Marudzic kazdy umie. A nie widzicie ile sie dobrego w firmie dzieje od kilku miesiecy? Nowe inwestycje sa robione dla nas? Kotlownia nowa, jak zwykle robiona przed zima. Po co robic kotlownie w lato, lepiej zima przeciez? Ciekawe co bedzie jak cos sie zepsuje w zime? Czy nasz nie zawodny dzial techniczny sobie da rade? Watpie, bo tylko potrfia srubki przykrecac i filtry czasem wyczyscic, a jak trzeba cos zrobic z glowa to firmy z zewnatrz biora. A nie widzicie jaki porzadek od paru miesiecy jest na hali? Czysciej sie zrobilo jakby. Ludzie bardziej dbaja o to co maja, co im sie dalo. Na pewno juz niedlugo bedzie czysto i porzadnie i nie bedzie trzeba niczego nosic tylko maszyny to beda robic za nas. Tylko troche wiary w nowe zmiany i cierpliwosci.
p.s. jako ,,robole, ashlanda na waszym miejscu skopiowałbym link do tej strony z opiniami , i wysłałbym ( anonimowo ) do głównego zarządu w USA czy Finlandii a może jak jest takie biuro w PL - czy na forum bezpośrednim strony ashlanda( w co wątpię bo solidarność w firmach istnieje tylko na stanowiskach biurowych ). I czekać na odzew :) może być ciekawie
ahahaahaha widzę ,że w firmie coraz ciekawiej - jeszcze jak ja pracowałem to dopiero robiło sie h...o ale teraz to już totalne apogeum :))) - ciekawy jestem ile osób tam pracuje z poprzedniej ekipy rok 2011. I czy Pan P. ,,korelacja,, jest tam jeszcze bossem. Widzę ,że z umowami jeszcze gorzej jak było i ze stężeniem chemii również. Pamiętam jak był audyt i badali stężenie oparów na hali - jeden z pracowników produkcji przez pół dnia trzymał wężyk od aparatury w butelce z acetonem - tak by nie zamoczyć wężyka , butelka była pełna tylko do połowy. Oczywiście audyt nie stwierdził aby były jakieś niezgodności :))). Pytanie czy audyt w tym wypadku można traktować wiarygodnie ? Pamiętam też słupki - nowe rekordy a pensje w miejscu ( widzę , że od 2011 roku pensje ciągle takie same - żal d..e ściska - bo wyjechałem z kraju i w rok zarobiłem tyle co w ashlanidzie w lat 10 :))) - pamiętam też , że baby najwięcej wymyślały , żeby się pokazać , że coś robią a koniec , końców te wymysły były tak głupie , że ból p@ły. Sztaplarki też były magiczne - co chwile to się jedna psuła - wszystko się co chwile psuło z wyeksploatowania - bo nikt nie jest tak głupi żeby niszczyć swoje stanowisko pracy , które daje mu środki do życia - no w tym wypadku do egzystowania - dziwie się , że ludzie tam ciągle pracują w takich chemikaliach za tak mizerne pieniądze
Przecież to dla naszego "bezpieczeńtwa";). A dla tego to napisał o wielu zadowolonych- człowieku nie wiem co wąchałeś/aś ale widać że ci synapsy poszły:). Nie długo kolejnm krokiem może będzie podłączenie ludziom takich obroż jakie mają więźniowie i wtedy wiadomo gdzie dokładnie dana osoba jest:) Chociaż po wprowadzeniu takiej ilości kamer to i tak będą widziec każdy nasz ruch....... oczywiście nie w biurach....;)brawooooo polityce 'równości'. Jest taka piosenka,a raczej wycinek z niej- 'Ale to już było i nie wróci więcej....", a może nie długo " To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść...":)
Sporo osób zadowolonych? :D Chyba w biurze :D W tym "fachu" w tej fabryce wiele się nie nauczysz a możesz jedynie dużo zdrowia stracić... No ale jak w tym miesiącu zainstalują prawie 50 kamer na zakładzie to "nauka" będzie szła gładko i wydajność też wzrośnie ;)
Nie ma to jak ciągnąć sznurki tylko w swoją stronę............ co nie ekipa rzą...a??
