Czy w Martech Ideas wymagana jest znajomość języka angielski na poziomie biegłym?
Czy Martech Ideas prowadzi obecnie rekrutacje?
Czy w Martech Ideas można liczyć na jakieś benefity? Czy jest możliwość pracy wyłącznie zdalnej?
(usunięte przez administratora)
Ponieważ też tam pracowałem. Znałem Wojciecha. Napisał prawdę. To firmę można porównać do szpitala w którym dyrektor chce miec swietnych specjalistow, ale jednoczesnie podważa każdą ich diagnoze i przerywa każdą prowadzoną przez nich terapię wiec zostaja sami potakiwacze dla najgorszych nawet pomysłów nic nie kwestionujący w obawie o utratę dobrze płatnej posadki. Tak sie nie da pracowac. Fajny przystanek, ale bez perspektyw.
Jaką trzeba tam się wykazywać postawą, by utrzymać się dłużej niż pół roku? Mam też pytanie, czy zarobki w jakikolwiek sposób rekompensują to stąpanie po kruchym lodzie?
Ciężko powiedzieć czy rekompensują, raczej są średnie jak na rynek. Atmosfera i zadania trochę jak w startup mimo że firma jest duża i można by się spodziewać dojrzała. Z mojej strony było sporo nerwów i niepewności. A jak sam napisałeś, dla niepewności trzeba mieć zachętę (ponad przeciętna pensja), tutaj tak nie ma.
Oceniam pozytywnie Martech jako miejsce pracy
Polecam pracę w Martech. Ciekawe, wymagające projekty i dużo wyzwań.
Gowork jest beznadziejnym miejscem do poznawania opinii o przyszłym pracodawcy. Mimo wszystko, jest największym tego typu portalem, dlatego też zdecydowałem się napisać tutaj posta o (usunięte przez administratora). Byłem zatrudniony jako developer i jest to najgorsze miejsce w jakim pracowałem. (usunięte przez administratora) jest częścią większej grupy kapitałowej na rzecz, której świadczy usługi. Cała organizacja to jakiś żart, można powiedzieć, że jest kwintesencją polskiej szkoły zarządzania - zwykły Januszex. Nie dajcie się zwieść dobrze prowadzonym social mediom czy ocenie tutaj - wystarczy się im przyjrzeć, żeby zobaczyć, że są pisane w tym samym stylu przez któryś z działów. Co do samej firmy - rotacja jest ogromna, w ciągu kilku miesięcy przewinęło się ponad 10 pracowników (developerów, analityków, supportu), którzy popracowali parę miesięcy albo zostali zwolnieni. Stały team to nie więcej niż 10 osób. Rotacja jest wielka również pod względem technologii - grany był już chyba każdy z popularniejszych języków programowania, ale na żaden nikt nie umie się zdecydować. Co do decyzyjności - co chwilę zmieniane są strategiczne decyzje co i na kiedy ma być stworzone. Komunikacja z biznesem nie istnieje. Pracę deweloperow nadzorują 'eksperci' z firmy zewnętrznej osiągając Himalaje chamstwa i niekompetencji. Tak niskiej kultury organizacyjnej nie spotkałem nigdzie, nawet o niej nie słyszałem. Biorąc pod uwagę obecny, bardzo łaskawy rynek dla programistów szkoda w ogóle rozważać pracę tutaj.
W 100% się zgadzam, chaos, dziwne decyzje, zwalnianie osób "bo trzeba znaleźć kozła ofiarnego". Bo oczywiście nikt wyżej nie weźmie na siebie odpowiedzialności. Ludzie przychodzą i zwykle max po pół roku ich nie ma. Biznes to zbiór niekompetentnych osób.
Dzień dobry, oczywiście rozumiemy Pana niezadowolenie, po niedawnym zakończeniu współpracy, jednak chcielibyśmy odnieść się do Pana opinii. Mając na uwadze tak dynamiczną sytuację na rynku, szybki rozwój technologii oraz oczekiwań klientów wprowadzanie zmian w organizacji jest nieuniknione. Nie traktujemy tego jednak negatywnie – w dzisiejszych czasach tylko organizacje, które są elastyczne mogą być konkurencyjne. Mamy tu na myśli zarówno zmiany organizacyjne jak i technologiczne, o których Pan wspomniał. Warto dodać, że przy okazji zmiany technologii dla niemal całego zespołu zostały zaproponowane i przeprowadzone kursy, które dały możliwość nauki nowego języka i dalszej pracy w nim. Robimy wszystko, by tworzyć jak najlepsze miejsce pracy - dbając o stały rozwój naszych zespołów, regularne szkolenia czy zapewniając im jakościowe zaplecze technologiczne. Średni staż w zespole to 23 miesiące. Rozumiemy, że Pana oczekiwania i nasza kultura organizacyjna nie spotkały się w jednym miejscu. Szanujemy to i mamy szczerą nadzieję, że znajdzie Pan pracę, która w pełni Pana usatysfakcjonuje. Życzymy powodzenia!
