Pracowałem jeszcze w Amber Gold (oczywiście nie tym znanym z afery Tuska itd. tylko tym od telemarketingu) i powiem Wam wszystkim (pracownikom i szefostwu, którego pewnie nie znam obecnie), że nie ma najmniejszego sensu szarpać się z taką robotą. Na początku byłem bardzo zadowolony, wydawało mi się, że jestem w stanie spokojnie sobie pracować, ale niestety rzeczywistość zweryfikowała moje poglądy na sprawę pracy. Po prostu jak team leader podchodził to coś mnie w brzuchu z nerwów bolało, jak wzywał na "odsłuch/coaching" to samo się działo. Potem się okazało, że mam nerwicę :D tak, za bardzo przejmowałem się tym wszystkim. Aczkolwiek ówczesny dyrektor i team leader byli mimo wszystko bardzo inteligentnymi i sprytnymi ludźmi. Nauczyli mnie wiele, bo potrafiłem lepiej, niż kiedykolwiek rozmawiać i sprzedawać przez telefon. Ale czy było warto? Chyba nie mimo wszystko bo w call center żadnym nigdy kariery nie zrobiłem, a powiem szczerze, że znam ledwie kilka osób, które coś osiągnęły w tym zawodzie. Pisząc do przyszłych albo obecnych pracowników muszę to jasno zaznaczyć: olewajcie to co wam mówię przełożeni chyba, że naprawdę nie macie totalnie innych albo bardziej normalnych i spokojniejszych prac. Ja się przejmowałem do tego stopnia pracą, że po prostu kiedyś w którąś sobotę rano wstałem w panice i zacząłem się szybko ubierać bo chyba już byłem spóźniony. Tylko, że to był weekend, a w weekendy nie pracowaliśmy ;) Jeśli od razu pójdziecie tam z wyluzowanym nastawieniem i po prostu najzwyczajniej w świecie potraktujecie tą pracę jako zwykłą robotę, gdzie szef zawsze będzie niezadowolony i to nie do końca wasza wina, to okey. Ale oni Wam wmówią, że to tylko wasza wina więc na dłuższą metę niezdrowa robota. Aha, jeszcze taka anegdota: kiedyś Prezes (był team leader wtedy, dyrektor i prezes) wbił na salę i gada, że: "Ja wcale nie muszę wam płacić, a utrzymanie tego wszystkiego jest bardzo drogie, płacę wam za prąd, za komputery (chyba gość myślał, że to fajnie bo klawiaturę można dotknąć... i że nigdy kompa nie widzieliśmy) a jak byście chcieli to możecie wypier... (czy jakiś może bardziej lajtowy wulgaryzm, ale jednak coś tam było) pod chmurę i na deszczu sprzedawać. Oczywiście takie podejście jest powalone, ale takie właśnie miał i odbijało się to na wszystkich. A jednak coś jeszcze... Jeszcze sprawa lidera i jego kontaktów z niejakim Miłoszem, który zresztą też wypowiadał się na gowork w dziale Amber Gold Koszalin. Po prostu koleś się nie wyrabiał, nie umiał sprzedawać kompletnie, gorzej ode mnie więc lider go wciągnął na "odsłuchy" gdzie po prostu odsłuchiwał rozmowy konsultantów wskazując ich błędy i weryfikował czy umowa była dobrze zawarta a cała rozmowa właściwie przeprowadzona. I co było dalej? Był jeszcze taki gośc, ostry jak polsilver (czyli niezbyt ostry w myśleniu ;) ) który sprzedawał jeszcze słabiej i też poszedł do tej kontroli rozmów... bo byli sąsiadami czy tam kumplami. No nic, oni stresować się nie musieli ;) Pozdrawiam, jak macie nerwy ze stali albo i tak już je straciliście to pracujcie ile wlezie. P.S.2 przy mnie koleżanka (jedna z najlepszych pracowników) się naćpała leków psychotropowych bo nie mogła znieść pitolenia "szefostwa"...
Ryszard' to strasznie malo, bardzo .A o jakim stanwoisku mowisz wogole na ktorym tyle daja? ciekawe też czy to sa kwoty poczatkowe i podlegaja pwoiekszeniu czy nie. Jak to prawda to faktycznie szkoda sie tam zatrudniac i robic za takie pieniadze,bardzo mało.
No to racja, 7 złotych netto przy założeniu 160 godzin miesięcznie wychodzi jakieś1120 złotych. Coś mi tu nie pasuje, bo to poniżej minimalnej krajowej przecież, to na jakiej umowie pracujecie? Nie ma też szansy na zdobycie jakiejś premii, czy czegoś takiego, aby jednak dostać te 1500 na rękę, bo to takie moje osobiste minimum.
