Opinie o Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego
Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego
Pracodawca
Koordynator Zespołu ds. oświetlenia i projekcji video
Data rejestracji: 05.06.2023
Data składania ofert: 30.06.2023
Koordynator / koordynatorka ds. sprzedaży
Data rejestracji: 31.05.2023
Data składania ofert: 21.06.2023
Wykonywanie czynności dotyczących serwisu scenicznego koncertów/wydarzeń organizowanych przez Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego oraz Partnerów NFM (umowa zlecenie)
Data rejestracji: 31.05.2023
Data składania ofert: 19.06.2023
Specjalista / Specjalistka w zespole ds. zamówień publicznych
Data rejestracji: 22.05.2023
Data składania ofert: 15.06.2023
Pracownik serwisu sprzątającego
Data rejestracji: 19.05.2023
Data składania ofert: 20.06.2023
Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego
Pracodawca
https://www.nfm.wroclaw.pl/praca
Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego
Pracodawca
a. Zatrudnienie na umowę o pracę,
b. Ciekawą, pełną wyzwań pracę i „elastyczny” grafik pracy,
c. Możliwość zdobycia cennego doświadczenia w Dziale Produkcji Technicznej dynamicznie rozwijającej się instytucji,
d. Udział w współtworzeniu wyjątkowego miejsca – Narodowego Forum Muzyki.
Wymagane dokumenty: CV, list motywacyjny, inne dodatkowe dokumenty potwierdzające posiadane kwalifikacje lub umiejętności np. referencje.
Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego
Pracodawca
Warto aplikować. Te pytania najlepiej zadać bezpośrednio podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Kwalifikacje współmierne z zarobkami. To zawsze indywidualna decyzja obu stron zawierających współpracę.
jedna Pani pytała akurat o dział księgowości. Mnie natomiast w pierwszej kolejności interesuje odniesienie się do tych poprzednich opinii, niby są sprzed lat ale zastanawiam się czy warunki jakkolwiek się zmieniły? Jaka jest teraz atmosfera? i czy rotacje są częste? Jeśli o zarobki chodzi to wzrastają głównie rynkowo czy to już jest kwestia indywidualna? Są awanse?
Czyli według Ciebie nie ma opcji na rozwój ze względu na to, że jakieś stanowiska są ustawione? Ja tu jak na razie z ciekawości jestem. Jako kto mógłbym pracować nie mając żadnych kwalifikacji? Jakie tu wszystkie stanowiska mają?
Cześć, jeśli spełniasz warunki, to praca nie jest dla Ciebie, ktoś z wyższym wykształceniem i rocznym doświadczeniem, nie powinien pracować za stawkę zbliżoną do kosztów życia. Nie mówiąc już o tym, że pracownik w tej instytucji jest dobry jeśli bezmyślnie wykonuje polecenia przełożonych i nic od nich nie wymaga. Z początku może i będzie dobrze, ale nie warto poświęcać swojego zdrowia psychicznego dla "współtworzenia wyjątkowego miejsca"
Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego
Pracodawca
Tak można powiedzieć o każdym miejscu pracy, jeśli nie jesteś zadowolony. Ale sporo osób pracuje i sobie chwali miejsce i zespół, w którym pracuje. Moim zdaniem warto spróbować.
Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego
Pracodawca
· wykształcenie minimum średnie,
· doświadczenie w pracy administracyjno-biurowej,
· znajomość języka angielskiego na poziomie komunikatywnym,
· znajomość pakietu Office w stopniu bardzo dobrym,
· wysoki poziom samodzielności i kreatywności,
· doskonałe umiejętności organizacyjne i komunikacyjne.
