Jakieś aktualne informacje o firmie i ewentualnej pracy mógłby ktoś zamieścić na tym forum?
W wielkim telegraficznym skrócie; pracowałam jako kelnerka i naprawdę nie mam zastrzeżeń, pieniążki na czas, praca wiadomo na nogach ale jak w każdej restauracji.
Mieliśmy średnią przyjemność być w tej restauracji na kolacji wigilijnej w tym roku.Wybraliśmy to miejsce ze względu na jego malownicze położenie i charakter oddający Święta w góralskim stylu.Dużym plusem tego miejsca jest wystrój.Ciekawe zagospodarowanie przestrzeni-odzielona sala zabaw dla dzieci,na środku izby palenisko w którym pali się ogień,czekając na posiłek można przespacerować się mostkiem i popatrzeć na oczko wodne z pstrągami,a w połaczeniu z przeszkleniami w podłodze nadaje to odpowiedniej oprawy.Klimat tradycyjnie góralski,z dala od zatłoczonych Krupówek.Niestety to koniec tych plusów...a w zasadzie jednego dużego plusa dla architekta.Logistyka wydawania potraw fatalna (pomimo co prawda mało kontaktowej,ale młodej i szybko przemieszczającej się obsługi kelnerskiej).Ryba po grecku,ziemniaki oraz kapusta na gorąco została podana do stołu...po 20 min.dotarła reszta do całości zestawu...karp-sukces !,ale niestety ten pierwszy zestaw już był zimny...brak pieczywa,masła i takich tam nieistotnych rzeczy aby zjeść np.śledzia z cebulką na zimno.Same potrawy też pozostawiają duuużo do życzenia.Zespół góralski przygrywający do kolacji pomylił repertuar...zamiast kolęd kawałki o zbójnikach,ciupaskach i takich co ukradli księżyc.Na deser Mikołaj wołający o pomstę do nieba z kawałkiem waty na białej gumce...tak na przyszłość prosimy osobę decyzyjną aby przed wpuszczeniem Mikołaja na salę sprawdziła Mikołajowi alkomatem ilość alkoholu w wydychanym powietrzu...przecież Mikołaj jest dla dzieci ludzie kochani!Ogólnie sumując cała logistyka,obsługa oraz jedzenie potrafią niestety zepsuć nastrój oraz czar kolacji wigilijnej.Drogie Grono Kierownicze warto może przedyskutować ten przypadek i pomyśleć nad jakimiś zmianami.Pozdrawiamy.
To jest jakiś absurd!!! Praca w tej karczmie to zwyczajny (usunięte przez administratora)Ściągają pracowników z całej Polski a nawet zagranicy, po to by harowali bez odpoczynku za 6 zł za godzinę po 15-16 h na dobę!!! Zakwaterowanie? A i owszem jest. Średnio co 2, 3 dni przeprowadzka. Wyżywienie? Tez zapewniają. Jak się upomnisz, a i tak odżałują. Kierowniczka to zbiór arogancji, bezczelności i oszustwa. Robi kelnerów na kasę, kradnąc im napiwki. Właściciela też na pewno. Nie uwzględnione rabaty na paragonach? hehehe. Dobra bajka. Cwana jest bo on nigdy tego nie sprawdzi, Az dziw że ja dopuszcza do takiego interesu, bo to w końcu jego pieniądze. No chyba że razem kręcą ten proceder? To jeszcze lepiej!!! Mało zarobisz (usunięte przez administratora).Oczywiście małą łyżeczką, ale systematycznie! Wystrzegajcie się! Zwłaszcza ze zbliża sie sezon.