Miałam jechać do pracy. W tym momęcie nocuje u rodziny więc nie ogarniam za bardzo ich autobusów i kiedy widzę że podjeżdża autobus z wielkim napisem GRZEBIENISKO to na pewno to dla mnie nie jedzie na ogrody a tu proszę okazuje się że to "GRZEBIENISKO" to tak naprawdę ogrody jak dla mnie mega słabo.
Jeśli wsiadałeś na pętli Grzebienisko, to rzecz normalna, że podjedzie z napisem GRZEBIENISKO. Zmiana tablic trwa kilka chwil. Skoro nie ogarniasz, to wystarczy zapytać. I to nie są "ich autobusy". Każdy rodzaj komunikacji tak ogarniasz? To nieźle jesteś nierozgarnięty.
Ile jest etapów w procesie rekrutacji w TPBus Sp. z o.o.? Jak długo trzeba czekać na ostateczną decyzję?
W takim razie dobrze jest to wiedzieć. A orientujesz się może, czy nowo przyjęte mogą liczyć ze strony TPBus na jakieś przeszkolenie przed podjęciem właściwej pracy? Jak przedstawia się ta kwestia?
Oczywiście jest przeszkolenie ze znajomości tras, kart drogowych obowiązujących w firmie, wszelkich procedur związanych z wykonywaniem pracy na stanowisku kierowca autobusu. Na początku jeździ się z kierowcą, który "przygląda" się pracy nowo przyjętego, pokazuje i objaśnia co i jak. Jeśli nowy kierowca jest kumaty, to po 3 dniach może samodzielnie wyjechać na linię.
Dzięki, że tak szczegółowo to wyjaśniłeś. Czy prócz prawa jazdy odpowiedniej kategorii trzeba mieć uprawnienia na przewóz osób lub inne certyfikaty, żeby aplikować do firmy?
Oczywiście, że trzeba mieć zaliczony kurs na przwóz osób. Bez tego nie możesz przewozić ludzi. Z samą kategorią D możesz co najwyżej robić przejazdy techniczne.
Widać , że firma podzielona na 2 części kierowcy kontra reszta firmy . Na tych co zapiepszaja w ciężkich warunkach za grosze i walczą o swoje , i tych siedzących przy biureczku w śmierdzących nowizną pokoiku .... pomyślcie czasem o tych co mają gorzej .....
Skąd taka opinia o TPBus? Pracujesz bądź pracowałeś w firmie? Na jakie zarobki można liczyć na start?
Nie ma stawki "na początek". Stawka godzinowa, to około 18 zł brutto + premia. Czy pracujesz pół roku, czy 25 lat, zarabiasz tyle samo, co jest totalnym nieporozumieniem.
W takim razie to faktycznie trochę niezrozumiałe, że pracownicy z wieloletnim stażem mają taką samą stawkę, jak Ci, którzy dopiero tam zaczynają. A jak przedstawia się tam kwestia związana z dodatkami pozapłacowymi? Macie w TPBus dostęp do jakichś?
Kiedy kończycie wreszczie ze sprzedażą tych biletów
@Kuba co masz na myśli pisząc o końcu sprzedaży biletów? czyżby firma szykowała się do zamknięcia jakichś tras? Napisz więcej na temat.
Zapewne chodzi o sprzedaż biletów w autobusie. Jest kilka opcji kupna biletu - przede wszystkim wyrobienie PEKI, aplikacja MoBilet, lub biletomat. Ile razy widzę jak ludzie czekają ze mną na przystanku, na którym jest biletomat, ale nieeee...musi kupić bilet u kierowcy, dodatkowo rzucając 50 zł. Gdzie sprzedaż jest za odliczoną kwotę. 90% ludzi ma smartfony, ale nie umieją w pełni z niego korzystać (aplikacja MoBilet). No a wyrobienie PEKI, to już kosmos wyzwanie. Zlikwidować bilety u kierowcy, jestem jak najbardziej za!
Kiedy kończycie z tą sprzedażą biletów nic z tego niema a tylko korki
Najlepiej sprawę opisują słowa tej piosenki: Andrzej Wawrzyniak & Michał Wiśniewski - "Jaki Pan Taki Kram". Do tego niecałe 3000 netto po 15 latach pracy...
Kilka słów o sinobrodym , może nie jest idealny ale jak już ktoś napisał niewiele mu brakuje do boskości ( czasami wydaje mi się że widzę aureole nad nim) , zaczął już lewitować bo z parteru przeniósł się na piętro. Jego miłosierdzie nie zna granic do tego stopnia że potrafi przyznać się do błędnej decyzji a to przywara wielkich ludzi i koledze któremu zabrał niesprawiedliwie premię obiecał zadość uczynienie. Jest jak dobry ojciec który kocha swoje dzieci , przytuli do serca ale i pogrozi palcem, wskaże drogę aby nie błądzić w czeluściach niewiedzy. Dzięki jemu mimo pewnych ułomności w działaniu naszej firmy widać światełko w tunelu oby tylko nie okazał się to pospieszny Poznań-Warszawa a my kierowcy stoimy na torze.
