Jak wygląda sprawa grafiku w Łukasz Kaleta Art-Tech. Czy pracodawca idzie na rękę?
Czy Łukasz Kaleta Art-Tech organizuje staże dla studentów?
Serdecznie zapraszamy ;) Jeśli ktoś będzie miał chęć do pracy z nami - to rąk do pracy dzisiaj potrzebujemy bardzo dużo. Pozdrawiam, Pan Łukasz ;)
Jak się pracuje z ludźmi z Łukasz Kaleta Art-Tech?
Myślę, że możesz śmiało napisać do każdego lub do szefa i o to spytać ;-) Myślę, że jako aktualnie zatrudnieni oraz zarządzający możemy być nieobiektywni. Skoro jednak tu pracujemy i współpracujemy - to myślę, że wszystkie strony się conajmniej akceptują ;-)
Co wchodzi w socjal Łukasz Kaleta Art-Tech?
Dobry wieczór, Firma ART-Tech jest organizacją, w której zespół sam decyduje o benefitach. W 2020 wprowadzone zostaną: - karta multisport - pakiety medyczne Oprócz tego w naszej organizacji można się spodziewać - nielimitowany urlop (nikomu, nigdy nie odmawia się urlopu, chyba, że to bardzo krytyczna sytuacja) - możliwość pracy zdalnej - praca na dowolną część etatu - regularnych wypadów wspólnie na miasto - budżet firmowy - zwroty kosztów szkoleń / refundacje - wsparcie w rozwoju osobistym poprzez pomoc w pozyskiwaniu środków na cele prywatne oraz rozwojowe Uprzejmie pozdrawiamy, Zespół ds. budowania relacji ART-Tech
Dzień dobry, Widziałam Państwa ofertę na pozycję specjalistki ds. administracji. Będę wdzięczna za informację na jakie szkolenia mogę liczyć na tej pozycji oraz jak w praktyce wyglądają "nielimitowane urlopy"? :)
Dzień dobry, Bardzo dziękuję za to pytanie. Aktualnie już przyjęliśmy jedną osobę, ale na pewno będziemy dalej rekrutować :) W kwestii rozwoju: - szkolenia dobierane są wspólnie z pracownikami. Nie ma z tym żadnego problemu. Wierzymy, że nasi współpracownicy powiedzą nam w którą stronę chcą się rozwijać - nielimitowane urlopy - po prostu nie mamy z tym problemów :) Jak ktoś nie może pracować - to nie może :) Czasami naturalnie mamy dużo pracy i jednak liczymy, że cały zespół będzie na pokładzie - chodzi bardziej o to, że w naszej firmie nie ma problemu z urlopami oraz pracą zdalną. Wraz z rozwojem organizacji to się zmienia, ale wciąż najważniejsze są zasady ustalone przez zespół, a nie twardy kodeks pracy.
Programista PLC, HMI, SCADA
Jaka jest kultura pracy w Łukasz Kaleta Art-Tech? Obowiązuje typowy dress code?
Nasza organizacja jest dość swobodna - nie ma skrępowania. Ważna jest schludność oraz odpowiedni ubiór w przypadku spotkań z klientami oraz partnerami biznesowymi. W przypadku codziennej pracy biurowej nie ma żadnych większych obostrzeń :)
Potwierdzam, opinie dot. niesusznych oskarżeń radzę unikać taką fimę szerokim łukiem.Pragne zwrócić uwagę że jeśli człowiek ma czyste sumienie, to nie musi przejmować się co ludzie wypisuja.
Pani Katarzyno, Dziękuję za ten komentarz - my z kolei nie jesteśmy jak "wszyscy" - przejmujemy się tym co ludzie piszą - dlatego angażuję się osobiście w te rozmowy tutaj, aby weryfikować nieprawdę i uczyć się na błędach - jeśli uwagi są zasadne. Jeśli były sytuacje tzw. niesłusznych oskarżeń - prosimy o zgłoszenie do nas takiej sytuacji - dowiemy się o co chodzi i jeśli rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce i wraz z zespołem uznamy, że taka sytuacja była conajmniej nieprofesjonalna - wyciągniemy stosowne konsekwencje wdrożymy rozwiązania, które w przyszłości pozwolą uniknąć ponownych sytuacji tego typu. Uprzejmie pozdrawiam, Łukasz Kaleta
A co z Dominika C.?
