Pracowałem rok temu dla klienta za pośrednictwem Edge. Dobrze wspominam współpracę. Dobry i częsty kontakt z 'kontraktornią' głownie poprzez delivery managerów, co wyróżnia Edge-a na tle innych agencji, z którymi miałem kontakt 'do-faktury-do-faktury'. Program wewnętrznych szkoleń i budżet szkoleniowy to także coś co wyróżnia firmę,
Jak długo czekaliście na odzew z Edge One Solutions Sp. z o.o.? Oddzwaniają zawsze?
Do miesiąca, ale to zależy głównie od klienta, bo edge to tylko pośrednik, z nimi masz tylko umowę a pracujesz dla kogoś innego
Cześć, z tej strony Marcin Grochulski Delivery Manager w Edge1s. Dział rekrutacji musi dać tobie znać o wyniku rekrutacji max do 3 tygodni. Zazwyczaj robimy to szybciej.
Dostałem ofertę rekruterską do międzynarodowego projektu (jako QA). Kuszą zarobki i "możliwość pełnej pracy zdalnej". Pytania laika: 1. Jak faktycznie wygląda praca zdalna w okresie pandemii w Edge One Solutions? 2. Nigdy nie pracowałem jako B2B, zawsze umowa o pracę. Jak wyglądają kontrakty? Czy zauważyliście jakieś kruczki, na które trzeba uważać? Jakieś sugestie, jakie dupochrony sam powinienem umieszczać w takich umowach?
1. Praca zdalna. Do biura większosć nie przychodzi. To jest outsourcing, wiec jedyna wartosc to piłkarzyki i "owocowe wtorki", wiec tak na prawdę nie ma żadnej, rownie dobrze mozesz pracowac bezposrednio u klienta i nie zostawiać prowizji w E1S. 2. Jeśli nie masz doświadczenia, KONIECZNIE daj umowę do sprawdzenia prawnikowi. Firmy outsourcingowe takie jak E1S często domyślnie dają mocno niekorzystne umowy z samisami o zakasie konkurencji, braku wynagrodzenia jeśli projekt padnie z ich winy i absurdalne kary umowne. Zazwyczaj nie robią problemu aby te idiotyzmy wykreslic, chodzi o to ze wiekszosc mlodych ludzi nie wie na co zwracac uwage i podpisuja glupoty a pozniej maja problem.
Dzięki za wyjaśnienie. Właśnie tego się najbardziej boję - zgodzić się na coś co na pierwszy rzut oka wydaje się niegroźne albo wręcz banalne. Wszytko jest fajnie kiedy ludzie się dogadują, projekt trzyma się terminów i pieniążki płyną, gorzej, kiedy coś się sypie. To jest biznes i nikt nie będzie miał sentymentów.
1. To jest obecnie standard, nie jest to żaden benefit, wbrew temu co bedzie ci nawijac na uszy rekruter. Jeśli ktoś chce abys przychodził do biura to jest jakies nieporozumienie. 2. Kontrakt beda wciskać beznadziejny, zawsze negocjuj. Najlepiej wynajmij radcę. Dobrze wynegocjowany kontrakt jest zawsze lepszy niz umowa o oprace, ale mozna sobie strzelić w stope jesli podpiszesz to co dają bez zastanowienia. Kluczowe są zapisy o minimalnej liczbie godzin jakie jesteś zmuszony przepracowac (albo masz mozliwosc rzucenia wszystkiego, albo gwarancję tego, ze firma musi ci placic nawet jak jest przestój - tu juz sam musisz wybrac co wolisz), kary umowne (ktore zazwyczaj da sie wykreslic, lub skreslic jedno zero), oraz jasne okreslenie dostepnosci i czasow reakcji (aby nie mogli dzwonic do ciebie po nocach i weekendach, lub wysylac w delegacje na pół roku bo jakis handlowiec naobiecywal klientowi).
