Czym w Polski Tytoń zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Informacja dla podejmujących prace w Polskim tytoniu Gorzów.Strzeżcie się i pilnujcie przed "święta trójcą" Pracowałam i wiem co to za ludzie.
W hurtowni Polski Tytoń Dystrybucja Hurtownia Farmaceutyczna w Gorzowie odbywałem trzymiesięczny staż i jestem zadowolony niż zawiedziony. Szło mi całkiem dobrze. Myślałem, że po stażu zostanę ale centrala mieści się w Radomiu i nie ma zgody żeby zostać. Teraz pracuję do osiemnastego września jako "skoczek". Myślałem że w końcu mnie wezmą i też brak zgody. Robota jest ok. Powiedzieli że jak by była większa liczba przesyłek to by zostawili.
W hurtowni Polski Tytoń Dystrybucja Hurtownia Farmaceutyczna w Gorzowie odbywałem trzymiesięczny staż i jestem zadowolony niż zawiedziony. Szło mi całkiem dobrze. Myślałem, że po stażu zostanę ale centrala mieści się w Radomiu i nie ma zgody żeby zostać. Teraz pracuję do osiemnastego września jako "skoczek". Myślałem że w końcu mnie wezmą i też brak zgody. Robota jest ok. Powiedzieli że jak by była większa liczba przesyłek to by zostawili. Coś mówili że Gorzów ma być jedyny z lekami. Jeszcze się popytam.
Nie masz się czym chwalić? Oczywiście robota jest dobra tylko gówniane zarobki. Brutto mam 2450 zł. Z drugiej strony też nie wiadomo czy będą jakieś podwyżki. Centrala zaczęła robić oszczędności likwidując farmacje przerzucając resztę magazynów do Gorzowa. W Gorzowie jest jedyna farmacja na całą Polskę. W Zielonej Górze był magazyn z alkoholami, napojami, fajkami, tytoniem itd. Tamten magazyn przerzucili do Gorzowa. W Zielonej Górze zrobili magazyn przerzutowy. Z Gorzowa przerzucili do Szczecina. Został magazyn przerzutowy. W Zielonej Górze magazyn przerzutowy zlikwidowali tłumacząc się że robią oszczędności. W Gorzowie magazyn przerzutowy dopiero mają zlikwidować. Tłumacząc się że robią oszczędności. Pozostanie sama farmacja. Nie wiadomo jak długo farmacja pociągnie i czy nie padnie jeszcze w Gorzowie czy przerzucą do Szczecina i w Szczecinie padnie bo ludzie nie będą mięli bladego pojęcia o lekach. Centrala zamiast modernizować magazyny to je likwiduje mówiąc za każdym razem o oszczędnościach. Jakie to oszczędności skoro zrobili tylko same straty. W centrali wiedzą jak zrobić kasę. Wystarczy że tylko zrobią wały, przekręty. A wszystko po to żeby się tylko nachapać kasy bo o to tylko chodzi. Nachapać się i roz******** magazyny a magazynierów zarabiający gó****** pieniądze zwolnić i mieć takie osoby gdzieś.
Farmacji odeszły stacje paliw a teraz Stokrotki. Stokrotki napędzały hurtownię na 80%. Teraz prawie, że nie ma roboty. Hurtowni grozi zamknięcie. Nie wiadomo co zrobią z pracownikami. Może przerzucą na drugi magazyn na Walczaka 25. Stilon - stacja paliw - i dopiero trzeci obiekt.
Jak już wcześniej pisałem, przeszło trzy lata temu czyli do kradzieży doszło 1 września 2016 roku. Jeden z kierowców ukradł towar który znajdował się na busie. Towar nie zamawiany przez klienta. Dyrektor obiecywał, że pomoże nam wyjść z tej sytuacji. Lecz co się okazało centrala wystawiła wszystkim magazynierom notę obciążeniową. W dodatku się okazało, że kierowca ukradł towar z lewej faktury. Jak zatrudniają kierowcę to kierowca musi być nie karany. Tamten był karany. O tym wiedział dyrektor, kierownik kierowców, przedstawiciele i inni kierowcy. W dodatku chcieli wrobić innego kierowcę w kradzież. Że to niby taki jeden Mirek ukradł. Kierowca Mirek miał towar załadowany na swojego służbowego busa i już miał jechać. Fakturę miał przez siebie podpisaną. Wówczas kierowca Mirek przekazał towar takiemu innemu kierowcy Łukaszowi Ziębie i oczywiście fakturę przez siebie podpisaną. Ten drugi kierowca towar ukradł i sprzedał na lewo. Za zarobione pieniądze założył pizzerię. Do tej pory ponoć ma ich trzy. Kierowca Mirek oczywiście sprawę wygrał. Sprawa magazynierów toczy się do tej pory. Do końca tego miesiąca ma się to rozstrzygnąć.
