Nową Sól!! Uwaga nie zatrudniajcie się w firmie RES. Byłem zatrudniony jako uczeń, ale zostałem oddalony ze względu na obcokrajowców. Polak w tej firmie się nie liczy. Uważajcie z kim podpisujecie umowę bo w RESie nie macie przyszłości.
(usunięte przez administratora) i jeszcze raz (usunięte przez administratora) Nie chce mi się pisać bo szkoda nerwów. Nie polecam nikomu. Trzymajcie się z daleka od Resa dla swojego zdrowia psychicznego i fizycznego. Szacunek od przełożonych równa się z zerem.mimo wieloletniego stazu pracy jesteś mniej potrzebny niż nowo zatrudnieni obcokrajowcy. Dzięki za uwagę i uważaj zanim podejmiesz decyzję o zatrudnieniu się w tej firmie.
Praca w Resie na samym początku jest okej. Wszystko miło fajnie koordynatorka uprzejma i przyjacielska. Po 1,5 roku pracy jesteś traktowany jak wrog. Kary za odmowę pracy czy pozostanie w pracy na godziny przekraczające 8 godzin z powodu braku ludzi czy spóźnienia pracownika. Przy próbie nagłego zwolnienie się z pracy z nagłego prywatego powodu otrzymuje odmowę albo w ogóle ani odpowiedzi lub rozłączane połączenia. Jednym słówek Cyrk. Z całego serca nie polecam tej Firmy każdemu.
Nie warto podejmować pracy w tej firmie, zatrudniają głównie osoby za granicy i głównie ich wykorzystują by pracowali po 12h twierdzą ze więcej zatrudnić nie mogą bo roboty za tydzień bedzię mniej ino że tak się jakoś składa ze ich słowa sie nie spełniają, i cigąle wypisują czy przyjdzie ktoś wczesniej czy zostanie na dłużej. Na początku mówią ze to kontrola jakości tylko a potem sie okazuje ze to połączenie z magzynierem czy człowiekiem od przepaków, Liderzy raz ci pokarzą jak coś zrobić i idą dalej znikają na długo co jakiś czas wpadnie by poklikac skanerem wtedy cos mozna spytac, tak to mozna pytac innych pracowników (o ile znają Polski). Kierownicy z zakładu głównego czesto sobie nas wypożyczają do przepaków własnie bo ludzi nie mają. Wymyslają chore normy jakich samemu sie nie da spełnić, mało tego zdrowia sie tam straci wiecej niz jest to warte nogi bolą 8h trzeba stać, recę i dłonie aż puchną jak człowiek wraca i kładzie sie do łóżka. Umów tez jest kilka umowa o prace, zlecenie czy o dzieło ( na tych ostatnich (usunięte przez administratora) jak mogą nie płacą dodatku nocnego za prace w nocy czy nadgodziny są płacone jak zwykła stawka godzinowa). Nie warto tracić czasu na RES nie jest to uczciwa firma wykorzystuje jak się tylko da wolne weekendy to tez żart latają i pytają czy ktos chce przyjść na weekend bo potrzeba kogoś do przepaku. Badania lekarskie też po 1 czasem 2 tygodniach pracy dopiero dostaniesz skierowanie na nie. Trzymajcie sie jak najdalej od tej firmy tyle wam radze.
Nie polecam. Ni to agencja pracy, ni to firma zew. oferująca konkretne stanowiska rokujące na stabilność pracy i płacy, jednym slowem...firma krzak, która największe korzyści ma raczej z obcokrajowców i dla obcokrajowcow. Po kilku dniach skończył się projekt i tym samym praca, o której nie raczyli poinformować. Całkowite zlekceważenie. Tak się Polaków traktuje? Natomiast na inf. od nich się nie doczekasz, bo musisz samemu wydzwaniać, co z pracą, dlaczego postój, kiedy będzie nowy projekt i czy w ogóle będzie(?) Porażka. Jedynie rozmowa o pracę profesjonalna i merytoryczna, ale co z tego, jak nie przełożyła się na rzeczywistość.
PRacowałem w te i poprzednie wakacje na kontroli jakości w Tychach i Gliwicach. Rok temu było jeszcze Zabrze. Ogólnie spoko fajna atmosfera, stawka na kontroli jakości OK. Dużo jeszcze zależy od zakłady gdzie res ma projekt, ale zawsze możńa się dogadać gdzie wygodniej dojeżdżać itd.
Ciekawa jestem czy przy drugim naborze już Cię w sumie znali i brali bez sprawdzania? I jak wyglądało wdrożenie do tej kontroli na samym początku i jak ta praca wygląda?
