Kurs UX odradzam wszystkim nie ma nic wspólnego z projektowaniem trochę HTML i CSS możecie poznać na kursach z udemy które są tańsze. Placówka kompletnie nie jest przygotowana a większość wykładowców to nauczyciele ze szkół średnich nie mających nic wspólnego z prawdziwym procesem UX od badań po projekt. Miałam okazję rozmawiać z osobą z DTP gdzie kamera przez którą są pokazywane pomoce naukowe wyświetla piksele ! Jeżeli chcecie płacić za nic nie warty papier to lepiej zapisać się na profesjonalny bootcamp.
Naukę rozpoczęliśmy w połowie września. Cały czas jest ciekawie i intensywnie. Teraz, na końcu stycznia umiem już tyle, że odważyłem się aplikować do pracy grafika. Z powodzeniem. Właśnie dostałem info. No, w takiej sytuacji nie mogę narzekać na Publishing School!
Witam Po przeczytaniu wszystkich opinii mam wrażenie że czasami są pisane przez jedną osobę. Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego takie opinie nie pojawiają się w komentarzach na FB ? Z całego profilu polubienia postów są w większości od pewnej pani która tam pracuje. Ciekawe ilu chętnych ma szkoła w której nic się nie dzieje ... A projekty z grafiki 3d wyglądają słabiutko w porównaniu do tych z udemy
Moim marzeniem jest praca, w której mógłbym wreszcie realizować własne pomysły na kreację. Fascynują mnie opakowania. I co? Ofert pracy dla grafików jest sporo, ale... jest oczywiście ale. Agencje reklamy żądają mega umiejętności. Nie tylko obsługi programów! W czasie aplikacji pytali mnie o realizację projektu w drukarni. Padłem na offsecie, materiałach "podłożowych", nafarbieniu, profilach ICC. Co to za kosmos jakiś???? Tego w dotychczasowych szkołach nie uczyli. Drukarnie chronią tę wiedzę jak tylko mogą. Przeszukałem internet. Znalazłem Publishing School. Byłem na rozmowie wstępnej. Spoko. Konkret. Rozmawialiśmy z dyrektorką o moich możliwościach i planach. Program nauki ułożony pod pracodawców, pod konkretne zadania graficzne. Zajęcia tylko w weekendy, czesne rozłożone na poszczególne miesiące. Wchodzę to!
Brzmi jak propagandowa reklama może więcej informacji ? Wydaje mi się czasami że ktoś z PS pisze te komentarze bo po stronie czy ich profilu w s.mediach nie widać progresu uczniów o ile takich posiadają
Proszę zadbać o profil na FB i większy ruch :) ponieważ na waszym FB nic się nie dzieje :/ zero prac absolwentów czy ich historii kariery po szkole
Raczej nie wydaje mi się, żeby po szkole policealnej centrum kształcenia ustawicznego można było dostać pracę. Ale mogę się mylić, oczywiście.
Witam Proszę mi uwierzyć że po szkole policealnej dyplom jest więcej warty od certyfikatu po bootcampie programistycznym :) ale najważniejsza jest praca własna kariera sama nie przychodzi. Widzę że jesteś osobą bardzo negatywnie nastawioną do tego miejsca ... ale z tego co wiem nikt nie zmusza Cię do odbycia kursu i wydania swoich pieniędzy ?
Po wpisach (odpowiedziach) dyrekcji szkoły, osobiście nie wydaje mi się, żeby placówka była poważna. Dyrektorka szkoły, wdająca się w dyskusje na forum i w takiej formie wydaje mi się mało profesjonalna. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem. Pozdrawiam.
Dopiero w Publishing School przekonałam się ile możliwości daje mi grafika do social mediów. Wszyscy tu są tak samo pozytywnie graficznie zakręceni. Widocznie jestem w dobrym towarzystwie :-)
Pandemia, jak widzę okazała się mocnym sprawdzianem dla wielu firm i pracodawców. Tymczasem w Publishing School nikt z nas nie stracił pracy. A nawet udało nam się wiele nauczyć. Teraz sprawniej komunikujemy się online. Nie boimy się też nauczania hybrydowego. Brawo my!
Już kilka razy korzystałem z kursów graficznych w Publishing School. Nie zawiodłem się. Dzięki nim poprawiła się moja kondycja w pracy. Potwierdzam: staranność, profesjonalizm, świetna organizacja. Istnieją już 24 lata. I pewnie to procentuje. Moim zdaniem nawet w pandemii są efektywni.
Jeżeli szukasz ciekawego miejsca pracy to raczej nie tutaj. Słabiutkie zaplecze socjalne. Nawet kawy nie ma. Wszystko trzeba sobie samemu kupić. Przez 2 lata nie mogłam doprosić się myszki do laptopa. Praca na recepcji to bardzo nisko płatna.
Pracuję w Publishing School wiele lat i wiem na pewno, że RRSap pomyliła szkoły. Komentarz o myszce do laptopa potwierdza, że ta osoba w ogóle nie zna krakowskiej Publishing School. Nie mamy laptopów, pracujemy na komputerach Mac. Nie mamy recepcji a sekretariat z niedużym zespołem i wszyscy się znamy. Mamy zaplecze socjalne, dobrą kawę i pozytywną atmosferę w pracy ;) Szczerze życzę każdemu takiego pracodawcy!
Moim zdaniem Publishing School to pozytywny przykład pracodawcy, a uczę tu już wiele lat. Stawiają na jakość więc wymagania są czytelne i logiczne. Honoraria otrzymuję wyższe niż w pewnej szkole i w innej uczelni, na których mam także zajęcia. I przelewy nigdy się nie opóźniają! Praca na Mac-ach to dla mnie luksus. Grupy małoliczne.