Eee tam, chłopaki nie narzekajcie, nie jest aż tak źle... oczywiście jak są weekendy :))) wtedy atmosfera jest zaj...sta, pozdrawiam wszystkich, (usunięte przez administratora)
Firmo Ashland zastanów się nad swoją polityką. Powinniście szanować swoich pracowników wiedząć,że nie każdy popracuje w Waszej firmie z 15 lat,bo nikt tego nie wytryzma. Wiuęc troche szacunku,bo macie nie fajną opinię na rynku i skończą Wam się chętni ludzie do pracy,ktorych i tak jest coraz to mniej,bo wprowadzacie jakieś durne przepisy wypełniania wniosków o zagrożeniu. Chore jest to,że nie doceniacie pracownika za jego prace tylko czy donosi na kogoś czy też nie. I pytanie,czy ten post również bedzie usunięty z forum ? Bo po co jest forum ? Myśle,że macie problem z definicją słowa FORUM,skoro usuwacie wpisy osóbktore chcą się podzielić rzeczywistością. Pamiętajcie nie jest to problem znalezienia Waszej głównej strony Ashalndu i napisania tam co robicie tutaj w Polsce. Więc zastanówcie się lepiej,bo to jest przedszkole. Medale ?? Po co pracownikom medale ? Bo medale dostają sportowcy,a nie pracownicy produkcji! Jeśli chcecie dać nagorodę pracownikowi to logiczną rzeczą,że bedzie starać się lepiej pracować osiągać lepsze wyniki jeśli otrzyma dodatkową premię,ale myślę,że szkoda Wam wynagrodzić pracownikowi jego ciężką pracę,bo ważniejsze jest to zeby zapchać żołądki Pracownikom bourowym,ktorzy wykonują bardzo ciężka prace siedzeniem na (usunięte przez administratora) 8 godzin!! Czy Wy sie bawicie w dom wielkiego brata,ktory obserwuje każdy krok ? JaK pracownik ma pracować wydajniej skoro jest wiecznie obserwowany,powinniście jeszcze w toaletach zamontować kamery! Drogi personelu z biura zacznijcie po sobie sprzątać,a nie,że potem macie pretensje,że pracownicy zostawiają po sobie syf!! Co to w ogole ma być przerzucanie ludzi na inne zmiany? Stwierdzenie,że pracownikowi nie zależy na pracy jest infantylne! Nie dziwcie się,że tak jest skoro wprowadzacie jakieś dziwactwa. W żadnej pracy nie jest kolorowo,ale opinia ciągnie za wami. Donieniajcie ludzi,ktorzy jeszcze u Was pracyją,a nie,że karzecie naganami za to,że ktoś światła nie zgasił,czy uszkodził zawór albo sztaplarkę? Wszystko idzie do przodu,wszystko się zmienia,tylko Wy stoicie w miejscu KOMUNO!! I nie bawcie się w urażone dzieci,ktore usuwają dowody prawdy. POzdrawiam Obrarciuchów z biura i pracowników sumiennych Ashland.
Tyranie w weekend? Jeśli opieprzanie się w weekend i szukanie zastępczych zadań nazywasz tyraniem, to jak wygląda twoja praca w ciągu zwykłego tygodnia? Najlepsze są prace dodatkowe takie jak, posprzątanie tego co przez cały tydzień rozwalałem udając że nie ma czasu na nic........ Praca w weekend to zwykła ściema, szybko i byle jak, a potem na obiadek za free bo się przecież należy. Ale ty biedny człowieku z produkcji jesteś tylko malarzem, albo piekarzem któremu ktoś dał więcej niż całe twoje pokolenie miało wcześniej. Mimo że masz dobre ciuchy, środki ochrony osobistej i obiadek, na który nie umiesz przez cały tydzień zapracować, to jeszcze narzekasz, że ci źle..........;) Naucz się najpierw robić coś dobrze i sumiennie, zasłużyć choć w połowie swojej byle jakiej pracy na pensję, to będziesz mógł powiedzieć cokolwiek więcej. Mimo to, że narzekasz, jak zwykle bezpodstawnie, bo tylko to umiesz dobrze robić, weź pod uwagę że twój kolega w laboratorium w weekend pół dnia przesiedzi przy kompie oglądając (usunięte przez administratora) i pójdzie na tak samo "zasłużony" obiadek jak ty......... Wszyscy dobrze wiemy, jak wygląda praca w weekend i w nocy. Ciesz się, że oczy są przymykane, tak samo na twoje niechlujstwo jak i byle jakość, no i możesz bezkarnie ponarzekać do woli......... zawsze. ;)