Na początku było słowo .... a potem stało się amunicją w rękach osób którzy którzy w tak niesprawiedliwy sposób szkalują dobre imię firmy i osób pracujących w niej. Firmą kieruje prezes którego zadaniem jest znalezienie złotego środka tak aby zadowolić wszystkich w miarę posiadanych środków, nie zawsze się to udaje bo pieniędzy nigdy jest za dużo. Tp bus zainwestował znaczne sumy w rozbudowę bazy ,pojazdy a i obiecane mamy podwyżki ,myślę że nie tylko symboliczne.Nigdy nie jest idealnie ale o (usunięte przez administratora) czy zwolnieniach z powodu chęci założenia związku nigdy nie słyszałem ,wprost przeciwnie szef zachęca aby wybrać naszych przedstawicieli by kontakt z nim był sformalizowany.
I tak był sformalizowany, że się odechciało jakichkolwiek rozmów. Rozmowy jednostronne nas nie interesują, gdyż i tak nic nie wnoszą. Wręcz wywołują oburzenie na stronie zarządzającej. Więc skończ pisać farmazony. Podwyżki mamy obiecywane co miesiąc. Grunt, to podtrzymywać nadzieję wśród pracowników i tak przepękać kolejne miesiąc, lata bez podwyżek. A gdy już są, to zadowolić się trzeba 50 groszami/godzinę więcej.
Czytając część wpisów mam wrażenie że pisały to osoby pełne frustracji i rozżalenia które nigdzie nie pracowały , Tp bus nie jest firmą idealną ale znajdź taką. Pracując w tej firmie kilka lat nie słyszałem o mobbingu, zwolniła się jedna osoba ,a mam wrażenie że całe to zamieszanie spowodowała jedna niefortunna decyzja szefa. Niestety odpowiedzi prezesa też nie łagodzą sytuacji , nie sztuka zmienić pracę, wszystkim powinno zależeć na poprawie warunków pracy i tak np.Toi Toie są na 4 z 14 końcówek , premia już dziś osiąga 50% dochodów , ciekaw jestem czy przełożonych też? Na wpis boskiego z którym się zgadzam Prezes nie ma czasu rozsądnie odpowiedzieć. Co do bonusów to oprócz premii świątecznej nic , żadnego dofinansowania do wczasów ,wakacji chociaż kiedyś firma organizowała wyjazdy, były też bilety przejazdu TP busem dla rodzin , teraz nic a rekompensaty nie było. Co do przełożonych to niektórzy dyspozytory czasami potrafią odpłynąć a kierownik żyje w przekonaniu jest nieomylny i zbliża się do boskości to taj boże w każdej firmie takich przełożonych.
Wszystko się zgadza oprócz: -pracowały w wielu firmach. A to, że jesteś zadowolony z tego, co tpbus oferuje, to albo masz małe wymagania, albo się nie cenisz. I dzięki takim "szoferom" zaniżana jest wartość zawodu. Firma nie jest idealna, ale brak walki o poprawę warunków powoduje, że stajesz się zwykłym popychadłem. Stoisz za autobusem i udajesz, że drzesz pape, jak to źle i niedobrze. Szkoda tylko, źe tak, aby szef nie usłyszał. Słyszałeś o firmie, w której mobbingu doświadczył każdy pracownik? No właśnie nie. Więc to raczej Ty pracowałeś w niewielu firmach. Skoro go nie doświadczyłeś, to się pozostaje cieszyć z tego faktu. Niemniej jednak to nie powód, aby tak wybielać pracodawcę, skoro się nie wszystko widziało i słyszało. Trzymaj się Kierowco i doceń to ile poświęcasz zdrowia i czasu na ten zawód, w zamian dostając pensję mniejszą, lub równą (z całym szacunkiem dla zawodu) pracownikowi na wózku widłowym. Kierowcy muszą zacząć wysoko się cenić, bo to ciężki i bardzo odpowiedzialny kawałek chleba!
Zgadzam się z Tobą że praca jest wyczerpująca ,ale to wina zawodu a nie firmy. Zgadzam się również że masze pensje są śmiesznie niskie i tutaj jest pole do popisu ,to nie zawód powinien mieć prestiż tylko ludzie którzy go wykonują .
Cieszę się, że się zgadzamy. Owszem, firma nie jest winna ciężarowi zawodu, jaki się wykonuje. Jednak skoro nie chcą doceniać kierowców wynagrodzeniem, to niech przebranżowią się na cukiernię i zaczną robić pączki. To firma transportowa, wozimy ludzi, najbardziej precyzyjne "cargo" na świecie. A jednak dostajemy wynagrodzenie, jak za smażenie pączków. Szkoda, że prezes nie umie, nie chce w ogóle się postarać o to, abyśmy mieli lepiej płatną pracę. Zapewne z wójtem dało by się dojść do porozumienia o przeznaczenie większego budżetu z gminy na wynagrodzenia kierowców. Ale po co, skoro jest się już jedną nogą na emeryturze. Najlepiej stwierdzić, że jak coś nie pasuje, to zmień sobie pracę.