Witam, pracuję w tej instytucji już jakiś czas. Czytam te komentarze i aż za głowię się można chwycić :D! Mobbing?! Przymusowe nadgodziny?! Zła atmosfera?! Jezu... Chyba naprawdę opinie wystawiają ludzie, którym dano pstryczka w nos podczas rozmowy rekrutacyjnej, bo innego rozwiązania nie widzę. Praca po znajomości? Nigdy. Co najwyżej polecenie pracownika po znajomości, który przechodzi te same procedury jak KAŻDY INNY!!! Płaca? - jak to w Państwówce i to w dodatku w kulturze, więc tak jakby.. w czym zaskoczenie? poza tym nie jest tak źle jak ludzie piszą, ale rewelacji też nie ma :) Zła atmosfera? - Kurde, świetnie tu jest. Wiadomo, że są osoby, które działają Ci na nerwy mniej bądź bardziej, ale w jakiej firmie wszyscy się kochają? Najważniejsze, że mimo zgrzytów zachowany jest profesjonalizm i chowanie urazy w kieszeń kiedy trzeba współpracować. Przymusowe nadgodziny? - Proszę mi wskazać chociaż JEDNĄ instytucję Państwową, która wymaga nadgodzin... Instytucje Państwowe mają duuuuuuuuuuuuuuuuuuuużą kontrolę w każdym aspekcie i uwierzcie mi, dawno by to zamknęli, gdyby tak było. Mało tego, często przymykane jest oko, kiedy potrzeba wyjść wcześniej. Czy jest tak kolorowo jak opowiadam? - Oczywiście, że nie. Dużo stanowisk kierowniczych obsadzonych jest przez osoby - nie oszukujmy się - niekompetentne... bardzo niekompetentne. Na istotne pytania/propozycje, uzasadnione bardzo dobrze, odpowiada się bardzo często - nie, bo nie. I koniec i nie dyskutuj. Faktycznie żeby załatwić jedną rzecz musisz skonsultować ją z niemalże każdym działem, co wiąże się z ogromną irytacją, ale po to to (usunięte przez administratora) wszystko jest!!!! Minimalizuje się błędy. Przechodzą dziennie przez Twoje ręce naprawdę duże pieniądze. Weźmiesz na siebie całą odpowiedzialność, bo nie chciało Ci się ruszyć tyłka na drugi koniec korytarza po zgodę? Powodzenia. Nieprzedłużanie umów - Owszem, były takie przypadki, ale co najciekawsze - bardzo dużo z tych przypadków widziałem osobiście i podsumuje to jednym zdaniem - niech te osoby się cieszą, że tylko im umów nie przedłużono. Te osoby po prostu nie dawały rady/były odporne na wiedzę, więc im podziękowano. Rozumiem poirytowanie tych osób, ale same są niestety temu winne... Niezatrudnianie obcokrajowców - Emm.. tak jakby proszę otworzyć stronę z osobami kontaktowymi w NFM i spojrzeć ile osób nie pochodzi z Polski. Następnie podejść do lustra, puknąć się w głowię i nie włączać nigdy więcej internetu. W skrócie - bardzo polecam. Część negatywnych komentarzy jest dla mnie totalną abstrakcją, część się niestety zgadza, ale oczywiście pozytywnych opinii jak zawsze brak, bo nikt nie myśli żeby nawet tutaj zajrzeć i podzielić się doświadczeniem. Przykre, że osoba z zewnątrz weszła zobaczyć opinie ludzi, którzy tutaj naprawdę pracują, a podsuwa się jej opinie ludzi-widmo.
Atmosfera jest luźna, ale zagęszcza się bardzo podczas festiwali i kiedy następują jakieś decyzje oszczędnościowe.
Omijać szerokim łukiem. Jak ktoś słusznie zauważył w komentarzach poniżej - "przyciąga magia miejsca". Jeden wielki (usunięte przez administratora), a o jakichkolwiek podwyżkach można co najwyżej pomarzyć. Pracownicy wodzeni są za nos, wmawia się im, że obwiązujące umowy będą przedłużane a nagle na chwilę przed końcem ich trwania dostaje się pstryczka w nos. W efekcie to, co dotychczas było obiecane zostaje wyparte. Nie są to pojedyncze przypadki. Szkoda, że instytucja kultury jest jej w praktyce pozbawiona przez osoby zarządzające. Dodatkowe minusy to klaustrofobiczne pomieszczenia biurowe, brak benefitów, zależność każdego, nawet drobnego tematu od nieprofesjonalnych osób decyzyjnych.(usunięte przez administratora) To w bardzo dużym skrócie. Oczywiście na plus bez wątpienia trzeba wymienić obcowanie z muzyką w pięknej przestrzeni, ale to tylko pierwiasteczek z całego chaosu jaki dzieje się wewnątrz budynku.