Witam serdecznie, Postanowiłem, że dołączę do tej konwersacji o umowach i wyjaśnię kilka kwestii. Oczywiście podpisuje się przy tym swoim imieniem i nazwiskiem tak abyście wiedzieli kto przekazał wam tą informację. Po przeczytaniu opinii o umowach widzę, że osoby które udzielały rady nigdy nie widziały naszej umowy na oczy. Mówiły o zapisach np. o SLA, których nie ma w naszej umowie. Co może świadczyć, o tym, że osoby które piszą tutaj i podają się za byłych pracowników nimi nie są. Jest to niestety smutne, dlatego informacja z pierwszej ręki wprost od DM. Każda umowa jest wysyłana do kandydata wcześniej, kandydat ma oczywiście prawo negocjować wszelkie zapisy - nigdy nie robiliśmy z tego problemów. Nawet sam zachęcam osoby do skontaktowania się z kimś kto może wyjaśnić umowę. Często też robiliśmy spotkania z naszym działem prawnym aby "przetłumaczyć" język urzędowy na "nasz" podczas rozmowy z kandydatem. Każda umowa jest przejrzysta i nie ma małych druczków czy "lojalek za szkolenie". Jeśli masz jakieś pytania to zapraszam do kontaktu, chętnie na nie odpowiem. Marcin Grochulski Delivery Manager
Nie ma się do czego czepić. Zastanawiam się skąd ten hejt...
Programista PLC, HMI, SCADA
(usunięte przez administratora)Pracowałem pół roku w biurze w Lublinie. Z początku wszystko wyglądało bardzo obiecująco. Świetna reklama. Ogólnie firma bardzo sprawnie próbuje robić dobre wrażenie w mediach. Niestety w środku nie jest już tak kolorowo. Do pracy przyszedłem wraz z kilkoma znajomymi, dziś żaden z nas już tam nie pracuje. Zacznę od tego, że firma w swoich reklamach twierdzi że jest duży wybór projektów i możliwość zmiany.(usunięte przez administratora)Prawda jest taka, że jeśli nie zgadzasz się na projekt to dostaniesz wypowiedzenie. (usunięte przez administratora) Narzucają zmianę technologii lub języka programowania twierdząc ze nie mogą znaleźć klienta. Mnóstwo ludzi z dnia na dzień znikało z firmy ponieważ dostawali wypowiedzenia ostatniego dnia miesiąca chwilę przed wyjściem z pracy. Dlaczego? Dobre pytanie. Outsourcing działa pełną parą. Obiecano mi pracę na miejscu. Chwilę później miałem wylecieć za granicę... Tłumaczyłem wcześniej, że z powodów rodzinnych zależy mi na pracy na miejscu. Inne obietnice na rozmowie a inne realia na miejscu. (usunięte przez administratora)Dodatkowe lekcje angielskiego to też śmieszny temat. Albo ich nie było albo były zdalne. Podwyżki to również ciężki temat. W okresie mojej pracy nie było mowy by składać wniosek o podwyżkę. Trzeba było czekać około 10 miesięcy. Po odrzuceniu, kolejny wniosek znowu za 10 miesięcy. Śmieszne.(usunięte przez administratora)Ogólnie polecam omijać te firmę szerokim łukiem.
Potwierdzam wszystko co napisane wyżej. Pozdrawiam kolegę, bo zapewne się w środku poznaliśmy :).
@Jeden ze 100 - rozumiem że również w krótkim czasie wyleciałeś, bo nick zobowiązuję (zorientowani wiedzą o jaką rekrutację chodzi) :) Ja jednak zostałem. Kolega powyżej miał pecha bo pracował w zespole z leserem przez którego opieszałość rykoszetem wyleciał. Kontraktornia jak każda inna, ze wszystkimi plusami dodatniki i ujemnymi... :)
Jaka tam jest hierarchia ?
Pracowałem w Lublinie i powiem że to typowa kontraktornia, nie ma specjalnie na co narzekać ale problemy też są, ważne sprawy: 1. Kasa - jest ok, troche powyżej przeciętnej. 2. PDP (program rozwoju pracownika) - to nie funkcjonuje i to od grubo ponad roku, wiem od kolegów którzy jeszcze tam są. 3. Projekty - na jeden fajny są 4 tragiczne, zależy gdzie sie trafi, ale tu firma kuleje najbardziej. Często są też tragocznie zarządzane co dokłada flustracji. 4. Podejście do pracownika - poza jednym olbrzymim fiaskiem o którym nie chce mówić (100), nie zwalniają pracowników bez powodu (no prawie nigdy), jak ci się nie podoba projekt to możesz poprosić o przeniesienie (to nie nastapi odrazu, ale ewentualnie nastąpi) i nawet jak nie ma projektu to przeznaczą cię do projektów wewnętrznych. Chcą zapewnić "stabilność" pracownikom, zawsze mnie to śmieszyło, bo w tym zawodzie znalezienie pracy to kwestia max. 7 dni. 5. Klimat - jak w każdej kontraktorni są ludzie fajni i ci mniej fajni, ale w przytłaczającfej większości mowa o przyjemnych osobach. i tak jest openspace, a prawie wszyscy mają Daily Scrum o tej samej porze.
