@Pracodawca Olewające podejście do klientów, pracownice zamiast zająć się praca i przede wszystkim klientami gdzie to jest numer jeden w takich sklepach, robią mini przedszkole przy stoisku z mięsem, gdzie powinny być osoby które mają specjalne badania na takie stanowisko. Rozumiem, można mieć problem z dziećmi po szkole, ale osoba które przyprowadza je za ladę i specjalnie krzesełka jeszcze daje, powinna zająć się mimo wszystko praca, a nie w trakcie obsługi klienta olewać go i zajmować się swoimi pociechami. Pragnę przypomnieć, że dana pani jest w pracy, a nie w swoim mieszkaniu, zwłaszcza że wiadomo jak to dzieci, różne choroby potrafią przynieść ze szkoły, a tam jest stanowisko z mięsem DLA KLIENTOW. Uważam to za mega mało profesjonalne, sanepid powinien się zainteresować jak i managerka bądź kierownik, że pracownice robią sobie posiedzenia swoich pociech przy stanowiskach z jedzeniem dla KLIENTOW. Nie jest to jednorazowa sytuacja, ponieważ od kilku tygodni zdarzyło się że zostałem olany podczas robienia zamówienia, bo Szanowna Pani musiała podbiec do dziecka bo zaczęło się nudzić. PORAŻKA.
@Pracodawca Olewające podejście do klientów, pracownice zamiast zająć się praca i przede wszystkim klientami gdzie to jest numer jeden w takich sklepach, robią mini przedszkole przy stoisku z mięsem, gdzie powinny być osoby które mają specjalne badania na takie stanowisko. Rozumiem, można mieć problem z dziećmi po szkole, ale osoba które przyprowadza je za ladę i specjalnie krzesełka jeszcze daje, powinna zająć się mimo wszystko praca, a nie w trakcie obsługi klienta olewać go i zajmować się swoimi pociechami. Pragnę przypomnieć, że dana pani jest w pracy, a nie w swoim mieszkaniu, zwłaszcza że wiadomo jak to dzieci, różne choroby potrafią przynieść ze szkoły, a tam jest stanowisko z mięsem DLA KLIENTOW. Uważam to za mega mało profesjonalne, sanepid powinien się zainteresować jak i managerka bądź kierownik, że pracownice robią sobie posiedzenia swoich pociech przy stanowiskach z jedzeniem dla KLIENTOW. Nie jest to jednorazowa sytuacja, ponieważ od kilku tygodni zdarzyło się że zostałem olany podczas robienia zamówienia, bo Szanowna Pani musiała podbiec do dziecka bo zaczęło się nudzić. PORAŻKA.
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Topaz? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
Jestem niemile zaskoczona obsługą przy kasie. Dnia 15.03 kasjerka przeoczyła zakupy klientki przede mną, mimo ze była przegroda to wmówiła mi ze takiej nie było i to moja wina. Nie opowiedziała dzień dobry i była wrogo nastawiona. Patrzcie kogo zatrudniacie bo ta pani za karę tam siedzi w Topazie.
Witam czy pracowal ktoś jako magazynier w sklepie Topaz ? I mógłby opisać jak mniejwiecej wygląda praca , jak zmianowo, i ile osób zazwyczaj na magazynie pracuje?
Przedstawicielka handlowa / Przedstawiciel handlowy w branży stolarsko-meblarskiej
Sklep niby jest fajny, jednak irytują mnie spacerki Pań zamiast obsługa klienta. Niektóre panie pracujące to chyba pół zmiany spędzają na papierosie. Zawsze wchodzę od tylniej strony galerii (od ulicy Konopnickiej) i mało kiedy nie ma tam nikogo... Stoją, dyskutują po 2-3 naraz, wchodzisz na sklep, a przy kasie i na dziale miesnym kolejki. To bywa denerwujace, szczególnie kiedy sie spieszę.
Robię tam dość często zakupy, bo to sklep który mam "pod nosem", znam te panie z widzenia i widzę, że siadają na kasę w większości. Są tam również panie z Ukrainy i one nie obsługują na kasie, ale inne tak.
