Teraz firma nazywa się Rhapsody. Kolejna zmiana nazwy i struktury firmy, ale nie sądzę, żeby to coś zmieniło w stylu zarządzania. Szefostwo upatruje sobie pojedynczych pracowników na ofiary, nastawia przeciw nim resztę pracowników, inicjuje sytuacje konfliktowe, wmawia ofiarom, że to oni są winni sytuacji, że inni pracownicy nie darzą ich sympatią, że są aroganccy, złośliwi i słownie agresywni wobec ofiary. Próby zgłoszenia szefostwu takich sytuacji zostały skwitowane odpowiedzią "Musiałaś go czymś zdenerwować, że odwrócił się do ciebie plecami i odszedł w trakcie rozmowy", "Znam Olę już od dłuższego czasu i jest to miła osoba, więc jeśli powiedziała ci, że nie ma ochoty na bezsensowne dyskusje, to pewnie miała powód". Sugerowane jest, że ofiara używa aroganckiego języka w mailach, ale dowodu nie można się doprosić. Oceniany jest negatywnie każdy drobny gest, każdy element mimiki, aż w końcu nie wiadomo, jak się zachować, bo i tak cokolwiek się zrobi, zostanie to skrytykowane. Nie są to tylko moje doświadczenia.
Opinie o LSC Communications Op Sp. z o.o. w Warszawa
Poniżej przeczytasz opinie obecnych i byłych pracowników o pracodawcy LSC Communications Op Sp. z o.o.. Zobaczysz tutaj również opinie kandydatów do podjęcia pracy w LSC Communications Op Sp. z o.o. o rozmowie kwalifikacyjnej.