Nie wiem jak jest w siedzibie w Lublinie, ale powiem co było dobre pracując w Warszawie : * Rozmowa kwalifikacyjna była bardzo okej, standardowe pytania rekruterskie, dwa etapy wewnątrz Edge'a, jeden etap u klienta docelowego. Standard w branży, natomiast na plus mogę ocenić dość szybki feedback ze strony HR. * Benefity : jak w każdej kontraktorni, pakiet zdrowotny i ubezpieczenie w bardzo dobrej cenie, multisport, w biurze na Mordorze bardzo dużo produktów śniadaniowych, dobra kawa * Imprezy integracyjne : w sezonie był co miesiąc grill połączony z różnymi aktywnościami na terenie biura, turniejami w Piłkarzyki/Fifę * Zarobki : okej, troszkę powyżej średniej w podobnych firmach * Bezpośredni team leaderzy wydają się zaangażowani ( pracowałem z dwoma różnymi TL przez prawie półtorej roku i byłem zadowolony ze współpracy ) - starają się pomagać i uprawiają nienachalny coaching A teraz minusy : * Kasa i podwyżki - na wstępie rekrutacji zaznaczyłem, że chciałbym pracować po pół roku za wyższą stawkę. Zapewniono mnie, że kwoty są okej ( kwota na wejście oraz kwota po podwyżce ) i mieszczą się w budżecie. Oczywiście okazało się, że proces jest długotrwały a jego efekt nie był satysfakcjonujący, bo nie uzyskałem podwyżki w zakładanym czasie. Każda złotówka podwyżki to walka na śmierć i życie z managerem... * Brak wsparcia wyższego stopniem managementu - zgłaszałem problemy z klientem, które były dość poważne, a którymi powinny zająć się osoby o wyższym stanowisku niż TL. Temat został zmieciony pod dywan a relacje z klientem popsuły się na tyle, że ten nie zechciał przedłużać współpracy ( podejrzewam, że Edge chcąc mi dać obiecaną podwyżkę zażyczył sobie o wiele za dużą marżę, na którą klient się nie zgodził ) . * Istnieje taki pracodawca jak Britenet z którego pochodzi część managementu Edge oraz część pracowników ( kilka lat temu była duża fala zwolnień i odejść ) odeszła i założyła nową spółkę ( mowa o Edge ). Niestety, ale muszę stwierdzić, że Edge nie nauczył się niczego z lekcji Britenetu i promowanie filozofii sukcesu oraz ciągłego rozwoju jest mrzonką i pobożnych życzeniem osób od sprzedaży. Perspektyw projektowych jest mało jeżeli nie jest się developerem. * Płatności faktur - nie było najgorzej, ale nigdy nie były na czas ( jeżeli płatność przypadała na sobotę ) to część przelewów wychodziła po terminie w poniedziałek a część we wtorek. Podsumowując : firma dla developerów jest okej, dla osób nietechnicznych niekoniecznie.
Bardzo Ci dziękuję za tak konstruktywną opinię - posłuży ona wielu osobom, w tym również i mi. Powiedz mi, czy w Edge One Solutions tylko specjaliści mają szansę na zatrudnienie? A co, jeśli chodzi o studentów?
