Hej. Pracuje w Bell od niedawna i niektóre komentarze mnie odstarszyly na początku. Ale postanowiłam na nie nie patrzeć i zaczęłam jeździć. Świetna praca. O ile ludziom nie uderza palma i bez powodu nie rzucaja l4. Poza tym luz.
Ale czad co tu czytam :-), Te wszystkie wpisy o tym jaka praca mercha jest super chyba piszą kierownicy regionalni którzy nie mogą znaleźć nikogo na miejsce tych którzy odczhodzą. Jeśli już tak uwielbiacie porównywać nas do pracowników biedronek to kilka faktów. - sukcesywne podwyżki - paczki dla dzieci na święta - kasa za absence NIE 500 zł raz na rok jak to ma być u nas.Tylko co miesiąc 170zł i pod koniec roku 2000 zł. - trzynasta pensja - urlop np. w czerwcu 2 tygodnie plus w sierpniu 2 tygodnie do dogadania - praca 8 godzin co do sekundy odbijane i masz wyczes u nas liczysz towar po promo w domu,zastępujesz kogoś,pakujesz towar do remontu itp.nie będę się rozdrabniać - 2 przerwy na śniadanie u nas zazwyczaj jesz za kółkiem - woda mineralna do oporu,kawa w pracy za free - ścieżka awansu znam przypadek chłopak od kasjera przez zastępcę ,kierownika, teraz jest rejonowym auto do użytku własnego ,zajęło mu to 8 lat. - opieka medyczna ( jedyny punkt wspólny, to akurat mamy i to jak dla mnie jest jedyny naprawdę jedyny plus ) Więc błagam przestańcie porównywać nas z Jeronimo bo Jerenimo to zarąbisty pracodawca.
Rozumiem iż pracujesz w Jeronimo bo jeśli nie to marne twe wyliczenia. Na moim terenie nie znam ani jednej biedronki w której te twoje wytyczne by się sprawdzily. Podkreślam,ani jedna. Mnie nawet kierownicy z biedronek pytają czy mogą się u nas zatrudnić, a pracownicy? non stop l4 reszty nie piszę bo zepsuję biedrze opinie
Zaczyna się robić zabawnie. Co do pracy w Bell-warto skorzystać i porozwijac sie.
Porozwijać się w jakim sensie ? Bo nierozumiem , sprzątania szaf ? A tak wogóle to ktoś w firmie powinien dostać w łeb za te szmatki do czyszczenia które ostatnio przysyłają.Te szmatki są tak beznadziejne że gorzej być nie może.To dla mnie forma mobingu przysłać coś czym się nie da czyścić.Męczarnia i nic więcej.
A znasz słowo mobbing? Produkt zmienia jakość a ty obwiniasz Bell za to? Weź ty się posłuchaj. Myślenie dziecka z przedszkola. Zwolnij się i napisz na wypowiedzeniu "wina chusteczek, mobbingowały mnie"
Matowe pomadki cieszą się niezwykłą popularnościom wśród wszystkich miłośniczek makijażu. Ich wielką zaletą jest wielogodzinna trwałość, przez co nie trzeba martwić się o niewłaściwy wygląd ust. W Bell pojawiła się ostatnio nowość – pomadka w płynie o wykończeniu matowym. To połączenie praktycznego aplikatora i płynnej konsystencji, która po nałożeniu zastyga i tworzy warstwę odporną na ścieranie – tzw. kissproof. Pomadka wyglądem przypomina błyszczyk, jednak jest matowa.
praca w porzo, pracuję od niedawna i nie narzekam - jak będzie zle to odejde a nie bede się wykłócać na forum gowork, dajcie sobie luzu pozdro
Ludzie co wy z tą Biedronką, co chwilę czytam to idź do biedronki to idź do biedronki wam ta Biedronka chyba już w głowach przewróciła. CZY w Polsce są tylko dwie firmy które ludzi zatrudniają Biedronka i Bell. Przeraża mnie brak ambicji zawodowych. Polecam sięgnąć do literatury może jakaś pozycja z zakresu rozwoju osobistego pozwoli szerzej otworzyć oczy. Wiedza jest w książkach. Co do przepychanek słownych czy praca fajna czy nie. Ocena jest subiektywna każdej osoba może mieć własne zdanie postrzegać to przez pryzmat swoich możliwości wykształcenia ambicji czy potrzeb, ale fakty są takie że: Wynagrodzenie nie wpływa na czas było tak kilkakrotnie. Urlopu w wakacje jak nie masz dzieci raczej nie dostaniesz. Nie ma cię w pracy jeden dzień to musisz to samemu odrobić chyba że koleżanki koledzy zrobią to za ciebie ale ty wtedy za nich. W ostatni dzień urlopu przejmujesz auto robisz inwentaryzacje bo skoczek który cię zastępuje nie ma swoich narzędzi pracy. To są fakty!!!!! Ktoś tam pisze że ktoś leniwy jeździ autem cały dzień ???? Nie wiem w do kogo ta uwaga chyba do kierownika że taki nieudolny nie sprawdził gpsa i tego jak pracuje dana osoba.
