jednocześnie nie walczy o doświadczonych specjalistów, więc zdarza się, że nagle w zespole jest mnóstwo juniorów z wewnętrznych rekrutacji i wszyscy błądzą jak dzieci we mgle, bo nie ma nikogo, kto by tym zespołem dobrze pokierował. Na każdym poziomie hierarchii jest mnóstwo niekompetentnych osób. Podobnie niestety wygląda sprawa z managerami - zostają nimi głównie osoby "z zasiedzenia", a nie te, które mają predyspozycje bądź umiejetności liderskie. Jeżeli trafisz na zespół zarządzany przez taką osobę, to nie pozostaje nic innego jak zgrzytać zębami z frustracji, bo nic nie da się z tym zrobić. Firma również nie zatrudnia analityków biznesowych i menadżerów pojektów z prawdziwego zdarzenia, tylko któryś pracownik nagle dostaje dodatkowe zadanie, którym jest prowadzenie projektu, choć nie ma ku temu żadnych kwalifikacji. Bo to przecież żadna trudność dobrze poprowadzić projekt, prawda? Ścieżka awansów i podwyżek jest niejasna. Niby nie można, ale jednak dla niektórych można. Podobnie jest z pracą w pełni zdalną - oficjalna wersja to hybryda 3 dni z biura, a 2 z domu, ale są pracownicy, którzy mają pełni zdalne umowy. Dlaczego jest takie zróżnicowanie? Tego nie wie nikt. Firma szczyci się tym, że dba o pracowników i ludzie są dla niej ogromną wartością, ale tak naprawdę totalnie ignoruje ich opinie i doświadczenia, a plastrem na ranę mają być kolorowe karteczki z napisem "Thank you", które możesz znaleźć w kantynie. Bardzo też widać, że Norwegowie są traktowani inaczej niż Polacy (oczywiście na niekorzyść tych drugich) i to też jest bardzo zauważalne. Dlatego odradzam pracę w tej firmie, chyba że frustrujące środowisko prace pełne niekompetentnych osób i projektów od czapy jest tym czego szukasz.
Mogłabym się podpisać pod wszystkim co jest napisane. Frustracja zwiazana z niekompetencja osób prowadzących kluczowe projekty jest olbrzymia i przez to firma traci prawdziwe talenty, ktorych nie jest w stanie rozpoznać, bo kto ma je rozpoznać jak na stanowiskach liderskich są właśnie osoby z przypadku. Błędne koło.... A szkoda
Jak wygląda przebieg rozmowy rekrutacyjnej? Ile ma etapów? Czy jest w całości po angielsku czy tylko częściowo?
Rekrutacja dwuetapowa, obie rozmowy w całości po angielsku, ewentualnie weryfikacja drugiego języka, jeśli jest wymagany. O takie sprawy spokojnie możesz zapytać rekruterkę.
To praca na co dzień też odbywa się w języku angielskim? Czy pracodawca zapewnia jakieś dofinansowania do kursów językowych albo coś w ten deseń, żeby móc na bieżąco rozwijać umiejętności językowe?
Angielski jest wymagany, taką dostałam odp. od Rekruterki, że jęz. angielski jest wewn. językiem firmy, pewnie korespondencja mailowa i meetingi są w tym języku. Więcej nie wiem, dopiero jestem w procesie rekrutacji, gdzie wymagany na stanowisku jest inny język. Co do szkoleń językowych w ogłoszeniu jest mowa o ich udziale w kosztach. Można z resztą sprawdzić co oferują na pracuj.pl.
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Po kilku latach powiem tak... Jest przeciętnie, na plus benefity, imprezki socjale. Ale - po 2 latach pandemii, i bez problemowej pracy zdalnej nagle okazuje się że mamy wracać do biura? Konkurencja pracuje 100% zdalnie i nie ma z tym problemu - tu widać coś jest bo albo kogoś boli że biuro stoi puste albo rekrutywkom/hr/finasom brakuje towaru w biurze do obgadywania. Bezpośredni team lead mówi że mam rację ale co oni mogą zrobić bo argumenty przytaczają od lat a dalej bez efektu, góra stoi niczym skałą i koniec nie dotrze żaden argument. Po kilku latach bezpiecznej przystani czas bym powiedział sajonara. Za dużo ludzi z TR się tu zatrudniło i wprowadzają (usunięte przez administratora) jak w TR lata temu, mydląc oczy managementowi.
