Pracowałam wcześniej w Lubelskim CC i mam porównanie z pracą w Horizoncie. Owszem Praca głównie polega na dzwonieniu ( nikt tego na rozmowie mi nie ukrywał) ale także na spotkaniach z Klientami. W odróżnieniu od pracy w CC nikt nie rozlicza mnie z minut - jasne target trzeba robić ale to jest sprzedaż. Przełożony nigdy nie robił problemu jak na przykład miałam coś do załatwienia na mieście w godzinach pracy. Wynagrodzenie podstawa plus premie od sprzedaży które spokojnie można dostać. Fajne miejsce do zdobycia doświadczenia w Bankowości.
Atmosfera okropna. Najniższa krajowa na umowie zlecenie, praca polega głównie na dzwonieniu do przedsiębiorców i wciskwniu kredytu. Możesz dzwonić jako dowolny bank co już samo w sobie jest podejrzane. Przełożony to typowy cwaniak, siedzi i pyta ile telefonów wykonane i dlaczego tak mało. Ogólnie praca bez żadnych perspektyw w obskornym lokalu.