Jeżeli uważasz że wójt ma wpływ na wasze pensje i na funkcjonowanie firmy a cała niechęć do docenienia i polepszenia warunków państwa pracy leży po stronie Prezesa z którym podobno trudno się dogadać to choć uważam że takie rzeczy powinny być rozwiązywane w firmie , powinniście udać się do wójta osobiście albo w formie pisma, deklaracji ogółu pracowników opisując tam problemy które was dręczą . Z tego co przeczytałem nie macie też związku ani swoich przedstawicieli w firmie . Widzę że w ostatnim czasie zostaliście pozbawieni części przywilejów (dofinansowania do wypoczynku , bilety dla rodzin, nocka itp) nie otrzymując żadnej rekompensaty, jak i do pogorszenia warunków sanitarnych i to ma być postęp, to krzywdzące. Masz specyficzne podejście, każesz firmie się przebranżowić a może już czas zmienić pracę na cukiernie ?
Nie wierzę w to, że do wójta nie dotarły sygnały, że coś się dzieje w firmie. Że pracownicy nie są zadowoleni z wynagrodzenia. Potrafi tylko wręczać ordery, organizować spotkania, klepać po ramionach prezesa, jak to super jest prowadzona firma. Gmina poziom wyżej, tylko wynagrodzenia są na poziomie niżej. Spróbuj tylko wspomnieć o związkach, to prezes pokaże Ci szlaban. Bo za nim możesz sobie związki zakładać. Z tego co się orientuję, to jeden z pracowników z tego właśnie powodu nie dostał przedłużenia umowy. Mam ironiczne podejście. I nic tu nikomu nie każę, tylko proponuję przebranżowić się na smażalnię pączków. Skoro nie widzą, że większość w tej firmie to kierowcy, których się nie docenia, to znaczy, że firmie niepotrzebni kierowcy. Stąd porównanie ze smażalnią pączków. Pytanie tylko co miałeś na celu podsumowując w ten sposób wypowiedź? Jeżeli faktycznie jesteś w MPK, to wiesz, że wasze związki zawodowe są żałosne i nic tak na prawdę nie dają. Inaczej nie zatrudniali by pakistańczyków. Chcesz, aby dobrzy kierowcy się zwalniali? Spokojnie, bez żalu odejdą. Zostaną tylko tacy, którzy poza jazdą w koło komina boją się i nie potrafią robić nic więcej. Którzy są zupełnie bez ambicji i sprzedają się za grosze w imię zadowolonej miny kierownika. Niestety w firmie pracują ludzie (wstyd ich nazwać kierowcami), którzy za logo tpbus na piersi dadzą się pokroić.
O czym wy ludzie piszecie?Jakie masowe zwolnienia? Jedna kobieta się zwolniła i z tego zrobił się taki wielki szum. No chyba, że któremuś z kierowców nie było to na rękę, że się zwalnia. A zwolniła się bo miała inne plany. Jaki (usunięte przez administratora)? Z tego co wiem, nawet na prośbę kierowców kierownik ustala grafik (rano/popołudnie). Więc nie rozumiem tych wpisów o (usunięte przez administratora), o chamstwie. Chyba, że komuś bardzo zależy, żeby całą firmę pokazać w złym świetle. Nawet przypuszczam komu. W MPK wielka debata czy kierowcy mogą latem jeździć w krótkich spodenkach. W Tpbus od zeszłego roku kierowcy mają zezwolenie na krótkie spodenki. Macie nowe autobusy z klimatyzacją. Bardzo szybko można komuś zszargać opinię. Tylko nie wiem jaki w tym jest cel. Firma Tpbus działa zgodnie z prawem.
Skończ pisać brednie. Guzik wiesz, co tu się wyprawia! Rozmawiałaś z tą kobietą? Nie, więc się nie wypowiadaj! Tylko dzięki komunikatowi z ZTM można się nie gotować w długich spodniach, bo prezes był temu zawsze przeciwny. Większych bzdur nie czytałem jak żyję. Ile dostałeś/dostałaś w łapę za te brednie? Czy to może któryś z dyspozytorów bawi się w bajkopisarza? Również przypuszczam który. Chcesz poznać realia tej NIEZAPŁACONEJ roboty? To zrób uprawnienia, które kosztują ponad 10000 pln, codziennie miej wizję prokuratora, jak coś s...lisz i bujaj się z nie do końca pewną pensją 3000 z hakiem.
