To co napisał kolega o jasniedziadu to za mało jest gorzej. Odradzam wszystkim nawet tym co dopiero zaczynają.
Byłem u nich na rozmowie o pracę- płatne za kilometr 50 gr do 7000 km , pózniej stawka spada do 35 gr Niezły Meksyk , zamiast stawka wzrastać za duża ilość km to stawka spada. Poza tym odpowiedzialność finansowa za palety. Po pytaniu czy nie przeszkadza chłodnia w spaniu, jeden z synów szefa odpowiedział , ze będę tak zmęczony , ze nie będzie przeszkadzać . Poza tym proponowali szkolenie kilkudniowe za kołkiem ZA DARMO!!! Jazda pod freshem w Gliwicach . Nie polecam ! Po samej rozmowie było widać jaśniedziada.