Dostałam tam propozycje pracy jednak po wpisach aż strach iść jutro po skierowanie na badania (magazyn na Walczaka 25 w Gorzowie) jakieś podpowiedzi i konkrety na co zwrócić uwagę?
Jaki dress code obowiązuje w Polski Tytoń?
Co jaki czas w Polski Tytoń można ubiegać się o podwyżkę?
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Technik-Instalator systemów alarmowych
praca jako kierowca to syf zero szacunku dla kierowcy odbierasz tel i to co ci karzą musisz robić bo jak nie to cię straszą dyrektorem on nie ma pojęcia na temat swojej pracy Pan Piotruś szef kierowców niestety chyba nie do końca można go nazwać szefem bo nie ma własnego zdania jest kukiełką Pana dyrektora i tak na prawdę bierzesz towar i do puki go nie rozwieziesz to nie wracaj na bazę a przedstawiciele co nie którzy lecą sobie w kulki i nie biorą kasy od klijenta a ty musisz a sumka to 15 do 45 tysięcy zł a ty zarabiasz 1800zl i warto się narażać ??????totalny syf i bałagan jedyni w porządku Pan Władziu i Kamil reszta wazeliniarze
Spoko firma i wystarczy robić swoje a nie będzie żadnego kłopotu!!
"Spoko firma i wystarczy robić swoje a nie będzie żadnego kłopotu!!"? Kim jesteś, że piszesz takie głupoty? A jak (usunięte przez administratora) ukradnie towar, to też tak powiesz, " Spoko firma i wystarczy robić swoje a nie będzie żadnego kłopotu!!" !!. Owszem, kłopot jest ze (usunięte przez administratora) We wrześniu 2016 roku jeden z kierowców firmy przewozowej ukradł towar na kwotę 10, 500 tysiąca. Z tą kradzieżą walczą do tej pory. A (usunięte przez administratora) do tej pory ma interes w trzech miejscach. Centrala chciała upi******* magazynierów. Lecz magazynierzy się tak łatwo nie dali. Od razu zainterweniował pan Władysław. Gdyby nie on, to dziewięciu magazynierów dawno by upi********, i by musięli płacić. I nie wiadomo czy by wszystkich magazynierów by nie wywalili przez tego złodzieja. W Polsce to rządzą sami (usunięte przez administratora) Ciekawe co byś zrobił, jak by (usunięte przez administratora) tobie z magazynu ukradł by towar. Jak byś się z tego wytłumaczył? I jeszcze by ciebie obciążyli? Sprawa z kradzieżą trwa do tej pory. We wrześniu to będą trzy lata. Postaw się na miejscu tamtych magazynierów. Jak byś był na ich miejscu, to by cię obciążyli na 10, 500 tysięcy. I co? Płacił byś, czy byś powiedział, że to nie ty? Wówczas taki dyrektor, czy nawet centrala by powiedziała, że to tylko ty sam byłeś na magazynie i nikt więcej. Ciekawe jak byś za ten towar zapłacił, nie mając żadnego dowodu, że to nie ty ukradłeś towar. Wówczas nie byłoby pana Władysława. A (usunięte przez administratora) śmieje się ze wszystkich tamtejszych magazynierów.
W 2016 jak jeden z kierowców ukradł towar a firma chciała obciążyć dziewięciu magazynierów, to magazynierzy poszli do sądu. Sprawę wygrali po przeszło trzech latach. Teraz firma walczy ze (usunięte przez administratora) nie chce oddać pieniędzy. Za te pieniądze założył trzy pizzerie. (usunięte przez administratora) ma to głęboko w(usunięte przez administratora) A magazynierów było dziewięciu.
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa coraz istotniejszą rolę. Czy tak samo jest w Polski Tytoń? Podzielcie się informacjami, wyrażając swoją opinię na ten temat!
Cienko jest z robotą. Pierw odeszła stacja paliw teraz Stokrotki. Roboty to jak na lekarstwo. Hurtowni grozi zamknięcie.
