A ile jest mniej więcej rocznie projektów ?
Nie polecam firmy jako pracodawcy ani zleceniobiorcy, Nie realizują projektów na czas, cały czas szukają wymówek by przeciągać projekty w nieskączoność. Wprowadzają klienta w błąd (5 krotnie informują o nowym harmonogramie pracy po czym nic się nie dzieje), wątpliwe kompetencje. Po roku realizacji projektu, który mieli dostarczyć umownie w 2 miesiące, ciągłe przeciągania, wymówki, cały czas piszą że zrobili to i tamto, ale nie dostarczają nawet próbki produktu, w kółko rozmowy na ten sam temat. Chyba prowadzą swój sklep internetowy, a projekty IT robią po nocach, bardzo słaby i powolny kontakt oraz podobnie z wewnętrzną organizacją, nie pamiętają ustaleń zleconego projektu ustaleń mailowych, wygląda jak by brali wszystkie możliwe zlecenia, i realizują z tego 10%, co się uda, a pozostali zleceniodawcy zostaja na lodzie, Ogólnie mała firma, nie zlecał bym im żadnego ważnego projektu, bo ich styl pracy generuje szkody
Panie Marcinie P. obiecałem że jeżeli opisze Pan prawdę - podpiszemy się pod tym dwoma rękami i dopiszemy "Tak było". Niestety kolejny raz brakło Panu chyba odwagi. Polecam przeczytać do końca. A więc. Pan Marcin zlecił nam stworzenie "szablonu na potrzeby Prestashop" w oparciu o projekt graficzny. Projekt z roku 2015/2016 (przynajmniej taka była data plików) nie spełniał aktualnych standardów responzywności, posiadał niewłaściwe logotypy etc. Jego szerokość finalna wynosiła ok 980px. Wymagał poprawy. Zrobiliśmy to. Nasza wycena uwzględniała zrobienie szablonu. Ale umowa wniosła już inne dodatkowe zapisy. Stworzenie sklepu (całego) wraz z konfiguracją i tłumaczeniem, przeniesienie danych i konwersja z magento do prestashop, SEO zachowujące stare linki produktów, płatności Simple Pay, import komentarzy Yotpo + moduł API, dedykowana filtracja. Całość poniżej 11k bo na tyle wyceniliśmy szablon, a do wykonania kompletny sklep, przeniesienie i konwersja danych (baza ponad 2GB, całość 40GB), dedykowane moduły. Ale sklep był robiony po "znajomości" przez Pawła W (o tym na końcu) więc zacisnęliśmy zęby i rozpoczęliśmy działania. Pierwszy problem - serwer Pana Marcina nie spełniał niczego. Zgodnie z umową mieliśmy zainstalować najnowszą wersję Prestashop 1.7 a na serwerze docelowym nieaktualizowane php 5 i stary silnik bazodanowy. Developer po stronie Pana Marcina (Węgier i hosting w HU) nie potrafił pomóc, zrobił aktualizację, wówczas przestały działać inne rzeczy, mod security, uprawnienia zupełnie nie działały. Pan Marcin nie chciał już więcej developera HU bo za dużo go to kosztowało. Więc odwzorowaliśmy u siebie na serwerze dedykowanym środowisko serwera Pana Marcina, ściągnęliśmy całość (sklep i baza ok 40GB) i zrobiliśmy działającą kopię u siebie na php5. Konwersja danych się udała (ponad 6000 produktów, 7000 zamówień i jeszcze więcej klientów), sklep miał wszystkie potrzebne moduły ale wgrać go na serwer HU nadal nie można było. O wszystkim Pana Marcina informowaliśmy, wiedział o problemach a opóźnienia powstawały ze względu na problemy techniczne po stronie HU. Pan Marcin miał zapewnić moduł płatności Simple Pay - nigdy tego nie zrobił choć ma zapis w umowie. Zrobiliśmy to za niego, zapłaciliśmy kilkaset zł za pomoc w napisaniu i na koniec chcieliśmy go oddać za darmo - i tak nie chciał za niego zapłacić. Na koniec wysłaliśmy Panu Marcinowi wiadomość, że za 24h może testować sklep. Było to w 13 maja 2019. Ale Pan Marcin nie chciał testować bez aneksu, w którym wpisał sobie datę wykonania sklepu (choć był gotowy) i kary umowne za niedotrzymanie terminu przewyższającą wartość realizacji, na co się nie zgodziliśmy. Przez miesiąc dostawaliśmy informacje o aneksie a sklep można było testować.
