Anna Wodiany to jedna z najlepszych specjalistek jakie i jakich udało mi się spotkać jeśli wziąć nawet ogólną kategorię dotycząca zdrowia ludzkiego. Posiada ogromną wiedzę nie tylko z zakresu teorii psychologii, filozofii, neurobiologii, ale przede wszystkim dużo czerpię z bardzo bogatego doświadczenia z pacjentami, nie mając obaw nawet przed bardzo trudnymi przypadkami. Do pacjenta zawsze podchodzi z wyrozumiałością, troską, nie naciska, choć gdy trzeba jest stanowcza. Mój czas leczenia wspominam bardzo dobrze ponieważ udało mi się kompletnie odmienić podejście do życia, wielu spraw, wręcz część mojej osobowości została zbudowana przez Panią Anię, ze stanu, w którym niemal kompletnie nie mogłem funkcjonować, miałem mnóstwo autodestrukcyjnych mechanizmów i toksycznych zachowań, dzisiaj mogę cieszyć swobodą w budowaniu relacji z innymi, spokojem i dojrzałością w kreowaniu własnego życia. Tutaj osoby czytające mogę czuć się skołowani rozbieżnością opinii pacjentów, ze swojej strony, po wielu latach doświadczeń mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nigdy ze strony Pani Ani nie spotkałem się z brakiem profesjonalizmu, wulgarnością czy manipulacją, gdybym wychwycił takie zachowanie - przerwałbym terapię. W ostatnim czasie powstały pewne trudności z umówieniem się na wizyty z przyczyn, o których nie powinno się tu pisać, ale Pani Ania zawsze oferuje alternatywy na wypadek niedyspozycji. Życzę więc wszystkim pacjentom zdrowia.
Odradzam naprawdę wszystkim, współpracę z tą ,,terapeutką''. Terapia u Pani Wodiany była dla mnie stratą czasu i sporym wydatkiem .Czuję się straumatyzowana terapią u Pani Wodiany. Zamiast pomoć mi, to mój stan się pogorszył ,plus zostawiła mnie samą w najgorszym stadium choroby,nie odpisując na sms-y ,zamist skierować mnie do bardziej doświadczonego terapeuty.Pani Wodiany pozwalała sobie bardzo często na prywatę w trakcie terapii opowodajać o swoim życiu osobistym i problemach. Terapeutka mająca sama swoje problemy emocjonalne. Radzę omijać szerokim łukiem gabinet tej pseudo,,terapeutki" . NIE POLECAM!!!!
Pani Ania jako terapeutka na początku wzbudza podziw i ma sie poczucie ze jest sie w dobrych i fachowych rękach. Natomiast wraz z upływem czasu ten pogląd sie diametralnie zmienia. Jako pacjentka czułam sie coraz bardziej osamotniona i pozbawiona pomocy. Pani Ania w swojej pracy jest chaotyczna. Nie kończy zaczętych wątków. Trudno jest zrozumieć sens i przesłanie terapii. Wręcz często ma się poczucie jeszcze większego zagubienia. Nie bierze pod uwagę chorób współtowarzyszacych: chad. Dwa lata terapii u Pani Ani uważam za stracone. Pracując obecnie z nowym terapeuta widzę bardzo duże postępy.
Niestety Pani Ania jest beznadziejnym terapeutą. Kompletny brak profesjonalizmu i zaangażowania. Ma słabe umiejętności, jej „leczenie” nie przynosi efektów. Zdecydowałam się na kontynuowanie u niej leczenia rozpoczętego u innego terapeuty, niestety było to najgorszą decyzją. Wypracowane wcześniej efekty zostały w pracy z panią Anią cofnięte, kończąc kilkuletnią współpracę z nią czułam się znacznie gorzej, niż podczas jej rozpoczęcia. Być może pani Ania sprawdza się w prostym poradnictwie psychologicznym, dotyczącym pojedynczych problemów. Jednak zdecydowanie odradzam współpracę z nią osobom, które chciałyby rozpocząć dłuższą terapię, popracować nad swoją osobowością itp. Pani Ania jest przykładem terapeuty, którego każdy pacjent decydujący się na rozpoczęcie leczenia, chciałby uniknąć. Nie potrafi prowadzić procesu. Jest chaotyczna, prowadzi terapię bez jakiegokolwiek planu, ciągle zmienia zalecenia. Na moje prośby o ich ujednolicenie zawsze reagowała złością i poirytowaniem twierdząc, że to ona jest terapeutą, więc wie co robi. Niestety nie przekładało się to nigdy na efekty... Zapomina o ważnych treściach. Manipuluje pacjentem i powoli uzależnia go od kolejnych sesji. Nie radzi sobie z własnymi emocjami i przelewa to na pacjenta. Odwołuje i przekłada sesje setki razy, nie liczy się z czasem, planami ani samopoczuciem drugiego człowieka. Nie trzyma tajemnicy zawodowej- udostępniła naszą prywatną korespondencję swojej siostrze... Zamiast pracy nad moimi problemami, opowiadała mi o własnych- emocjonalnych, zdrowotnych, rodzinnych, w związku...(usunięte przez administratora) Pani Ania to niestety człowiek niemający sumienia Świadomie szkodzi, łamiąc wszystkie istniejące zalecenia, żeby dłużej utrzymać pacjenta w terapii i robi to bez grama poczucia winy. Ewidentnie pojęcie etyki zawodowej, poczucie odpowiedzialności za zdrowie człowieka, którego podejmuje się leczyć, czy zwykła ludzka przyzwoitość- są jej niestety obce... Pani Ania zrobiła ze mnie maszynkę do zarabiania pieniędzy. Doprowadziła mnie na skraj samobójstwa i ani zamierzała się się tym przejąć- a tym bardziej mi pomóc. Utrzymywała mnie w złym stanie, dopóki moje uczestniczenie w terapii było dla niej opłacalne. Kiedy przestało- zostawiła mnie w złym stanie, bez jakiejkolwiek pomocy. Przerwała moje leczenie w momencie, kiedy pojawiła się możliwość przyjęcia na moje miejsce innej osoby za wyższą stawkę. Takie podejście do drugiego człowieka jakie ma Pani Ania, skończy się kiedyś czyjąś tragedią. Brak regulacji prawnych dotyczących tego zawodu w Polsce prowadzi do właśnie tego typu zaniedbań i nadużyć, bo tacy "terapeuci" jak pani Ania czują się całkowicie bezkarni. Na szczęście nie do końca tak jest. Moim zdaniem pani Ania powinna mieć zakaz pracy z ludźmi.