W firmie pracuja sympatyczni ludzie, można podłapac umiejetność, także to jest dobre na początek. Niestety panuje typowe "kolesiostwo", duża dezorientacja w firmie odnośnie tego co kto ma robić - typowa polska firma wyzysk ponad wszystko ogólnie nie polecam, można znaleźć coś lepszego.
Bardzo dziękuję za ten feedback. Każde zdanie jest dla nas cenne. Niestety nie mogę się do końca zgodzić z opinią nam postawioną. Uważam ją za krzywdzącą i w związku z tym poproszę dlatego aktualnie pracujący zespół również o ustosunkowanie się do Pani komentarza. W kwestii wyzysku - również ciężko mi się odnieść, gdyż jako osoba zarządzająca mogę być nieobiektywny - każdy godzi się na warunki, które są danej osobie proponowane. Jeśli ktoś się nie godzi - wówczas są negocjacje i w większości przypadków - jeśli jesteśmy wszyscy chętni do współpracy to warunki są naturalnie negocjowane na korzyść pracowników i współpracowników.
Pracuję w firmie jako programista od dawna. Nie zgadzam się z opinią dot. kolesiostwa i tego, że w firmie panuje wyzysk(osobiście nie narzekam na wynagrodzenie, nie pracuję po 12h). Uważam, że łatwo rzucać oskarżeniami w sieci. Osoba, która to napisała zapewne rozmawiała ze mną wiele razy i dobrze wie, że nie jesteśmy głusi na taki feedback jako firma a przede wszystkim zespół. Według mnie ta opinia znacząco mija się z faktami.
Firma ma dużo projektów na raz, wiadomo ze w takiej ilość ciężko wszystko ogarnąć zespołowi - to nie jest korpo w którym jest kilkanaście zespołów, i myślę że w przypadku tej firmy to lepiej. Za moich czasów ludzie byli bardzo fajni. Niestety '' pewne '' osoby tam pracujące zostały potraktowane wręcz nie po ludzku, a jedna dziewczyna została oskarżona o rzeczy których nie zrobila. Takie fakty dają sporo do myślenia i mnie skłoniły do zmiany pracy.
Pracuję w firmie jako producent działu tabletop od mniej więcej początku roku. Nie za bardzo potrafię odnieść się do zarzutu o "kolesiostwo", ponieważ niezupełnie go rozumiem - wszyscy mają równe szanse i jako zespół dbamy o to, aby sobie pomagać, wspierać się oraz uczyć nowych rzeczy. Nikt nie jest zostawiony samemu sobie lub zadania nie są rozdzielane w sposób niesprawiedliwy. Struktura małej firmy wymaga jednak, aby każdy zajmował się tym, co aktualnie trzeba zrobić -- nawet jeżeli w tym celu musi nauczyć się nowych rzeczy. Dzięki temu jednak zespół rozwinął się bardzo w czasie, w którym pracuję i wciąż się rozwija.
Dzięki za opinię - czy mógłbyś skontaktować się z nami prywatnie i dać znać o co chodzi? Chcielibyśmy takie sytuacje wyjaśnić. Nie przypominam sobie takich sytuacji o których piszesz - nie przypominam sobie, aby ktoś został potraktowany "nie po ludzku". Jest to dla mnie osobiście bardzo ważne, aby taka sytuacja do mnie dotarła i mógł ją naprawić albo znaleźć na przyszłość rozwiązanie problemu, aby takie sytuacje nie miały miejsca - o ile rzeczywiście miały miejsce.
