Opinie o ANGON Sp. z o.o.
Czytamy wszystkie treści pojawiające się na naszym profilu i staramy się wyciągać wnioski z konstruktywnej krytyki. Będziemy jednak wdzięczni, za pozostawianie prawdziwych opinii. Swoboda w dzieleniu się informacjami na forum nie oznacza pozwolenia na szerzenie informacji mijających się z faktami, obrażanie, czy naruszania czyjejś godności i dobrego imienia.
Chcielibyśmy również prosić o zachowanie kultury wypowiedzi na forum oraz powoływanie się wyłącznie na potwierdzone informacje. Zgodnie z regulaminem forum, wpisy stanowiące pomówienia, obraźliwe, zawierające wulgaryzmy mogą zostać usunięte.
Pragniemy, aby było to miejsce kulturalnej i merytorycznej wymiany informacji. We wszystkich niepokojących Państwa kwestiach możecie kontaktować się również z nami bezpośrednio pod adresem e-mail: biuro@angon.com.pl
W ostatnim czasie spotkaliśmy się z publikacją na platformie GoWork nieprawdziwych oraz naruszających dobre imię naszej firmy opinii. GoWork poinformował nas, że opinie te zostały napisane przez dwie osoby, ale pod różnymi nazwami użytkowników. Wydaje się, że celem tego zachowania jest szkodzenie reputacji Angon Sp. z o.o. jako firmy. Osoby zaangażowane w ten proceder spotkają się ze stanowczą odpowiedzą z naszej strony, dlatego Spółka podjęła już stosowne kroki prawne w kierunku obrony jej dobrego imienia.
Pracuję w tej firmie prawie 3 lata. Nie rozumiem problemu z egzekwowaniem czasu pracy oraz z samym odbijaniem się na wejściu. Nie wiem jak podchodzą do tego poprzednicy, ale zatrudniając pracownika na osiem godzin pracy, chciałbym chociaż takiego potwierdzenia, że ów osoba wypełnia swoją część umowy.. i to właściwy jedyny system "sprawdzania" pracowników. Nikt, nigdy nikogo nie przepytywał z czasu pracy, ważne były efekty. Zanim (oficjalnie) zostały wprowadzone elastyczne godziny rozpoczęcia pracy to nigdy nie było problemu w momencie gdy pracę rozpoczęło się 20 minut po umówionej godzinie, z tym że, praca ta trwała ustalone 8 godzin. Będąc przy temacie czasu pracy, przerwy są na tyle specyficzne, że ich w pewien sposób nie nie ma; masz ochotę iść jeść - idziesz jeść, chcesz zapalić - idziesz zapalić, potrzebujesz wyjść do sklepu - idziesz do sklepu; służbowa rozmowa przerodziła się w luźny temat - możesz porozmawiać, chcesz po prostu wyjść na powietrze - wychodzisz. Nie spotkałem się, żeby ktoś stał nad kimś z zegarkiem w ręku. Praca zdalna jest możliwa, na zasadzie pójścia pracownikowi na rękę. Zepsuło się auto/ coś mnie zbiera/ potrzebuję kilka dni zostać w domu bo xyz. Wątpię że, ktoś spotkał się z odmową. Wystarczyło przyjść, powiedzieć co i jak oraz ustalić okres pracy zdalnej. Jeszcze tego dnia wychodziło się z komputerem i monitorami do domu. Wymaganie pomysłów na rozwój firmy. Nie było wymagań. Były spotkania, burze mózgów, gdzie pomysły padały podczas dyskusji. Brak wdrażania pomysłów pracowników miał miejsce, ale z dosłowną krytyką osobiście się nie spotkałem. Relacja na stopie szef-pracownik. Można przyjść i porozmawiać, praktycznie zawsze i o wszystkim, nie mówiąc wyłącznie o tematach zawodowych. Szefowa chętnie wysłucha i poradzi nawet w tematach stricte prywatnych. Także, otwarte drzwi i znajomość pracowników to prawda. Wyposażenie stanowisk i kursy. Jeśli chodzi o stanowisko, to wystarczy powiedzieć, że coś jest potrzebne i dosłownie w przeciągu tygodnia jest to załatwione. W przypadku kursów, odkąd pracuję to słyszałem kilkukrotnie, że jeżeli jest potrzeba, to wystarczy odszukać sobie kurs i zgłosić się z tym do szefostwa, oczywiście ma to w przełożenie w praktyce. Poza tym, wypłata zawsze na czas, kawka i herbata bez limitu, parking pod drzwiami i spore zaufanie do pracownika.