fakty: -wynagrodzenie wpływa na czas - urlopy w okresie wakacje u nas na regionie są i wcale nie muszę mieć dzieci - nawet jak mam do nadrobienia 1 dzień to pomagają mi inni - nie zawsze oddaję auto na czas urlopu, a nawet jeśli to u nas inwentura to max 1h To są fakty!! dziękuję Masz coś jeszcze do obalenia to pisz.
a ty dalej pracujesz w Bell bo jeśli tak to wg twego myślenia sam nie czytałeś /-as zadnej rozwojowej literatury. Może te typu harlequiny. A jeśli już nie pracujesz w Bell to po co wypowiadasz się na forum? masz dużo lepszą pracę to zajmij się nią. Chyba ze tęsknisz na fordem i biedronkami i z tego powodu żale wylewasz właśnie tutaj..no chyba ze chcesz przestrzec innych to najpierw zobacz jakim sam/-a byles/-aś pracownikiem. Cos czuję że "brzydkoszafowym"..
radzę doczytać w kodeksie; jeżeli wypłata wynagrodzenia ustalona jest na dzień 10 każdego miesiąca, jeżeli 10 przypada w sobotę tak jak np w czerwcu a przelew wpływa na konto w poniedziałek 12, to nie można powiedzieć że wynagrodzenie jest na czas takich sytuacji było kilka w przeciągu roku zobacz na konto i daty przelewów. Rzeczywistości nie da się zakłamać rozumiem, że kilkudniowe opóźnienie dla ciebie nie jest problemem ale nie pisz że wynagrodzenie jest na czas, bo czasem nie jest. Co do zdawania samochodu cieszę sie że potwierdzasz fakt inwentaryzacji to ile trwa zależy od ilości towaru i odległości do osoby której go przekazujesz max 1h to bzdura chyba że wasze fordy maja opcję teleportacji a stany masz zerowe. Nie zawsze oddajesz auto jak idziesz na urlop tzn???? skoczek przez 2 tygodnie jeździ PKSem buhaha.
no właśnie ty próbujesz zakłamać rzeczywistość, jeśli mam tak jak piszę to po się sprzeczasz? nie rzucaj kodeksem bo on dla ciebie jest nieznany i nie wiesz które pkt cytować co do skoczka- u nas jeżdżą metrem i jak wchodzą do biedry to robią buhaha i od razu kiero rzuca podpisem i pieczątką i jeszcze coś - czasem się teleportują- raz są na północy, robią buhaha i już są na południu i wiesz co ci powiem - buhaha
widocznie żyjemy w alternatywnych rzeczywistościach, nie skomentuje ostatnie go wpisu szkoda sensu. Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz.
veni, vidi,vici to daj znać jak wygrasz ;-)))) tylko nie zapomnij wziąć broń ja już kibicuję z zapałem jak na meczu czwartoligowej drużyny no to w drogę !!
i jeszcze jedno - co znaczy twoje "szkoda sensu"? bo szukam sensu w tym bezsensie i nie mogę go znaleźć.. jeju jeju czarodzieju
Wysłałam CV w odpowiedzi na ogłoszenie w portalu PRACUJ.PL. Zadzwonił do mnie kierownik w celu umówienia spotkania. Na spotkanie zamiast kierownika pojawiła się brygadzistka. Opowiedziała na czym polega praca na tym stanowisku i tyle (nawet nie pokazano miejsca pracy). Oczywiście wszystko zostało przedstawione w samych superlatywach co później nie miało miejsca w rzeczywistości. W kolejnym kroku znów skontaktował się kierownik w celu potwierdzenia przejścia rekrutacji i dogadania kwestii wynagrodzenia. Następnie Panie z kadr ogarniają badania i potrzebne dokumenty. Pracę zaczęłam "od pierwszego".