hahahahaha, za to ściemnianie w biurze i wymyślanie na siłę idiotyzmów lub przechadzanie się po magazynie lub produkcji niczym paw jest ok??? Ty latem czy zimą siedzisz w klimatyzowanym lub ogrzewanym pomieszczeniu, a inni muszą w tym czasie nap......lać w ponad 30 stopniach w kaskach i grubym kombinezonie lub przy niewiele ponad zero stopni..... wtedy to nawet dupsk wam się nie chce ruszyć żeby nie opuścić wygodnego fotelika,a jak się wspomni o tym to drwina na WASZYCH twarzach sama się rysuje....... piszesz o darmowych obiadkach..... żal (usunięte przez administratora) ciska?? to rusz blady zad i przyjdź w weekend i siedź na foteliku i rób lub jak wolisz "ściemniaj" przez 12 godzin i zobaczymy jak to przyjmniesz kiedy nie zauważysz jak szybko weekend zleciał i już poniedziałek..... poprzerzucaj codziennie kilka ton,to zobaczysz jak będzie wesoło. A jeśli chodzi o "byle jaką" robotę to myślę,że sam lub sama się nią zajmujesz. Bez ludzi z prod. mag. lab. twoją przyszłością byłaby biedronka zapewne. Każdy stara się coś dać od siebie,ale widać jesteś zbyt arogancką osobą aby to zauważyć. Zajmij się naprawdę produktywną i sensowną pracą, a nie patrz na innych poprzez pryzmat- jestem z biura i jestem lepsza/y.Dziwi cie fakt narzekania ludzi na to co się dzieje w firmie...?? Widać ,nie pracujesz tu zbyt długo lub masz za dobrze, żeby ujrzeć to co dzieje się za "tą drugą ścianą".Doceniaj innych, a sam/a poczujesz to samo od drugiego.Tu idiotyzm goni idiotyzm i sami wszyscy się nimi nakręcamy.
Z twojej wypowiedzi wynika jasno jaki biurowi i Warszawka mają stosunek do pracowników produkcji. Pracownicy produkcji to według ciebie niechluje i nieroby którzy nie doceniają tego co mają, wszystko psują i obijają sie przez cały tydzień. Do tego to niedouczeni piekarze i malarze. Chyba rzeczywiscie żal ściska twoje 4 litery o ten darmowy posiłek regeneracyjny który się nam należy za pracę w weekend zgodnie z przepisami. Ale wedlug ciebie wszyscy chodzą w weekend żeby się nażreć darmo na koszt firmy,w tym czasie kadzie same się przesuwają, surowce same sypią i beczki też się same nalewają. Ludzie z produkcji siedzą wtedy przed halą,opalają się, jedzą pizzę i bekają nie wdychając tego syfu z hali. I tak leci nam dzionek,w tym czasie dzieci nie widzą ojca kolejny weekend,ale co tam, grunt to nażreć się za darmo i poobijać, nie? W nocy też się samo wszystko robi bez ludzi, pełna automatyka?? Tylko skąd kolejny miesiąc słupki rosną? Poza tym co to za szczucie produkcji na lab???? Jakby u nas tak jak we Francji w Ashlandzie był związek zawodowy to by Warszawka i centrala w USA (usunięte przez administratora) ami trzęsła że produkcja w Polsce może stanąć zanim nie poprawią się warunki pracy i płaca. Zawsze lepiej jednak poprzenosić produkcję do Polski, taniej tu i nie trzeba szanować ludzi. I można kity nawciskać głupim malarzom i piekarzom, medalik albo długopis dać w nagrodę. Bo jak mu nie pasuje to niech sie zwolni prawda?