Rozumiem, a zwrócenie im uwagi wprost byłoby uznane za bezczelne? Ciekawa jestem co kierownictwo powiedziałoby na taką skargę
Nie ma pani racji tak pisząc..trafia pani widocznie jak dwie zmiany się łączą,stąd przed rozpoczęciem zmiany stoimy przed pracą i palimy papierosy. Zmiana zawsze jest obsadzona 3,4 kasjerkami i nikt z drugiej zmiany nie ma swojej kasetki ,tylko ma za zadanie rozkładać towar,póki pierwsza zmiana nie zakończy swojej pracy ,druga zmiana czeka na swoja zmiane .. Dział mięsny ,tam kasjerki nie pracują, jest tam stała obsada ,czasem 2 osoby na zmianie ..takie mamy etaty i taki grafik i tego pilnujemy.
Nie wiem jakimi wartościami kieruje się właściciel sklepu, ale to co widuję od jakiegoś czasu u nas w Topazie to zwyczajny mobbing. Jestem Waszą klientką odkąd Topaz tu powstał i widziałam już tu różne rzeczy, ale tym razem to już za wiele! Sytuacja miała miejsce 30.04 przed godz 16. Kupowałam mięso i wędliny przy stoisku. Pani, która mnie obsługiwała( w okularach) nie była miła, opryskliwe skomentowała moją pomyłkę dotyczącą nazwy produktu- no cóż, mogła mieć zły dzień, rozumiem. Ale po chwili chamsko, przy klientach skomentowała koleżankę, że ma nie po kolei w głowie, pokazując to wyraźnie palcem w okolicy czoła, ofukała ją, że śmieje się jak głupek, że jest niedorozwinięta. Następnie z drugą koleżanką ucięły sobie pogawędkę na temat tamtej Pani, jaka to ona beznadziejna i niewydarzona, oczywiście obsługując klientów i starając się chyba aby wszyscy dokładnie usłyszeli za jakiego debila mają współpracownicę. Niejednokrotnie obsługiwała mnie ta dręczona przez "koleżanki" kobieta i naprawdę jest to jedna z bardziej uprzejmych i miłych osób na tym stanowisku, może trochę nieporadna, bo nie odpyskuje i w takiej chwili nie umie się obronić.. To co słyszałam to jest zwyczajny mobbing, nękanie i dręczenie współpracownika. I zaręczam, że zrobię z tego użytek i w końcu to zgłoszę do odpowiednich instytucji, bo jak widać nikt nic z tym nie robi i takie paniusie bezczelnie przy ludziach ośmieszają i pozbawiają tę kobietę dobrego imienia wobec zupełnie obcych osób czyli nas, klientów. Liczę na to, że w końcu ktoś się za to weźmie i coś z tym, bo atmosfera nawet dla klienta w takiej chwili bywa tam za ciężka. Panie Paczóski- Pan i Pańscy kierownicy firmujecie takie zachowania swoimi nazwiskami!!! Czy jest odgórne przyzwolenie w Pańskiej firmie na mobbing? Większość Waszych klientów to potencjalni pracownicy- proszę o tym pomyśleć, że ludzie to widzą i słyszą w jaki sposób ludzie są traktowani. Jestem zawiedziona jako klient, żal mi tej kobiety, bo nie odezwała się słowem i myślę, że to co zostało nam klientom zaserwowane to gdy nikt nie słyszy jest dużo gorzej.
I Tu ma Pani rację. Jest (usunięte przez administratora)szczegolnie na dziale miesnym. Jest jeszcze gorzej ta dziewczyne zastraszono o zaszczuto. Biedaczka zalamala sie psychicznie i jest na zwolnieniu lekarskim. Jak bedzie trzeba to zeznam w sadzie co jej robili.
No właśnie, jeśli takie rzeczy serio mają miejsce to czemu jeszcze nikt nigdzie tego nie zgłosił? Bo dużo o tym mówicie ale czy serio coś jest z tym robione?