"W przypadku kursów, odkąd pracuję to słyszałem kilkukrotnie, że jeżeli jest potrzeba, to wystarczy odszukać sobie kurs i zgłosić się z tym do szefostwa, oczywiście ma to w przełożenie w praktyce. " Miałem na myśli to, że takowe kursy są jak najbardziej dostępne, a sama firma stawia na rozwój pracownika. :)
Pracuję w firmie od ponad dwóch lat. Przez ten czas firma miała swoje wzloty i upadki, (jak każda firma, pracuje w branży od 10 lat) jednak przez ostatni czas widać, że zarówno dział marketingu, jak i Szefowa zmieniła podejście co sprawiło napływ klientów oraz znacząco wpłynęło na pozytywną atmosferę w firmie. Na plus z pewnością osobne pokoje dla poszczególnych działów, możliwość rozwoju - dostęp do szkoleń oraz bogate zaplecze socjalne. Firma w dobrej lokalizacji, parking wokół siedziby. Szefowa jak zawsze sama mówi "dzwi u mnie są cały czas otwarte" - co sprawia, że można przyjść i pogadać o wszystkim. Jest to ogromny plus, jesteś znany z imienia w firmie a nie jako numerek w dużej korporacji. Z minusów to chyba tylko jeden: przydałyby się bardziej elastyczne godziny pracy - owszem jest możliwość przychodzenia do pracy między 8-10, jednak mnie jako pracownikowi działu IT, bardziej odpowiadała by godzina rozpoczęcia pracy o 7, a nawet 6 ;)
Czytamy wszystkie treści pojawiające się na naszym profilu i staramy się wyciągać wnioski z konstruktywnej krytyki. Będziemy jednak wdzięczni, za pozostawianie prawdziwych opinii. Swoboda w dzieleniu się informacjami na forum nie oznacza pozwolenia na szerzenie informacji mijających się z faktami, obrażanie, czy naruszania czyjejś godności i dobrego imienia.
Chcielibyśmy również prosić o zachowanie kultury wypowiedzi na forum oraz powoływanie się wyłącznie na potwierdzone informacje. Zgodnie z regulaminem forum, wpisy stanowiące pomówienia, obraźliwe, zawierające wulgaryzmy mogą zostać usunięte.
Pragniemy, aby było to miejsce kulturalnej i merytorycznej wymiany informacji. We wszystkich niepokojących Państwa kwestiach możecie kontaktować się również z nami bezpośrednio pod adresem e-mail: biuro@angon.com.pl
W ostatnim czasie spotkaliśmy się z publikacją na platformie GoWork nieprawdziwych oraz naruszających dobre imię naszej firmy opinii. GoWork poinformował nas, że opinie te zostały napisane przez dwie osoby, ale pod różnymi nazwami użytkowników. Wydaje się, że celem tego zachowania jest szkodzenie reputacji Angon Sp. z o.o. jako firmy. Osoby zaangażowane w ten proceder spotkają się ze stanowczą odpowiedzą z naszej strony, dlatego Spółka podjęła już stosowne kroki prawne w kierunku obrony jej dobrego imienia.
Wiecie, czy ANGON Sp. z o.o. udostępnia laptop i telefon do pracy zdalnej?
W trakcie mojego zatrudnienia, firma nie dostarczała telefonu ani laptopa do pracy zdalnej. Ogólnie rzecz biorąc, opcje zdalnej pracy były ograniczone, głównie z powodu niechęci szefowej, która, choć formalnie "zezwalała", to robiła to bardzo niechętnie, wymagając jednocześnie bardzo konkretnych powodów do takiego rozwiązania.