A czy dużo osób zrezygnowało przez ten powrót do biura? Wygodnie jest pracować z domu. Pytaliście o hybrydową pracę chociaż?
Praca jest w trybie hybrydowym , 2 dni biuro, 3 HO. Praca z biura jest w DNV najmniejsza bolączka.
Wiele osób zrezygnowało,w finansach zlikwidowano cały jeden dział GL (15osob)...A czynnik braku zdalnej to tylko gwóźdź do trumny,bo pensja poniżej rynku - oferty na (usunięte przez administratora) podają widełki,czy kiedykolwiek w dnv to nastąpi? A ludzie którzy odeszli dostawali po 40-50% więcej, z czego to wynika?
Wynika, to z bardzo, bardzo naiwnej wiary, w to, czym firma jest. Zamieniacie Wasze zasoby na bajki dla naiwnych o wizjach, misjach, wartościach, "rodzinie i przyjaciołach",... zamiast na pieniądze i relanie podnoszącymi wasza wartość rynkową doświadczeniami i szkoleniami. Tych realnych jest bardzo mało, natomiast pozornych i dla firmy niemal bezkosztowych dużo. Więc jeśli ktoś się godzi pracować (tak samo), za 40% mniej, to może pomóc postawienie właściwych pytań : Dlaczego pozwalam się tak traktować? Jaką realną, zweryfikwaną poza firmą wartość mają szkolenia i doświadczenia? Skoro akceptuje takie wynagrodzenie, to jaką inną, satysfakcjonujacą pracę można robić, za te same pieniądze? Czy naprawdę firma jest rodziną, a przełożeniu i współpracownicy przyjaciółmi? Jak się dzieje tym, którzy firmę opuścili? Na ile lat pracy w firmie liczę i jakie są na to szanse, a jaki koszt alternatywny (straconych szans i zarobków)? Oraz inne pomocne pytania. Pamiętaj, to pracownik płaci podatek od lojalności. Według badań, jest to średni 7% zarobków mniej, wobec osoby zmieniającej (czyli około 1 pensji mniej w roku). I tak przy każdej zmianie. Więc wspomniane 40% mniej świadczy o dużych pokładach naiwność lub desperacja wśród, tak zatrudnionych. Tu na premierę zasługuje rekrutacja. Oczywiście zapłaconą, z z tych niewypłaconych naiwnym pieniędzy.
A Ty, jaki tu miałeś staż i co przeważyło o tym, że zdecydowałeś się odejść? Czy to była kwestia zarobków? Podałbyś, jakie to były za Twoich czasów kwoty? Narzekano we wcześniejszych postach na brak przejrzystości w tej materii.
Praca ma być teraz 3 dni z biura 2 z domu, przy czym 60% pracy ma być z biura inaczej mają być konsekwencje (nie powiedziane jakie jeszcze) praca zdalna mimo możliwości ustawowej wykluczona!!! Do tego 2 systemy ewidencji czasu pracy tzw timecard gdzie najpierw robisz to w jednym systemie potem ten kopiuje do drugiego i w drugim poprawiasz by zatwierdzono. Potem jeszcze licz sobie czas pracy byś miał te 60% z biura, więcej czasu stracisz na takie duperele niż na pracę. Do tego za psie pieniądze - czas abym i ja podziękował. Serdecznie mam dość i czas na zmiany - kiedyś było czuć duch skandynawski teraz to oddech kartoflano buraczany.