Zaczynałem jako kontroler jakości wiele lat temu i pracuję do dzisiaj. Kiedyś klimat w firmie był luźniejszy, ale ogólnie dużo zmieniło się na plus przez ten cały czas - jest bardziej profesjonalnie. Nowe biuro, inne projekty, fajniejsze i czystsze zakłady, na których robione są kontrole itd.
To chyba dobrze że zmieniło się na plus. A jak z wypłatami ? Też nie narzekasz i uważasz że dobrze płacą? Pytam bo rozglądam się za pracą.
Jeśli chodzi o kontrole jakości to mam glownie pozytywne wrażenia, a mam z czym porównywać bo trochę tych firm przerobiłem. W RES zawsze można było się dogadać co do lokalizacji pracy, godzin itd… atmosfera luźna. Płaca adekwatna, bo to jednak nie jest to praca na produkcji 8h, tylko kontrola. Bardziej kumatym osobom łatwo zaczepić się na lidera, bo zawsze pojawiały się nowe projekty. Co innego osoby, które pochodzą do pracy 3 dni, a później już nie, bo przepijają wypłatę… i widzę, ze to one maja najwiecej negatywnych rzeczy do napisania. Niestety, dzięki takim ludziom, luki uzupełniają teraz emigranci ze wschodu, którym chce się pracować, ale zaniżają poziom płac w całej branży.
Witam czy ktoś kto pracował w Hildburghausen płacił za mieszkanie?
Ja pracowałam 3 lata i byłam zadowolona, pracowałam na różnych miejscach w polsce . Zawsze szło się dogadać ze wszystkim
kiedy będą wypłaty za listopad?
I jak, pracownicy dostali w końcu swoje wypłaty za listopad? Czy to jednorazowe opóźnienie, czy też może zdarzało się to już w przeszłości? Jak poza tym oceniasz Res Polska, jesteś zadowolona z tej firmy?
Firma jak firma.... byłam, pracowałam.... nie polecam choćby ze względu na styl i poziom kadry kierowniczej z biura. W szczególności łysy, niski, starszy pan - w życiu nie dotrzymał słowa.... Bez komentarza...
Myślę, że jednak dobrze się pracuje i dlatego brak aktualnych wpisów. A w ogóle to firma jest ok i dlatego ludzie nie mają motywacji
Pracował ktoś w Hildburghausen? Jak wasze opinie?
Podpowiedzcie jakie są szanse na wyjazd do pracy w Niemczech? Ile trzeba pracować żeby się załapać?
Odradzam Kędzierzyn ze względu na koordynatora. Najbardziej zakłamany i mydlący oczy człowiek w całej firmie. Dobry w gadce i to by było na tyle. Ekipa super, szkoda, że coraz mniej liczna przez jednego człowieka, wszystkiego się odechciewa. Zdecydowanie nie polecam.
@:) Jeżeli w Res jest zgrany team to, czy próbowaliscie zrobić coś razem, aby jakoś poprawić stosunek z koordynatorem? Czekam na info.
Pani Małgorzato - w jaki sposób poprawić pracę z koordynatorem, jeśli przez ponad pół roku spędzał na zakładzie 3-4h dziennie? Na zakładzie, to też za dużo powiedziane - bywał tylko w swoim biurze, nie wchodząc zupełnie na halę ani na stanowiska pracownicze. Tak naprawdę pracując na drugą zmianę i przychodząc do pracy około godziny 13:30, może raz na dwa-trzy tygodnie udało się chociaż zobaczyć z koordynatorem. Oczywiście - rozumiem obowiązki oraz sprawy poza zakładem pracy, lecz oszukiwanie swoich podopiecznych mówiąc, że jedzie się na inną fabrykę, po czym rozmawiając z pracownikami tej innej fabryki dowiadujemy się, że koordynatora nie widzieli od kilku dni nie jest w porządku. Wiele z obowiązków, które powinien wykonywać koordynator, były wykonywane przez osoby mu podlegające. Mowa tu np. o szkoleniu BHP nowych pracowników. ŻADEN z nich nie był nigdy przeszkolony w prawidłowy sposób (przez osobę uprawnioną - czyli w tym wypadku koordynatora z uprawnieniami). "Dajcie mu buty i koszulkę i powiedzcie o okularach i stoperach". Tak wygląda wprowadzenie nowego pracownika na zakład. Była również sytuacja, przyjechał do nas nowy pracownik z Holandii, porozumiewając się tylko w języku angielskim. Moim zadaniem było tego pracownika wprowadzić na stanowisko oraz przedstawić instrukcje oraz sposób pracy, jak również BHP. Prosiłam koordynatora, aby przyjechał, bo nie czułam się pewnie, była to dla mnie sytuacja nowa oraz na pewno w jakimś stopniu stresująca. Koordynator stwierdził, że przyjedzie najszybciej, jak tylko