Chyba pracowałeś w innej firmie. Za moich czasów, każdy miał telefon na biurku i w razie konieczności, np. skontaktowania się z klientem, mógł zabierać go do domu, lecz nikt nigdy tego nie robił. W przypadku, gdy ktoś był zmuszony do pracy zdalnej, mógł zabrać komputer stacjonarny ze sobą. Z tego co się orientuję, laptopy były dla działu marketingu, np. gdy pracownik jechał do klienta, ale o to trzeba by było zapytać innych.
Rozumiem, że czas, jaki spędziłeś w firmie, może różnić się od mojego doświadczenia. Wspomina się o możliwości zabrania komputera stacjonarnego, jednak w praktyce wydaje się to mało realne, gdyż równoznaczne byłoby to z zabraniem całego osprzętu. Co do reszty kwestii, zdecydowanie wstrzymam się od wydawania opinii. Jeśli firma jest gotowa na otwartą dyskusję, z zainteresowaniem czekam na jej odpowiedź.
Owszem, moje doświadczenie może się delikatnie różnić od Twojego doświadczenia, natomiast w opisie warunków zatrudnienia wyraźnie było napisane, że stety / niestety jest to praca stacjonarna - co kto lubi. To, że ktoś mógł przebywać na zdalnych, to była tylko i wyłącznie dobrowolna decyzja szefostwa. Wcale się nie dziwię, że owa decyzja dotycząca pracy zdalnej była negatywnie rozpatrzona jeśli pracownik podczas pracy zdalnej non stop nie odpisuje na wiadomości, ma problemy z siecią lub sobie śpi, a gdy proszony jest o przedstawienie swojej pracy, szybko okazuje się, że zrobił zdecydowanie mniej lub gorzej, niż zrobiłby to w biurze, gdzie każdy na swoim stanowisku ma 3 monitory i praca jest wykonywana żwawiej. W ten czas zapadła decyzja w sprawie monitorowania pracy zdalnej co oczywiście nie spodobało się pracownikom, ponieważ doskonale wiedzieli że się obijają i przez to musieliby się znacznie bardziej przykładać do roboty. Nie wiem też, na ile jesteś obeznany z rynkiem pracy, natomiast nie do końca pracodawcy są w pełni otwarci na zdalną pracę. Będąc na 4 rozmowach kwalifikacyjnych, na pytanie co do pracy zdalnej spotykałem się z bardzo podobną odpowiedzią: Praca zdalna jest możliwa natomiast zdecydowanie bardziej preferujemy pracę stacjonarną bądź hybrydową gdyż pracownik się rozleniwia i zdecydowanie wolniej pracuje, a praca zdalna podczas Covid-19 tylko to potwierdziła. Jeśli chodzi o szefową - po raz pierwszy odczułem, że szefostwo naprawdę dbało o komfort pracownika. Można było porozmawiać o pierdołach jak i o problemach. Jak ktoś zapomniał śniadania lub wgl go nie przynosił, mógł wyjść w dowolnej chwili do sklepu czy na papierosa. Nikt nad Tobą nie stał, ani nie narzucał stylu pracy. Panowała jedna zasada - Praca miała być wykonana jak należy i tyle. Można było przedstawiać własne pomysły i przede wszystkim wychodzić z inicjatywą, która była rozpatrywana przez szefową. Pomysły były różne, niektóre w formie żartu nawet i niedorzeczne, a mimo to szefowa zamiast skrytykować pomysł wolała się śmiać razem z nami - kompletnie zero presji, a przynajmniej ja takowej nie odczułem. Przyczyną mojego zwolnienia była wprowadzana atmosfera i nieumiejętna stanowczość kierownika działu kreatywnego, który krytykował naszą pracę, pomysły i podejście do danego tematu, a głównym argumentem było "ja jestem kierownikiem i znam się na robocie bardziej jak ty" - Ciekawe, czy gdyby szefowa to usłyszała, to miałaby takie samo zdanie, choć uważam że byłoby zupełnie inaczej sądząc po ciągłych pytaniach dlaczego nagle wszyscy są zamknięci, nie udzielają się na forum itd. Było to widać dosłownie po wszystkich. Jego prace były dopracowane i tego nie można mu zarzucić, natomiast takie podejście kompletnie zabiło moje zaangażowanie, podobnie jak