Wojciech, czy Ty próbujesz dostać się do tej firmy? Jeżeli tak to odradzam. Jeżeli już tam pracujesz i próbujesz tu zapanować nad wizerunkiem DNV - obejrzyj sobie familiadę z początkowych odcinków - więcej pożytku dla Ciebie będzie. Dnv to jedna wielka zakłamana masa ludzi, którzy wbijają Ci nóż w plecy. Zarobki? Około 20-40% poniżej średniej rynkowej, co przyszli przełożeni na rozmowie sprzedają ze może kasy mniej ale za to jaka atmosfera! W takiej atmosferze nawet za kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie bym nie pracował. Mam swoją godność, a to co ta firma i jej pracownicy szczebli menadżerskich prezentują - żenada. Dziękuje ze już mogłem się z nimi pożegnać, ale czuje tez powinność zamieszczenia tego komentarza i ostrzeżenia innych. Omijajcie i się trzymajcie ;) z fartem wszystkim poza tym … dnv
Najgorsze miejsce w jakim mogłem pracować. Odradzam każdemu! To co tu piszą o tych gierkach i wbijaniu noża za plecami to całkowita prawda… Ludzie tutaj pracujący to najgorszy sort ludzki, jaki mnie spotkał na całej drodze życia. Jeżeli chcesz pracować w MIŁEJ I PRZYJAZNEJ ATMOSFERZE - nie zatrudniaj się w DNV. Znajdź coś innego
Nie wiem jak wyglada praca w tej firmie, ale rekrutacja jest żenujące słaba. Zostałem zaproszony na krótka rozmowę z hr co okazało się spotkaniem z liderami zespołów technicznych. Zostałem rzucony za głęboką wodę bez żadnego przygotowania. A i pozycja na którą szukają pracownika jest inna niż była omawiana. Powodzenia w takiej rekrutacji
Na jakie stanowisko aplikowałeś i jakiego stanowiska dotyczyło to spotkanie z liderami zespołów technicznych? Jak byś podsumował jego przebieg i czy wyjaśnili, jaka pensja i skąd w ogóle ta rozbieżność, co do stanowisk?
Sztuczne i zaklamane miejsce. Korpo podszywajace się pod wartości których nie praktykuje. (usunięte przez administratora)
Taki emocjonalny wpis, pełen złości i goryczy nie stanowi miarodajnej opinii o firmie. Jest tylko świadectwem piszącego, który jak można domniemywać rozstał się z firmą nie na swoich warunkach.
Zgadzam się z tą wypowiedzią, tyle negatywnych emocji, nie może świadczyć o złowrogości firmy... Co ważne, wielu pracowników wraca do DNV z innych firm bo firma ma dużo do zaoferowania, a przede wszystkim przyjazną atmosferę i wspaniałych ludzi. Jak ktoś pisze o DNV, że udaje to, że nie jest korpo ale jednak jest - to nie poznał prawdziwego świata korpo-biznesu
Emocjonaly wpis kogoś kto prawdopodobnie uwierzył w toporną propagandę rozsiewaną przez to korpo na Instagramie, LinkedIn i Facebooku. Przychodząc do DNV trzeba uważać jakie ma się plany na przyszłość, jeżeli planuje się awans jako bycie docenionym za ciężką pracę - niestety nie tędy droga. Dodatkowo, uprawiane przez HR pranie mózgu polegające na powtarzaniu wszędzie i zawsze że HR to twoi przyjaciele a twój zespół to twoja rodzina, to hasła rodem z kibuca albo roku 1984 Orwella. Twój HR-przyjaciel pisze na twój temat kartotekę - niektórzy być może nie wiedzą że wszyscy mają swoje teczki personalne, które zawierają dużo innych informacji niż tylko CV :) Możesz mu sę zwierzyć tylko do stopnia który odpowiada wygodzie firmy. jeżeli "przyjaciel" dowe się że twoje zachowanie może mieć wpływ na spoistość zespołu - już jesterś na liście osób które za chwilę pożegnają się z firmą. "Rodzina" działa dobrze tylko do momentu kiedy zaczynają się awanse. Są w DNV też takie patorodziny, gdzie wyskakujesz poza nawias jeżeli