@Kaśka Skąd taka informacja o firmie? W internecie nic nie ma w tym temacie.
W tej firmie zostal juz tylko wlasciciel, jego brat i ksiegowa. Wszystkich zwolniono albo sami uciekli. Firma lada dzien powinna oglosic (usunięte przez administratora).
nie rozumiem dlaczego administrator usunął słowo "upadłość". to żadna ujma, to rzeczywista przyszłość tej firmy, o ile jeszcze ona istnieje
Pracowałem tam do końca roku. Tragedia. Wszystkich zwolniono albo sami uciekli. Tej firmy już w zasadzie nie ma. Został prezes księgowa i garść osob.
@kris podzielisz się tym, czego udało Ci się dowiedzieć o dalszych losach Icp Group? Z Twojego komentarza niestety nic nie wynika. Myślę, że zainteresuje to wiele osób.
jakie ICP Group? przecież ta firma już nie istnieje...
@xyz Dziękuję Ci za konstruktywną odpowiedź. Możesz być pewny, że pomogłeś nią osobom, które planowały wziąć udział w rekrutacji. Może jednak dodasz jeszcze, na jakim stanowisku pracowałeś? Jeśli ktoś w dalszym ciągu chciałby wziąć udział w dyskusji i wyrazić swoją opinię o pracy w firmie Icp Group, to jak najbardziej zachęcam.
@xyz Serdecznie Ci dziękuję za Twoją merytoryczną opinię na temat tego, jak wygląda praca w Icp Group. Na pewno pomoże ona osobom, które zastanawiają się, czy warto do nich aplikować. Jak długo tam pracowałeś i na jakim stanowisku? Rozumiem, że naprawdę źle wspominasz współpracę z tą firmą, ale może jednak znalazłbyś jej pozytywne strony? @Anonimowa Jak długo byłaś zatrudniona w wyżej wymienionej firmie? Jak myślisz, dlaczego osoby o - Twoim zdaniem - dużym potencjale nadal tam pozostają skoro jest aż tak źle? @Xyz2 A mógłbyś uwiarygodnić swoją opinię jakimś konkretnymi przykładami?
Tak, był jeden pozytywny moment, koniec współpracy. Nie jest to kwestia złych wspomnień, ale koszmarnego zarządzania firmą oraz przypisywania ludziom bez jakichkolwiek predyspozycji (i chyba wiedzy też) kierowniczych stanowisk, tylko ze względu na prywatne relacje. Ta firma jest totalnym nieporozumieniem to jaskrawy przykład braku pomysłu na prężnie rozwijające się przedsiębiorstwo i destrukcyjnego działania kumoterstwa, osiągnęli swój szczyt i teraz czas na zderzenie się z własną dumą i próżnością, przeświadczenie, że jest się najlepszym, nie wystarczy... (polecam aktualne notowania new connect) odnośnie Anonimowa: Osoby z potencjałem zostają często z czysto pragmatycznego powodu, trzeba przeczekać, aby w cv nie było krótkiej plamy, z której trzeba się tłumaczyć innym. W znakomitej większości ich potencjał w ogóle nie jest dostrzeżony, bo liczy się ,,mierny, ale wierny"! odnośnie Xyz2: przykłady wyżej, pracownicy sami się nie awansują i nie stają członkami zarządu...
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Jak to możliwe, że poprzedni komentarz zniknął!? To była szczera OPINIA! Współpraca z firmą fatalna, brak szacunku do ludzi i ich pracy, zarząd to jakaś kompletna pomyłka (nie reaguje na jasno wskazywane przez zespół problemy, nawet zatrudniono kołcza, aby przeprowadził analizę poruszanych przez pół roku problemów... to że przyjedzie ktoś za kupę kasy, nie naprawi podejścia do pracownika i płac, jeśli ,,góra" się nie poczuwa), ciągłe zmiany w strukturze firmy, spychologia, donosicielstwo oraz chyba najważniejsze ,,kierownicy" absolutnie nie potrafiący zarządzać zespołem! 2017 był dla firmy chyba jednym z najgorszych, zwolnili się najlepsi pracownicy, resztę sami zwolnili (z prawie 80 zostało może z 45 +/-), czystki przeszły przez wszystkie działy, od (prawie) całego incentivu, po dział eventów, płace żadne, zasady premii pozostawię bez komentarza, bo nie ma o czym mówić... Wyśrubowali nierealne targety i wszystko zaczęło się sypać, zespoły były zmęczone, wszyscy zawaleni robotą, było za mało osób, problemy z płatnościami dla podwykonawców. Zaś szczytem hipokryzji jest przynależność prezesa do różnych akcji społecznych/wolontariatów, jak ktoś, kto na własnym podwórku traktuje ludzi jak g*****, może inspirować i być wzorem na zewnątrz!? Generalny wyzysk, niekompetencja, brak jasnych zasad funkcjonowania, duża rotacja ludzi, fajne zgrane zespoły się rozpadły, zostali tylko ci mierni, ale wierni, pijący ,,kawę" z tymi co trzeba... a szkoda, bo mieli mega wielki potencjał... zmarnowali go, dostali wiele szans od ludzi szczerze związanymi z firmą i absolutnie nic z tym nie zrobili. nie warto marnować swojego czasu i nerwów, może uda Ci się trafić na kogoś, kto będzie Cię chciał czegoś nauczyć, albo pomóc, ale atmosfera, zarobki i jeszcze ta catalina... szczerze nie polecam...
Zgadzam się z Tobą! Ja też kiedyś pracowałam w tej firmie. Masakra na kółkach. Zero konkretów, Prezes jak i cały zarząd niestety o wysokim ego ale niskim intelekcie. Bardzo słabiutko było. Dziwi mnie to, bo pracuje tam wiele fajnych osob i niepotrzebnie sie męczą. Spokojnie znalezliby prace gdzie indziej.
Zgadzam się z powyższą opinią. Współpracowałem z firmą przez ok 2 lata. Ale Prezes, który przeżywa kryzys wieku średniego, niestety własnymi rękami doprowadził firmę do katastrofy.