Każda decyzja o zakończeniu współpracy poprzedzona jest feedbackiem i okresem naprawczym, a osoba otrzymująca informację zwrotną ma jasno wskazane cele do realizacji. Każdy ma możliwość otwarcie powiedzieć o swoich wątpliwościach. Obydwie strony akceptują cele, zadania i terminy realizacji, a następnie spotykają się na podsumowaniu rezultatów. Żadna współpraca nie została zakończona w przypadku realizacji planu lub jego znaczącej części.
W 100% zgadzam sie z moimi przedmówcami (@Rzyd, @Mario). Firma jest tak dynamiczna, że skład osobowy w ciągu roku wymienił się prawie w całości. Jedni zostają zwolnieni na spotkaniu w obecności wszystkich członków Enzode, inni bez podawania powodu na koniec miesiaca. Potem wszyscy, którzy jeszcze nie zostali zwolnieni zastanawiają sie własciwie po co i z jakiego powodu są te zwolnienia, brzmi to jak abstrakcja ale to Enzodowa rzeczywistość. BTW małe sprostowania: - "Średni staż pracy w zespole (usunięte przez administratora)to 23 miesiące." - być może od początku istnienia firmy biorąc pod uwagę założycieli, ale na pewno nie w kontekście pracowników zatrudnionych w ostatnich dwóch latach (założyciele są od początku a pozostali pracownicy rotują się mniej więcej co pół roku, co daje nam średnio wspomniane 23 miesiące). - "Każda decyzja o zakończeniu współpracy poprzedzona jest feedbackiem i okresem naprawczym, a osoba otrzymująca informację zwrotną ma jasno wskazane cele do realizacji. [...] Żadna współpraca nie została zakończona w przypadku realizacji planu lub jego znaczącej części." - to również nieprawda, ponieważ conajmniej kilka umów zostało rozwiązanych bez żadnej z wymienionych procedur. Zero, zero i jeszcze raz zero informacji zwrotnej dla pracownika. Podsumowując, serdecznie nie polecam.
Szczerze polecam. Enzode to miejsce pełne perspektyw. Fajny, zgrany zespół, możliwość rozwoju, a do tego piękne biuro, integracje i benefity :)
Z Enzode miałem styczność tylko na rozmowie rekrutacyjnej, ale była to jedna z bardziej absurdalnych rozmów przez jakie przeszedłem w ostatnim czasie. Rozmowa dotyczyła stanowiska Senior Python Developer. Sytuacja została mi przedstawiona w ten sposób, że firma, pisząc dotychczas kod w innych językach, chciałaby zacząć pisać też w Pythona i dlatego szukała ekspertów w tej technologii. Oto kilka wniosków z rozmowy: 1. Stanowisko którego dotyczyła rekrutacja nazywa się "Senior Python Developer", jednak w trakcie rozmowy nie padło ani jedno pytanie dotyczące technologii Python. Prawdopodobnie dlatego, że pozostałe osoby biorące udział w rozmowie miały znikome doświadczenie w tej technologii (tak wynikało z ich profili na LinkedIn). Moim zdaniem po rozmowie firma wiedziała tyle samo na temat mojej znajomości Pythona, co przed rozmową, i nie mam pojęcia w jaki sposób chcieli weryfikować znajomość głównej technologii na stanowisku na które zatrudniają. 2. Padło za to dużo pytań o mikroserwisy, w zasadzie większość czasu rozmowy ich dotyczyła. Jednak w stacku technologicznym w opisie stanowiska który dostałem przed rozmową nie wymienione były one jako wymaganie, ani nie wspomniane w żaden inny sposób. Odniosłem wrażenie, że jest to po prostu zagadnienie w którym osoby przeprowadzające są doświadczone, dlatego pytają właśnie o to. 3. Zastanawiające dla mnie jest to, że firma chcąc wejść w nową dla siebie technologię Python, nie szuka eksperta w technologii Python, tylko kolejnego eksperta od mikroserwisów - zagadnienia, które wydaje się być dość dobrze opanowane przez obecny zespół. 4. Miałem opowiedzieć o pewnym projekcie w którym brałem udział i który uważam za dość udany. Zanim zdążyłem dokończyć wstęp padło stwierdzenie że unikam rozmowy o architekturze (bez informacji w pytaniu że na tym mam się skupić). Kiedy chciałem o niej więcej powiedzieć, zaglądając do kodu projektu który zakończyłem ponad 2 lata temu, żeby przypomnieć sobie szczegóły, usłyszałem że "nie ma już czasu idźmy dalej". 