nie masz rodziny, nie chlejesz na umór na delegacjach albo spróbujesz skomentować wykolejenie menedżerów. Co do ludzi którzy wracają do DNV po tym jak odeszli.... Nigdy nie są to osoby które miały wcześniejsze doświadczenie zawodowe i zobaczyły że praca w DNV to tzw ślepa uliczka. Wracają ludzie dla których była to ich pierwsza praca, niewiele potrafią, albo tak wsiąknęli w patologię zależności że normalna atmosfera w innej firmie jest dla nich szokiem. Wracają więc na zasadzie syndromu sztokholmskiego. Zauważcie też drogie panie z HR, że duża część ludzi których zaprzęgnęliście do tępego wysławiania firmy w necie w 2020, już zmieniło miejsce pracy i bynajmniej nie tęskni :P By the way, jak oceniacie
Przychodząc do DNV? Chyba przychodząc do każdej nowej pracy musisz nastawić się na plusy i minusy. Bo prawda jest taka, że każda firma ma swoje warunki i oczekiwania wobec pracowników. Nie tylko DNV. Poza tym jeżeli ktoś szuka w pracy przyjaciół to jest naiwny jak dziecko. Taka jest niestety prawda. Nie wierzysz? Polecam założyć własną firmę, zatrudnić ludzi i zobaczymy czy będziesz traktować ich lepiej niż własny interes. Co do pierwszego wątku. Emocjonalny wpis??? Ja bym to określenie zamienił naa brak klasy. Jeżeli ktoś nie godzi się na obecne środowisko pracy to szuka innego zajęcia i przy okazji kulturalnie żegna się z obecnym. Wylewanie pomyj to nie jest profesjonalne podejście. Ale jak mowią : poznać człowieka można po tym nie jak zaczyna, lecz jak kończy
Nie zdajesz sobie chyba sprawy ile ludzi było na środkach uspokajających i przeciwdepresantach pod koniec 2019. Pandemia praktycznie spadła z nieba ze swoim home office. No i oddaliła perspektywe konfrontacji z Pune ????
Nie znam danych w tej materii. Ale skoro masz taką wiedze to podaj ile ludzi. Chętnie poznam te statystyki
Po co nazwiska. Wystarczy zarzuty poprzeć danymi liczbowymi. To wtedy nazywa się twardy argument niż info od czapy i sianie dezinformacji. A że ma takie statystyki to może niech je przedstawi. Nieprawdaż?
zgadzam się z tą opinią. Rozwijasz siebie, swoje umiejętności - i jest super, dopóki nie dostaniesz 3% podwyżki. Tak trochę słabo po wspaniałych obietnicach jak to Cię docenimy, po tym jak właśnie jak pisze ktoś wyżej "jesteśmy jak rodzina" ale wcale się tak nie zachowujemy... Tam są procedury i szefowie, którzy i tak zrobią po swojemu. Na sam początek super firma, ale jak ktoś jest ambitny i na prawdę nie chciałby robić tylko ctrl V no to odejdzie. :) Na prawdę powinni pomyśleć nad zarobkami... niby jest taka super firma, ale działa jak każde zagraniczne korpo, bo Panie z Norwegii za taką pracę dostają kilka razy tyle kasy... No i nie wszyscy chcą pracować, czasami są osoby, któe ciągle chodzą na zwolnienia, biorą wolne i tak i tak trzeba działać samemu - a firma mówi, że niestety nie ma już FTE... :) Na początek super, ale później radzę szukać czegoś bardziej ambitnego :)
Co do atmosfery widzę, że są sprzeczne opinie. Wspominano o sztuczności? A z tymi zarobkami, to co jest nie tak? Ile obecnie wynoszą?
Nie wypowiem się o innych zespołach ale w jednym z zespołów HR, w którym pracowałam, było MEGA sztucznie. Trzeba było być bardzo uprzejmym, uśmiechniętym, kwiaty we włosach i w ogóle, porzygać się można było. Podwyżki o kilka groszy, parodia.
Aha? A skąd takie coś się tam bierze? Tobie kazali tak grać czy to samemu trzeba było z marszu wyczuć, że tak dziwnie trzeba się zachowywać?