Nie polecam! Mało profesjonalne podejście. Dlaczego? Rekrutacja dla konkretnego klienta, następnie problemy ze startem projektu i informacja o tym nie od menadzerów tylko od kolegów. Problemy ze startem projektu można zrozumieć (usunięte przez administratora)
Rozmowa techniczna na bardzo niskim poziomie, pytania nieaktualne, dziwnie skonstruowane. Dostałem dosłownie kilka pytań, a po kilku dniach odpowiedź. Nie chcemy Pana zatrudnić, Pana znajomość dziedziny IT to 3/10. Nikomu nie polecam tej firmy, nawet nie marnujcie swojego czasu
Szczerze nie wiem skad informacje biora ludzie piszacy "najciekawsze" opinie na tej stronie. Pracuje tu juz dluzszy czas. Czy firma jest idealna? Nie. Czy firma zawsze w 100% procentach na wczoraj spelnia kazda zachcianke i potrzebe pracowika? Tez nie. Ale ze wszystkich "kontraktorni" jakie znam z doswiadczenia wlasnego i opowiesci licznych znajmoych z branzy Edge robi na prawde w kwestii dbania o zadowolenie pracownika duzo wiecej niz reszta. O ile tylko komus starczy odwagi, zeby powiedziec, ze cos go gryzie w dowolnym aspekcie codziennej pracy (nawet nie musi sam wychodzic z inicjatwa, bo z rozna czestotliwoscia, ale regularnie jest przez firme pytany, jak tam sytuacja u niego), to firma reaguje zawsze i robi co moze w granicach realnych mozliwosci, a czasem i lekko je przekraczajac zeby jego problem rozwiazac. I nie chodzi mi tu o obiecywanie przez rok co dwa miesiace, ze juz za dwa miesiace bez hiper projekt w Javie 15 od zera w TDD (co jest de facto wlasnie standardem w wielu "kontraktorniach") tylko rzeczowa otwarta rozmowe co, jak i na kiedy moze byc ogarniete teraz albo jakie sa realne szanse, ze cos lepszego bedzie jesli sie jeszcze chwile poczeka. Co do benefitow to jest angielski i na prawde spoko. Szkolenia, sa zrobione najprosciej i najuczciwiej jak sie da: czyli masz swoj portfel, ktory sie tym wiekszy im Ty jestes bardziej "seniorowaty" i sobie nim waść dysponuj. Nie musisz sie nikogo prosic, pisac lojalek, czy stawac na kancie bo jest Was 20 chetnych a wiesz, ze na konferencje firma wysle 10 w tym roku... O sferze "rozrywkowej" nie mowiac... bo jest na prawde udana ;P Szczerze mi sie wydaje, ze te kwieciste opinie to albo zyczliwy zza plota donosi, a biura w Edgu nigdy nie powachal nawet... Albo ktos kto co prawda byl, ale nie starczylo mu dojarzalosci zeby wprost porozmawiac, ze cos mu nie pasuje tylko sie w tym gotowal jak zaba robiac dobra mine do zlej gry, zmienil robote, okazalo sie ze to nic nie zmienilo i chce sobie humor poprawic... A tych rewelacji o tym jak wygladaja rekrutacje techniczne to mi sie nawet komentowac nie chce... Farmazony level hard...
Dobra to jak kozak jesteś napisz co Ci się nie podoba... Czy można trafić na uj...wy projekt? Co wtedy? Czy można powiedzieć. NIE nie podoba mi się i tam ni idę...
Nie bardzo wiem po czym w wypowiedzi wnioskujesz zem jest "kozak" (chyba ze chodzi Ci o nick, ktory jest powszechnym smieszkiem na poratlu ze smiesznymi obrazkami) chcialem aby sprostowac jakies dziwne mity co tu padaja. Co do trafnienia na "uj...wy" projekt. To jak mniemam mowisz o sytuacji kiedy sie rekrutujesz, przedstawiono Ci projekt, byles na rozmowie u klienta gdzie tez mogles sie dopytac o co chcesz i mimo tego wszystkiego okazalo sie, ze cos jest nie halo w temacie. Bo ktos sie z kims nie zrozumial czy zaszly jakies okolicznosci, ktore nie byly poruszone w rozmowach i jest slabo. Tak jasne, ze mozesz powiedziec "NIE" i ze tam nie idziesz. Ale tez wiadomo, ze jak tak powiesz, ale nikt Ciebie nie wprowadzil w blad w calym procesie (bo gdyby tak to inna rozmowa, ale nie slyszalem nigdy o takim przypadku), tylko sam czegos nie przemyslales to wina nie lezy po stronie firmy. Wiec jesli powiesz brutalnie "NIE" i nie pojdziesz to jest to raczej postawa zamknieta i srednio dorosla, nie pozostawiajaca wiele pola do manewru firmie. Ale jak powiesz, wprost ze cos Cie zaskoczylo negatywnie, co jest dla Ciebie "dilbrejkerem" w temacie tego prjektu i bedziesz