Lynka

„A jak rozumiesz to ,że żebyś miał tą pracę na drogim towarze ktoś inny musi pozyskać klienta, ktoś inny musi zamowić ten towar ktoś inny musi przygotować projekt etc.... To zadania wymagające wyższych kwalifikacji, znajomości języka obcego, ukończonych studiów.” Oczywiście że rozumiem. Dlaczego miałbym nie rozumieć? Jednakże, jeśli chcesz ze mną polemizować to odnoś się proszę do moich wypowiedzi. W żadnym fragmencie nie napisałem że Twoja/Wasza praca jest nieistotna czy też, że nie wymaga kwalifikacji. Tym trudniej mi zrozumieć czemu odpisujesz mi w stylu „kontry” skoro nie atakuję Ciebie ani Twojego działu. Moja wypowiedź miała na celu zaprezentowanie punktu widzenia produkcji. Wykonujemy swoją pracę, robimy to bardzo dobrze, chcielibyśmy żeby to na „górze” zostało dostrzeżone i docenione (także i przede wszystkim finansowo). Kropka. W żadnym momencie nie dyskredytowałem Twojej pracy, więc nie rozumiem irytacji. „Zadania na produkcji nie są na tyle skomplikowane żeby nie mógł ich wykonać ktoś inny.” Czyli nas niedoceniasz. Szkoda. Masz prawo do opinii, że nie zasługujemy finansowo na więcej, spływa to po mnie jak po kaczce i włosów z głowy rwać nie będę, ale negowanie naszego doświadczenia stanowiskowego, wiedzy o druku i zaangażowania na zasadzie „jak nie wy to byle kto inny” jest już dla nas mocno krzywdzące. Myśl sobie oczywiście co chcesz, ale przykro czytać że tak nieprzyjemnie jesteśmy postrzegani przez reprezentantkę firmowych „kołnierzyków”. „W Lynce pracuje sie bardzo dobrze, nie ma presji, jest szacunek do drugiego człowieka, przyjazna atmosfera.” Nie rozumiem dlaczego podkreślasz to w tak mocny sposób jak gdybym ja to w którymś momencie negował. Nie napisałem nic takiego, więc nie przekonuj przekonanego. Z większością się zgadzam. Piszę w większości, bo presja czasami się zdarza. Gonimy jako produkcja terminów realizacji zamówień po to, aby w miarę możliwości wszystko pojechało na czas. Sprawny zespół produkcyjny działa jak dobrze naoliwiona maszyna. Często zdarza się, że mamy wiele zamówień do zrealizowania „na już, na teraz”. I w tym momencie wychodzi jak bardzo liczy się w naszej pracy doświadczenie i przemyślany sposób działania. Sprawnie kooperujący zespół jest w stanie zrobić więcej w krótszym czasie nie tracąc przy tym jakości. „Dla mnie to jest ważne ale jak tobie to nie pasuje to po co dalej w tej firmie jesteś? Skoro ważne są dla ciebie tylko zarobki to czemu nie idziesz gdzie indziej?” Z kilku zasadniczych powodów. Po pierwsze i najważniejsze – po prostu lubię swoją pracę. Jestem w tej firmie już ładny kawałek czasu i angażuję się w swoje obowiązki. Pilnuję wielu spraw po to, aby zapewnić klientowi końcowemu towar wysokiej jakości który sprosta jego oczekiwaniom. Dokładam wielu starań, aby firma w procesie produkcji nie ponosiła niepotrzebnych kosztów. Wyjaśniam różnego rodzaju nieścisłości jakie wypływają w trakcie (niejasno sformułowane ważne informacje na zamówieniu, nieczytelne symulacje, rozbieżności w kolorach etc.) W naszym dziale jest wiele osób myślących i działających analogicznie. „Skoro ważne są dla ciebie tylko zarobki” O wiele łatwiej byłoby rozmawiać, gdybyś najpierw sformułowała zapytanie „czy liczą się dla ciebie tylko zarobki?”, wtedy ja mógłbym Ci odpowiedzieć że „nie tylko” i jakoś by wymiana opinii naturalnie popłynęła. Ty natomiast już na starcie założyłaś że tak myślę. Nie lubię jak mi się wkłada w usta opinie, których nie wypowiedziałem i to jeszcze w bardzo protekcjonalnym tonie. Na przyszłość więcej pytaj, mniej oceniaj w ciemno a unikniemy przy tym zbędnych nieporozumień.