To źle że inni też byli serdeczni dla ciebie? A ty zmuszalaś sie być taka dla reszty zespołu? Chyba o to chodzi żeby tworzyć atmosferę wzajemnego szacunku niż walić się po garach
Raczej z jej wypowiedzi nie wynika, żeby byli serdeczni, a przynajmniej na pewno nieszczerze?
Zdecydowanie się zgadzam. Brak jakichkolwiek zasad i ich użycia... (usunięte przez administratora), personalne zagrywki...
„Przede wszystkim przyjazna atmosferę i wspaniałych ludzi”? Czy Pani tak naprawdę uważa? Jeżeli tak, to serdecznie współczuje, ze nie poznała Pani nigdy przyjaznej atmosfery. Przecież tam indywidualne zagrywki za plecami innych to chleb powszedni…
Zgadzam się z Tobą. Propaganda i oszukiwanie pracowników. Arogancja na porządku dziennym. Awanse nie są przyznawane z uwagi na kompetencje i wiedzę. Wydaje się, ze awanse są wyciągane jak królik z kapelusza. Tam gdzie managerem jest mężczyzna, a awansuje kobietę, która nie ma wiedzy i doświadczenia może sugerować nawet awans za … (niech każdy dopowie sobie za co). Takie przypadki pokazują jedynie, ze osoby kompetentne z wiedza i doświadczeniem nie mają czego szukać w DNV. Jakbym był młodszy, to bym próbował z nimi wojowac (PIP i inne), ale najzwyczajniej mi się nie chce. Uciekłem i nigdy już nie wrócę, wole pójść pracować na zmywaku (pieniądze podobne, a na pewno mniej stresu wywołanego przez dziwnych managerów). Odradzam każdemu, kto myśli poważnie o swojej przyszłości.
Pan Piotr widzę spotkał się z tym samym co i ja. Emocje? Oczywiście, że są i będą - do kiedy? Do momentu, aż firma i osoby z zarządu się nie otrząsną i nie wprowadzą zmian. Mydlenie oczu, propagandowe hasła, które tylko ładnie brzmią. Szkoda, ze nikt ich nie respektuje i nie wdraża w życie. Zdaje sobie sprawę, ze może się komuś jednak udało, ale to chyba tylko jednostki wybitne.
W 100% się zgadzam i pragnę dodać że kierowanie różnymi działami powinno zostać oddane w ręce prawdziwych Managerów którzy są umiejętnie wyszkoleni i maja predyspozycje aby zarządzać zespołami ludzi a nie tanimi karykaturami bez talentu bez umiejętności i bez kompetencji.
Absolutna zgoda, wartości są tylko na papierze i ścianach, niektórzy przełożeni próbują je praktykować ale generalnie mają mało do powiedzenia do tego chaos organizacyjny wdrażane systemy za masę siana które zamiast pomóc komplikują sprawy. Nie warto!
Niestety obecni pracownicy na każdym TH od wielu wielu miesięcy słyszą tylko jak firma fantastycznie się rozwija, ale jak pojawiają się w kółko te same kwestie odnośnie wynagrodzeń, braku ich dostosowywania do sytuacji rynkowej, nigdy nie ma konkretów i wodzi się za przysłowiowy nos (problem już istniał przed Covidem więc chyba nie muszę wyjaśniać jak morale u pracowników wyglądają obecnie). Może inni mają więcej cierpliwości, ja wysiadłam z tego pociągu. Na plus napewno ludzie jak się dobrze trafi i stabilność zatrudnienia :) DNV mogłoby być naprawdę fantastycznym miejscem gdyby niewygodne problemy rozwiązywać jak dorośli, a nie udawać że duża rotacja wpływa pozytywnie na rozwój :)