sklonny pogadac. To tak jak pisalem wczesniej, jesli problem bedzie do rozwiazania bez zmiany projektu to firma Ci go rozwiaze, a jak nie to zaleznie od sytuacji w danym projekcie dogada sie z Toba, ze projekt zmienimy, ale fajnie jakbys dal rade zrobic tam jednak troche roboty zeby dac czas tak na znaleznie podmianki jak i zrobienie rotacji z mozliwie malym negatywnym impaktem na relacje z klientem. To jest tak proste jak to. Z tym, ze dostaniesz konkretna odpowiedz na starcie co i na kiedy da sie zrobic, a nie jakies czarowanie. Tak jak pisalem wyzej. Co mi sie nie podoba, bo ja wiem. Na samej plaszczyznie "obslugi" mnie jako kontraktora przez firme, czyli sfere gdzie to Edge ma pelna kontrole to ja sie czuje w pelni ogarniety. Hajsy na rozwoja sa, opieka medyczna (usunięte przez administratora) z msporta nie korzystam to w sumie fajnie jakby byly jakies jeszcze benefity ktore by mnie interesowaly, ale w sumie nie mam pomyslu jakie. Jak mowie ze firma nie jest idealna to mam na mysli, ze jak kazda kontraktornia ma lepsze i gorsze projekty. Ale osobiscie nie wiem o istnieniu jakiegos ktory jest przyslowiowa "czarna dziura" gdzie wrzuca sie ludzi na sile, ze swiadomosci ze jest zle i trzyma ile wlezie, az sie przepala. Ot projekty jak projekty, gdzies mniej fajne technologie, gdzies mniej ciekawa domena, gdzies wieksze cisnienie, gdzies miejsze... itd. Ale zeby mnie po latach pracy jakos to szczegolnie emocjonowalo jeszcze to nie powiem. Plus mozesz wierzyc lub nie ale te "gorsze" i tak maja duzo lepszy poziom niz to co sie rozumie przez "gorsze" w kontraktorniach, a te lepsze sa na prawde spoko i wymagajace, jak ktos sie czuje "kozakiem". Fajnie jakby byla wieksza ilosc produktow wlasnych, bo sa i takie ale nie ma tego duzo, a to zawsze przyjemniej cos wyrzezbic "na wlasny rachunek". Takze tak o. Nie mialem zamiaru tu agitowac nie wiadomo jak, ale no ktos mi pokazal te strone, poczytalem i sie zaczalem zastanawiac, ze moze to ja zwiariowalem... bo na prawde te komentarze plomienne to nijak przystaja do rzeczywistosci i podziwiem kazdego kto bierze je na serio... jak 20% z tego to byla prawda to na dzisiejszym "rynku pracownika" Edgy by zbankrutowal w 2 miesiace do zera... A sie nie zanosi na to w tego co ja widze wkolo siebie...
Wiesz dla mnie te lepsze projekty to np. Hexagonal Architecture, Domain Driven Design, CQRS, Even Driven Architecture, Spock, Microservices, zadnej architektury warstwowej.... Bo to dla zacofancow
Miałeś okazję uczestniczyć w projektach realizowanych przez firmę Edge One Solutions? Jeżeli tak to podziel się, proszę swoimi wrażeniami. Chciałbym je poznać.
Polecam Lublin :) Super miejsce do pracy i rozwoju, a przy tym mega ekipa.
Jak długo pracujesz już w firmie Edge One Solutions? Będziesz tak uprzejmy i przedstawisz, jak wyglądały Twoje początki zatrudnienia? Przede wszystkim interesuje mnie to, czy zostałeś odpowiednio przyjęty przez resztę pracowników oraz, czy mogłeś liczyć na ich pomoc i wsparcie? To ważna kwestia dla osoby, która rozważa pracę dla tego przedsiębiorstwa.
Z tą ekipą to tak średnio, chyba że masz na myśli tych co cicho 15 minut przy biurku usiedzieć nie mogą... Hałas w tym biurze jest niesamowity
Kto tak hałasuje? O czym ci ludzie rozmawiają? Jest Open Space gdzie ciągle ktoś na telefonie, czy po prostu Młodzi Dynamiczni rozmawiają o nowym kredycie we frankach?
Opcja numer dwa: "Młodzi Dynamiczni rozmawiają o nowym kredycie we frankach". Chociaż na daily też się przekrzykujemy (każdy zespół sobie). Biuro ma zostać unowocześnione ale mimo wszystko brak tu kultury pracy. Nikt nie wychodzi do chill roomu żeby porozmawiać o prywatnych sprawach tylko rozmawia gdzie popadnie, po za tym niektórzy wręcz krzyczą (taki charakter chyba)...
Rozmawiają o wszystkim ale nie o ich pracy. Potrafią godzinami rozmawiać o zakupie nowych opon do auta i różnych codziennych rzeczach. Na szczęście firma specjalizuje się w laniu wody więc potrafi wybronić swoich pracowników dlaczego takie opóźnienia są.