Pracowałem w Art-Tech przez ostatnie trzy miesiące i największą zaletą tej firmy jest to, ile można się w niej nauczyć. Uczy ona przede wszystkim odpowiedzialności, samoorganizacji i odpowiedniego zarządzania czasem. Dodatkowo trzeba także wspomnieć o pozostałych pracownikach, którzy są genialnymi ludźmi do pracy. Nigdy nie czułem się osamotniony i wiedziałem, że zawsze mogę liczyć na ich wsparcie, ale także i konstruktywną krytykę w przypadku ewentualnych potknięć i wpadek. Tworzy to atmosferę, w której zwyczajnie przyjemnie się pracuje, co dodatkowo motywuje do pracy. Nie występuje tutaj coś takiego, jak "kolesiostwo", czy faworyzacja kogoś ze względu na prywatne odczucia, lub relacje. Każdy jest tutaj równy, a przy skali i rozmiarze firmy wręcz niemożliwe jest, aby wspomniane zjawiska zaistniały. Praca w tej firmie daje pracownikowi ogrom zadań, w którym można się wykazać. Zadania są bardzo zróżnicowane i zdecydowanie na nudę narzekać nie można. Oczywiście są też negatywy. Niestety w w organizacji panuje pewien stopień chaosu, jednak na przestrzeni 3 miesięcy mojej pracy widoczna była znacząca poprawa, dlatego myślę, że kwestią czasu jest rozwiązanie tego problemu. Chaos wynika także z tego, że firma podejmuje się dużych projektów (zwłaszcza, jak na jej rozmiar) i czasem naturalnie pojawia się dezorganizacja. Zdarzają się też opóźnienia w wielu kwestiach, jednak nigdy się nie zdarza, żeby jakaś kwestia została całkowicie zignorowana. Wszystkie negatywy są zaledwie drobiazgami w zestawieniu z pozytywami. Nigdy w Art-Tech się nie nudziłem i gdyby nie fakt innych zobowiązań pracowałbym w tej firmie dalej. Szczerze polecam każdemu, a zwłaszcza osobom, które myślą o rozwoju i nauce, a nie tylko o odbiorze wypłaty i wypełnieniu etatu.
Niestety ostatni był niekorzystny dla firmy, rotacje pracowników, kiepskie zarządzanie itp. Właściciel jest sympatyczny i była spoko atmosfera, niestety to wszystko bowiem szef nie zna się na swojej pracy, ma dużo do powiedzenia w sprawach o których nie ma najmniejszego pojęcia. Firma starała się wyprodukować gry "kilka na raz", bez rzetelnego przygotowania planu produkcji, wśród pewnych osób panowało zamieszanie. Ogólnie firmy nie polecam.
Bardzo dziękuję za przesłaną opinię. W kwestii rotacji - przez ostatnie 4 miesiące tylko przyjmowaliśmy, więc nie bardzo wiem o czym mowa - rzeczywiście teraz dwie osoby zmieniają pracę w naszym zespole, natomiast o rotacji raczej powiedzieć nie można. W kwestii wiedzy i zarządzania - w firmie pracują osoby znacznie mądrzejsze ode mnie. Zadaniem właściciela jest dowiezienie z sukcesem produktów i usług na rynek i to było najważniejsze - moim zadaniem jest znać się na tym w jaki sposób połączyć wiele potencjalnie niepowiązanych "kropek", aby móc nie tylko utrzymać firmę, ale również zespół, a długoterminowo pozwolić na to, aby nie tylko było to zwykłe "utrzymanie", ale też rozwój naszego zespołu. W 95% przypadków osoby wyspecjalizowane w wykonywaniu konkretnych zadań nie widzą całego spektrum wydarzeń i zależności, a także szeregu decyzji, które należy podjąć, aby firma mogła dalej funkcjonować. Często te decyzje są ze sobą sprzeczne, gdyż firma to żywy organizm, w którym pojawiają się zmienne codzienne, do których trzeba się adaptować w trybie natychmiastowym. W kwestii planów produkcji oraz produkowania "kilku gier" - raczej nie miało to miejsca. Rzeczywiście kwiecień był szalonym miesiącem ze względu na trwającą kampanię crowdfundingową jednej z naszych produkcji, a do tego trwały rozmowy z innymi zamawiającymi / klientami itp., natomiast z punktu widzenia organizacji - wszystko jest pod kontrolą - w każdej organizacji są i będą problemy - dziękuję, że zwróciłeś/zwróciłaś na nie uwagę - z pewnością weźmiemy je sobie do serca.