Rekrutywki uderzaly z roznych firm do mnie z ich oferta. W koncu powiedzialem no dobra sprobujmy. Poczytalem opinie tutaj i bylem mocno sceptyczny ale ok. Zobaczmy. Rekrutacja do IT. Na dzien dobry co mnie zirytowalo, to gosc przesluchujacy ma czas. I to duzo czasu. Wladowal mi mnostwo smieciowych informacji ktore mozna wyczytac na stronie i trwalo to 30 minut. Irytujace bo jak umawiamy spotkanie na 60 minut to 60 minut a nie 120, co rozwala caly plan dnia. Widac ze gosc nie ma bladego pojecia jak sie teraz pracuje w it jak sie klepie ficzery i jak sie zarzadza devami zeby nie walili w rogi. Sprawdzilem goscia na linkedinie i wszystko jasne. od nastu lat w tej firmie. Jakis ex grafik czyli o malenedzmencie pusciutko. Wiec gosc przeczytal sobie SCRUM gajda i jazda. Czulem sie jak na certyfikacie. Od razu czuc po pytaniach ze czlowiek nie ma pojecia jak efektywnie zarzadzac zespolem AGILE i jak to odniesc do realiow, wiec tluczemy sie przez te kretynskie pytania. Nagle na cos mu odpowiadam a gosc czyta se maile. Facepalm. Zapytalem go czy bedzie moim szefem jak sie dogadamy a on do mnie: "ja to w sumie nie wiem" facepalm dwa. Jak ci ludzie i menadzerowie buduja zespoly? po okolo 80 minutach czuc ze no nie po drodze nam ale gosciu postanowil udowodnic jak zle to robia i opowiedzial mi jak sie pracuje u nich czyli jak przewalaja czas na refajmenty spotkania i gadanie. No nie dzieki. Maly apel do menadzerow. Zdejmijcie tego czlowieka z rekrutacji bo nie ma chlop pojecia co wygaduje i zatrzymal sie 20 lat temu. i zrobcie kontrole w it bo chyalba was wala na kase tam ;)
Widzę tu dużo złych opinii, pod którymi mogę się podpisać. Zdecydowanie nie polecam pracy w tym miejscu.
Zdecydowanie zgadzam się z negatywnymi komentarzami poniżej. Brak świadomości i kompetencji to coś co i mnie dotknęło w tej firmie. Nie będę się rozwodził, ale sytuacji negatywnych (1 rok pracy) było tak wiele, ze trudno mi wybrać, którą opisać. Olbrzymia propaganda i zakłamanie. Najgorsza moja praca w całej ponad 30-letniej „karierze”. Nie polecam nawet wrogowi.
Chciałbym się podzielić swoją opinia, która jest bardzo negatywna. KAŻDEMU ODRADZAM PRACE W TEJ „FIRMIE”. Osobiste zagrywki przełożonych, którzy nie powinni być na tych stanowiskach. Niektórzy team-liderzy nie mają podstawowego pojecia o swojej pracy. Udawanie kolegów/koleżanek tylko po to, aby za plecami wbić nóż w plecy. Chore! Co do warunków finansowych - poniżej średniej rynkowej, a zdecydowałem sie na to tylko dlatego ze wydawało sie, ze firma i przełożeni są dobrymi, posiadającymi zasady i kręgosłup moralny ludźmi. Niestety, zawiodłem sie bardzo mocno. Arogancja i głupota przełożonych dotknęła mnie tak bardzo, ze tracę wiarę w ludzi. Te osoby powinny zostać zwolnione dyscyplinarnie - szybciej i łatwiej (spokojniej dla mnie) było uciec stamtąd i nigdy tam nie wracać. Zapamiętałem nazwiska osób, z którymi nigdy nie chce sie spotkać, chyba ze w klatce MMA (he-he) - taki żart przez zaciśnięte zęby. Raz jeszcze odradzam każdemu.
No powiem szczerze: brak kompetencji przełożonych, zachowania bardzo średnie - Personalne rozgrywki, a za tym wszystkim stoi obłuda i zakłamanie. Plotki, ploteczki, korpo w najgorszym wydaniu. Każdemu odradzam, lepiej (dla zdrowia psychicznego) iść na zmywak lub do popularnej sieci fast foodow bo stawki podobne. Unikajcie jak ognia, nie można chyba gorzej trafić. Kilka korpo za mną i żadna z nich nie była tak manipulująca. Powiązania z Rosją widać na przykładzie choćby zachowań i indywidualnych zagrywek przelozonych. Przełożeni potrafili (moim zdaniem) awansować za wątpliwie ładne oczy, bo na pewno nie za wiedzę i doświadczenie :) … Pomijam już dział HR, osoby, z którymi miałem wątpliwa przyjemność się spotkać - brak podstawowej wiedzy choćby z zakresu prawa pracy… Zdecydowanie odradzam współpracę - zarówno na poziomie pracownik - pracodawca, jak i na poziomie biznesowym / partnerskim.