Potwierdzam, każda, nawet najmniejsza decyzja musi być zaakceptowana przez kierownictwo które kieruje się zasadą "byle jak najtaniej i jak najszybciej". (usunięte przez administratora). Co do pomieszczeń, faktycznie panuje ciasnota, zwłaszcza w dziale produkcji. Nie polecam miejsca pracy, chyba że jako chwilowy przystanek w karierze zawodowej.
większość , która pisze opinie to osoby , które jak można przeczytać nie przeszły rozmów kwalifikacyjnych , nie mogą sie z tym pogodzić więc mają wszelkie teorie spiskowe może warto dopuścić do siebie fakt , ze konkurencja na Stanowiska zapewne jest ogromna i wasza kandydatura musiała być za słaba względem innych
Prawda pracy jest dużo ale do ogarnięcia (jeśli ktoś jest ogarnięty) i są możliwości rozwoju Pracuje tam 6 lat wiec opinie wcześniejsze ze pracują tam długo tylko starsi to bzdura Jest tam wiele osób , które pracują długo i przez ten czas tez awansowali Żeby rozumieć prace w kulturze trzeba mieć artystyczne podejście do życia Praca w kulturze nie jest dla każdego
Artystyczne podejście do życia wcale nie musi oznaczać bezrefleksyjnego wykonywania poleceń i niestosowania się do kodeksu pracy. To, że instytucja artystyczna czasem nie poddaje się sztywnym regułom prawa nie oznacza, że tego prawa nie trzeba szanować i tym bardziej, że można nie szanować ludzi
Niestety praca w tej instytucji - poza samą przyjemnością obcowania z muzyką, to w tej chwili olbrzymia niepewność. . . Szykują się zwolnienia, bo budżet trzeszczy w szwach, idą wybory i nikt nie wie na czym stoi. Doszło. to do tego stopnia, że o pracę boją się nawet ludzie na umowach na czas nieokreślony, bo i takie wypowiedzenia się zdarzają. Rotacja kadr jest ogromna, szczególnie w gronie menadżerów zespołów, księgowości, zamówień publicznych, pracowników technicznych, to o czymś świadczy - kto pracował w takim środowisku wie o czym mówię. . . W dodatku system wynagradzania jest totalnie uznaniowy - miałam dużo pracy, ale "mieszczącej się w zakresie" - premii nie ma, bo akurat (usunięte przez administratora) nie lubi o nią wnioskować, w innym dziale premie są 6-7 razy do roku, po każdym możliwym festiwalu (a że instytucja ma ich wiele, to jest za co "premiować". . . ). W dodatku wystarczy jeden dzień chorobowego żeby ci obcieli 20% pensji. Z takim podejściem życzę powodzenia, ja powoli już zwijam stąd żagle. . .
No niestety muszę potwierdzić te wszystkie negatywne opinie. Również brałam udział w wielu rozmowach rekrutacyjnych, podczas których mój zapał do pracy zaskakująco szybko malał. Przede wszystkim wynikło sporo niejasności w kwestii zatrudnienia, jej formy a także zakresu obowiązków i samego stanowiska pracy. Generalnie odnosisz wrażenie, że rozmowa jest tylko w ramach "odbębnienia", bo mają swoich kandydatów, o czym często miałam możliwość przekonać się. Wielka szkoda, bo ze swoim muzycznym wykształceniem chciałam być częścią tej instytucji.
Byłem na jednej z takich rozmów, na stanowisko biurowo administracyjne, w ogłoszeniu było wyraźnie zaznaczone że jest to ogłoszenie o pracę (tylko dlatego tam aplikowałem). Na rozmowie sprawdzano moją znajomość dotyczącą NFM i podstawowych pojęć związanych z muzyką. Na koniec zaproponowali mi bezpłatny staż i spytali się w jaki sposób chciałbym go łączyć z moją obecną pracą. Następnie wyjaśnili, że ten staż nie gwarantuje mi umowy o pracy.W tym momencie podziękowałem, byłem zszokowany tą sytuacją, ich oszustwem i jednocześnie wściekły, że zmarnowałem dzień urlopu na taką maskaradę. Szczerze odradzam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego?
+
