Opinie o Mrówka w Skwierzyna 2 Lutego 8

Będzie sporo informacji i czytania ale jeśli faktycznie interesujecie się pracą tam to poczytajcie bo nie warto! Jak szukam pracy to zawsze czytam opinie o pracodawcy, w tym przypadku żadnych nie było - a szkoda wielka bo znając chociaż ułamek tego o się tam wyprawia, nigdy bym się nie zdecydował na współpracę w tym "zakładzie pracy". Tym samym dla kolejnych chętnych zostawiam garść FAKTÓW: - w firmie panuje tzw. "trójpodział władzy" każdy wymaga czego innego, w zależności od dnia i humoru każdy ma inną wizję, sprzeczną z pozostałymi... tak się nie da pracować - zapomnijcie o nowoczesnym stylu zarządzania czy sprzedaży - czas się tam zatrzymał jakieś 30 lat temu - główne motto ""jak Ci się nie podoba to wyp$%^#@! bo na Twoje miejsce czeka 20 następnych", szefostwo zawsze wie lepiej, całkowicie nie interesuje ich zdanie i opinia innych - każdy klient i pracownik jest traktowany jak potencjalny złodziej i obibok - atmosfera fatalna, same konfitury i non stop kontrola czy robimy i czy wystarczając szybko - umowa o pracę i nadgodziny - te słowa powodują znaczne podwyższenie ciśnienia. Zdecydowana wiekszość pracowników to umowy stażowe, śmieciowe czy nawet praca na "czarno". Wypłata tylko i wyłącznie gotówka pod stołem - bez podatków najlepiej! Nadgodziny traktowane są jako normalne godziny pracy i tak też są wypłacane. Jeśli nie chcesz pracować min. 200h miesięcznie to będziesz na celowniku. Mistrz cwaniactwa i krętactwa w pełnej odsłonie! - zarządzanie zasobami ludzkimi - to jest dopiero dramat - założenie główne jest takie, że lepiej mieć 20 byle jakich sprzedawców niż 10 z wiedzą i umiejetnościami. Zatrudnianie byle kogo, byle by był, za byle gówniane pieniadzę ok. 14 zł/h A potem oczywiście pretensje - bo nieroby! - całkowity brak znajomości i poszanowania podstawowych praw pracowników. Przerwy, nadgodziny, grafiki - niezgodne z przepisami prawa pracy, bagatelizowanie norm czasu pracy i form wypłaty nadgodzin. Nie wiem jakim cudem ktoś taki może prowadzić dwie firmy i nie splajtować - PIP i Skarbówka bardzo by się ucieszyli z takiego "klienta" - nie dajcie się też nabrać na "okres próbny", pierwszą umowę przez urząd pracy itp - jedna wielka ściema. O tym, że Wasza umowa próbna się skończyła, dowiadujecie się dzień przed końcem miesiąca - na zasadzie "jutro już nie przychodzisz". Oczywiście mówimy o sytuacji, w której masz właśnie otrzymać normalną umowę o pracę. Pracodawca nawet nie wie kto kieruje pracownika na badania lekarskie i skierowanie wystawia... sądził, że urząd pracy - to tylko potwierdza jak "zatrudnia"... REASUMUJĄC: nie polecam, nawet na chwilę czy "przetrzymanie". Szanujcie się ludzie sami bo tam szacunku nie uświadczycie.