będzie mógł, ponieważ wraca właśnie z Gliwic. Po wprowadzeniu wyżej wymienionego pracownika na stanowisko - zjawił się koordynator ze słowami, że przyjechał prosto z trasy. Tego samego dnia, dowiedziałam się, że w czasie, gdy ja spędzałam czas na stanowisku z nowym obcokrajowcem, koordynator miło spędził czas na palarni. I nie było to przysłowiowe 5 minut :) Inna sprawa - firma, na terenie której wykonujemy zlecenia, podczas lipcowych kilkudziesięcio-stopniowych upałów zapewniała swoim pracownikom skrócone godziny pracy. Pierwsza zmiana pracowała do południa, druga zmiana przychodziła na 17. Gdy była pierwsza taka sytuacja i nasi pracownicy musieli iść do domu - liderzy musieli chodzić za zleceniodawcami i kierownikami danych projektów, aby się dowiedzieć, czy pracownicy będą mieli zapłacone za pełen wymiar godzin tego dnia. Mi osobiście było bardzo niezręcznie prowadzić te konwersacje, ze względu na swoją pozycję oraz wydaję mi się, że kwestie finansowe, to ostatnia rzecz, o której powinnam rozmawiać w imieniu firmy, a tym bardziej reprezentować tematy, w które nie jestem nawet wprowadzona. Koordynatorowi ciężko było przejechać się do odpowiednich osób i z nimi przeprowadzić tę rozmowę - nawet ciężko było zadzwonić. Również dodam - w czasie tych samych upałów, gdy zakład miał ten kilkugodzinny przestój, ja przychodziłam do pracy pakować detale do pojemników na dusznym magazynie, podczas gdy nikogo nie było na hali. Czy było to bezpieczne? Nikt z nas nie dostał nawet butelki wody przez całe lato, pomijając oczywiście fakt, że pracownicy głównej firmy, u której się znajdujemy, mieli zapewnione codziennie chłodne napoje, przez 3 miesiące. Kolejna sprawa, którą powinien zająć się koordynator, to przygotowanie 'planu działania' przy startującym nowym projekcie. To właśnie do osoby koordynującej należy nadzór nad przygotowaniem nowego stanowiska, sprawdzenie, jak w rzeczywistości wygląda praca na stanowisku, kontrolowanie czasu potrzebnego do wyliczenia normy wliczając w to wszystkie około-stanowiskowe procesy. W tym przypadku wyglądało to mniej więcej w ten sposób: "Zróbcie jeden kosz ze stoperem i wyślijcie kilka zdjęć detali, żeby było do instrukcji". W czasie mojej pracy, spędziłam na tym projekcie około 2-3 tygodni, z czego koordynator nie zjawił się tam ani razu. Stanowisko mieściło się w odległości około pięciu metrów od drzwi wejściowych i do tych drzwi najdalej docierał koordynator, gdyż jak twierdził - nie miał butów roboczych, aby wejść na halę :) Mogę jeszcze przestawić kilka innych sytuacji, ale co to zmieni? W razie jakichkolwiek wątpliwości na temat tego, co piszę, proszę popytać osoby z otoczenia. Wszystko jest do zweryfikowania i nie jest w żaden sposób wyolbrzymione, ani wyssane z palca. Pozdrawiam.
Rozumiem, bardzo jasno i wnikliwie przedstawiasz problem z koordynatorem. Zapytam inaczej: próbowałaś zasygnalizować ten problem o szczebel wyżej w taki właśnie rzeczowy sposób?
Czyli raczej nie szukac tu przyszłości?
Ja w przykładzie pracuje do chwili obecnej od nie dawna i nie mam praktycznie wstępnie jakichkolwiek zastrzeżeń do kierownika Dariusza, spoko gość idzie sie dogadać, określić etc. Jednakże mam drobne zastrzeżenia do współpracownika(usunięte przez administratora)
Dziwne opinie, firma ma opinię dobrego pracodawcy i zupełnie nie rozumiem tych narzekań.
ludzie zawsze będą niezadowoleni , nawet jakby zarabiali po 10tyś zł , praca w biurze po 8h w klimatyzowanym pomieszczeniu z osobistą asystentką która będzie parzyć kawę i przynosić fit śniadanie
Tragedia.nie polecam.poczawszy od zarobków po traktowanie pracownika.dorobkiewicze,wszystko odbywa sie kosztem pracownika.obiecuja wiele-a okazuje sie ze jest wiele sciem.unikac
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Res Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Res Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Res Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 2 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!