Na chwilę obecną dokładnie nie wiadomo czy farmację zamkną czy nie. Kiedyś mięliśmy dwóch dużych klientów. Stacja Cpn i Stokrotki. Dzień w dzień brali dużo towaru. Obecny dyrektor cały czas twierdzi, że farmacja zostanie. Pracownicy obawiają się, że może dojść do zamknięcia farmacji. Wszystko na to wskazuje.
Dobry pracodawca to z pewnością ważna opinia dla chętnych do pracy w firmie!
Atmosfera chyba nie jest byt dobra ? Widzę po komentarzach poniżej, czy coś się już może w tej firmie poprawiło?
Gdzie tam się poprawiło. (usunięte przez administratora) jak było tak jest. W tamtym roku w połowie lata jeden z kierowców ukradł towar. Towar który znajdował się na busie. Kierowca zamiast zawieźć do klienta to ukradł. Kamera nagrała jak kierowca ten towar ładował na busa. Za towar który jest na busie odpowiada kierowca a nie magazynierzy. To firma zrobiła tak, że (usunięte przez administratora) magazynierów a nie złodzieja kierowcę.
jakie zarobki na magazynie ?
Czy możesz napisać, ile wynosi premia miesięczna w firmie Polski Tytoń? Czy ta stawka jest stała, czy zależna od wyników. Czasami sytuacja w firmie zmienia się z tygodnia na tydzień, może dostrzegasz jakie zapowiedzi podniesienia pensji w najbliższym czasie?
Ja do tej pory mam na rękę 1750 zł. I żadnej miesięcznej premii czy podwyżki. Tak dbają o pracowników. We wrześniu 2016 roku (usunięte przez administratora) ukradł towar na 10, 500 tysiąca i do tej pory nic mu nie zrobili. We wrześniu będą przesłuchiwać kolejnych magazynierów. Ciekawe jak to się zakończy. Owszem (usunięte przez administratora) się do wszystkiego przyznał, lecz stwierdził, że to on towar ukradł a nie magazynierzy. Że to jego firma a nie magazynierów. Ciekawe czy tego złodzieja upi******.
Zarobki za pracę w firmie Polski Tytoń w dalszym ciągu nie przekraczają 2000 zł netto? Ciekawi mnie, czy były może jakieś podwyżki, o których nikt nie napisał na forum.
W Polskim Tytoniu nie ma żadnych podwyżek ani miesięcznej premii. No chyba, że jest dla dyrektorów, kierowników itp.
@Gość, widzę, że może Ty zechcesz podzielić się swoim doświadczeniem z Polskim Tytoniem. Jak to jest z pensjami w 2020 roku? Zmieniło się coś na lepsze?
Nic się na lepsze nie zmieniło. Bajzel w papierach i w towarze. A jakie braki. Że aż głowa boli. Latem tamtego roku jeden z kierowców miał zawieźć towar do klienta lecz zamiast do klienta to go sam ukradł. Za towar który jest na busie odpowiada kierowca a nie magazynierzy. Lecz zamiast ścigać złodzieja to (usunięte przez administratora) magazynierów w ten sposób, że magazynierzy mają mniejsze wynagrodzenia. (usunięte przez administratora) jak nie wiem co.
W Polskim Tytoniu Dystrybucja w Gorzowie nie warto się zatrudniać. Zostało popełnione przestępstwo przez dwie osoby. Przedstawicielka handlowa wystawiła fikcyjną fakturę VAT na dane jednego z klientów w Baczynie. Co się okazało klient nie zamawiał towaru. Jeden z kierowców towar załadował na busa nie skanując faktur i zabierając wszystkie faktury ze sobą. Nawet się z tego towaru nie rozliczył. Kwota wynosi 10 462,36 zł. Kierowca z tej kwoty się nie rozliczył. Firma w Radomiu stwierdziła że winni są magazynierzy. Obciążyli magazynierów po 1162,48 na głowę. Magazynierów było wówczas dziesięć osób. Firma w Radomiu zamiast obciążyć sprawców to bezkrytycznie solidarnie obciążyła wszystkich pracowników - magazynierów. Kierowca do tej pory nie rozliczył się z towaru. A winne tego przestępstwa są oczywiście dwie osoby. przedstawiciel handlowy i kierowca. Jeszcze nie wiadomo czy tenże kierowca nie robił przekrętów wcześniej w tejże firmie i czy nie robił wałów gdzie indziej. My magazynierzy sądzimy że to nie pierwszy tego kierowcy wał. Sprawę zgłosiliśmy w prokuraturze lecz do tej pory ani widu ani słychu. Jeżeli w prokuraturze nie będzie rezultatu to trzeba będzie wejść na drogę sądową. itd itd...