W ART-Techu odbyłem trzymiesięczne praktyki jako Asystent Zarządu i zostałbym dłużej gdyby nie studia i obowiązki związane z uczelnią. Czekam z niecierpliwością na kolejną możliwość współpracy z Łukaszem Kaletą! Skąd ta pozytywna opinia? - pierwszy kontakt - poznałem Łukasza na szkolenie z komunikacji w zespole, zainteresował mnie swoją wiedzą i doświadczeniem - rozmowa rekrutacyjna - bardzo konkretna, bez stresogennych pytań i dziwnego przepytywania, ale ze szczerą chęcią poznania mocnych stron i oczekiwań kandydata, dodatkowo poznałem strukturę firmy oraz wymagania względem proponowanego mi stanowiska - pierwsze dni w pracy - 2/3 luźniejsze dni na spokojne zapoznanie się z działaniem firmy oraz poznanie zespołu więc stresu na starcie brak - atmosfera w firmie - bardzo przyjazna, z każdym można otwarcie pogadać, pożartować oraz liczyć na wsparcie przy realizowanych zadaniach - godziny pracy - tradycyjne 8h dziennie, obowiązkowe godziny w biurze to 10-16, można przychodzić wcześniej bądź wychodzić później - praca zdalna/urlopy - jeśli wywiązujesz się ze swoich zadań to nie ma z nią najmniejszych problemów, w ciągu tych trzech miesięcy nikomu nie odmówiono dnia zdalnego bądź urlopu - wynagrodzenie - zawsze zgodne z umową, a jeśli wywiązujesz się z obowiązków i dodatkowo się angażujesz to premia gwarantowana - innowacyjność/kreatywność - firma cały czas się rozwija i jest otwarta na nowe i dotychczas niespotykane rozwiązania co daje możliwość pracy przy bardzo ciekawych projektach - wiedza/rozwój - znajdziesz sobie konferencję czy szkolenia, które wiążą się z Twoim stanowiskiem? Nie będzie problemu by wziąć w nich udział z ramienia firmy. Prezes chętnie inwestuje w rozwój swojej ekipy i zawsze jest otwarty na wszelkie pytania, które mają poszerzyć wiedzę pracowników. - komunikacja - bardzo sprawna, wszystko jest jasno zakomunikowane, każdy wie nad jakimi zadaniami aktualnie ma pracować i jak mają być wykonane. Szczerą rozmową można w tej firmie wiele załatwić, szef jest otwarty na krytykę, zależy mu na zadowoleniu pracowników i dąży do rozwiązania kłopotliwych sytuacji. Gdy jasno wyrazi się swoje oczekiwania, szef dołoży wszelkich starań by te oczekiwania zaspokoić - oczywiście drogą rozsądnych negocjacji. UWAGA! Łukasz jest multitaskerem, podejmuje się wielu przedsięwzięć jednocześnie i praca z nim jest bardzo dynamiczna. Co owocuje w liczne doświadczenia i ogromną wiedzę z różnych dziedzin, którą można zdobyć pracując z nim. Wymagane jest również zaangażowanie i inicjatywa ze strony pracownika, by współpraca przebiegała pomyślnie. Jeśli jesteś osobą głodną wiedzy, doświadczenia i zainteresowaną prowadzeniem biznesu, bardzo polecam!
Współpracuję z (usunięte przez administratora) - właścicielem oraz jego zespołem od kilku miesięcy. Przez ten okres zauważyłem przede wszystkim konkretne podejście do tematu, którym zajmujemy się jako zespół. To na co zwracam szczególną uwagę to przeływ informacji - jest bardzo płynny i z góry wiadomo do kogo uderzać w konkretnej sprawie. Atmosfera w pracy jest przyjemna :) można swobodnie porozmawiać na każdy temat.
@Grzegorz, czy możesz napisać coś więcej na temat firmy Art-Tech? Czym ta firma się dokładnie zajmuje i jakich pracowników poszukuje do pracy? Czy osoba bez doświadczenia ma szansę na zatrudnienie w tej firmie? Na to forum zagląda wiele osób, głównie pracowników i potencjalnych kandydatów do pracy.