Wierz mi, że nie rozmawiałaś. I to wszystko co masz do powiedzenia? Żałosne, wręcz ociekające żenadą są twoje wpisy :)
Jestem żoną jednego z kierowców tp bus. Może ktoś od drugiej strony opowie życie takiej osoby i rodziny . Zacznę od tego, że pracuje przy biurku po 8h i wolę weekendy i święta . Zarabiam pfff więcej od męża ! Robiąc krocie mniej odpowiedzialną pracę , wstaje sobie o 7 i każdego dnia jestem pełna wigoru . Jak coś w pracy skopie to nikt mnie za to nie wsadzi do więzienia . Chętnie bym wyszła wieczorem, wyjechała w weekend czy spędziła święta z mężem poza domem .... wracając do męża kierowcy, z którego jestem dumna ! Każdego dnia odpowiada za swoją pracę , musi uważać nie tylko na siebie ale też na to jak jeżdżą inni A (usunięte przez administratora) na ulicach nie brakuje . Po całym dniu dętka z niego żal prosić o spacer czy zabawę z dzieckiem. Weekend ... o ile już wolne to w sobotę dochodzi do siebie A w niedzielę szykuje się już do pracy ... święta .... Nie ma co się ruszać gdzie kolwiek jeżeli to święta kilku dniowe to może 1 ma wolny i ... szkoda czasu by kogokolwiek odwiedzać . A jeszcze wracając do błędów w pracy . Nie myli się ten kto nic nie robi ,nie daj Boże jakis wariat wyskoczy mu przed autobus i prokurator murowany. Wynagrodzenie ? No właśnie tu powinno być widać ile taki ktoś jest wart . Widocznie (usunięte przez administratora) wart skoro zarabia na bieżące wydatki . A teraz 1 słowo od żony ! Tylko my wiemy ile nerwów kosztuje nas ich praca ,to nie tylko ich poświęcenia tylko też nasze wyrzeczenia ! To my każdego dnia mówimy uważaj na siebie ! To my żegnamy w drzwiach myśląc oby wrócił oby nic się nie stało . Ale kto to k... zrozumie przezik czy kierownik za biurkiem? No nie ... on się nie zastanawia ile wypłaty dostanie czy premii mu nie wezmą bo się postawił kierownikowi czy dyspozytorowi . (usunięte przez administratora) wiecie o życiu i o tym co znaczy być kierowcą! Chociaż im zapewnijcie godne wypłaty i emerytury . Też będziecie niedołeżni A ktoś będzie musiał wam (usunięte przez administratora) wozić. I może zadając sobie pytanie w tedy " czemu ten kierowca tak jedzie , jaki nie miły , albo czemu pędzi i jedzie jak szaleniec ? " to będziecie znać odpowiedź : bo mało zarabia , bo go traktują jak śmiecia i bo może akurat będzie miał przerwe na bazie i potrzebuje szybko skorzystać z wc bo wcześniej nic tylko krzaki ?
Flustracja z nikat się nie bierze . Poza tym jeden z wypowiadających się dobrze powiedział ile zdrowia , czasu ,poświęcenia , stresu i prokuratora co dzień na głowie ma co dzień ma taki kierowca . Jeden błąd i może resztę życia spędzić za kratkami . Owszem ! To jest wybór kierowcy , że wybrał taki zawód ale ?! Czy to oznacza , że ma zarabiać " grosze " 3 tyś to śmiech .... A pracodawca wg na to uwagi nie zwraca .
Uważam że nie takie forum nie jest najlepszym miejscem na pranie brudów , tym bardziej że nie ma co prać. Część wpisów to pomówienia i kłamstwa , niewiele można zarzucić przełożonym ,a kierownik to zacny człek , można się dogadać ,ma zawsze czas na rozmowę choć ciężko go przekonać do naszych racji . Zwolnień masowych nie było, mobbingu też , pracować trzeba wszędzie, oczywiście można zmienić parę rzeczy ale nie będę się rozpisywał bo wszystko już napisano, toi toi, rekompensata za bilety pamiętam jak kiedyś była ,,nocka,, można byłoby pomyśleć aby w ramach rekompensaty za bilety i byłą ,,nockę,, dać jakieś bony paliwowe adekwatne do miejsca zamieszkania ,wysokość premii, podwyżka, bonusy, czasy przejazdów i postoju na końcówkach, lepszy kontakt z szefem aby takie bzdury tu nie wypisywano. Cały ten balon pękł po decyzji szefa odnośnie rezerwy, a spowodowało to odejście jednej osoby i zabranie premii jednemu z naszych kolegów który w naszym imieniu polemizował nad sensownością tego polecenia . Uważam TP busa za firmę przyjazną ale specyfika pracy powoduje pewne niedogodności np. praca od godz. 3,20 do godz.0,20 i to na tyle
a
No właśnie pasażerka i takie wiadomości ma ? Ciekawe skąd ..A może ten nick ma nas tylko zmylić ? A to pisze ktoś kto dobrze w firmie się orientuję. Po co ktoś by miał oczerniac firmę W której pracuje? A z moich wieści wynika , że nie jest tam jedna A kilka osób , którym polityka firmy się nie podoba . A teraz ci co mają coś ma sumieniu trzęsą porami
(usunięte przez administratora)
Pieprzysz jak potłuczony. Sam piszesz ze tam nie pracujesz to sie pytam jaki masz interes oczerniać? Pewnie jakis tam jest!!!