u innych, którzy "po cichu" podzielili się ze mną swoją opinią i również zdecydowali się odejść z firmy. Zakładam że firma zwolniła powyższego kierownika gdy na światło dzienne wyszły niektóre sprawy. Szkoda tylko że tak późno została podjęta ta decyzja, bo przypuszczam że ja podobnie jak wielu innych pracowników nadal pozostałoby w firmie. Jestem pewny że decyzja ta korzystnie wpłynie na pracę, atmosferę i kontakt w firmie, ponieważ ma ona ogromny potencjał, który został zabity przez nieodpowiednie osoby na danym stanowisku. Cieplutko pozdrawiam cały zespół i trzymam kciuki za dalszy rozwój. Wesołych Świąt :D
Te opinie są piękne :) Widać że tę opinie nie pisał były pracownik, a obecny. (Cześć Mariusz :) ). O zdalnym się nie wypowiem, bo ja nie miałam takiej możliwości. Chodź nie zgodzę się z tym że, pracownicy na zdalnym prawowali mniej. Mam odniesienie tutaj tylko do Szymona, który robił czasem nawet więcej niż musiał. Fajnie też że dorobiliście się 3 monitorów :) Chwali się. Co do atmosfery, zgodzę się, że była to też w minimalnym stopniu wina również pracowników, ale stanowczą większość była zależna od szefostwa. To oni wprowadzali tak kiepską atmosferę, która jest już tu opisana nie w jednej opinii. Szkoda, że nie umiecie z tego wciągnąć wniosków i przyznać się do błędu. Jeśli chodzi o zwolnienie kierownika to jest to bzdura, z tego co się orientuje, to obydwaj odeszli sami, bo znaleźli lepszą i lepiej płatną prace, o co wcale nie trudno. Pozdrawiam serdecznie Klaudia :)
Może pośpieszyłam się z oceną że to Mariusz, jeśli nie on to pisze to przepraszam za pomyłkę. Ale jestem prawie 100% pewna , że ktoś z firmy :)
Niestety, zgadzam się z przedmówcami poniżej. Długo zastanawiałem się czy dodać tu swoją opinię, bo nie chciałem psuć „czystej karty”, ale skoro inni zaczęli, to ja dodam coś od siebie. Mikrozarządzanie to śmieszna sprawa. Przy wejściu i wyjściu należało odbić się kartą. Pierwszy raz się spotkałem z takim rozwiązaniem w małej firmie, które stosuje się raczej w dużych zakładach przemysłowych lub korporacjach. Każdy pilnował swojego czasu, żeby przypadkiem nie wyjść minutę wcześniej. Kiedyś podobno było też oprogramowanie monitorujące pracę przy komputerze, ale z niego zrezygnowano, bo nie działało właściwie. O premii usłyszałem raz na rozmowie kwalifikacyjnej. Taka uwaga: skoro jej nie ma, to na rozmowie lepiej o niej nic nie wspominać. Praca zdalna była w szczególnych przypadkach np. choroby. Nie było pracy hybrydowej, ani stałej zdalnej (przecież wiązałoby się to z mniejszą kontrolą pracownika). Niestety, organizacja firmy ze strony szefostwa, tak jak ktoś tu wspomniał to kompletna porażka. Niewielkie umiejętności zarządzania i zerowe umiejętności podejmowania decyzji. Jakichkolwiek decyzji, nie wspominając o dobrych. Szefowa wymagała od zespołu ciągłych pomysłów na rozwój firmy i usprawnienie procesów. Niestety, chyba żadne z nich nie ujrzały światła dziennego, a często były krytykowane, chyba tylko dlatego, że nie pochodziły od niej samej. Tymczasem wszystkie decyzje szefostwa nie wypalały, były irracjonalne lub wzbudzały uśmiech politowania. Paradoksalne, wykluczające, ciągle zmieniające się decyzje, co było na porządku dziennym, wprowadzały tylko chaos, co prowadziło do ogromnej straty czasu. Szefowa potrafiła np. zapomnieć swoich decyzji, po czym się czepiała dlaczego to tak zostało zrobione. Nie można było dyskutować, ani mieć swojego zdania, gdyż najwidoczniej urażało to dumę szefostwa, gdzie to tylko oni znają się na biznesie, bo można było dostać co najwyżej reprymendę lub grożono zwolnieniem. Bardzo staroświeckie