Cześć Damianie, Z reguły szukamy osób z doświadczeniem. Cenimy sobie jednak odpowiednie podejście oraz determinację w osiąganiu celów i rozwiązywaniu problemów. Bardzo mile witamy w naszych szeregach osoby po studiach oraz studentów, którzy mogą wykazać się ponadprzeciętnym zaangażowaniem (organizacje studenckie, koła naukowe, koła biznesowe, społeczne itp.). Brak doświadczenia Cię nie przekreśla - wszystko zależy od stanowiska na które chcesz aplikować i co będziesz w stanie dać z siebie, aby rozwijać się szybko i zgodnie z celami biznesowymi firmy. Pozdrawiam ;-) Łukasz Kaleta - właściciel firmy ART-Tech
Jaką macie atmosferę w pracy? Warto aplikować?
Atmosfera w pracy jest całkiem dobra. Jedyne co może Ci grozić, to nie wgryzienie się w poczucie humoru zespołu kreatywnego. ;) Moim zdaniem panuje profesjonalne podejście - jest czas na luźną rozmowę i wspólny obiad, ale jest też czas na spotkanie projektowe i pełen focus. Nie ma piętnowania za błędy - jeżeli coś pójdzie nie tak, to rozmawiamy gdzie było zaniedbanie i jak można uniknąć takich sytuacji w przyszłości. Jeśli jest poprawa, nikt nie ma później pretensji. Stawiamy też nacisk na dobry przepływ informacji i raportowanie. Mamy wygodne narzędzie do zbierania zadań i czasu pracy. Nie jesteśmy rozliczani co do minuty - ale jak komuś notorycznie brakuje 2-3 godzin do 8 godzin, będą potrzebne wyjaśnienia. Godziny pracy zależą od stanowiska i/lub indywidualnych ustaleń. Mój dzień pracy zaczyna się o 7:00, ale spora część zespołu przychodzi i wychodzi o której chce, dopóki jest w biurze 10:00 - 16:00. Jeżeli ktoś okazjonalnie potrzebuje wyjść przed upływem 8h, to też nie ma z tym problemów. Deadline'y są, jak wszędzie, i czasem jest ten stresik żeby zdążyć na czas, ale staramy się dawać trochę zapasu na wypadek problemów. Poza tym, deadline'y są zawsze ustalane na postawie szacunków czasowych pracownika. Podsumowując - czy warto aplikować? Moim zdaniem tak. Ja osobiście wynoszę z tej pracy masę wiedzy i doświadczenia. Nawet jak coś zawalę, mogę liczyć na konstruktywny feedback (i nie traktuję tego jako hasło), a nie "owal od szefa".
Pracę w firmie zaczęłam ponad 3 lata temu. Od tego momentu otrzymałam dużo doświadczenia i kompetentnej wiedzy od strony Łukasza. W każdej sytuacji mogę liczyć na wsparcie i pomoc. Jest specjalistą, który potrafi w odpowiedni sposób zarządzić zespołem, zbudować strategię i rozwiązywać problemy. Jest osobą wymagającą, ale sprawiedliwą.
Współpracuję z Łukaszem 2 lata, przez ten czas bardzo dużo się nauczyłem i rozwinąłem. Bardzo dobrze traktuje swoich pracowników, wszystko przebiega w miłej i życzliwej atmostrze. Jest osobą konkretną i wymagającą, ale jednocześnie pomocną i wyrozumiałą.
Odybyty w Art-Tech staż dostarczył wiele nowego doświadczenia Współpraca odbyła się w miłej atmosferze Łukasz to osoba konkretna, wiedząca jak wykorzystać ora jak podzielić się własnym doświadczeniem
Podpowiedzcie jaka umowę dostaje się na początek?
