Witam. Jestem mega zadowolona ze współpracy z Panem Kamilem z Komisu Twins Cars. Pierwszy raz korzystałam z usług ww Komisu 1,5 toku temu gdzie zakupiłam Renault Twingo i przez cały ten czas do dnia dzisiejszego nigdy się na tym autku nie zawiodłam, przeglądy przechodził bez mrugnięcia okiem przez diagnostę. Po prostu „ igła „ . Kiedy sytuacja rodzinna zmusiła mnie do zmiany auta na większe, Komis Twins Cars od razu zaproponował mi inne większe auto w takiej samej cenie ( wg mnie nawet lepsze) biorąc z powrotem Twingo. Pan Kamil złoty człowiek, z ogromną wiedzą, dużą cierpliwością, bardzo pomocny. Wszystkie formalności ( a trochę tego było) przeprowadzone mega sprawnie. Wszystko samo się działo. Dlatego już jestem posiadaczką pięknego , dużego Peugeota 308 SW w kombi, i jestem przekonana, że jak będę sprzedawać obecne autko to w pierwsze miejsce gdzie pojadę będzie Twins Cars. Pan Kamil „ złoty człowiek” wzbudzający bardzo duże zaufanie a jednocześnie z ogromną wiedzą i luzem do klienta. Serdecznie polecam.
Bardzo dobry kontakt, profesjonalna obsługa, wszystkie formalności załatwiane szybko i sprawnie. Stan samochodu, który nabyłem /Mitsubishi Space Star/ zgodny z opisem. Transport pojazdu pod sam dom. Nic dodać - nic ująć. Ja polecam.
Nie polecam. Może i auta z wyglądu są zadbane, ale jak pojedzie się na sprawdzenie auta to wtedy dopiero wychodzi. Tonę błędów elektrycznych i kilka mechanicznych. Auta po kolizjach zrobione byle jak. Akurat ten co chciałam walnięty był w przednie koło. I jego słowa: check się nie swieci to nie podłączaliśmy. A czy auto ma tylko jedna kontrolkę ? 150 zł wywalone w błoto i czas na sprawdzenie.
Auta nie kupiłam. Mieli naprawić i zadzwonić, ze auto zrobione. Minął miesiąc i cisza do tej pory. Najwidoczniej albo porządnie elektryka zepsuta albo olali. Przyjdzie kolejny do kompa nie podłączy, na warsztat nie pojedzie i kupi.
Tak. Na stacje diagnostyczna lub do warsztatu. Auta nie kupuje się jak „kota w worku”. Tylko wiadomo na swój koszt. Ale lepiej wydać 100/150 zł na dokładne sprawdzenie niż potem kilka tysięcy na naprawę. Tym bardziej jak kupujesz auto Np za 25 tys to bardziej się wymaga żeby te auto było sprawne bo jak za 5 tys się kupuje to wiadomo auto starsze i będzie dużo rzeczy do roboty.
Nie no jasne to podstawa, ze wszystkim tak się powinno robić tak naprawdę, przynajmniej mniej rozczarowań jest. W sumie dziwię się, że chciałaś żeby naprawili i czekałaś na telefon. Bo już po samym sprawdzeniu wyszło, że coś raczej kręcić znowu będą. Gdzieś indziej już coś innego znalazłaś?
Nie, nie. Napisałam tylko co powiedzieli. Nie czekałam. 2 dni później kupiłam gdzie indziej.
Myślisz że specjalnie chcieli naciąć kogoś na wadliwe auto czy to było niedopatrzenie? Bo jednak dali możliwość sprawdzenia na stacji diagnostycznej, może nie mieli złych intencji
Niestety w większości aut gdy zabierze się je na porządne sprawdzenie wychodzi tonę rzeczy do naprawy. I takie auta sprowadzają a potem nowy właściciel wydaje kilka tysięcy na dzień dobry. Ja auto szukałam 2 tygodnie. Kilka wzięłam do sprawdzenia i trafił się w końcu gdzie był tylko wydech do roboty i nic więcej.
Wiesz jednak to używane auta więc wiadomo że zawsze będzie coś w nich do zrobienia. Chyba że na przykład tutaj zawyżali cenę w stosunku do jakości auta?
Ale wiesz. Auto z 2013 roku za 25 tys to jednak człowiek wymaga żeby mało wkładu finansowego na dzień dobry było. A nie ze od razu kolejne 10 tys wladuje w naprawy jego. Kupując auto to chce się używać, jeździć, a nie aby stał w warsztacie i tylko pieniądze wydawać... Ja rozumiem, auto używane. Wiadomo, ze nie będzie w 100% nic do roboty. Albo coś się psuje ale jeszcze objawów nie daje. Ale skoro wzięłam na warsztat i z dobre 15 rzeczy wyszło do roboty to trochę nie halooo. Człowiek, który sprowadza auta i sprzedaje powinien mieć trochę wiedzy. A nie wsiądzie, jedzie, biegi zmienia, nie szarpie i sprowadza taki...
To twierdzisz, że nie ma pojęcia o tych samochodach tak właściwie? Więc raczej ostatecznie zarzucasz jednak brak wiedzy a nie próbę (usunięte przez administratora)
Dokładnie. Najważniejsze, ze zarobi. A w komisach jak jest ? „Po wyjeździe za bramę już się nie znamy”. Nie ich problem.
Rzetelna obsługa z bardzo dobrym podejściem do klienta. Wielu osobom poleciłem i nigdy się nie zawiodłem. Serdecznie polecam.
no jakoś opinia wyżej nie pasuje do tego co ty tutaj piszesz, zwłaszcza w kwestii rzetelności firmy :D
Auto comis bardzo fajny i życzliwi ludzie tam pracują na ofertach sprzedaży auta są jak w opisie nie mają żadnych ukrytych wad i co najważniejsze przebieg auta jest autentyczny. Mogę ten komis polecić z czystym sumieniem.
Witam. Miesiąc temu zakupiłem Kia Rio w/w komisie, z przebiegiem 28 000, z 2017 r. co było dla mnie zaskoczeniem. Auto było w takim stanie jak na zdjęciach, ale wiadomo, że zdjęcia nie oddadzą stanu faktycznego. Zdziwiłem się, bo sprzedawca okazał się konkretny. NIe smarował cukrem, tylko rzeczowo przedstawił sytuację i historią pojazdu. Nie było problemu z przejechaniem się autem - jako kierowca. Tak samo, nie ukrywał VIN-u i zgodził się bezproblemowo pojechać (nawet na jego koszt) na dowolną stację diagnostyczną czy ASO. Po sfinalizowaniu umowy wyruszyłem w drogę powrotną a miałem do przejechania 300 km i sprawdzenia pojazdu na trasie.Autko nie stwarzało problemów i spisywało się dobrze. Na drugi dzień pojechałem do znajomego który podłączył kompa z odpowiednim legalnym i licencjonowanym oprogramowaniem ( a nie ściągniętym z neta badziewiem) i przeprowadził pełną diagnostykę pojazdu. Nic nie wykryto oprócz spadku ciśnienia w oponach przy 11 356 km.
