Jak wyglądają Wasze przerwy w pracy?
Cale te dobre opinie o Antareco i Arena Tax to ściema. Zatrudniają na umowy cywilno -prawne studentów. Firma nie ma nic do zaoferowania. Stawki za pracę śmiesznie niskie.
W Antareco pracuję już ponad 2 lata, stanowisko specjalistyczne, mam ponad 6 lat doświadczenia zawodowego. Wynagrodzenie ok. Moje spostrzeżenia: dobra atmosfera to wyróżnik tego miejsca. Zamiast uprawiać korporacyjne gierki mogę wreszcie skupić się na swoich obowiązkach. Sama praca ciekawa, dużo projektów międzynarodowych, praca z ludźmi z różnych kręgów kulturowych. Menedżerowie przyjaźni, czuję że zależy im na moim rozwoju (wręcz „pchają” mnie do przodu – ale tak pozytywnie), mogę spokojnie z nimi porozmawiać jak równy z równym, nikt krzywo na mnie patrzy gdy zadaję pytania. Zespół świetny – koleżanki i koledzy mega pomocni, po prostu normalni. Nadgodzin brak, po 17:00 biuro pustoszeje, jest czas na korzystanie z uroków ciepłego lata :) Jeśli nic się nie zmieni, to jest duże prawdopodobieństwo, że spędzę tutaj jeszcze wiele lat. Na razie 1-2 raz w tygodniu odmawiam uprzejmie headhunterom. Na marginesie, widać zwiększenie ich zainteresowania moją osobą po przyjściu tutaj, ale może się mylę. Uprzedzam, że to praca nie dla wszystkich, osoby słabsze niech się skupią na jakiś mniej wymagających pracodawcach. Ale jak przejdziesz pierwsze 2-3 miesiące, to jest szansa, że zakotwiczysz się na dłużej.
Tak podejrzewałam(usunięte przez administratora) Dwa identyczne(przeklejone?) posty pod Antareco i Areną Tax. Nie wiem, czy czytający sa tak naiwni, żeby uwierzyć, że jest tak wspaniale. A z tymi headhunterami, którym odmawiasz- to już zupełna komedia:-)