Współczuje drogi sądowej z ta firma to samo przechodziłam przez ponad dwa lata ale na szczęście wygrałam ... nawet głupiego słowa "przepraszam" nie usłyszałam ... ale na szczęście jestem juz wolna od tej firmy ... zycze powodzenia !!!
Sprawa z kradzieżą ciągnie się rok. Złodziej przyznał się do kradzieży lecz i tak chc (usunięte przez administratora) magazynierów. Towar ukradł jeden z kierowców. Winę ponosi ten co tego kierowcę przyjął do pracy a nie powinien bo karany. W centrali o tym wiedzą że kierowca został przyjęty do pracy który wcześniej robił w innej firmie to samo co w Tytoniu. Jego przyjął kierownik kierowców. Kierownik kierowców wiedział że był karany to go nie powinien przyjmować. Sprawa jest w toku, może potrwać jeszcze od kilku miesięcy do roku. A już miną rok.
Do końca tego miesiąca sprawa ma się wyjaśnić. Oczywiście jesteśmy takiej myśli, że wygramy. (usunięte przez administratora) kierowca do tej pory za te pieniądze założył trzy pizzerie.
Po przeszło trzech latach sprawę wygraliśmy. Co z tego że wygraliśmy skoro (usunięte przez administratora) nic nie zrobili. Za pieniądze z kradzionego towaru założył trzy pizzerie. Jedna znajduje się na pływalni Słowianka a dwie następne w Kostrzynie.
Podpowiedzcie czy firma potrzebuje aktualnie pracowników?
pracuje tam ale nie długo uciekam bo bałagan popieram wpisy ze Pan Władek jest spoko
To fajnych macie magazynierów jak pod nieobecność jednego człowieka doprowadzacie do takiego manka. Gratulacje.
Jak jeden z kierowców z firmy przewozowej ukradł towar i wszystkie faktury a kilku magazynierów było świadkami, widzieli jak tamten kierowca sam załadował towar i zabrał faktury nie skanując ich. To już było wiadomo że to on towar zarypał. W centrali, a szczególnie wszyscy o tym wiedzieli to firma postanowiła up******** wszystkich magazynierów. Gdyby nie pan Władek to magazynierzy już dawno byli by uj***** po uszy. Łapsko na tę kradzież położył pan Władysław i Marcin. A wystarczył że pan Władysław wszystkim się zajął.
Witam pracowałem tam Polski Tyton Wrocław i nie polecam omijajta firmę ja jak najwiekszym łukiem magazynierzy płaca po 1900 zł na osobe bo dzielą brak np. kwotę 15 tyś zł na ilość osób pracujacych na magazynie zdarza sie to bardzo często za braki które nie wiadomo skąd się biorą nie ma żadnego wglądu w dokumenty podpisuj albo wypad takze jak pasuje Ci pszyszły pracowniku płacenie takich duzych kwot i pracowania za fre bo trzeba spłacić to zgłoś sie do psychiatry 1 wypłata oki ale dalej już kiepsko...Łamane jest prawo pracy,BHP oraz dziwne układziki nikomu tam ufać nie można.Jak ktos cos ukradnie i nie wyczają kto to też Ty zapłacisz.Urlop w okresie wakacyjnym ? Zapomnij może w lutym lub listopadzie.Także nawet nie polecam pujścia na rozmowe w tej firmie szkoda Twojego czasu pozdrawiam S.
