Opinie o e-Kancelaria Grupa Prawno-Finansowa S.A. (zakończona działalność) w Wrocław

Nie ma to jak PR - kiepski PR ;-) poczytajcie sobie o firmie GetBack zamieszczam cytat ze strony z opiniami o nich : "Z tego samego powodu co DW (byly KR, który bez dyrektora sam trzymał dział), a uprzednio kilku innych kierowników i/lub dyrektorów. W tej firmie jest po prostu taka polityka. Firma jest niestety nastawiona na szybki, duży zysk przy jednorazowym strzale, żadne proponowane długofalowe rozwiązania i projekty z zakresu zarządzania ludźmi tudzież odzyskiwania długów nie mają racji bytu. Najlepiej być windykacyjnym omnibusem i geniuszem i codziennie proponować pomysły i rozwiązania, które w CIĄGU 24H mają przynieść miliony odzysku. I tak jest codziennie, po miesiącu wywalasz się z pomysłów, bo już wszystko, co mogło wejść to weszło, po czym dostajesz info, że za mało się starasz.. A między wierszami można już wyczuć info, że najlepiej po powrocie do domu wchodź na portale i szukaj pracy... Nikogo nie obchodzi to, że jest (usunięte przez administratora) w procedurach i dokumentach, że poza siedzeniem i wymyślaniem koła od nowa próbujesz ustabilizować funkcjonowanie nowych procesów przy jednoczesnym zachowaniu płynności obecnych, i że gdybyś się za to nie zabrał to wszystko by się rozbiło jak tupolew o brzozę.... Oni potrzebują cudotwórców, nie pracowników. Najlepiej kogoś w typie Mojżesza, który stuknie laską i rozstąpią się wody windykacji i ukażą rajską wyspę z całymi jej bogactwami na wyciągnięcie ręki, zamiast specjalisty od budowania łodzi, by spokojnie ale pewnie to morze przepłynąć. Pominę już nawet fakt tzw. układów i układzików - żeby coś załatwić z działem, który jest od tego, by słuchać, przyjmować na coś zlecenie i te zlecenie wykonać (typu program, aplikacja, raporty) musisz mieć z nim DOBRY UKŁAD. Szef tego działu musi Cię LUBIĆ i musisz mu lizać d.... tak długo, aż Cię nie POLUBI, inaczej cały czas będziesz słyszeć, że nie teraz, że dużo roboty, że dużo projektów, że nie ma gościa, który jest za to odpowiedzialny, że nie można tak o sobie wejść z ulicy i chcieć czegoś bo na wszystko są procedury, podczas gdy dobra psiapsióła wchodzi i po 10 min i wylaniu z siebie, czego potrzebuje, dostaje info, że jutro będzie gotowe... Do tego wszystkiego dochodzi specyficzny człek z Zarządu (na szczęście już nie pracujący), który wymaga od Ciebie rzeczy rodem z filmów Sci-Fi i jest święcie przekonany o słuszności swojej racji, a każda racjonalna próba wytłumaczenia braku zasadności takiego żądania pod kątem opłacalności i zysku kończy się stwierdzeniem, że na Twoje miejsce jest już 100 innych i walą drzwiami i oknami. Dyrektor drący się na środku CC na Kierownika CC przy wszystkich NT i podważający jego kompetencje? Standard. Dokumenty, faktury, umowy, zwolnienia L4 giną w czarnej dziurze, nikt nie wie co nikt nie wie gdzie. Podsumowując - szkoda czasu jeżeli planujesz zostawić swoją obecną firmę i przejść, niezależnie od stanowiska, na które się aplikuje. Stabilność zatrudnienia - żadna. Załamanie nerwowe i depresja - gwarantowane. Praca po 11-12h - w pakiecie (no bo przecież są rzeczy, które trzeba zrobić dzisiaj na już i na teraz, bo po co było słuchać miesiąc temu, że trzeba się tym zająć bo za miesiąc będzie problem?)Stawkę dostaniesz nie najgorszą, do tego na wyższych stanowiskach pakiet auto + tel + laptop i MOŻE własne biurko, o ile ktoś pomyśli, że trzeba zamówić bo akurat nie ma na stanie (ale nie licz na osobny gabinet, tam w 16m2 pokoiku siedzi po 6-7 ludzi), popracujesz na umowie próbnej 3 miesiące i będziesz szukał czegoś innego, bo nie przedłużą umowy a przecież tyle zrobiłeś i tak się starałeś. Na szczęście inne firmy z branży windykacyjnej mają pojęcie, co się tutaj dzieje, więc nie trzeba się za gęsto zakopywać w wytłumaczenia, czemu już nie pracujesz. Nawet przestali o to pytać. Jeżeli ktoś jeszcze nie wkręcony w matnię i nie wyniszczony psychicznie i fizycznie jeszcze tam siedzi i planuje zostać, proponuję ruszyć temat związku zawodowego, bo po ostatnich 6 miesiącach widać, że go tam brakuje i to bardzo. Umowa na nieokreślony, problem ze zwolnieniem?? NO PROBLEM!! Lecimy do prawników, zaraz znajdą coś, aby wyjść na tarczy aby Kowalski nie mógł za bardzo powalczyć przed sądem pracy - jakaś relokacja, ktoś coś? Wrocław - Rumunia? Proszę bardzo. W tej firmie piątek (i na dodatek koniec miesiąca) jest najmniej wyczekiwanym dniem przez pracowników, ciekawe czemu? Mam nadzieję, że to pomoże w podjęciu decyzji, czy warto. "