Nie pamiętam.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Konsultant medyczny w sklepie medycznym (Fizjoterapeuta, Technik farmacji)
sklepy niektórych osób faktycznie moglyby być lepsze, a praca w porządku - polecam jeśli ktoś lubi pracę w terenie i samodzielność zawodową;)
praca spoko, oceniam na 5.
i jeszcze jedno - czemu nie odezwą się osoby które pokłóciły się z kiero z biedronki, które zajechały samochód, które przez pół dnia wożą się służbowym a później jadą odwiedzić parę sklepów, które rzucają l4 bo jest wymiana, które non stop udają chorych bo mają umowę o pracę, i które nie potrafią z 1 szt.chusteczki wejść na sklep, żeby przetrzeć zakurzone lakiery?wymieniac dalej? i czemu takie osoby mają czelność opluwać innych, a zwłaszcza firmę która im płaci?jak źle to odejść i o jednego lenia mniej będzie!
się koko poirytował(a). Ale to racja u nas był taki jeden który strasznie narzekał na pracę w Bell, w końcu odszedł, a teraz chciałby wrócić i co ? nie ma miejsca... cóz..zawsze można iść do biedronki i też będzie się pracowało blisko Bell..tzn. blisko szafy Bell ;-)
bo mnie wkurza jak ktoś leci w kulki a później musi trochę popracować i wylewa swoje bóle na forum!! gdyby wszyscy merchowie pracowali równo to nie byłoby problemu ze zgraniem zespołu; a tak to przyjdzie taki "byle kto" i rozwala zespół! i jeszcze że wypłata za mała! to proponuję wyjechać do Holandii i zbierac cebulki z tulipanów- tam na pewno zapłacą więcej i dadzą też coś za darmo - garb i zużyty kręgosłup. Droga wolna. A jeśli nie zagranica to sieć marketów w Polsce - w niemal każdym wypłata niższa niż u nas.
widzę że te negatywne opinie to wstawiają ludzie którzy dawno już w Bell nie pracują i którzy wylecieli dyscyplinarnie; może przynajmniej jedna z tych osób przyzna się cóż tak chamskiego ma na sumieniu? ile trzeba było namęczyć się by przez jej lenistwo doprowadzić wszystko do porządku; czemu choć jedna z tych osób nie powie za co wyleciała?????
Właśnie? Bo ja też o tym słyszałem, a chciałbym się zatrudnić w tej firmie.
Dlaczego takie opóźnienie występuje w przelewie wynagrodzenia?
Czy to prawda że wypłata potrafi być opuźniona?
Oto pierwszy post cyklu “Dobre bo polskie”. Będęzie poświęcony testom polskich marek kosmetycznych. Sprawdzę co jest warte zachodu, a obok których produktów lepiej przejść obojętnie. Jako pierwsza do tablicy została wywołana firma Bell. Od pewnego czasu tropię polskie firmy kosmetyczne. Może nie dosłownie. Nie chodzę niczym Sherlock Holmes z lupą, szukając śladów zbrodni. Ale w sumie byłaby to dosyć ciekawa alegoria ???? Przyjęłam hipotezę, że wiele polskich kosmetyków, chociaż ma duży potencjał, jest niedocenianych. Prawdopodobnie wynika to wielokrotnego szufladkowania polskich firm. Nasi rodzice za szczyt luksusu uważali zakupy w Pewexie, a rodzime produkty np. do makijażu często za przymus, bądź jedyne rozwiązanie, jakie mogli wybrać. Tamte czasy poszły w zapomnienie, ale opinia pozostała jedna: polskie kosmetyki nie są równoznaczne z wysoką jakością, no chyba że kosztują “milion pieniędzy”. Fakt, jest wiele firm , których produkty nie są warte złamanego grosza (nazw nie będę przytaczała, bo po co robić im czarny PR, nie o to chodzi). Ale w gąszczu drogeryjnych bubli, znajdziemy także perełki, w które warto zainwestować. Co więcej, marki, które kiedyś były uważane za słabej jakości, przez lata ulepszały swe receptury, by teraz móc zawalczyć o podium z kosmetycznymi gigantami.To m.in firma Bell z Józefowa. Marka istnieje na rynku już ponad 20 lat, a ja niedawno odkryłam ją na nowo. Kilka tygodni temu zrobiłam zakupu na