Opinie o Stofarm Sp. z o.o. w Karczew

pracuję w tej firmie od 19 lutego w Łodzi na obiekcie SUPER DROB, pracują tam głównie ludzie zza wschodniej granicy. co mogę o nich powiedzieć? są to przemili w miarę sumienni pracownicy którzy bardzo się starają. są patriotami, kochają swój kraj i cenią cudzą narodowość. wręcz szokiem było dla mnie, gdy składali mi życzenia z okazji naszego święta narodowego. pracuje się z nimi wspaniale, ale tylko z nimi. co innego jest kierownictwo Stofarm na tym obiekcie. mniej-więcej po dwóch tygodniach pracy na tym obiekcie niejaka pani Jola zaczęła stosować na mnie mobbing psychiczny, przez dwa miesiące wydzierała się na mnie, poniżała przy pracownikach, ba- mogę nawet założyć że usiłowała zrobić ze mnie kalekę, bo usiłowała mnie swoim rykiem zmusić do biegania po oleju w gumiakach. gdy wyryczała się na mnie przy mistrzu produkcji CF3, poczułam się tak zażenowana że aż przeprosiłam tego mistrza za nią. ostatni z jej wyskoków nagrałam, żeby mieć dowód że nie kłamię. równocześnie stosują perfidną manipulację. najpierw mówią tak, potem co innego, wypierają się swoich słów, najlepiej robić swoje i unikać ich jak ognia. kolejną ciekawą postacią jest pan kierownik Konrad. nagle zaczęłam dostawać dużo wolnego i groszową premię, a w maju to niedziele miałam wolne i tylko jedną pracującą sobotę, a żebym wiedziała za co mnie mają to pan kierownik jeszcze ukradł mi tę groszową premię. za co? za to że tak jak wielu pracowników palę i tak jak wielu pracowników wychodzę zapalić o 23h- 01h[ przerwa na posiłek]-03h. okradł mnie za to że wypalam dwa papierosy w czasie ośmiu godzin pracy, czy to przypadkiem nie mobbing ekonomiczny, zwłaszcza że wcześniej pozwolił mi wychodzić zapalić nawet więcej razy. o dyrekcji ,prezesach nic nie wiem, bzdur pisać nie będę. post ten piszę ku przestrodze dla mojego następcy, niech wie że będzie zatrudniony tylko po to żeby mogli nadgonić zaległe urlopy, a potem niech spada.