podejście do biznesu. Nie pomagały też ciągłe zmiany nastrojów szefowej (nie związane zupełnie z pracą), które odbijały się na pracownikach i wszczynane były wielkie awantury o błahe rzeczy. Szefowa opowiadała zawsze o wielkim rozwoju firmy i miała duże ambicje, co jest w porządku, zasługuje na pochwałę. Szkoda, że kończyło się to na rozmowie. Nie każdy się nadaje do prowadzenia biznesu i nie jest to absolutnie żaden wstyd. Trzeba sobie to tylko uświadomić i nie iść w zaparte lub zacząć się szkolić. Żeby nie być zasadniczo jednostronnym, na pochwałę zasługuje wyposażenie biura (sprzęt itp.). Jeśli czegoś brakowało przy pracy, to na następny dzień już to mieliśmy u siebie. Sprawy techniczne również były szybko załatwiane. Pozdrowienia dla całego zespołu i kierownika działu, który jakoś starał się ogarnąć ten bajzel (chociaż słyszałem, że też już tam nie pracuje, podobnie jak część pracowników).
Jako były pracownik firmy Angon, muszę wyrazić moje ogromne rozczarowanie doświadczeniem w tej firmie. Pracując w Angon, często doświadcza się braku organizacji, co wpływa na efektywność wykonywanych zadań, które nie miały żadnego sensu ani wpływu na rozwój zawodowy. Szefostwo w Angon nie tylko zaniedbywało zapewnienie pracownikom sensownych zadań, ale również skupiało się na mikrozarządzaniu każdą minutą naszego życia. Odliczanie minut spóźnienia i kary wprowadzały atmosferę jak w więzieniu, co znacząco wpływało na morale zespołu. Dodatkowo, płace oferowane w Angon były absolutnie nieadekwatne w porównaniu do obowiązków i obecnych reali rynkowych, a umowy w większości śmieciowe dodatkowo pogarszały sytuację. Brak premii i dodatków tylko potęgował uczucie niesprawiedliwości i braku docenienia za naszą ciężką pracę. Szefowa firmy kompletnie nie miała pojęcia o zarządzaniu biznesem. Zatrudniała pracowników, którzy wymagali stałego nadzoru, a jednocześnie miała ogromne mniemanie o sobie jako najlepszej szefowej. Rotacja pracowników była ogromna, co świadczyło o niezdolności firmy do zatrzymania kompetentnego personelu i utrzymaniu stałych klientów. Co więcej, Angon prezentuje się bardzo nieprofesjonalnie w Internecie. Błędy ortograficzne na stronie internetowej i w postach na mediach społecznościowych sprawiają wrażenie, że firma nie potrafi zadbać o swoją własną prezentację. Wyszukiwanie firmy w Google skierowało mnie na stronę produkującą paluszki, co tylko potwierdza moje przekonanie o chaotycznym podejściu do prowadzenia biznesu. Podsumowując, absolutnie nie polecam ani pracy w Angon, ani korzystania z ich usług. Firma w żaden sposób nie spełniła moich oczekiwań ani jako pracownika, ani jako partnera biznesowego.
W czasie mojej pracy, była możliwość pracy na 3/4 etatu, a spotkania rekrutacyjne odbywały się tylko i wyłącznie stacjonarnie, praca również.
Osobiście uważam, że żadne z powyższych stwierdzeń nie jest prawdziwe. Spotkania rekrutacyjne odbywają się stacjonarnie lub zdalnie w zależności od miejsca zamieszkania kandydata i tak było w moim przypadku. To samo dotyczy też samej pracy. Została mi zaproponowana na samym początku praca stacjonarna, aby zespół mógł mnie poznać, natomiast gdy wszyscy się do mnie przekonali, mogłem pracować hybrydowo. Podobnie jak w przypadku umowy. Mogłem zdecydować się na pracę na pełny etat lub na umowę zlecenie, gdyż byłem studentem.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ANGON Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy ANGON Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ANGON Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 2 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!