Braki to robi centrala. Wiadomo czemu. Jak zwykle chodzi o kasę. A nachapać się musi prezes. Jeden narobi wałów przekrętów, nachapie się kasy. A jak się nachapie to rezygnuje ze stanowiska i przychodzi kolejny prezes. I następny się nachapie i kolejny i następny itd. Następnie dyrektorzy w centrali. Tak samo robią przekręty, wały, nachapią się kasy a potem jeden z drugim odchodzą a na ich miejsce przychodzi następny i kolejny. I sytuacja się powtarza jak z prezesami. Żeby się nachapać to robię przekręt że niby brakuje towaru i wymyślają kwotę że niby na 15 tysięcy. A po to to wszystko żeby się tylko nachapać i mieć magazynierów gdzieś. Wały, przekręty robią również przedstawiciele handlowi. Żeby się nachapać to zawsze pod koniec miesiąca wystawiają lewe faktury na towar którego klient nie zamawiał. Jeden przedstawiciel ma dwa razy większą kasę od jednego magazyniera. Przedstawiciele czasem dostają prezenty za dobrą pracę a to magazynier odwala całą robotę. Magazynierzy muszą zebrać towar z każdego zamówienia, zrobić przeterminowane towary. Klienci odsyłają taki towar do wymiany. I w dodatku na głowie magazynierów leży zrobienie zwrotów. Zwroty są miesiąc w miesiąc. Ogólnie nie zamawiany towar jest odsyłany z początkiem następnego miesiąca. magazynierzy zarabiają gównianą kasę, a przedstawiciele jeszcze z tych zwrotów mają premię. Jeżeli chodzi o prezenty czy tam nagrody za dobrą pracę to czasem dostaną nowe tablety, bony czy telefon komórkowy itd. Magazynierów mają gdzieś. Magazynierzy mają po prostu robić swoją robotę za którą dostają marną kasę. A jak jakiemuś magazynierowi się nie podoba to powiedzą spi*******. To przyjmą następnego w miejsce tamtej osoby. I za każdym razem jest to samo. Magazynierzy muszą rypać za grosze po to żeby tamten i następny i kolejny mogli się nachapać kasy ile wlezie.
Zawsze sie nad tym zastanawialem,czy w Radomiu wiedzą o tych wszystkich wałkach:)
Co masz na myśli?
@Zenek, jakie stanowisko najbardziej odpowiadałoby Twoim kwalifikacjom w Polski Tytoń? Czy udało Ci się już aplikować do firmy? Jeżeli nie, to może warto bezpośrednio zapytać u źródła, czyli w firmie, czy kogoś rekrutują? Proszę Cię o przedstawienie Twoich doświadczeń z tym pracodawcą, o ile je posiadasz.
@Gość, w takim razie brakuje pracowników? Być może będą poszukiwali kogoś do pracy i będą prowadzili rekrutację, skoro twierdzisz, że personel się zmniejszył? Daj znać ,jeżeli będziesz w posiadaniu takich informacji,ponieważ lato to najlepszy okres na znalezienie pracy.
Ponoć w Szczecinie co mają trzy punkty sprzedaży to została zaledwie garstka ludzi. Chyba 5 czy 8. Na tyle się nie wyrabiają że kierowcy w Gorzowie ładują się gdzieś o 14 tej. Wracają dopiero gdzieś o 22 ga. Ci co w Szczecinie zbierają to znają się na tym jak elektryk na hydraulice. Słyszałem że jak w Gorzowie były dwa punkty sprzedaży to było 9 osób i jakoś sobie radzili. A w Szczecinie mają trzy punkty sprzedaży i wszystko leci na łeb, pysk. Tacy z nich magazynierzy. Ponoć robią takie błędy że co chwila trzeba robić korekty. A ciekawe kto robi. Powinien Szczecin. Przecież nawet nie potrafią zbierać. Jak by nie umieli czytać. Kierowcy w Gorzowie zaczęli narzekać że muszą przyjeżdżać na drugą zmianę. Niektórzy chcą zrezygnować. W Szczecinie podobno mają 200 - cie faktur zaległości. Co to za magazynierzy??? Teraz w Gorzowie , tak słyszałem, jest na razie na magazynie jedna osoba. Kierowcy narzekają na ciulowe pieniądze. Praktycznie muszą objechać całą Polskę.
Cała ta gorzowska filia to jedno wielkie nieporozumienie ! Facet,który mieni sie dyrektorem nie posiada podstawowych walorów kreujących go na kierownika . Milion decyzji na sekunde a jedna wyklucza kolejną. Całkowity bezład organizacyjny,nieustabilizowane godziny pracy.Najważniejsza dewiza komanda firmy - praca do efektywnego zakończenia.10-12 godzin rozładunek,przygotowanie trasy,załadunek i rozwózka. Życie na kanapkach i wodzie butelkowej,zbieranie kasy i przekroczenie limitów pracy dla kierowcy oto motto kierownictwa tego wytworu. Zdecydowanie odradzam chtnym,którzy cenią ustabilizowane formy pracy.