Kolejny pośrednik dla którego miałem okazję pracować. Wyróżnia ich umiejętność robienia PR na dość wysokim poziomie. Cała reszta nawet OK. Niektórych może irytować sporo lania wody w wykonaniu osób decyzyjnych. Ja to ignoruję.
Wiele szumu o nic, najdziwniejszy proces rekrutacji w jakim miałem okazję uczestniczyć, dział HR pełniący raczej rolę sekretarek dla jakichś tam managerów powiedzmy technicznych. Kontraktornia ze wszystkimi jej wadami i zaletami (praca zdalna, skąpe benefity, ale jednak są), agresywna umowa B2B i brak elastyczności co do rodzaju umowy. Paniusie z HR średnio uprzejme, dlatego powinny pełnić rolę sekretarek od wypełniania papierków. Niezbyt miło się z nimi rozmawia. Sam proces szybki, miałem wrażenie że pracują pod presją i dedlajn goni dedlajn. Oczywiście można próbować z nimi rozmawiać, ale po co.
Twoje zdania, które masz powierzone przez firmę Edge One Solutions wykonujesz w całości zdalnie? Ciekawi mnie, czy osoby chcące zatrudnić się na staż do tej firmy mogą otrzymać taką szansę, aby nabyć wiedzę i umiejętności, by w przyszłości stać się pełnoetatowymi pracownikami. Może wiesz coś na ten temat?
To zależy jak się trafi i jak się wynegocjuje umowę z delivery managerem lub z którymś z preziów/"dyrektorów".
Co za brednie. W Edgu nie ma opcji stażowych. Doczytajcie i przygotujcie się lepiej przed kolejnym trolowaniem.
Firma mająca hopla na punkcie swojego własnego marketingu i tego jak jest postrzegana. W rzeczywistości: niczym nie wyróżniająca się kontraktornia udająca software house. To wcale nie jest smieszne, bo nie ma żadnych linii biznesowych jakkolwiek powiązanych z IT, li tylko outsourcing i team leasing.
Potwierdzam, niczym nie wyróżniająca się kontraktornia z dolnej półki. Projekty dostępne jak w każdej innej kontraktorni, to znajdziecie tutaj, znajdziecie w każdej innej firmie tego typu. Brak dedykowanych Klientów, współpracują z firmami, z którymi współpracują wszyscy. Możliwość zmiany projektu żadna, jeżeli chcą Cię na kontrakcie, nawet jeżeli kontrakt okazał się źle dobrany. Rok temu nie interesowało ich w ogóle, gdzie człowieka wysyłają. Po rozpoczęciu kontraktu okazało się, że pozycja i zakres obowiązków są inne niż ustalone - firmy to w ogóle nie zainteresowało, wynajmują ludzi na zasadzie wynajmu "worka kartofli". po 3 miesiącach zadzwonili, aby usłyszeć jakie to dali mi super możliwości rozwoju. Panienka była mocno zakłopotana jak nie chciałem tychże możliwości potwierdzić. Teraz zatrudnili delivery menagera, którego zadanie to mydlenie oczu i wypytywanie o Twoją pracę poza Twoimi plecami. Angielski to fikcja w moim przypadku. Jedyna grupa, którą zaproponowali to godziny południowe w środku tygodnia - żałosne przy kontrakcie na drugim końcu miasta. W tych godzinach nawet udział zdalny odpada. Na plus terminowość wypłat i prosty Time Sheet, reszta to minusy. Ja dojrzałem do zmiany, pomimo dobrej stawki i lokalizacji.
Bardzo polecam pracę w tej firmie. Ciekawe projekty i wiele możliwości rozwoju. Firma bardzo wspiera swoich pracowników
Polecam pracodawcę :)
Dlaczego firma w internecie prezentuje się jako producent oprogramowania jeśli rzeczywisty profil firmy to outsourcing specjalistów IT???
Czy to prawda, że Edge One przejety będzie przez Euvic?
Czy w związku z wykupieniem 30% udziałów w firmie Edge One Solutions nastąpiły może jakieś zmiany, które mają istotny wpływ dla pracowników, którzy tam pracują? Często zdarza się tak, że po przejęciu części udziałów pojawiają się w firmie nowe osoby, które mają wizję, aby zmienić pewne rzeczy dotyczące funkcjonowania danego miejsca pracy. Jak wygląda to w tym konkretnym przypadku?
Bardzo polecam E1S ! profesjonalna kadra zarzadzajaca i ciekawe projekty.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Edge One Solutions Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Edge One Solutions Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 11.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Edge One Solutions Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 2 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
