Praca w firmie dla ludzi z otwartą głową i lotnym myśleniem, polecam pod każdym względem.
MIAŁEM OKAZJĘ WSPÓŁPRACOWAĆ Z PANIĄ KAS.IĄ - POTRAKTOWANY ZOSTAŁEM JAK NIGDY - LICZY SIĘ TYLKO KASA - PROWIZJA, NIE KLIENT!!! PO KILKU DOŚWIADCZENIACH,ZOSTAWIONYCH PIENIĄDZACH - TAK SIĘ NIE ROBI !!!!
Miałam przyjemność pracować w firmie Financial-Expert. Byłam laikiem w tej branży.pracowałam dwa lata dużo się nauczyłam, Pani Prezes zawsze kompetentna, z dużym pokładem wiedzy. w obecnej firmie której pracuję jest mi łatwiej, ponieważ mogę wykorzystać wiedzę jaką zdobyłam. Nie pracuję w branży finansowej , ale zarządzanie przydaje się w każdej firmie. Dziękuję i polecam,dobra kuźnia kadr
ciąg dalszy.... współczuć osobom zarządzającym, w drugim z przykrością współczuję pracownikom. Czy ktoś może się orientuje, czy taka forma rekrutacji to standard w branży? W chwili obecnej u jednego z ubezpieczycieli jest wakat Dyrektora. Boje się składać aplikację, ponieważ nie wiem co na rozmowie może mnie spotkać, a chcę sobie uniknąć zawracania głowy. I jeszcze jedno. Mam pytane do klientów FE. W jaki sposób jesteście przekonywani do skorzystania z usług Spółki. Czy po tym jak już zostaniecie Klientami również zdarzają się Wam przygody, coś na kształt przedstawionego procesu rekrutacji? Pozdrawiam i poproszę o szczere odpowiedzi.
Trudno mi określić pracę w Spółce, mogę natomiast co nieco poklikać o rekrutacji. Po pierwsze, Pan rekrutujący nie wiedział, że ma przed sobą kandydata na posadę menedżera. Najpierw zaczął rysować (dosłownie) wizję, w której będę \\\"Kandydatem do pracy\\\", następnie \\\"Specjalistą\\\", później..., a szkoda pisać. Po drugie, w ogłoszeniu jest zawarty przedział wynagrodzenia, nikt jednak nie zagwarantuje stosowną Umową, że wynagrodzenie pracownik co miesiąc otrzyma w wynegocjowanej kwocie. Po trzecie, wynagrodzenie, o którym mowa to świadczenie ze stosunku pracy. W tym wypadku musiał bym założyć działalność gospodarczą i tym samym pozbyć się statusu pracownika. Po czwarte, czas pracy jest nienormowany (choć jak wspomniałem nie ma tu mowy o stosunku pracy). Trudno mi ocenić czy te niedopatrzenia wynikają z zaniedbań w procesie rekrutacji (dotychczas z czymś takim się nie spotkałem) czy tez są normą w tej działalności. W pierwszym przypadku mogę tylko ws