stoisku Bell w rodzinnym mieście. Kupiłam m.in. zachwalany w kolorowej prasie błyszczyk Permanent Make-up lip tint, bronzer Sun Power, korektor Multi Mineral Anti Age Concealer (numer koloru: 1), tusz Lash Explosion, a gratis za zakupy powyżej 40 zł dostałam cień do powiek w musie, niedostępny w regularnej sprzedaży. Uwielbiam takie niespodzianki ???? Błyszczyk zrobił na mnie największe wrażenie. Kosztował raptem 10 zł, a jego jakość i trwałość bije na głowę produkty z konkurencyjnych zagranicznych firm. Ale po kolei. Zobaczmy, co mówi o nim producent: Formuła kosmetyku typu „long lasting” sprawia, że kolor trzyma się niezwykle długo od momentu aplikacji. Specjalne składniki barwią naskórek ust, co gwarantuje efekt przypominający makijaż permanentny. Wybrany kolor po prostu „wtapia się” w usta po aplikacji, zapewniając długotrwały makijaż. Kosmetyk nie ściera się z ust, dzięki czemu nie pozostawia nieestetycznych śladów np. na szklance czy kieliszku. Innowacyjna, lekka formuła, pozbawiona olejków i wosków, gwarantuje też całkowicie nowy, satynowy efekt. Usta wyglądają niezwykle świeżo, naturalnie i kusząco. Dodatkowym atutem jest specjalnie dopasowany aplikator, który umożliwia precyzyjne rozprowadzenie formuły produktu na ustach.
Firma BELL jest uznanym producentem i dystrybutorem kosmetyków kolorowych. Możemy poszczycić się produktami na najwyższym poziomie światowych standardów. Od 30 lat jesteśmy liderem wśród polskich marek pod względem popularności oraz sprzedaży na rynku. Nasze produkty są z sukcesem sprzedawane na rynkach kilkudziesięciu krajów, zarówno Europy Środkowo – Wschodniej jak i Europy Zachodniej. Jesteśmy obecni między innymi na tak wymagających i konkurencyjnych rynkach jak: Francja, Hiszpania, Portugalia, Włochy, Grecja, Rosja, Ukraina, Litwa, Łotwa, Białoruś, Słowacja, Bułgaria, Rumunia, Islandia, Pakistan, Azerbejdżan, RPA oraz Bliski Wschód. Ostatnio, do grona odbiorców kosmetyków marki Bell dołączyły: Singapur, Hong Kong oraz Estonia, a także Maroko, Iran oraz Tajwan. Dzięki wykorzystaniu nowoczesnych rozwiązań technicznych i technologicznych możemy nieustannie udoskonalać nasze kosmetyki. Posiadamy własne laboratorium R&D , w którym nasi specjaliści dbają o to, aby kosmetyki nie tylko upiększały, ale także pielęgnowały. Laboratorium mikrobiologiczne sprawuje kontrolę nad jakością produktów trafiających do naszych konsumentek. Na uwagę zasługuje również fakt, iż sami projektujemy i wykonujemy opakowania produktowe. Wysoka jakość naszych produktów połączona z przystępną ceną sprawia, że możemy konkurować z producentami marek zagranicznych. Jesteśmy przekonani, że dynamicznie zmieniająca się oferta firmy Bell zyska uznanie w oczach nawet najbardziej wymagających klientek.
@bell'owa - 2014-10-25 10:26 OOO super za wypowiedzenie pozytywne w końcu ktoś napisał jak to naprawdę wygląda i za Prawdę bo inni piszą i odradzają a Ty opisałaś jak to mniej więcej jest i o to mi chodziło :) Idę na rozmowę niedługo i zobaczymy czy mnie przyjmą :) myślę że pozytywnie będzie na pewno nie pożałuję pojadę i się dowiem wszystkiego :) Na pewno to jest dobra praca w końcu to są zajebist* kosmetyki naprawdę dobre i nie drogie można je kupić w hurtowniach i sklepach to oni są poj..... że piszą takie opinie trzeba spróbować nic nie zaszkodzi pojechać na taką rozmowę i w tedy można się wypowiadać jak się popracuję :) i na bank są dobre godziny jak Bell jest otwarte od 8-16 to świetnie a weekendy zamknięte :-) Dokładnie Bell,owa o wypowiedz o warunkach najlepsza :) Pozdrowionka
Ciekawe oferty pracy, wydaje mi się że firma w porządku.
