Nie polecam! Moje córki (2 i 4 lata)były przestraszone. Nikt nas nie uprzedził, że kukły w zamku są posągowo-upiorne. Uważajcie na spruchniałe deski! Nikt tam chyba nie sprząta niestety. Nie, nie - omijać szerokim łukiem! !!!
W poprzednich latach na forum wypowiadały się osoby które były w Zamku Śląskich Legend jako osoby zwiedzające. Jednak dobrze by było gdyby na forum wypowiedziały się również osoby które mogą napisać coś odnośnie pracy w tym miejscu. Jakie są warunki pracy oraz możliwości rozwoju zawodowego w Zamku Śląskich Legend? Zachęcam do podzielenia się takimi informacjami, ponieważ są one przydatne dla osób, które chcą pracować w Zamku Śląskich Legend.
Byłam dzisiaj w tym malowniczym miejscu z grupą dzieci z DWDiPZ w Szklarskiej Porębie, które pozwoliło dzieciakom przenieść się w świat legend i baśni. Główną atrakcją był Zamek Śląskich Legend, w którym władcą jest karkonoski Duch Gór. Polecam także Arkę Noego wypełnioną dziełami sztuki sakralnej, relikwiami i artefaktami z różnych zakątków świata oraz różnego rodzaju warsztaty dla dzieci /teatralne, garncarskie, ..... No i co najważniejsze spotkaliśmy się z bardzo miłą obsługą. Warto tam pojechać i mile spędzić czas.
Bylem w tym roku na zamku sladkich legend i z calego serca polecsm arke noego i muzeum przesiedlencow poniewaz to sa super atrakcje dla znajomych. Nie wiem czy wyzej wymienione osoby mialy racje ale moim zdaniem oplaca sie za 3 obiekty zaplacic 25 zl a za 4 obiekty 35 zl bo jak sobie to rozbijemy ze za 1 obiekt placimy 8 zl to warto naprawde warto
Byłam tam z dziećmi, na początku tej działalności było to niesamowite miejsce ... teraz jest to punkt nastawiony tylko i wyłącznie na zdzieranie pieniędzy! I to dużych ! Jak człowiek patrzy na to wszystko co się tam znajduje to się płakać chce ! A nie zwiedzać . Zapachy z toalet czuć przy wejściu ! Już nie wspomnę o fekaliach które pewnego razu wpłynęły na plac w czasie zabawy dzieci! Obrzydliwe!
Byliśmy w zamku w 2016 r. Cena bardzo wygórowana - 25zl./os. Panuje tam nieporządek i ogolny chaos. Można obejrzeć wystawę kukielek i posłuchać śląskich legend, jednak jest to dość nużące. Kiczowate atrakcje wokół - koń trojański i Arka Noego. Obsługa ma wszystko w nosie. Zamek swoje lata świetności ma już dawno za sobą.
nie ma co oceniać, wstrętne, brzydkie, brudne miejsce nastawione na wyciąganie kasy, w tym roku bilet wstępu kosztuje 25 Złotych!! ludzie, właściciel oceeepiał chyba, wstęp na Zamek Grodno , gdzie po prawdziwych wnętrzach oprowadza rewelacyjny przewodnik kosztuje chyba 10 złotych a tu ? dziadostwo, smród, badziewie.
ale winni są turyści, bo się czepiają i że się wszystkim nie dogodzi. Wymyślił także bajeczkę, że zwolni tego pana bo przelała się miarka. Świadkami całego zdarzenia i tej rozmowy było wiele osób. Wszyscy byli w szoku i postanowili wymienić się adresami, telefonami aby opisać takie praktyki w internecie. Jako dowody zrobiliśmy dużo zdjęć, zatrzymaliśmy paragony-bilety wstepu. O takim traktowaniu i skandalicznej obsłudze turystów powinni dowiedzieć się przyszli klienci aby skutecznie omijali Zamek Śląskich Legend w Pławnej. P.S. Wracając do domu jechaliśmy obok Zamku Legend Śląskich. Sprawdziłem agresywny śmierdzący pan „pracuje” tam nadal.
SZCZERZE ODRADZAM. Byłem tam z rodziną i znajomymi pod koniec lipca br. Przy zakupie biletów pan w kasie zachwalał, że obejmują one super zajęcia dla dzieci w chatce linorytu i miedziorytu, w kuźni i w pracowni garncarskiej itp. Po zakupie 8 biletów po 15zł ( pełna opcja ) okazało się, że pomimo, że zebrała się już większa grupa osób – obsługa i pan z kasy się ulotnili. Chodziliśmy, więc po placu czekając na obsługę. Czekaliśmy 1 godz.20min. z zegarkiem w ręku i nic. Po placu łaził też brudny i śmierdzący siwy facet ok. 55-60 lat w kapelusiku, który opryskliwie oznajmił, że nie mamy co czekać na obsługę, bo już jej dziś nie będzie. Była zaledwie godzina 12.30. Obeszliśmy zamek, byliśmy w pomieszczeniu gdzie porusza się lalkami poprzez sznurki – nigdzie żadnej obsługi. Widzieliśmy starą karuzelę bez napędu, brudną zakurzoną. Ogólnie bałagan. Wreszcie ten stary facet oznajmił nam, że może zająć się naszymi dziećmi, ale mamy mu dać po 5zł za każdą kartke A4 którą użyje podczas warsztatów z linorytu. Podobnie mieliśmy płacić w kuźni i za warsztaty garncarskie. Wszystko oczywiście na lewo. Nie daliśmy mu ani złotówki oznajmiając, że to naciągactwo. Facet, więc po chwili uroił sobie, że nie mamy biletów i zaczął być agresywny. Był do tego stopnia arogancki nastraszył nam dzieci, które zaczęły płakać. Postanowiłem złożyć skargę właścicielowi. Poszedłem do galerii po drugiej stronie ulicy. Złożyłem skargę p. [usunięte przez moderatora] i ku mojemu zdziwieniu spotkałem tam również całą obsługę ( rodzinę właściciela ) której nie chciało się przyjść 30m i wypełnić zobowiązania za jakie zapłaciliśmy kupując bilety. Pan [usunięte przez moderatora] w rozmowie przy świadkach zaczął bronić bałaganu jaki panuje w Zamku Legend Śląskich. Oznajmił, że agresywny śmierdzący pan jest bezdomnym, który jest u niego zatrudniony na czarno i kosztuje go tylko 25zł/dzień. Oznajmił także, że było już wiele skarg na tego pan