Ta opnia jest tak absurdalna ze az smieszna. Bez problemu podwaze kazdy jej wers, zbior bzdur. Nasuwaja sie 2 opcje: opinia napisana przez osobe ktora rozstala sie z firma nie tak jakby chciala albo ktos kto nigdy nie pracowal w DNV.
Może nie jestem jeszcze aż tak długim stażem w DNV, ale częściowo się zgadzam z komentarzem głównym, do którego @zaciekawiony dodałeś komentarz. Możesz mi podważyć personalne zagrywki i niekompetentnych przełożonych? Wiem ze inni trafili lepiej niż ja sam, Bo już zacząłem odczuwać te nieczystą grę i dlatego szukam podobnych komentarzy, być może to moje błędne odczucie, ale jest tu trochę komentarzy potwierdzających. Nie tylko z tego kwartału, ale i z początku roku, czy tez z zeszłego. To jak to jest? Tyle osób jest w błędzie?
Jeszcze raz przeczytałem ten główny komentarz . @Zaciekawiony a co powiesz o kadrze? Ja uważam, ze niektórzy awansowali za … No właśnie nie wiem za co, uważam ze niektórzy nie powinni być osobami zarządzającymi czy to dotyczy małego zespołu, czy wyższego szczebla - moje prywatne zdanie, niektórzy nie nadają się na stanowiska jakie piastują w tej firmie. Warunki zarobkowe - w DNV 30-50 % mniej niż oferują inne korpo na tym samym stanowisku. Co do plotek i ploteczek - nie wiem jak chciałbyś to podważyć, bo one są tu na porządku dziennym ;) mimo wszystko Wesołych Świąt
Ciekawi mnie to,że HR nie zna prawa pracy. Możesz powiedzieć coś więcej. Chciałam aplikować do HR w DNV, ale teraz się zastanawiam.
Czy ktoś mógłby powiedzieć jak wygląda praca w dziale VAT?
Ciężko zwięźle napisać opinię odnosząc się jakoś do komenatrzy poniżej, ale spróbuję, jako były pracownik działu finansowego 1. Wynagrodzenia - aktualnie około 40% poniżej średniej trójmiejskiej - masakra. Brak realnych szans na wyrównania czy chociaż podwyżkę inflacyjną. Nowi dostają więcej, a doświadczony i dobry pracownik nie stanowi wartości godnej zatrzymania w firmie 2. Szeroko pojęty socjal - dużo budżetów na integracje zespołowe, duża wigilia pracownicza, wiosenny wyjazd intgracyjny (na weekend), finansowanie ligi piłkarskiej i siatkarskiej, dopłaty do biurek, dopłaty do lunchów podczas obecnosci w biurze, owoce, multisport, medicover - dla mnie brak zastrzeżeń 3. Atmosfera - w moim zespole było super, Team Leaderka była wspaniała i tego brakuje mi chyba najbardziej 4. Menadżerowie wyższego szczebla - tutaj zaczyna się masakra. Nominacje na niektóre stanowiska to jakiś dramat. Firma chyba wybiera najmniej kompetentne osoby i osadza ich w roli leaderów. 5. Niestety głos szeregowego pracownika nie ma znaczenia i firma wyda miliony monet na automatyzację która oczywiscie okaże się bublem (bo nikt nie zapytał użytkowników) 6. Social media, lean, diversity - rzygać się chce, musiałem przestać obserwować. Zmieńcie dilera, serio. Bełkot który sprawie że moja opinia o firmie leci na łeb na szyję. Przestańcie być takim korpo, nie tędy droga
Super, że ktoś ze środka się wypowiada. teraz jest rekrutacja w firmie na VAT Analyst. Szukam info stylu pracy w firmie, bo w ogłoszeniu napisali że jest to skandynawski styl pracy. Wie ktoś co to dokładnie oznacza?
