Opinie o Fhu Baja Sebastian Lasek w Kołobrzeg

Bardzo miła atmosfera pracy. Właściciele prywatnie do rany przyłóż. Wynagrodzenia bardzo dobre i na czas, płatne wyłącznie gotówką. Niestety na umowach najniższa krajowa, a pod stołem płacona reszta. Obiecują pracę całoroczną, jednak po sezonie przychodzi czas na rozstanie a 2 knajpy nie są otwierane. Praca 7 dni w tygodniu. Bez względu czy to umowa zlec. czy o pracę. O wolne musisz się prosić, i oczywiście za wolny dzień Ci nie zapłacą. Za nocleg płacisz, pokoje kilkuosobowe, a obiad jest zwykle marnej jakości lub nie masz nawet czasu by go zjeść. W firmie są kamery, które nie służą wyłącznie inwigilacji pracownika, a nie bezpieczeństwu. Są dosłownie wszędzie, a właściciele patrzą na ręce pracownikom nawet przez smartfony, gdy przebywają w drugiej restauracji. Kelnerzy nawet nie mają wiedzy o utargu, bo zawsze na koniec rozlicza zmianę ktoś z właścicieli wypraszając załogę. Po czym często okazuje się, że w kasie są braki i trzeba oddawać z napiwków. Poza tym z napiwków nie potrącają, więc tutaj ogromny plus. Jeśli chodzi o jakość produktów - stawiają wiele do życzenia. Surówki z wiaderek, ryby mrożone, dużo gotowców, a właściciele totalnie oderwani od rzeczywistości niemający pojęcia o kuchni - posiłkują się przepisami od swoich dostawców. Jedynie bar jakoś funkcjonuje, ale to też dzięki dostawcom i ich szkoleniom. Kucharze i obsługa bez wykształcenia, często poniżej 18 lat. Może i kolejki do Pobitych Garów są, ale wyłącznie dlatego, że kuchnia nie wyrabia, sprzęt woła o pomstę do nieba i karta zbyt duża i brak doświadczenia.