Ja wyjechałem jako tokarz, brak słów na to co tu wypisujecie...
gość - 2011-06-06 19:39:50 A to już źle o nich świadczy. Jak można wybrać do wyjazdu osobę, która nie zna podstaw języka, w końcu nikt nie będzie ciągle za nami łaził i za nas gadał. Chyba, że pracujesz tyle godzin i język Ci nie potrzebny... Przecież nikt nikogo nie wybiera, ludzie wyjeżdżają na własną odpowiedzialność, ale większość nie potrafi nawet przeczytać tekstu ze zrozumieniem. jeżeli wyjeżdża osoba bez podstaw języka, ponieważ nie było wymogu, to chyba taka osoba wie co robi??? W przeciwnym razie świadczy to o tej osobie a nie o wysyłającym...
mąż bardzo dobrze mówi po niemiecku, co nie znaczy że wypiąłby się na kogoś kto nie rozumie , tam na miejscu, przecież nie chodzi to żeby ciągle tłumaczyć każdy krok ale te najważniejsze i najistotniejsze sprawy chyba można prawda?
jesteś bardzo egoistyczny, umiesz liczyć licz na siebie czy tak? dlatego w tym kraju jest jak jest
Programista PLC, HMI, SCADA
Inżynier Serwisu Obrabiarek Laserowych
Nie uważam by język nie był istotny w końcu ile można za kimś "łazić" i być od kogoś zależnym. Jak się decydujesz na wyjazd musisz się wokół siebie ogarnąć a nie ciągle liczyć na innych pod tym względem.Tym bardziej jeśli miałaby to być praca na stałe... oferty są jak dla mnie wyssane z palca.
nie jestem pewna czy oszustwo. firmy z których dzwoniono do męża to rzeczywiście firmy działające na terenie Szwajcarii żadne tam firmy krzaki. sprawdzałam je po numerze tel. oto jedna z nich http://www.impirio.ch/ sprawdzałam. a adccon-swiss także ma wszelkie pozwolenia co wcześniej pisano na tym i na innym forum. nie wiem dlaczego to tak długo trwa, dlaczego szwajcarzy działają tak opieszale ale nie sądze żeby to było oszustwo. a co do języka to nie zgadzam się żeby to był priorytet w rozmowie z pośrednikiem. Jeśli chodzi o budowlankę to nie wszyscy znają język co nie skreśla ich jako doskonałych fachowców. wystarczy że będą brygady gdzie jest jeden który zna język i dogada się pracy jeśli chodzi o warunki. można sobie poradzić, dlaczego ci bez języka mają mieć mniejsze szanse lub wcale.
[usunięte przez moderatora]!!!!! addcon swiss i euspecjalista to [usunięte przez moderatora]!! a przedstawiciel to [usunięte przez moderatora]
Jakikolwiek język byleby tylko samemu umieć załatwić podstawowe sprawy...to powinien być priorytet dla POŚREDNIKA!!!! A nie jest...
Kolego gość większość fachowców - nie pseudo fachowców nie zna niemieckiego - angielski tak - mam 43 lata i będę uczył się jeszcze niemieckiego? Na pewno nie. To ściemniacze i tyle !
A to już źle o nich świadczy. Jak można wybrać do wyjazdu osobę, która nie zna podstaw języka, w końcu nikt nie będzie ciągle za nami łaził i za nas gadał. Chyba, że pracujesz tyle godzin i język Ci nie potrzebny...
edek - 2011-06-06 09:19:47 To jak ,jest szansa ,aby dostać pracę czy to fikcja ?Czy ktoś wyjechał ?niech ktoś się odezwie ,kto podpisał umowę .Jakieś potwierdzenie . Kolego sympatyczny Edek pomimo, że emaila dostałem 20 kwietnia o treści " Witam, wyrażam wstępne zainteresowanie Pańską aplikacją, chciałbym zaprosić Pana na wstępną rozmowę kwalifikacyjną, w tym celu proszę o kontakt pod [usunięte przez moderatora]. nr telefonu abyśmy mogli uzgodnić szczegóły spotkania: [usunięte przez moderatora]. w godzinach 8-16 proszę o dosłanie dokumentów aplikacyjnych, w szczególności: - życiorys - świadectwa ukończonych szkół/kursów itp. -posiadane referencje/uprawnienia,certyfikaty(również językowe jeśli są) -świadectwa pracy w języku polskim i niemieckim ( nie wymagamy tłumaczeń przysięgłych, tłumaczymy również powierzone dokumenty) na adres: KANCELARIA@EUSPECJALISTA.EU Pozdrawiam [usunięte przez moderatora]. www.addcon-swiss.ch www.euspecjalista.eu i w czerwcu dzwoniąc grzecznie zapytałem czy oferta jest wciąż aktualna - odp. ależ oczywiście proszę przyjechać na rozmowę do Grodziska. Ale powiedziałem że j. niemiecki u mnie wygląda nie ciekawie to trochę będzie przeszkadzało - Pani z biura mówi nie to nie przeszkadza - dołączy pan do grupy która jest komunikatywna w j. niemieckim. I tu już właśnie stwierdziłem że to kicha jest. Ale to tylko 127zł dla naiwnych nie dałem się nabrać i się z tego cieszę - nie o 127 zł chodzi ale faktem jest tylko ilu takich naiwnych jest?