Jak można pisać o tym,że pracownicy w weekend przychodzą najeść sie za darmo ? Oczekujecie linczu leszczynko ?? Nie dość,ze człowiek pracuje w takich warunkach przez cały tydzień,to jeszcze przyjdzie dorobić trochę grosza w weekend i to nie zawsze żeby posmarować dzieciom chleb masłem. Wy codziennie jadacie w Mulku za ok 45 zł dania,bo Was obżarciuchy stać na to,a biednym robotnikom jest to wypominane. W stoczni ludzie w okresie zimowym dostają ciepła zupe i to codziennie,a u Was ? A już nie wspomnę o tym jakie warunki są na hali zimą,(usunięte przez administratora)
Ludzie na produkcji traktowani jak tania siła robocza. Trzeba tyrać w wekendy żeby wyjść na swoje. Zarobki żenujące jak na pracę jaką trzeba wykonywać i szkodliwe środowisko. Warunki pracy i kasa gorsza jak w chińskiej fabryce asfaltu. Ale na zatrudnienie 50 osób do fakturowania i przerzucania papierków w klimatyzowanych biurach w Warszawie to forsa jest.
Zapomniałeś dodać o słupkach i wykresach:) no i kolejnym rekordzie....... cisza..... a TY pracowniku dalej zginaj kark......... ot to cała filozofia;)
A bałagan jak był tak był,nic sie nie zmieniło.
Kiedy w koncu zostanie naprawiona wentylacja? Kto pozowolil na wydanie takiej kasy na wentylator co za duzo wciaga prochow? Jak byl skrecony to prochy lataly po hali. Poza tym kazdy pracownik produkcyjny ma byc rowny sobie, jak komputery to dla wszystkich albo dla nikogo. Niestety ta firma stoi na przepasci bo jedyne co baby potrafia robic to spychac odpowiedzialnosc na innych! A wizyty z zaskoczenia w chacie to przesada kiedy jestes na chorobowym...... poza tym jak teraz wszystkie baby sa w komplecie to na serio jest do (usunięte przez administratora) jak sie nie robilo kilka miesiecy to teraz musi sie wykazac co nie? Atmosfera w pracy tak samo fajna jak poziom czystosci na hali - balagan i nikomu nic sie nie chce. Niby koledzy a podpie r d a laja cie do tego co rece w kieszeni tylko nosi. Poza tym jest kilka bab ktore sa falszywe i robia scenki rozpaczy na zawolanie. A najgorsze to jest ze dyrektorka zakladu na takie cos pozwala...... nie polecam tego burdelu nikomu. sam zmienilbym prace gdyby bylo cos ciekawego.......... ale gdzie mnie wezma do pracy skoro cale zycie czlowieka obowiazek to nie przeszkadzac i nieinteresowac sie!!!! szkolen nie ma bo po co robola szkolic. Jeszcze bedzie chcial wiecej kasy. ta firma kiedys byla dobra a od kilku lat co roku gorzej. a do tego przekroczenia zapylenia na hali, wycieki styrenu i zywic bo rurociagi ciekna. MASAKRA!
NIC NIE WIEDZA BO POLAK POTRAFI
tempo usuwania wypowiedzi jest błyskawiczne. Wczoraj zamieszczona wypowiedź, już dziś nie istnieje. Widać, że naga prawda o kadrze kierowniczej i tym co się dzieje u nas jest usuwana. Tylko dla pewności dodam, że jeśli przyjdzie ktoś nowy do pracy to pozna się na tym bałaganie. Predzej czy później, ale pozna się. Chyba że zmierzamy do zatrudniania idiotów i posłusznych, ślepo patrzących ludzi bez własnego zdania. Zamiast coś zmienić na lepsze kilka osób robi wszystko, żeby zatuszować bałagan w całym zakładzie. właśnie to, że zamiast wziąć się za pracę, robi się byle co, byle robić. Byle jak, ale robić. Najważniejsze, żeby pokazać że wydaje się kasę na idiotyzmy. Ciekawe ile prawdy o tym bałaganie wiedzą szefowie z USA?
hahahaha, wcześniej to będziesz musiał po lekarzach naginać, a nie o emeryturze myśleć, zresztą wątpię, że młode pokolenie jej dożyje (usunięte przez administratora)gospodarka polskiego przedsiębiorcy chyli się ku upadkowi..........