Jako samą prace w Perfektel oceniam na 3 . Towarzystwo fajne . Zwolnienia masowe musza tam być, bo nagle gdy firma prosperuje od xx lat jest 30 stanowisk wolnych . Nie polecam pracy przez agencję Progress ponieważ ''miła'' Pani oświadczyła, że owszem dni próbne w tej firmie są płatne czyli tzw szkolenie [5dni]po 1,5 miesiąca. Jednak kiedy już przychodzisz podpisać bądź nie umowę mówią Ci, że za szkolenie jest płatne owszem ale po tym jak przepracujesz 1,5 miesiąca tam. Czyli powiedzmy okres wypowiedzenia 2 dni pracujesz miesiąc zwalniają Cię, bo brak umów, a o to na prawdę ciężko.I co wtedy ? Nie dostajesz pieniędzy za okres próbny bo nie przepracowałeś 1,5 miesiąca mimo iż te 5 dni to też twój zmarnowany czas !! Jeśli chodzi o przerwy np to są regularnie prawie co godzina. A no i jeśli przez agencję to umowy za okres próbny nie ma, bo przecież Ci za niego nie płącą !
Jeżeli chodzi o pracę w tele-sprzedaż to mam niemiłe doświadczenia. Mogłoby się wydawać, że dostałeś się do pracy marzeń od 9-17 weekendy wolne, siedzisz za biurkiem i dzwonisz do klientów świetnie brzmi prawda?ale to tylko złudzenia..jest ona bardzo stresująca, w momencie gdy nie masz umowy czyli nie namówisz klienta do zakupu abonamentu to WYLATUJESZ. Nie jest łatwo zdobyć zaufanie osoby przez telefon komórkowy, bywali różni ale większość jest takich " nie mam czasu rozmawiać, spier***itd" rzadko kiedy są osoby z którymi można porozmawiać. Zrobiłam kilka umów..wszystko mogłoby się wydawać świetnie ale pewnego dnia gdy mijał 4 dzień w którym nie miałam umowy otrzymałam wypowiedzenia. W sumie to nie było uzasadnienia dlaczego i w ogóle. NAjlepsze było jednak to, że nie dostałam ostrzeżenia a zwolnienie przeprowadziła osoba która nie była zbyt "doświadczona" to tak jakby ściągneli kogoś z ulicy na pare dni do pracy i wydali mu polecenie aby kogoś tam zwolnił. Zostałam bez pracy tuż przed świętami..po prostu zajebiście. Firma PERFEKTEL W KOSZALINIE nie powinna mieć prawa bytu! To co się tam dzieje jest skandalem. Ostatnio zadzwoniła do mnie koleżanka, że zwolnili prawie cała ekipę (ok 20 osób) jednego dnia..włącznie z nią... Koszmar. Wstawałam rano i bałam się że znowu nie będę miała umowy, ale na umowie nie było mowy o tym iż zwolnią cie z tego powodu.. w pracy był ogromny stres. Nie polecam nikomu, naprawdę. Ja spróbowałam , przetrwałam pracę w sezonie nad morzem ( było ciężko) praca po 16 godzin.. ale nie było takiego stresu, przychodziłam do doomu i wyżywałam się na moim mężczyźnie..oczywiście pogorszył mi się słuch i wzrok. Na szczęście teraz wszystko wróciło do normy. Dlatego jak ktoś do was dzwoni to nie wyzywajcie ani nie rozłączajcie się.. po prostu odmówcie, porozmawiajcie chwilę z taką osobą.. nie miałam złych zamiarów. Jeżeli ktoś mi powiedział ze nie jest zainteresowany to życzyłam miłego dnia, i koniec rozmowy..i wiecie co? Dostałam opierdziel, że mam za dużo rozmów i za krótkich..ale to nie ode mnie zależało.. nic na siłe. NIGDY WIECEJ. NAjlepsze jest to,że doświadczenie nic nie daje.. trzeba mieć szczęście.. szkoda gadać.
Zostałam zwolniona bo..miałam klienta który mnie obrażał a ja nie umówiłąm go na kolejny kontakt pomimo tego że mnie obraził.. Nie polecam
Zwolniono mnie z pracy bo niby nie poinformowałem przełożonego że mnie nie bedzie w pracy, a prawda jest taka że ja poinformowałem przełożonego że mnie nie bedzie i wyraził na to zgodę. Bałagan tam mają, nie polecam tego miejsca potencjalnym pracownikom. Były AMBER GOLD
Bezczelni ludzie, oszukują pracowników, przychodzisz do pracy i zaraz odsyłają Cię do domu bez podania przyczyny zwolnienia, żałośni ludzie,
Jak śmierdzą i piją ? Alkohol Tam piją czy co?
tragedia ta firma a ludzie którzy tam pracują są żałośni i piją i smierdzą odradzam wykorzystywanie ludzi
Ja nie śmierdziałam ;D to nie prawda. W pracy były ładne dziewczyny jak i przystojni mężczyźni :) zazwyczaj studenci. Ale praca okropna..nie polecam.
Za wykonanie 1/3 pracy dostaje się 1/3 wypłaty. Moim zdaniem uczciwa wymiana.
Jeśli chcecie dostać 1/3 wypłaty to zapraszam;/