(usunięte przez administratora)
Bardzo dziękuję za ten komentarz. Doceniamy, że podoba się naszym ludziom miejsce, w którym mogą pracować. Zarząd zawsze jest do dyspozycji naszego zespołu. Jeśli dzwonimy do naszych kolegów z zespołu to nigdy nie nakazujemy i nie ingerujemy w urlopy naszego zespołu :-) Jest to czas wolny i każdy samodzielnie może decydować o tym jak ten czas chcą spędzić. Mała organizacja ma to do siebie, że czasami jest konieczne jest zadać pytanie i nie ma innej możliwości jak wykonanie telefonu. Zgodnie z moją najlepszą wiedzą tylko jedna osoba w naszej firmie miała taką sytuację, że została poproszona o pomoc po godzinach pracy. W kwestii pozostałych zarzutów - w ostatnich miesiącach trwała reorganizacja firmy z produktowej na usługową. Wymagało to dużych zmian, które nigdy nie są mile widziane w organizacji i pełni zdawaliśmy sobie sprawę. Mamy nadzieję, że kolejne miesiące pokażą, że firma jest już ponownie organizacyjnie ustabilizowana. Jak jest naprawdę - zapraszamy to sprawdzić osobiście, szukamy nowych osób do zespołu i każdy może zobaczyć w jaki sposób się z nami współpracuje kiedy ktoś naprawdę rozumie słowo "współpraca". Firma jest organizmem zależnym od ludzi, którzy w niej pracują. Nie zawsze jest idealnie, ale zawsze liczy się cel, który na koniec dnia ma dać firmie efekt ekonomiczny. Za efektem ekonomicznym zawsze idą korzyści, którymi dzielimy się z każdym, kto gra z nami do jednej bramki. Pozdrawiam czytających, Łukasz Kaleta, właściciel firmy ART-Tech
(usunięte przez administratora)
Bardzo dziękuję za ten komentarz. Ostatnie miesiące w naszej firmie to czas zmian, w tym zmian personalnych, stąd negatywne komentarze są przez nas bardzo wnikliwie analizowane, czego efektem będą zmiany w dobrą stronę dla firmy. Firma od początku swojej działalności była nastawiona na tworzenie produktów. Od kilku miesięcy firma ze względu na fakt, że stworzone produkty przestały być rentowne w naszej firmie nastała konieczność zmian. Zostaliśmy zmuszeni do wdrożenia dużej zmiany na poziomie biznesowym, które nie są dostrzegalne przez zespół (przekształcenie firmy z produktowej w usługową to często bardzo duże wyzwanie). Firma stała się firmą usługową, co niestety wymagało zmian na poziomie obsługi klienta, pozyskiwania klienta, a także nastąpiła konieczność optymalizacji i weryfikacji, które stanowiska są niezbędne w organizacji, a które nie. W efekcie pożegnaliśmy się z kilkoma osobami. W związku z tym spodziewaliśmy się negatywnych komentarzy, gdyż firma nie zwolniła nikogo od początku swojej działalności. Była to dla nas taka sama nowość jak dla naszego zespołu. Wywołało to w organizacji bardzo dużą i słuszną dyskusję, wytknięto nam błędy organizacyjne, które wdrażamy w życie. Niektóre są słuszne, a niektóre naturalnie nieprawdziwe oraz wyolbrzymione. W takich sytuacjach zawsze staramy się wyjaśnić powody decyzji, które miały miejsce. Nie zawsze jest to jednak zrozumiałe, gdyż zrozumienie w jaki sposób działa mały, rozwijający się biznes dotyczy jedynie tych, którzy podjęli ryzyko i wyłożyli własne, prywatne pieniądze, aby ten biznes rozwinąć. W firmie ART-Tech panuje bardzo duża otwartość. Każdy w każdej chwili może się skontaktować z osobami zarządzającymi, zadzwonić, spotkać, wysłać mail - nikt nigdy nie zostaje bez odpowiedzi. Korzystają z tego jednak jedynie osoby, które rozumieją jak ważna jest budowa firmy i jak bardzo zarząd musi liczyć na zespół, aby mu się to powiodło. Firma to organizacja, w której wszyscy w zespole muszą nie tylko rozumieć co się dzieje, ale również grać do jednej bramki. Mamy nadzieję, że negatywne komentarze nie zrażą do nas potencjalnych kandydatów, których w tej chwili intensywnie poszukujemy. Warto sprawdzić jak jest w praktyce. Pozdrawiam czytających, Łukasz Kaleta, właściciel firmy ART-Tech