W hali wszystko się sypie .Zgłaszanie ciągłych awarii przez pracowników przestaje mieć sens bo przecież robole nigdy nie mają racji. Jak ma być dobrze w zakładzie produkcyjnym jak na wszystkich sześciu stanowiskach kierowniczych są kobiety ? Dwie sztaplarki na produkcji ledwo mieszczą się w hali. Są dobre ale chyba do załadunku kontenerow w porcie . Przez to co chwilę coś się uszkadza. Na całą fabrykę dwa rozklekotane stare paleciaki, o nowych można zapomnieć. Robota na powietrzu w nocy na mrozie minus 20 stopni w wózku widłowym bez szyb , drzwi, ogrzewania i na łysych laczach to szkoła przetrwania. A potem kary i pretensje jak się coś uszkodzi pracując w takich warunkach i na takim sprzęcie. Odpowiedzialnosc zbiorowa. W hali sie nie ogrzejesz bo zimą temperatura w środku od trzech do ledwie 14 stopni albo i niżej. Ale spróbuj pisnąć że zgodnei z Kodeksem Pracy nie możesz wtedy pracowac albo należy ci się ciepły posiłek za pracę poniżej temperatury minimum i przy wysiłku fizycznym. Latem gorąco jak w piekle. (usunięte przez administratora) Trzeba się ze wszystkim pilnować, to zakład chemiczny,wszystko może wylecieć w powietrze od jednego telefonu którego ktoś zapomni wyjąć z kieszeni albo się zatruje bo się nie ogolił albo się potknął bo nie pamiętał o 3 punktach podparcia..... he he he. Chłopaki latają więc po hali z pustymi wózkami, bo z tego stresu nie mają czasu ich załadować. Na magazynie też nie lepiej ; tam chyba od roku chłopaki tiry ładują wózeczkiem jakim się w Biedronce palety z serkami wozi. Nowy robol na produkcji będzie się uczył ze dwa lata i tak wszystkiego nie ogarnie. Za to kasę będzie miał taką samą jak gdzie indziej albo i mniejszą. Tyle że gdzie indziej będzie ją miał bez rakotwórczego smrodu, hałasu, oparów i pyłu z surowców który jest wszędzie. I ze zdrowym kręgosłupem bo nie będzie pchał kadzi po 1300 kilo po hali . Jak ktoś się chce teraz zatrudnić w Ashlandzie musi to mocno przemyśleć. Ashland nie przyjmuje już nikogo na stałe, o umowie bezpośrednio z Ashlandem niech zapomni . Będzie tyrał na trzy zmiany ( czyli z robotą w nocy włącznie! ) z umową z agencją pośrednictwa odnawianą co 3 miesiące albo pół roku. I tak przez rok albo dwa albo dłużej. Żeby wyjść jakoś na swoje chłopaki poświęcają swój czas , zdrowie i życie rodzinne na charowanie w weekendy w fabryce . I ledwo wiążą koniec z końcem. Ale jak ktoś się postara zawsze może liczyć od firmy na atrakcyjną nagrodę w postaci długopisu a już najlepsi może dostaną na koniec roku parasol. Większość załogi szuka normalnej roboty w normalnych warunkach . To już nie ta sama praca i firma co kiedyś. Tylko patrzeć jak odejdą następni bo na zmiany warunków pracy i większą kasę nie ma co liczyć . Baaardzo tania siła robocza i tyle. W ostatnim czasie odeszło już chyba siedem osób ze stałej załogi nie licząc tych nowych co przyszli na dzień lub dwa i zobaczyli jaka to praca, w jakich warunkach i za jakie śmieszne pieniadze. Chłopaki dają z siebie wszystko , wydajność rośnie tylko na pensjach tego nie widać. Ale grunt że morale roboli "rośnie" jak samolotem raz na kwartał przylatuje na godzinę typ w gajerze z centrali w Warszawie i mówi o tym jak to akcje Ashlandu drożeją , akcjonarjusze się cieszą , bo niby fabryka w Miszewie jest najlepsza na świecie i tak dalej . Szkoda że robole tego na swoich kontach nie widzą bo kierownictwo pewnie tak.
Witam . Pracowałem kilka lat temu w Miszewie w Ashaland, dla którego wkładałem całe swoje serce pracę umiejętności i CHĘCI do pracy, gdzie następnie zostałem zwolniony na zasadzie albo podpiszesz za porozumieniem stron albo dostaniesz "dyscyplinarkę" ależ byłem głupi że dałem się podpuścić (usunięte przez administratora) Firma jako firma ok (usunięte przez administratora) Socjal z tego co wiem jest już totalne dno...( dawniej było naprawdę dobrze) Chemia po 6 latach daje po sobie znaki: dostałem ASTMY gdzie nigdy nie chorowałem na nic ( teraz wychodzi) Ludzie za moich czasów Ok , których pozdrawiam . Firma ma predyspozycje które zaprzepaszcza ekipa rządząca ... a taki fajny zakład mógłby być ...