5. Pytania nie były raczej przygotowane wcześniej, tylko wymyślane na bieżąco, przez co były dość ogólnikowe, a próby doprecyzowania o co chodzi w pytaniu skutkowały jego pominięciem i przejściem do następnego. Jakiś czas po rozmowie dostałem feedback, że firma szuka jednak kogoś bardziej doświadczonego. Na moje pytanie, o brak jakiego doświadczenie dokładnie chodzi, nie otrzymałem już odpowiedzi. Patrząc na sposób przeprowadzania rozmowy, treść pytań w kontekście wymagań na stanowisko jak i nazwy samego stanowiska, chaotyczność i brak przygotowania pytań przed rozmową, odnoszę wrażenie że firma nie wie jak przeprowadzić rekrutację osoby w nowej dla firmy technologii, więc robi to w sposób dający mocno losowe wyniki. Odradzam więc jeżeli ktoś szanuje swój czas i oczekuje profesjonalizmu już na etapie rekrutacji. Odniosłem też wrażenie, że osoby techniczne w czasie rozmowy pytają tylko o to, w czym same czują się dobrze, żeby przykryć brak wiedzy w technologii związanej z nowym stanowisko. Zastanawiający jest też fakt, że CV wysłałem na początku października, a kontakt od nich miałem dopiero połowie grudnia, i w trakcie rozmowy wspomniano że planuje się z Pythona zatrudnić kilka osób, ale udało się na razie tylko jedną - choć przestaje to zupełnie dziwić, jeżeli pomyśli się, że pozostałe rozmowy mogły przebiegać tak samo jak moja.
Panie Wiktorze, bardzo dziękujemy za udział w rekrutacji i szczerą opinię. Możemy Pana zapewnić, że nasz zespół przygotowuje się do każdej rozmowy, a żadne pytanie, które, podczas niej pada, nie jest przypadkowe. Sprawdzamy umiejętności i wiedzę kandydatów, które są niezbędne do pracy. Dopytywaliśmy o mikroserwisy, bo nie mieliśmy pewności jak Pan odnajduje się w tym obszarze. Nie bez powodu także odezwaliśmy się do Pana po takim czasie – wysłał Pan CV na inną rekrutację (w której Pana aplikacja nie przeszła etapu weryfikacji CV), zaznaczając zgodę na przyszły kontakt. Przykro nam, że Pana rozmowa nie zakończyła się pozytywnie, ale niestety nie każda osoba zostaje zatrudniona – ma na to wpływ wiele czynników. Najmocniej przepraszamy za brak feedbacku, niestety Pana wiadomość umknęła nam w ferworze świątecznego czasu. Obiecujemy nadrobić zaległości. Trzymamy kciuki za Pana zawodowe sukcesy i pozdrawiamy.
Macie fajny system premiowania?
Polecam każdemu kto stawia swoje pierwsze kroki w branży IT oraz tym bardziej doświadczonym! Dla każdego się coś znajdzie :) Wiele można się nauczyć, rozwinąć oraz poznać fajnych ludzi. Oprócz tego zarobki są bardzo w porządku, wszystko na czas, ogólnie bezproblemowo
Stos technologiczny piękny, ale nie polecam rekrutacji.Treść zadanie do rozwiązania podana przez telefon i na czas. Dziwne praktyki.
Dziękujemy za Twoją opinię! W związku z tym, że na czas pandemii rekrutujemy zdalnie treść zadania podana podczas rekrutacyjnej rozmowy przez telefon nie wydaje się nam niczym dziwnym. Zadania dla kandydatów są u nas standardem w każdym procesie rekrutacyjnym. Podczas rozmowy jest czas na pytania kandydata- jest to moment na doprecyzowanie wszystkich szczegółów i niejasności :)
Praca w Enzode to naprawdę ciekawe doświadczenie.Można bardzo dużo się nauczyć, angażować w projekty i naprawdę można poczuć się docenionym, a tego brakowało mi w wielu firmach, w których pracowałam :) Polecam przekonać się na własnej skórze!
Polecam pracę w Enzode. Ciekawe projekty, piękne biuro i super ludzie.
Świetne miejsce dla każdego, kto chce się rozwijać. Super ludzie, bardzo kompetentny zarząd i doskonałe biuro przy samej Wiśle.
Dzień dobry, Od dziś jesteśmy obecni i aktywnie odpowiadamy na wszystkie opinie. Pozdrawiamy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Martech Ideas Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Martech Ideas Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 11.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Martech Ideas Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 4 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!