Ostatnio Marcin P napisał "Muszę uruchomić .. bo mam zobowiązania finansowe wobec dostawców". Chciał chyba swoje zobowiązania pokryć naszą karą , testowanie go nie interesowało. Fakty: 1. Pan Marcin prowadzi kilka "biznesów". Od usług "Pomagamy firmom e-commerce rozwijać działalność na Węgrzech" do sprzedaży beczek na wino i pewnie kilka innych rzeczy. Cała firma Pana Marcina to on, żona (czy dziewczyna) i zgodnie z informacją na stronie - Paweł W. co jest nieprawdą. Kiedyś z nimi współpracował - robił reklamę AdWords. 2. Pan Marcin pracuje prawdopodobnie gdzie ś na etacie - na maile w 80-90% odpisuje po północy. Kontakt z nim jest ciężki. Przez okres roku zadzwonił 2 lub 3 razy a na spotkanie się spóźnił. 3. Na 268 wiadomości email otrzymałem w odpowiedzi tylko 185. W większości późno w nocy co zawsze powodowało kolejne opóźnienia. Wysyłam maila o 9 rano - odpowiedź o 1 w nocy. 4. To my wypowiedzieliśmy umowę Panu Marcinowi a nie on nam. 5. Wezwaliśmy go do odbioru gotowego dzieła 13.06 a 3 dni później wypowiedzieliśmy umowę.Nie chciał go odebrać. 6. Nie byliśmy pierwszą firmą, która nie dokończyła sklepu z różnych przyczyn. 7. 17 czerwca wysłałem ostatnią wiadomość: "Ma Pan prawo wyrażać swoją opinię...." po czym wymieniłem 10 pkt i dopisałem "Bardzo chętnie przeczytamy Waszą opinię, ustosunkujemy się do niej i napiszemy własną". I odpisuję. 8. Na serwerze Pana Marcina, gdzie miał stać sklep została postawiona domena testowa .tk do wgrania naszego sklepu. Domena ta powstała 4 marca 2019 roku po 9 !! miesiącach od podpisania umowy. 9. Prowadzimy min. sklep stacjonarny, mamy do tego pracowników. Spotkał się Pan z nami raz w sklepie, raz w biurze i nigdy nie poznał naszej firmy. 10. Firma Pana Marcina w Rzeszowie, na której adres mieliśmy wysłać aneks jest od ponad roku zawieszona w ewidencji firm. 11. Podczas tworzenia e-sklepu firma Pana Marcina w HU się przenosiła, być może to był początek kłopotów? 12. Firma Pana Marcina doradza w e-marketingu a kilka rzeczy z jego projektu było tak źle zaprojektowanych, że bez wahania zgodził się na nasze sugestie. 13. Pan Marcin nie zapłacił choćby 1zł, zaliczki. Nic. Jeżeli coś nie jest prawdą proszę o komentarz i nie bać się używać imienia i nazwiska.
Nie wiem dlaczego Pan Marcin pisze: "Nie polecam firmy jako pracodawcy ani zleceniobiorcy." Nie zna naszych pracowników, nie rozmawiał z nimi i to chyba oni mają prawo pisać opinie jako o pracodawcy. Chyba się Pan delikatnie zapędził.
Dodatkowo Pan Marcin dostawał np. filmy z realizacji (filtry) na prywatnym kanale (usunięte przez administratora) Moduł Simple Pay, który miał być dostarczony w ciągu 2 miesięcy nie został nigdy dostarczony a nasz wygenerował poprawną płatność pierwszy raz 2 stycznia 2019. Wówczas proces zakupowy był kompletny. Proszę się ustosunkować, mamy przecież maile, filmy itp.