Były. Najważniejsze że wszystko idzie obrucić w żart - i z tego powodu jest wesoło. Dziękuje wszystkim za współpracę. Pozdrowienia dla TW
do-ala; wprowadzane są zmiany-nowe maszyny, ergonomia itd. ale niestety zamiast pozytywnego rezultatu jest w wiekszosci odwrotnie, nie wiem czy to po prostu brak znajomosci produkcji czy to ze gdzies sie czegos naogladali i mysla ze u nas takze zda jakis pomysl egzamin. niekiedy wprowadzany pomysl nie zdaje rezultatu i mimo sprzeciwu załogi w dalszym ciagu jest brniete w ten temat chcac udowodnic slusznosc swych racji; kolejna sprawa to dalece idacy hipokrytyzm- jak mozna komus czegos zabraniac a samemu nagminnine lamac zasady usprawiedliwiajac sie tym ,że "JA MOGĘ BO MI WOLNO"- wtajemniczeni wiedzą o co chodzi...........zasady powinny obejmowac WSZYSTKICH- bez wyjątku!!
(usunięte przez administratora)
chodzi o to że wprowadzanych jest coraz więcej procedur które utrudniają prace, nowe maszyny nie działają jakby jakaś klątwa nad tym zakładem wisiała, osoby które wszystkim kierują nie mają pojęcia o specyfice pracy ani ogólnego pomysłu na ten zakład, atmosfera jest zrąbana a pracownicy (usunięte przez administratora), jak już napisałem nie wolno na nic narzekać bo pani dyrektor tego nie lubi, do tego dochodzi zakaz krytykowania działań związanych z EHS(BHP)- JEST TO NAJWIĘKSZA ZBRODNIA! za to wylatuje się z pracy, ciągła presja - słupki - niby wywieszane są na tablicy informacyjnie i nic nie znaczą, w praktyce ci co mają mało zielonego mają gorzej, i dochodzi do absurdów - październik był drugim rekordowym miesiącem w historii a większość słupków wydajności pracowników nie była zielona(zielony to ponad 90% wydajności), jeśli chodzi o socjal to chyba jednak jest podobnie jak w innych firmach a zarobki? bez nadgodzin bardzo słabe jak na warunki w jakich trzeba pracować(chemia), jednak gdzieś pracować trzeba ale gdy tylko pojawi się jakaś inna opcja wtedy do widzenia, zresztą ostatnio bardzo dużo ludzi rezygnuje z pracy w Ashland, w tym roku to chyba z 5 osób (10% załogi) z inżynierem utrzymania ruchu na czele, to chyba o czymś świadczy
generalnie w Miszewie nie jest źle choć robi się coraz gorzej, co chwilę wprowadzane są nowe rzeczy by ułatwić pracę a nie przynosi to efektu, produkcja cały czas na takim samym poziomie a pracuje się coraz ciężej - jest więcej roboty , do tego nawiedzona osoba od szeroko pojętego BHP, wprowadza rzeczy i zasady przy braku jakiejkolwiek logiki, np. wchodzenie i praca na drabinie przy zachowaniu trzech punktów podparcia czyli że można pracować jedną ręką tylko, no i te golenie się, no jak w wojsku jakimś, nikt nic głośno nie powie bo boi się stracić pracę, w ogóle to lepiej jest nie narzekać na nic bo szefowa tego nie lubi, ale kasa jest na czas, socjal też jako taki choć z roku na rok coraz gorszy, no i załoga, ludzie są ok i jest wesoło ps. pracy dla niepełnosprawnych nie ma, wszystkie stanowiska zajęte
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ASHLAND INDUSTRIES POLAND SP. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy ASHLAND INDUSTRIES POLAND SP. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ASHLAND INDUSTRIES POLAND SP. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy ASHLAND INDUSTRIES POLAND SP. z o.o.?
Kandydaci do pracy w ASHLAND INDUSTRIES POLAND SP. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