Przejeżdżałem obok Państwa nowo wybudowanej firmy mam dwa pytania. Pierwsze to czy potrzebujecie kogoś do pracy i czy są tam prysznice , już widzę oczyma wyobraźni te gorące,przepocone, umięśnione ciała, te nagie torsy pod prysznicami .
Podstawowym problemem jest brak systematycznych podwyżek. Niestety inflacja zaczyna wygrywać z przyrostem płacowym. Około 30-35 % pensji, to premia, więc nie masz pewności, czy de facto dostaniesz tyle, ile zakładałeś. Choć nie zdarzyło się, aby bez sensu zabrano premię. Brak, lub totalne minimum socjalne na końcówkach sprawia, że trzeba biegać z potrzebą po krzakach. Dziwne zmiany po kilkanaście godzin z przerwą na bazie, która i tak nie pozwoli wypocząć. Dodajcie do tego powiedzmy 5-6 dni pod rząd ze wstawaniem w okolicy 3 nad ranem, a w tym ze 3 zmiany kilkunastogodzinne. Może się odechcieć po tygodniu. Jedyny bonus socjalny, to 1000 pln dodatku na grudniowe święta, z którego pobierany jest podatek z pensji. Jest jeszcze jakieś ubezpieczenie komunikacyjne od pracodawcy. Poza tym zero bonusowych przywilejów. Poza tym w firmie idzie odczuć, że kierowca nie ma nic do powiedzenia. Krótko - jak tam już pracujesz, to się nie wychylaj, bądź zwykłą szarą masą.
Przypominam, że pracujemy w spółce samorządowej i w dużym stopniu korzystamy z pieniędzy publicznych co nie jest bez znaczenia. Po bonusowe przywileje zapraszamy do korporacji i wielkich firm. Pracujemy w systemie transportu publicznego zarządzanym przez ZTM Poznań. Faktycznie niektóre linie mają czasy przejazdu oderwane od rzeczywistej sytuacji na drogach co rodzi napięcia i frustracje. Walczymy z tymi przypadkami z ZTM ale to trudna i mozolna walka. Budując grafik pracy kierowców działamy zgodnie z ustawą o czasie pracy kierowców i kodeksem pracy. Staramy się również godzić potrzeby firmy i pracowników. Jeżeli koledzy dogadają się, ze ten woli bardziej rano a ten bardziej popołudniu to proszę bardzo. Potrzebujesz wolnego – zgłoś to przed tworzeniem grafiku na dany miesiąc, to może obejdzie się bez urlopu. Na większości końcówek mamy TOI-TOI, ale ostatnio w dwóch miejscach (Lusowo i Ceradz Kościelny) właściciele gruntu odmówili współpracy i tyle. Na Ogrodach korzystamy z zaplecza poznańskiego MPK. Nikt nie obiecuje nowo przychodzącym pracownikom, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie. Jeżeli komuś po tygodniu się odechciewa – to co tutaj robisz człowieku!!! Odnośnie wynagrodzenia to osobiście uważam, że część motywacyjna powinna stanowić 50% wynagrodzenia. I w tym kierunku będą szły kolejne podwyżki. Oczywiście musi być rzetelna i obiektywna ocena pracy, ale jak słusznie zauważono nikt nie ma zabranej premii „bez sensu”. W tym miejscu zgadzam się z kolegą Czarkiem o argumentacji finansowej. Na temat podatku od bonusu świątecznego nie będę się wypowiadał, nie jestem autorem systemu podatkowego w Polsce. Uważam jednak, że elementarz podatkowy każdy powinien znać – zdziwienie będzie mniejsze. Obecnie max. stawka godzinowa to 16,00 zł. + premia regulaminowa 30% + premia motywacyjna 1.000,00 złotych. Przy 170 godzinach pracy daje to 4.536,00 złotych brutto + dopłata do godzin nocnych, które wypadają pomiędzy 22:00 a 6:00 rano i wynikają z grafiku. Nadgodziny płatne 100%. Obecnie firma kończy modernizację swojej bazy, do końca roku pozyskamy dziewięć nowych autobusów. Część inwestycji sfinansują unijne pieniądze jednak już wydaliśmy ponad 6 milionów własnych środków i to jeszcze nie koniec. Przed nami jeszcze kilka inwestycji: powiększenie do 40 tys. litrów punktu tankowania autobusów, zakup bramowej myjni autobusowej, wykonanie warsztatu remontów kapitalnych na bazie starego budynku myjni oraz pozyskanie terenu na parking dla co najmniej 25 autobusów. Wszystko robimy dla naszych pracowników i naszych pasażerów, bez których nasza praca nie ma sensu. Pozdrawiam i zapraszam do pracy w TPBUS. Waldemar Wereszczyński
