dobry szef,tylko niemial szcześcia do dobrych pracowników,a jak take trafialy się,to te wredne miejscowe baby pracowniczki starały się jaknajszybczej ich eliminować,stwarzały presję, jaka nowa pracownica pojawiła się w zajazdzie,to odrazu plotkowały,że niby bez pamięci zakochana w szefu,smiały się,czepiały się,nagadywały szefu na nią,a jej na szefa.Nie robiły zamówień,chociaż dokładnie wiedzieli,czego brakuję,a szef z tego powodu miał problemy i opuznienia.Jego żona raz przyjechała,to była oszołomiona,że nic nie zgłoszono do zamówiania,wszystkiego brak,nie rozumiała,czego taka zła organizacja pracy,a fakt taki,że to poprostu wredne złosliwe baby,robiły wszystko na zlosć,a pan Waldek to był za dobry szef,ufał im,a trzeba było oczy otworzyć i kopa w d..e.
dajcie spokój.nie idzxie tam do pracy.szef to jest (usunięte przez administratora).bedzie wam placil na poczatku a po miesiacu zaczna sie ociagania z wyplata,wyplacanie polowy albo1/3 pensji.trzymajcie sie jak najdalej tego zajazdu