W innych marketach typu Lidl, kaufland, biedronka ,polo kierownik zawsze wspiera kadrę pracowniczą na hali sprzedaży. W Topaz chyba mają zakaz, odkąd jest nowa kierowniczka nigdy nie widziałam, żeby cokolwiek zrobila na sklepie ,słyszałam, że od tego to ona ma ludzi ..Zero pomysłów, zainteresowania..żenadą jest dla mnie wysługiwanie się innymi ..nawet po papier z podłogi sama się nie schyli tylko woła pracownika ,żeby podniósł..nie wiem czy śmiać się czy płakać z jej poczynań...
W poprzednim sklepie p. Kierowniczka też tak negatywnie rozgrywała ludźmi aż się dochodziła i ją usunęli. Się brało gratisy do domu i tak się kręcił biznes. Pewnie i tu tak jest.
Tez pracowałam w sklepie,gdzie kierownikiem była pani M. Potwierdzam.dokładnie tak było. Spiski,plotki,obgadywanie … i wychwalanie się … wszystkimi gratisami mąż handlował ????
Zachowanie pani kierownik poniżej krytyki. Pracowników ma za swoich służących. Pracownikowi który obsługiwał klientów kazała otworzyć bramkę. Co to jest za zachowanie rączki przyrosły. A klienci min ja czekaliśmy na obsługę.!!!!
Kłótnie i afery, jedna za drugą. Żal słuchać jak Pani Kierownik obrabia pupy swoim współpracownikom... Swoje braki w kompetencjach zrzuca na innych. Wstyd...
Czy zdarzają się nadgodziny w Topaz?
Tam w godzinach pracy mają czas na papieroski i spacerki po sklepie więc nie wiem po co niby te nadgodziny
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Topaz?
Takie że od kilku miesięcy nie mogą znaleźć nikogo na stanowisko zastępcy kierownika... Pewnie już mają niezłą zniżkę od olx.
XD a domyślasz się, czemu nie mogą znaleźć? Nikt z aktualnej ekipy nie chce przejść na awans wewnętrzny?
A jak wyglądają wymagania na taką posadę? Wiesz czy one są wysokie, a może pensja niska mimo ze to kierownicze stanowisko?
Nie wiem jak z kasą, ale dwie chętne byly, więc chyba niezła. Po chwili wróciły na sklep. Tam jest takie gniazdo żmij,że nie ma opcji wytrzymać. Zmienili regionalną, więc wszyscy myśleli, że coś się zmieni. Ale niestety dwie siadły na jedną i jadą jak po ośle. Na sklepie spoko robota, jedni wytrzymują jeden dzień, inni miesiąc, a są tacy, że kilka lat, ale już niewiele tych wytrwałych.
To tak właściwie gdzie tu w końcu problem leży, bo chyba jednak w wielu aspektach, skoro taka zmiana regionalnej nic nie dała. Jakaś całkowita restrukturyzacja by się przydała czy i tak nie ma nadziei na zmianę tej całej atmosfery?
Z rana nieświeże (wczorajsze) pączki w tłusty czwartek
Uwaga stara ryba... Z pleśnią dosłownie...
Czy w firmie Topaz są regularne szkolenia pracownicze?
Obsługa przy wędlinach to jakaś porażka,wiecznie nie zadowolone,jeżeli chodzi o panie kasjerki są miłe i pomocne.
Tam jest ostatnio porażka... Coraz gorzej. Moim zdaniem nowe Panie na kasach nie zostały przeszkolone... Masakra
Uwaga na wędliny !!! kupisz dziś a jutro już śmierdzi !!!
Wieczne kolejki ,za mało kas , po remoncie krazdzieze są na potęgę, brak ochrony .Byłam światkiem jak klienci robią zakupy i wychodzą nie placąc drzwiami wejsciowymi ..chaos.Wiekszosc kasjerek jest bardzo miła i pomocna.
stare mieso
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Topaz?
Zobacz opinie na temat firmy Topaz tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Topaz?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