LUBIĘ KOSMETYKI Z TEJ FIRMY
ednym z podstawowych obowiązku pracodawcy jest terminowe i prawidłowe wypłacanie wynagrodzenia. Przede wszystkim zaniedbanie podstawowego obowiązku przez pracodawcę, jakim jest terminowe wypłacenie wynagrodzenia stanowi wykroczenie. Zgodnie z art. 282 § 1 pkt. 1 jeżeli pracodawca nie wypłaca w ustalonym terminie wynagrodzenia za pracę lub innego świadczenia przysługującego pracownikowi albo uprawnionemu do tego świadczenia członkowi rodziny pracownika, wysokość tego wynagrodzenia lub świadczenia bezpodstawnie obniża albo dokonuje potrąceń, podlega karze grzywny od 1 do 30 tys. złotych. Grzywna w takiej sytuacji nakładana jest przez sąd, zaś postępowanie jest prowadzone z wniosku inspektora pracy. Dla pracownika ma to o tyle istotne znaczenie, że w przypadku opóźnienia w wypłacie wynagrodzenia powinien on zawiadomić Państwową Inspekcję Pracy, która winna wszcząć postępowanie kontrolne (zgodnie z przepisami ustawy z 13 kwietnia 2007 roku o Państwowej Inspekcji Pracy). Termin wypłaty wynagrodzenia powinien być określony w regulaminie pracy lub regulaminie wynagradzania, ewentualnie w układzie zbiorowym pracy, a w ich braku w umowie o pracę. Wynagrodzenie za pracę płatne raz w miesiącu wypłaca się niezwłocznie po ustaleniu jego pełnej wysokości, nie później jednak niż w ciągu 10 dni następnego miesiąca kalendarzowego. Wynagrodzenie wypłaca się „z dołu" a zatem po wykonaniu pracy. Jeśli termin ustalony jako dzień wypłaty wynagrodzenia jest dniem wolnym od pracy, wynagrodzenie powinno być wypłacone w dniu poprzedzającym. Co do zasady od wszelkich należności, jakie pracodawca ma obowiązek wypłacić, a nie robi tego w terminie, pracownikowi przysługują odsetki ustawowe. Stanowią one formę odszkodowania za zwłokę w spełnieniu świadczeń pieniężnych. Ich wysokość ustalana jest przez Radę Ministrów i od 15 grudnia 2005 r. do dziś obowiązują w wysokości 13% w stosunku rocznym. Strony w umowie mogą ustalić wyższą wysokość odsetek. W takiej sytuacji od każdej zwłoki pracodawcy należy naliczać odsetki ustalone w umowie. Należne odsetki nalicza się od dnia uchybienia terminowi płatności. Podstawą obliczania odsetek jest wynagrodzenie brutto.
NINA 2017-06-11 15:32 @Gosc - 2017-06-11 13:33 Gdy pracodawca nie wypłaca należnego pracownikowi wynagrodzenia, dopuszcza się także ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika. Zgodnie z brzmieniem art. 55 par.11 k.p. przesłanką rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia ze względu na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika i uzyskania odszkodowania jest wina umyślna lub rażące niedbalstwo pracodawcy. Natomiast zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2000 r. (I PKN 516/99, OSNP 2001/16/516,) pracodawca, który nie wypłaca pracownikowi w terminie całości wynagrodzenia, ciężko narusza swój podstawowy obowiązek z winy umyślnej, choćby z przyczyn niezawinionych nie uzyskał środków finansowych na wynagrodzenia. Pracodawca nie może zatem tłumaczyć się, że opóźnienia lub brak wypłaty wynagrodzenia jest spowodowane np. nieterminową zapłatą od kontrahentów lub utratą płynności finansowej. Myślę , że tutaj jest rażące niedbalstwo!!!!
Spoko firma
(usunięte przez administratora)
Drogi Panie XXX... proszę zdefiniować, jak to Pan wcześniej napisał "małe co nieco"... znaczy się 3/4 na trzech, czy jak???
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bell PPHU?
Zobacz opinie na temat firmy Bell PPHU tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 61.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bell PPHU?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 46, z czego 8 to opinie pozytywne, 28 to opinie negatywne, a 10 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Bell PPHU?
Kandydaci do pracy w Bell PPHU napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