To jak ,jest szansa ,aby dostać pracę czy to fikcja ?Czy ktoś wyjechał ?niech ktoś się odezwie ,kto podpisał umowę .Jakieś potwierdzenie .
dystans...zaplac jak chcesz....ale nie oczekuj ze bedzie praca!! bo jej nie bedzie!
Witam mój mąż też był na rozmowie teraz mamy zapłaćić kasę jest on murarzem ,niewiem czy możnaq im ufać pomóżcie zostaliśmy już w tym roku oszukani przez pośredniczkę do pracy w niemczech mamy długi niechcę kolejny raz zostać z mężem oszukana pomózcie
Rety, ręce opadają... Panie inżynierze - na "wieżę" to można wejść, a w piękny widok z niej tylko i wyłącznie "uwieRZyć".
moje zdanie jest takie. szukaja naiwnych omijaja przepisy by tylko wyciagnac kase!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo takie bezrobocie panuje ze "CH" frank i mozliwosci zarobienia nie 2000 tys euro w niemczech a 3500 CHF czy 5000 CHF w szwajcarii to duza roznica i kazdy nawet ten co nie wiezy zaryzykuje te 120 kilka zl bo moze sie trafi.... ja tez sie skusilem i zadnego telefonu nie otrzymalem wykszt. inz. duzy staz pracy niemiecki angielski.... zaplacilem i cisza :) nie dzwonie do euspecjalista czy addcon swiss tylko dlatego bo wiem ze to oszustwo\!!!! naciaganie polakow!! jak ktos chce zobaczyc!!!moge wyslac wzor pseudo umowy na email
Być może masz rację twierdząc, że w Szwajcarii nie ma pracy dla Polaków, ale z drugiej strony - czy rzeczywiście pośrednictwa szwajcarskie zawzięły się, żeby oszukiwać Polaków...? :) Polecam obejrzeć poniższy link, szczególnie z lewej strony: http://www.collardi.ch/index.html?noscript=true
wyciagaja tylko kase od naiwnych pracy nie ma !!! a jesli jest to tylko dla niemców!! oni kazdemu obiecuja.... a jak nie znasz jezyka to twierdza" dodamy pana do grupy umiejacej rozmawiac" poradzi sobie pan....fachowcow jest duzo w polsce ale oni tylko wyludzaja pieniadze i jak podpiszesz papierek to tam jest wyraznie napisane jak znajdziemy to znajdziemy jak nie znajdziemy to nic sie nie dzieje!! oszustwo :) addcon swiss i jego przedstawiciel w polsce ukrywa prawde by wyciagnac kase!! kilka tysiecy osob co wplaca kase i moze zamknac firme. trzeba uwazac bo nikt na tej umowie podpisanej nie obiecuje ze kiedykolwiek komukolwiek praca zostanie znaleziona!!
Jak na razie pomimo zapewnień że praca dla mnie już jest na zapewnieniach się skończyło.A ściślej mówiąc sprawa jak dotąd zakończyła się na wysłaniu pieniędzy.Kwota nie duża do sądu nikt nie pójdzie ! Praca za granicą to dla mnie nie nowość ! I zasada jest taka albo pracę mają dla Ciebie albo nie ! Tu niby jest ale jej nie ma !Czyli wpłać i żegnaj, nigdy więcej nie zapłacę nic żadnym,,załatwiaczom" z góry założyłem że ryzykuję i myślę że przegrałem .No ale może się mylę odezwą się dobrze. a jak nie to mam i inne propozycje!
Ja też tak myślę. Że pośrednik jest uczciwy i chyba robi co może, ale problem leży w samych pracodawcach szwajcarskich. Że pomimo, iż ofert w Szwajcarii jest mnóstwo, jednak faktycznie niewielu Szwajcarów decyduje się na polskiego pracownika, a jeśli nawet, to z tzw. "dobrymi papierami". Reszta osób musi uzbroić się w cierpliwość i albo obniżyć swoje wymagania (patrz - ferma), albo mieć nadzieję, że pośrednikowi uda się coś znaleźć, albo poszukać pracy w bardziej otwartych krajach. Nam również wydawało się, że Szwajcarzy, tak jak Niemcy, przyjmą Polaków radośnie i z otwartymi ramionami, ale okazuje się, że jednak niekoniecznie. Wystarczy zresztą porównać ilość ofert pracy ze Szwajcarii oraz Niemiec i innych krajów europejskich na polskich stronach z ogłoszeniami o pracę. Jednak, pomimo wszystko, w porównaniu z propozycjami polskich pośrednictw pracy, których już trochę przerobiliśmy, oferta addcon-swiss wciąż wydaje się najbardziej atrakcyjna, bezpieczna i uczciwa i wciąż mamy nadzieję, że doczekamy się propozycji zadowalającej wszystkie strony. A przecież dla osób, które planują stałą emigrację "gra jest warta świeczki". Pozdrawiam
