Rok temu od pana Artura zakupiłem samochód i jestem z niego bardzo Zadowolone polecam pana Artura cieplutko
Dzięki zakupowi u tego pana utwierdziłem się w panujących powszechnie opiniach na temat zakupu auta w Gnieźnie. Wybrałem tego pana ponieważ samochody, którymi handluje miały pochodzić z dobrego i sprawdzonego źródła. Auto było kupowane pod zamówienie-połowa ceny wpłacona przed, reszta po sprowadzeniu i oddaniu na gotowo. Termin odbioru samochodu przesuwał się w czasie bo jeszcze coś trzeba zrobić, jakieś części kupić. Gdy wreszcie mogłem odebrać samochód nie zwracałem już uwagi na pewne niedoróbki, chociaż samochód miał wyglądać jak z salonu. Po jakimś czasie zaczęły się problemy z braniem oleju i z wyciekiem na zewnątrz. Kilkakrotnie samochód wracał do pana Artura, gdy go odbierałem byłem zapewniany, że usterka została usunięta. Niestety problemy nie zniknęły. Nie chciałem robić afery, bo fachowiec był polecany przez mojego znajomego, który brał od niego samochody i nic się z nimi nie działo. Pojechałem do znajomego mechanika aby sprawdzić wycieki z silnika. Zapłaciłem 500 zł i problem zniknął. Niestety spalanie oleju pozostało. Dziś samochód stoi na warsztacie u zaufanego mechanika i koszty naprawy być może zamkną się w kwocie 3,5 tys. zł. Na warsztacie okazało się, że silnik był wcześniej otwierany i złożony bez wymiany uszczelki pod głowicą uszczelniony jakimś smarem co było powodem wycieków oleju na zewnątrz. Pierścienie na wszystkich cylindrach są zapieczone a wał korbowy wymaga szlifu. A najważniejsze to, jest to, że popychacze hydrauliczne zaworów, które rzekomo były naprawiane w moim samochodzie po sprowadzeniu, nie istnieją bo ten model ma regulację mechaniczną. Zostałem nabity przez handlarza z Gniezna w butelkę w klasyczny sposób. Do tego faktura, którą zapłaciłem była zaniżona o 2 tys. zł od ceny jaką zapłaciłem. Doniesienie do skarbówki? Ale skarbówka też może kupować u niego może lepsze i dopieszczone samochody. Po co mam sobie na głowę ściągać "łysych". Przestrzegam przed kupnem samochodów od tego pana. Nie podważam jego fachowości jako mechanika chociaż nie przyłożył się do tego samochodu tak jak oczekiwałem po jego wypowiedziach. Ale jako handlarz okazał się największą szują tym bardziej, że zaufałem mu od początku i myślałem, że przez wspólne znajomości podejdzie do tematu uczciwie. Nigdy nic co jeździ nie będzie przeze mnie kupowane w Gnieźnie i mam nadzieję, że kiedyś ktoś z jajami większymi niż moje dobierze się mu i jemu podobnym do tyłka.