Z tego co wiem, firma finansowana jest także ze środków gminnych, gdzie to inne podmioty gospodarcze wykonujące usługi dla gminy (np. TP KOM) zdołały wygospodarować większe środki dla pracowników. Dla chcącego nic trudnego. Zgadza się, nikt nie może zarzucić złego planowania czasu pracy kierowców. Zapraszam w takim razie na linię, w/g grafiku ze zmianami po 13 h z przerwą na bazie, gdzie ni jak się nie da wypocząć. Tu nie chodzi o planowanie linii zgodnie z ustawami itp. lecz o sposób planowania bardzo wykańczający kierowcę. Z prawem się wszystko zgadza? To świetnie. Ważne by na dokumentach wszystko się zgadzało. A to, że kierowca po takich 13 godzinach w pracy, 3x z rzędu ma dość, to już nikogo nie obchodzi. Zgadza się, jeżeli się komuś odechciewa, to na pewno odejdzie. Pytanie tylko co to ma na celu? Pytając kierowców z długim stażem każdy odpowie, że kilka lat temu było zdecydowanie przyjemniej pracować, niż teraz. Godziny nocne w/g grafiku wypadają od 0:28 do 4:28, nie pamiętam dokładnie. Na pewno jest to tak obliczone, aby kierowca "zaliczył" jak najmniej godzin nocnych. I na pewno NIE JEST to od 22-6. Firma chwali się nowymi budynkami, w których tak na prawdę kierowca spędza tylko chwilę. Pracownik nie opłaci rachunków pokaźną bazą i super autobusami. Tylko środkami z pensji, która stanowczo za wolno rośnie w porównaniu z rosnącymi cenami towarów i usług. I proszę wybaczyć, ale celowe dążenie do wynagrodzenia, gdzie 50% będzie stanowić premia, to delikatnie mówiąc kpina.
Jeżeli chodzi o zaplecze sanitarne na końcówkach. Na Ogrodach jest często zbyt mało czasu, aby iść z ul. Nowina na pętlę Ogrody, aby skorzystać z zaplecza MPK. Na Szpitalnej nie można zostawiać wozu, znów na Nowinie, bez opieki, zdarzały się kradzieże dokumentów z wozu. Autobusu zamknąć nie można, bo pasażer w/g regulaminu musi mieć niezwłocznie udostępniony pojazd. Zjeść też nie ma gdzie. W autobusie, przy pasażerach? Ciekawe czy pracodawcy smakowałby taki posiłek.
Proszę znaleźć lekką, łatwa, przyjemną i dobrze płatną pracę. Widzę, że odwagę mamy tylko w Internecie i anonimowo. Zapraszam do biura - porozmawiamy. Dalsza dyskusja na tym forum nie ma sensu. Więcej tu użalania się niż konkretów. 500+ i 300+ musi kosztować stąd wzrost cen. Dopłaty do kilometra+ na razie nie ma.
Poza tym konkrety zostały już przedstawione. Brak tylko konkretnych odpowiedzi, lub celowe ich omijanie. I zgadzam się z tym, że to forum nie służy do dyskusji. To nie ja zacząłem dyskutować, lecz przedstawione zostały fakty, które bulwersują pracodawcę, że w ogóle zostały przedstawione. A każdy potencjalny, nowy pracownik, ma prawo wyboru, czy pasują mu takie realia w firmie, czy też nie. Nikt nikogo tu nie obraża, nie rzuca obelg. Napisana jest czysta prawda jak jest w firmie, z jakimi przeciwnościami trzeba się zmagać. Odpisując pierwszy raz na przedstawioną opinię, dał Pan jasny pogląd czytającym to osobą na to, jak się tu postrzega pracowników. Pracownik cichy, nie mający swojego zdania, jest super i takich firmie potrzeba.
śledzę tą stronę w zasadzie od dziś gdyż jak wspominałem chciałem się u Państwa zatrudnić. Podejście Pana jako pracodawcy i odpisywanie w taki sposób pracownikowi jest nie stosowne . Stanowisko też do czegoś zobowiązuje . Jestem W szoku . Może inspekcja pracy powinna się temu przyjrzeć . Jestem zawiedziony .
Pracuję w tej firmie 28 lat. Drzwi do mojego biura są zawsze otwarte - no chyba że mam gościa. Każdy pracownik może w każdej chwili wejść i porozmawiać z czego wielu korzystało i korzysta. Zarzucanie więc , że tego nie chcę lub unikam jest co najmniej konfabulacją. Powtarzam jeszcze raz - jeżeli rozmowa to w biurze twarzą w twarz a nie na forach internetowych. Jest to moja ostatnia odpowiedź.
