Miałem zamiar spojrzeć sobie na jakieś opinie odnośnie pracy na stacji w Ostaszewie. Dowiedziałem się, że taka jest prowadzona, niby blisko mieszkam ale jakoś tam nie jeździłem. Po tych kilku latach warunki jakkolwiek się zmieniły? ile taki sprzedawca teraz tam zgarnie? Napisze mi ktoś? mam doświadczenie chce porównać warunki
Nie polecam pracy w tej firmie. Właściciel Marek Zdrojewski jest okropnym człowiekiem. Chamski, niesympatyczny, bardzo wyniosły. Prezentuje totalny brak kultury traktując ludzi wokół jak śmieci. Karygodne podejście do ludzi. Dawno nie poznałam kogoś takiego! ODRADZAM!
Poszukuję informacji na temat pracy przy sprzedaży hurtowej w Intank. Jak oceniacie możliwości finansowe w tym dziale? Ktoś zechce opisać jak rozliczane są te wynagrodzenia?
właściciel to skąpiec wyzysk i tak się dorabia dlatego ciągłe rotacje na stacjach ludzie odchodzą
przecież firma z tego co wiem działa nadal z wielkim powodzeniem w sprzedaży hurtowej i detalicznej paliw, więc nie wiem dlaczego od tak naprawdę dawna nikt tutaj nie dodał żadnego komentarza. tak bogata i kontrowersyjna branża a komentarzy brak? dziwne
Pracowałem na stacji na lelewela koszmar małe zarobki i szef który przyjeżdzał mercedesem i jak wchodził to tylko korony mu brakowało szefowa tak samo król i królowa wiejskiej stacji benzynowej. Nie polecam
Dzięki za info, a właśnie chciałem tam zanieść papiery, bo widzę że na stronach Urzędu Pracy szukają przedstawiciela handlowego z własnym samochodem, dziękuje nie skorzystam, pozdro.
Nie polecam pracy w tej firmie szczególnie na stanowisku przedstawiciela handlowego. Pracowalem na tym stanowisku 3 miesiące w związku z tym ze paliwo było drogie nie mogłem znaleść klientów i zostałem zwolniony w sumie to nie mam do tego pretensji bo nikt nie chce mieć słabego handlowca ale forma w jakiej zostałem zwolniony była karygodna. W dniu zwolnienia pojechałem z właścicielem Panem (usunięte przez administratora) Z. jego samochodem z Torunia do siedziby firmy Ostaszewa, tam wręczono mi rozwiązanie umowy i kazano złapać okazję do Torunia. Pieniądzy nie mialem przy sobie. Po 2 godzinach w końcu złapałem na stopa auto ale tylko do Łysomic. Z Łysomic szedłem pieszo do Torunia w 40 stopniowym upale w butach od garnituru. Rany na ptopach leczyłem 2 tygodnie. Jak widać brakuje właścicielowi kultury. Nie polecam tej firmy.