Pani Barbara Wieczorek właściciel przedszkola Smerfy to najgorszy pracodawca jakiego można sobie wyobrazić. Nie dość , że jest jak widmo bo nie pokazuje się to jeszcze nie można w żaden sposób się z nią skontaktować. Pani Barbara (usunięte przez administratora) swoich pracowników, ponieważ nie płaci im składek ZUS co jest jej prawnym obowiązkiem jako pracodawcy, to jeszcze nie płaci w terminie wynagrodzenia za pracę. Pracownicy muszą do niej dzwonić kilkakrotnie i prosić się o pieniądze, które im się należą. Pani Barbara łamie wszelkie prawa pracownika i uważa, że jest w tym bezkarna . Bogaci się kosztem rodziców oraz biednych dzieci które chodzą do jej przedszkoli, ponieważ poziom edukacji jest fatalny. Uboga oferta zajęć dodatkowych i niedouczony personel, to standard. To nie jest przedszkole w którym wasze dziecko się rozwija, a przechowalnia tylko na czas waszej pracy. Pani Barbara pobiera ogromne pieniądze z dotacji na dzieci, za które nie robi kompletnie nic. Jedzenie w tym przedszkolu to koszmar, dzieci jedzą gorzej niż zwierzęta. Rozgotowane, papkowate i paskudnie wyglądające trafia codziennie do żołądków waszych biednych dzieci, przez co mogą nabawić się jedynie choroby. Nie polecam tego miejsca nikomu, ani do pracy ani do pozostawienia tam dziecka w celu wychowania przedszkolnego. Defrauduje pieniądze na prywatne cele , okradając przy tym rodziców i pracowników. To (usunięte przez administratora) i bardzo zły człowiek, nie mający żadnych zasad moralnych, etycznych i społecznych. Wykorzystuje ludzi i traktuje ich przedmiotowo, patrząc tylko na swoje korzyści. Takich ludzi jak Pani Barbara Wieczorek powinno się zamykać w wiezieniu, żeby już nie szkodzili innym i nie bogacili się na cudzej krzywdzie.
Wszystkie poniższe opinie to niestety prawda. Składki ZUS nie opłacane. Brak płatności wynagrodzenia, miesięczne opóźnienie i żeby tylko tyle.... Trzeba się wiecznie upominać o swoje uczciwie zapracowane pieniądze. Przedmiotowe traktowanie pracowników, brak szacunku. NIE POLECAM
To wszystko prawda co piszą poniżej. Wypłata do ręki i trzeba się o nią prosić. Nie opłacany zus i nfz o czym dowiadujemy się idąc do lekarza. Zero szkoleń i rozwoju pracownika
O wynagrodzenie trzeba się co miesiąc prosić. Zaległości w płatnościach ZUS. Wynagrodzenie regularnie w ratach i po terminie. Brak kontaktu z dyrektorką/właścicielką a jak już się uda to próbuje zrobić z pracownika idiotę. Zdecydowanie nie polecam
Na dzień dobry same długi brak stabilizacji
Pensja do ręki - na raty. Zaległości w płatności ZUS. Nie opłacany NFZ. Przykre...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Barbara Wieczorek Smerfy?
Zobacz opinie na temat firmy Barbara Wieczorek Smerfy tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.