Szanowny Panie Pracodawco, Po przedstawionych tutaj opiniach widzę, że macie ewidentny problem wewnątrz firmy. Smutne jest tylko to, że kompletnie żadne argumenty tutaj przedstawione do Pana nie trafiają. Dodatkowo, chciałbym zauważyć, że jesteście firmą - spółką założoną przez Gminę Tarnowo Podgórne, więc jesteś podmiotem gminnym. Jak może Pan wypowiadać się w taki sposób reprezentując taką spółkę ??? Jak można napisać, że jak się komuś nie podoba, to niech szuka innej pracy czy "znajdź sobie pracę lekką, łatwą, przyjemną i dobrze płatną" ??? Jak może Pan jako reprezentant spółki należącej do gminy krytykować w taki sposób wszelkie programy "+" ??? Gdzie tu profesjonalizm, jaki powinien być oczekiwany na stanowisku, jakie Pan pełni ??? Takim tonem wypowiedzi powinny zainteresować się władze gminy, do której spółka należy. Jeśli ktoś zgłasza, że jest problem, a sądząc po konkretach w wypowiedziach zapewne wie, co mówi, to powinno się tym problemem zainteresować i spróbować go rozwiązać, a nie "odbijać piłeczkę" i w sposób chamski i ordynarny na forum publicznym udowadniać swoją wyższość nad tym kimś i na siłę mu wciskać, że "gada pierdoły". A skoro doszło do tego, że na takim portalu ktoś umieszcza swoją opinię, to może wyczerpał już inne możliwości i może nie raz już gościł Pan tego człowieka u siebie w przytulnym gabinecie.
Czy słowem zostało wspomniane, że unika Pan rozmowy w cztery oczy? Odniosłem się do forum, na którym nie potrafi Pan odpowiedzieć na konkretne problemy, opisując tylko przyszłe inwestycje i co zostało już zrobione. Gdzie w tym wszystkim miejsce dla pracownika, bez którego firma nie istnieje? Nie można omijać ni jak nie powiązanymi kontrargumentami z problemami, które widzą pracownicy.
Witam Panie Waldemarze, z tego co wyczytalem to 'KRIS' chce zwrocic Panska uwage na kilka problemow. Po pierwsze wynagrodznie jak mozna planowac wydatki miesieczne jezeli wynagrodzenie jest ruchome? Az 30% pensji to premia a ma byc 50% ? Czy Panu tez tak placa? Jak bank da komus kredyt jezeli nie wiadomo ile bedzie dokladnie zarabiac? Druga sprawa to zarobki, z calym szacunkiem do obcokrajowcow ale swiezo przybyla osoba z Ukrainy bez doswiadczenia zarabia wiecej niz 16zl za godzine przy lepieniu pierogow ! A nie ma takiej odpowiedzialnosci za zycie pasazerow i innych uzytkownikow drogi. Jest 2019 rok a nie 2009 ceny rosna koszty zycia tez wiec zacznijscie w koncu placic normalnie. W biurach tez ludzie tak zarabiaja u Was? Przeciez to kierowcy tworza ta firme i transportuja pasazerow. Oni odwalaja za was cala brudna robote wiec docence ze ktos wstaje o 3 rano codziennie do pracy. Pana ton wypowiedzi jest taki jak za komuny jak sie niepodoba to dowidzenia, na wasze miejsce jest 100 innych, niech Pan slucha swoich pracownikow bo przez Pana podejscie odejda! Jestem wykfalifikowanym kierowca ale do was raczej nie zawitam , za te stawki wole lepic pierogi i miec swiety spokoj! Daniel
Panie Prezesie masz pan bałagan na własnym podwórku. Mobing na poziomie dziennym. Pozwala pan kierownikowi na dużo i robi co chce. Odzywa się w chamski sposób "jak Ci się coś nie podoba to się zwolnij. "Co to za kierownik który ciągle zabiera premię a nie motywuje tym bardziej że zarabiamy grosze. Dziwicie się że ludzie masowo się zwalniają.Atmosfera jest wisielcza i w (usunięte przez administratora) ma pan pracowników,którzy zgłaszają bezpośrednio panu problem. Nadmieniam ,że jak będziecie dalej tak traktować ludzi sprawa obije się o Starostwo, telewizję ,pip,sąd pracy a na początek zaczniemy od l4.Panie Wereszczynski pan też wpusza jednym uchem drugim wypuszcza. Mamy dosyć jak nas traktujecie. Ale obiecujemy jako zawodowi kierowcy pomożemy panu,rozjedziemy profesjonalnie ten (usunięte przez administratora) ,z ktorym nie może pan sobie poradzić. Mimo próśb cierpliwości nam się juz skończyła .Będziemy dochodzić swoich praw na drodze prawnej .Pozdrawiamy
