Niestety po zmianie wlasciciela wszystko jest gorzej, brak jakiejkolwiek organizacji, pani monia nie wiem na czym sie zna ale na prowadzeniu pizzeri to nie za bardzo, jej koles nie wiadomo kim jest a rzadzi sie na kazdym kroku, kazal oddac telefony, w czasie zmiany nie wolno sobie usiasc bo zabrali krzesla, nie wolno sobie zjesc wiec pracownicy jedza po kryjomu, w dodatku na kuchnie zostala zatrudniona pani z groty ktora jest niczym innym jak kablem. Generalnie odradzam chyba ze ktos juz tak jest zdesperowany na maxa
mile wspominam prace, nie wykorzystuja jak gdzie indziej, wyplata zawsze na czas, fajny menadzer, pozdrawiam wszystkich