Szczerze polecam konsultacje z Panią Doktor! Kilka lat temu udzieliła mi profesjonalnego wsparcia po przykrych doświadczeniach związanych z mobbingiem w pracy,co po pół roku pozwoliło mi stanąć na nogi, założyć własną działalność gospodarczą, którą od 6 lat prowadzę z sukcesem. Jestem za to niezmiernie wdzięczna Pani Ani,bowiem jej konkretne wskazówki pozwoliły mi wyjść z ogromnego zwątpienia we własną wartość. Wróciłam do Pani Doktor po kilku latach, by uporządkować relacje rodzinne, zawsze mogę liczyć na Jej wsparcie w trakcie tzw. punktów zapalnych poza umówioną sesją. Pani Ania prowadzi proces, aby pacjent osiągnął samodzielność, aby był na tyle świadomy, że sam podejmuje dobre decyzje i Jej pomoc nie musi być potrzebna. I o TO właśnie chodzi! Jednak to też wymaga zaangażowania ze strony Pacjenta, tak jak zawsze w układzie lekarz-pacjent, czy nauczycie/trener-uczen. Bardzo polecam!
Miałam pecha być pacjentką tej "Terapeutki". Zmarnowany czas, pieniądze i przede wszystkim- zdrowie. Pani Anna jest miła, bardzo kontaktowa, ma rozległą wiedzę teoretyczną, bogate CV oraz ogromną pewność siebie. Niestety nie przełożyło się to ostatecznie na jakość mojej "terapii". Pani Anna przez 4 lata z pełną świadomością działała w sprzeczności z zasadami Kodeksu Etyki Psychoterapeuty Psychodynamicznego (w tym nurcie podobno pracuje). Twierdziła równocześnie, że mimo to i tak mnie leczy. Notorycznie odwoływała sesje. Najczęściej w ostatniej chwili. Krzyczała na mnie na sesji, włączając w to przekleństwa i wulgaryzmy. Terapeutka kłamała i manipulowała. Na dwugodzinnej sesji ustalałyśmy coś- a na kolejnej słyszałam, że to sobie wymyśliłam. Wywoływała we mnie poczucie winy, opowiadając regularnie o sobie i swoich problemach, z których miały wynikać wszystkie te zaniedbania. W międzyczasie słuchałam, że jestem niewdzięczna, albo że nie mam empatii, bo nie radzę sobie z tą sytuacją i np. kilkutygodniowymi przerwami. Dodam, że miałyśmy się widywać 2 razy w tygodniu... I że regularność jest w takiej terapii jedną z kluczowych kwestii. Za każdą taką sesję oczywiście płaciłam. Podobnie jak za niedozwolone w terapii psychodynamicznej- zastępcze rozmowy w formie PISANIA wiadomości na (usunięte przez administratora) czy maili. Również Jej manipulacjami zakończyła się niestety nasza relacja. Po tym wszystkim- po 4 latach traumy, po około 40 wydanych tysiącach i pomijając brak efektów- Pani Anna nie umiała nawet na koniec powiedzieć "przepraszam". Napisała mi za to smsem, że wszystko jest moją winą. Odmówiła nawet przesłania mi opinii i informacji o odbytym leczeniu. Pokazała tym samym- na jakim miejscu w hierarchii ważności w pracy znajduje się Jej pacjent a na którym- Jej własne ego. Pisanie i myślenie o tym, nawet po roku od przerwania terapii- jest dla mnie nadal tak samo trudne i bolesne. Przyszłam do gabinetu, żeby się leczyć- a dostałam w zamian jedną z największych traum w moim życiu.
Dlaczego warto zostać pracownikiem przedsiębiorstwa Gabinet Psychoterapeutyczno Psychologiczny Anna Wodiany w mieście Wrocław? Napisz, co sądzisz o tym pracodawcy i dodaj opinię.