To nie jest opinia o pracy dla, ale o pracy wykonywanej przez Tomasza Rupniewskiego: Nieterminowe, a co gorsza bardzo niechlujnie wykonane prace remontowe. Do tego (usunięte przez administratora) i wyłudzenie pełnej zapłaty przed skończeniem pracy. Wymiana szafek w kuchni, wraz z wstawieniem nowego blatu, płyty na ścianę (nałożona na stare płytki) i pomalowaniem ścian przeciągnęła się z sugerowanych "maksymalnie 3-4 tygodni" do ponad 6 tygodni, po czym wykonawca, Tomasz Rupniewski, po otrzymaniu całego wynagrodzenia przestał przychodzić. Wynagrodzenie otrzymał po zapewnieniu w czwartek piątego tygodnia remontu, że następnego dnia skoczy pracę. Pracy nie skończył nawet do końca 6 tygodnia. W ostatni dzień zabrał swoje wszystkie narzędzia zostawiając ogromny bałagan (który spełnił swoje zadanie - myśleliśmy, że ma wśród niego ukryte swoje narzędzia i że wróci kontynuować pracę), a w poniedziałek kolejnego tygodnia skłamał, że dopadły go problemy zdrowotne uniemożliwiające dalszą pracę. Po naszej prośbie o znalezienie zastępstwa dobrowolnie, ale jednostronnie, zrzekł się 10% wynagrodzenia. Nie jest to kwota wystarczająca, biorąc pod uwagę liczne niedociągnięcia (część można naprawić, część niestety co najwyżej zamaskować - choć powinno się wymienić uszkodzone elementy nowych szafek) i niedokończoną pracę (np. wystające kontakty i wyłącznik światła, niewyregulowane drzwiczki szafek, często trącę o siebie, nienaprawiony zniszczony przez wykonawcę podczas wysuwania lodówki próg na wejściu do kuchni, rozmontowany przykręcony wcześniej przez hydraulika kran, syfon i odpływ do kanalizacji). Ponieważ wykonawca uciekł nie został przeprowadzony normalny odbiór pracy. Dopiero teraz, siedem tygodni po rozpoczęciu pracy, w weekend mamy czas inwentaryzować braki, zniszczenia i niedociągnięcia. Sprawa nie jest jeszcze zakończona, ale już możemy odradzić współpracę z Tomaszem Rupniewskim. Zwłaszcza, ale nie tylko, przy pracach remontowych.
Problem