Panie Wereszczynski masz (usunięte przez administratora) na własnym podwórku. Dyskryminacja i mobing na porządku dziennym. Pozwala Pan kierownikowi robić co chce. Nie szanuje ludzi i nie stosownie się do nich odnosi.Mobinguje ludzi i dyskryminuje a Pan jawnie się na to godzi. Pan juz zbagatelizował wiele problemów i zamiótł pod dywan. Najwyższy czas rozwiązać układ Wereszczynski - kierownik - Wójt. Sprawie przyjrzy się bliżej Starostwo, sąd pracy, pip .Na dzień dobry zaczniemy od L4 i telewizji. Dosyć mamy chamstwa panujacego w TP Bus i braku szacunku dla pracowników. Panie Prezesie nawet nie wiesz kiedy są godziny nocne w waszym balaganie. Czy wogole pan coś wie? Co się dzieje? .Jeżeli pan nie panuje nad sytuacją może po 28latach wypalił się zawodowo i trzeba pomyśleć o zmianie pracy.Czytałem pana wypociny na forum i wstyd mi jest za pana że publicznie bzdury opowiada i ktoś taki jest moim prezesem. Straciłem zaufanie do pana i kierownika. A z kimś takim jak Wy nie widzę dalszej współpracy. Dlatego my mechanicy i kierowcy sprawimy że my sami posprzatamy ten (usunięte przez administratora) po przez ścieżkę sądową. Pozdrawiamy
Nie odwiedzałem tej strony chyba od roku i nie wiedziałem że tyle się tu dzieje. Każdy szef ma prawo zarządzać firmą tak jak uważa za stosowne ale też trzeba liczyć się z pracownikami a premia motywacyjna w takim wymiarze jest co najmniej nie stosowna. Z tego co się orientuje to premie nie trzeba zabierać , wystarczy jej nie dać - inaczej się słyszy ,a skutek taki sam. Jest Pan taki wylewny w stosunku co składowych części pensji kierowców i ich dochodów , a co z dyspozytorami, kierownikami , ciekaw jestem jak wyglądają ich pensje , z czego się składają , jaki procent stanowi owa premia czy również prawie 50%. Pewnie okaże się że to tajemnica firmy i inne takie bzdury. Co do bonusów to MPK posiada ich zdecydowanie więcej , to korporacja ? Prawdą jest że grafik można dostosować do potrzeb i chwała za to M. choć to uparta bestia. Firma rozbudowuje się, tyko dla kierowców najważniejsze są pieniądze które zarabiamy , pojazdy którymi jeździmy , i warunki socjalne na końcówkach. Odnośnie czasów przejazdów i postojów to one nie zmieniły się od czasu podpisania umowy z ZTM to znaczy że umowę podpisano nie czytając jej , nie analizowano jej mając długoletnie doświadczenie w transporcie w okręgu gminy, znając realia , utrudnienia w ruchu , to nie był ,,teren nieznany,, .Wystarczyło tylko z tego skorzystać .
Czyli rozumiem, że w/g pracodawcy, potrzeby fizjologiczne pracownika, to problem "i tyle"? Nie wyobrażam sobie, jako kobieta, pracować w takich warunkach. Zresztą panom także na pewno jest niekomfortowo oddawać mocz po krzakach i nie mieć możliwości choćby umycia rąk. Nie wspomnę o jedzeniu po takiej czynności (sik!) Ewidentnie widać, że pracodawca ma ostatnie zdanie w tej firmie. Szkoda, bo większość w tego typu firmach stanowią właśnie kierowcy (określając mianem pracowników, mam nadzieję, że miał pan na myśli także kierowców), którzy jak trafnie zauważył pracodawca - bez nich ta praca nie ma sensu. A jednak odbierane są najzwyklejsze opinie, jako atak na firmę. Obiektywnie oceniając, raczej nie złożyłabym tam swojego CV idąc za radą pracodawcy - " Proszę znaleźć lekką, łatwa, przyjemną i dobrze płatną pracę." W ogóle wypowiedzi pracodawcy są dość...niestosowne do stanowiska, które pan reprezentuje. Mimo wszystko życzę pozytywnego porozumienia obu stron, gdyż wtedy każdy będzie wracał zadowolony do domu. Przypominam także, że kierowcę autobusu jest coraz ciężej pozyskać na rynku pracy, a mimo to się go nie szanuje.
Myślałem by swoją karierę zacząć właśnie w tej firmie . Usłyszałem wiele o tej firmie ale jak widać warto usłyszeć co mają do powiedzenia pracownicy . Odpowiedź pracodawcy , który pisze , że jak po tygodniu się odechciewa - to co tutaj robisz człowieku to jakaś kpina ? Ładny budynek , nowe autobusy super ale co z tego ? To tylko koloryzowanie żeby nie było smrodu widać. Jeżeli już z założenia pracodawca nie będzie pomocny to nie ma co liczyć na dobra współpracę. Chyba więc odpuszczę .....
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w TPBus Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy TPBus Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 11.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w TPBus Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 3 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