Skandynawski styl pracy poczujesz jak trafisz na stanowisko w dziale obsługującym kraje Skandynawskie. Tam jest inna kultura - urzędy kulturalnie przypominają, a nie wysyłają pisma przedsądowe za pierdoły, a i cały Norweski dział księgowy jest super - wszystko da się naprawić, nie ma pośpiechu i spiny. Problem w tym że równie dobrze możesz trafić na rynek niemiecki, brytyjski czy grecki, a tam już tak kolorowo nie jest.
Po rozmowach kwalifikacyjnych - wydaje się to praca marzeń. Czytając opinie: - niekompetentni przełożeni - dużo zagrywek indywidualnych - zakłamane miejsce - niskie zarobki - homofobiczne miejsce pracy - brak wsparcia przełożonych Skąd takie opinie? Widzę, ze nie jedna. Na tej podstawie odpuszczę sobie dalsza rekrutacje. Znajomy pracujący w DNV potwierdza te opinie. Podobno jest kilka wyjątków, ale to trzeba mieć szczęście równe wygranej 6 w totka, żeby trafić na normalna osobę jako przełożonego. Szkoda ze straciłem trochę czasu na próbę podjęcia pracy w tak hm… nieprzyjaznej firmie… Proces rekrutacji bardzo średni i odbiegający od standardów porządnych korpo.
Niestety najgorsza firma w jakiej przyszło mi pracować. Niekompetentni przełożeni, którzy nigdy nie powinni się znaleźć na swoim miejscu. Nieznanym nikomu kanałem wychodzą informacje tajne, jak przykładowo wysokość wynagrodzeń w zespole co rodzi niepotrzebne emocje, konflikty i plotki. Firma płaci poniżej średniej rynkowej. Brak pracy zespołowej, (usunięte przez administratora) i ogólna zła atmosfera pracy. Chociaż mam świadomość, że wszędzie można spotkać dobrych i złych ludzi mi w znacznej większości w DNV przyszło się mierzyć z tymi drugimi.
Opinia osoby która wie o co chodzi w korpo DNV. PROPAGANDA w stylu TVP na FB/Insta/LI mówi o tym że HR to przyjaciele a twój boss i współpracownicy to rodzina. Dopóki jesteś o tym przekonany/a wszystko jest OK. Gorzej jeżeli przejrzysz na oczy - nie masz ratunku z nikąd. Sztandarowe hasło o skandynawskiej kuluturze pracy zostało tylko na sloganach reklamowych i ogłoszeniach o pracę. Tak naprawdę od czasu Remiego firma stała się homofobicznym i rasistowskim rajem trójmiasta. Takie życie...
nie polecam!
Cześć, Jak wygląda kwestia work life balance w DNV? Czy często występują nadgodziny i czy firma szanuje godziny pracy pracownika? Pozdrawiam.
Nie mam pojęcia. Też mnie to zastanawia. No i kwestia zarobków jak ktoś mógłby dać znać ile one wynoszą? Planujesz w ogóle aplikować? Jak zaproszą Cię na rozmowę dasz znać jakie pytania zadawali? Szukam czegoś dla siebie i tak się rozglądam.
Ludzie jak pytacie o zarobki to doprecyzujcie w jakim dziale na jakim stanowisku i z jakim dowiadczeniem. Inne zarobki ma menager IT inne zarobki jnr accoutant w AR
Jeżeli szukasz miejsca spokojnego, gdzie twój przełożony doceni twoją wiedzę, doświadczenie i kompetencje - DNV nie jest dla Ciebie. Idź tam, jeżeli "jarają" Cię indywidualne rozgrywki i średnie traktowanie pracownika.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w DNV GL POLAND?
Zobacz opinie na temat firmy DNV GL POLAND tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 65.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w DNV GL POLAND?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 42, z czego 3 to opinie pozytywne, 29 to opinie negatywne, a 10 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy DNV GL POLAND?
Kandydaci do pracy w DNV GL POLAND napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
