Zdecydowałam się na podjęcie pracy w tym miejscu na okres wakacyjny. Nie przepracowałam nawet 14 dni roboczych. Codziennie pracowałam tam po 11 godzin a traktowano mnie jak osobę żebrząca. Właścicielka i jej córka początkowo proponowały,, okrese próbny", gdzie stawka wynosiła 11 zł za godzinę. Każdego dnia pracy byłam miesza z błotem, a na każde pytanie, które zadawałam słyszałam tylko,, Więcej samodzielności! Jak ty tego możesz nie wiedzieć?! ", gdzie była to moja pierwsza praca i nie posiadłam wcześniejszgo doświadczenia. Teksty te pojawiły się już 2 dnia pracy, co według mnie jest nie na miejscu. Najbardziej przykre było znoszenie humorków właścicielki i poniżających tekstów. Wielokrotnie wyładowywano na mnie gniew (w sposób słowny) za coś co nie leżało w mojej kwestii. Najbardziej absurdala sytuacje miały miejsce, gdy coś przestało działać na kuchni lub coś zostało przypalone. Niejednokrotnie dostawałam do wykonania różnego typu prace, które nie należały do moich obowiązków. W momencie, gdy poinformowałam córkę właścicielki, że nie chcę kontynuować pracy w ich barze (?) i zwróciłam się z prośbą o wypłatę zarobionych pieniędzy usłyszałam:,, Ja sama mogę obsłużyć tą imprezę! Jesteś wcale nam niepotrzebna! Nie wypłacę Ci tych pieniędzy teraz, co ty sobie wyobrażasz?! ". Gdy finalnie doszło do zakończenia współpracy miałam problem z wypłaceniem należytej kwoty. Gdy dzwoniłam słyszałam, że dziś nie mają czasu/księgowa się nie rozliczyła jeszcze/ Oli nie ma (córki właścicieli). Wypłatę otrzymałam około miesiąc później. Jedynymi osobami, które zasługują na szacunek jest Pani Kasia (2 córka właścicielki), która zawsze chciała pomóc i nigdy nie wypowiedziała nieprzyjemnych słów w moja stronę. Drugą osobą jest Pani z Ukrainy pracująca na kuchni od dłuższego czasu, potrafiła podnieść na duchu i zawsze gotowała świetny rosół.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w U Jawora?
Zobacz opinie na temat firmy U Jawora tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.