Dwa tygodnie z gorączka i problemy stwarza jakis słup. Prezesy bo tak was nazwała dzwonic do mnie od teraz. Po 11 sam odwiedze
Najgorsze jedzenie jakie jadłam ,zupa z kośćmi ( catering dla przedszkola !!!) Pani poinformowana o tym fakcie zapytala tylko: "Ale zupa smaczna ? " mleko rozwodnione w proporcjach 3/4 wody chyba , bo w życiu czegos tak obrzydliwego nie piłam . Ryż , kasza zawsze brejowate i klejące natomiast ziemniaki chyba najtańsze , parówki najtańsze z Biedronki ze składem E w przewadze (przypadkiem widziani byli państwo z Pool foodu na zakupach w Biedronce ) . Ogólnie dramat , nikomu nie polecam .Nigdy nie podała bym swojemu dziecku takiego jedzenia.