Mam pełny szacunek do Publishing School. Skończyłam tu grafikę reklamową. Warto było. Nie straciłam czasu. Teraz pracuję w poważnej agencji reklamowej. To był mój target. W Publishingu każdy kierunek trwa tylko rok, uczą na Mac-ach, myszki są jak żylety i nie ma recepcji! - RRSap z poprzedniego wpisu zmyśla! Rozśmieszył nie. Nigdy tam nie był. A tymczasem, uczyli mnie praktycy. Serwowali konkretną wiedzę, nawet "spod lady". Nie ma porównania z krótkimi kursikami. Cenę liczą za konkretne godziny nauki, jest konkurencyjna. Warto było w to zainwestować.
Czy ta szkoła policealna działa zdalnie ?
Publishing School kończyłam dekadę temu. W tamtych czasach na krakowskim podwórku to była jedyna możliwość podciągnięcia umiejętności w dziedzinie profesjonalnej grafiki komputerowej. Skończyłam dwa kierunki, uzupełniając w ten sposób dyplom ASP. Wielu studentów innych uczelni zarówno wtedy jak i dziś doszkala się dzięki takim kursą, nabywając biegłości w programach graficznych. Z dzisiejszej perspektywy, studiując za granicą wzornictwo przemysłowe, mogę porównać ten typ nauki do amerykańskiego collegu, w którym ten system nauczania rzeczy praktycznych sprawdza się od lat. Korzystajcie z tej możliwości. Warto.
...........warto wydać 5500 a później zostać na lodzie, bez pieniędzy i bez pracy... W Krakowie nie znajdziesz!!!! W innych miastach ale nie dzięki Publishing School.
Ja oceniam szkołę na 6+. Jestem zadowolona, ponieważ nie znałam swojego celu w życiu. Szukałam jakiegoś rozwiązania i przez przypadek padł pomysł pójścia do Publishing School. Skończyłam dwa kierunki: reklamę i poligrafię. Dzięki szkole nauczyłam się co to jest ogólnie projektowanie graficzne, na czym to polega i na czym powinnam się skupić, by projekt miał powiem wprost ''ręce i nogi''. Najbardziej cieszyły mnie zajęcia przed komputerami, bo o to w tym wszystkim chodzi, teoria teorią, ale praktyka jest najważniejsza, po to by zrozumieć co oznacza ten świat graficzny. Miałam się zasugerować na temat tych komentarzy i coś napisać co po sobie pozostawili inni, ale stwierdzam nie warto się angażować w coś co nie ma swojego bytu. Pani Dyrektor już to ładnie ujęła :) Trochę czasu minęło, ale wspominam Szkołę bardzo miło. I to jest prawda: Po pewnym czasie zaczynam doceniać ten swój krok do przodu. Wielkie dzięki! PS. Ale jednak jedno muszę! Do drukarni raczej nie chodzi się po to by zobaczyć jaka jest... duża! A pracę znajdzie się wszędzie tylko trzeba się oglądnąć dookoła siebie. Myślę, że w mailu od Szkoły też. A nawet jak nie praca grafika to bodajże nawet po tej piątce z dwoma zerami i plusem też się znajdzie. Byle sobie tylko jej nie obrzydzać! Powodzenia!
A co pani się nauczyła konkret? Jeśli nie jest pani wstanie tego okresie ile warty jest pani komentarz?
Rocznik 2015/16 Poligrafia Bardzo dobry kierunek, wiele się nauczyłam. Szkoła przekazuje wiedzę, której się nie wygoogla. Wizyty w drukarniach były ciekawe, można było się wiele nauczyć, a przede wszystkim zobaczyć i zrozumieć technologię druku, pasowania form drukowych i na czym to wszystko polega. Zajęcia były ciekawe, tłumaczone były wszystkie techniki druku, składu tekstu osadzania grafiki oraz jak poprawnie przygotować plik do druku. Fajne zajęcia z termo-druku, zdobienie koszulek( teraz robię to sama w domu). Uczono jak poprawnie pisać maile, jak sensownie układać hasła reklamowe i składać tytuły, fachowego słownictwa, zasad składu książek, wizytówek, ulotek, plakatów, poprawnej pisowni i korekty. Obecnie pracuję w drukarni na stanowisku DTP i powiem szczerze, że bez tej wiedzy i znajomości programów nie miałabym szans na znalezienie pracy w tym zawodzie. Po za tym poznałam fajnych ludzi, najmilej wspominam spotkania integracyjne po zajęciach przy piwie ;) Uważam, że to świetna inwestycja w siebie, jeżeli ktoś kocha to co lubi a chce to robić, polecam tą szkołę. Bo chyba nie ma nic gorszego, niż robić w życiu coś na siłę, czego sie z całego serca nie znosi. Pozdrawiam mój rocznik i Panią Dyrektor Wyżej wypisane opinie o tym kierunku są dziwne, chyba ktoś sobie robi chece, jeśli się nudził i uważa ze wszystko jest be i jeszcze wplątać w to politykę, ehhh... Chyba nie był zainteresowany tematem kierunku
Opinia zawiera informacje zupełnie niezgodne z prawdą i złośliwe! Wygląda na to, że wpisu dokonała osoba, która nie zapłaciła za naukę, naraziła szkołę na stratę finansową i nie ukończyła szkoły. Wobec tej osoby było zgodnie z prawem prowadzone postępowanie windykacyjne przez Kancelarię Prawną NEOKHAN w Krakowie. Ostrzega przed tą osobą "xnx" ponieważ US wykazał, że ma wielu dłużników i na duże sumy. Dla przykładu: zupełnie nie jest możliwe, aby przy komputerach siedziała więcej niż jedna osoba ponieważ pracownia komputerowa liczy 12 komputerów plus komputer nauczycielski, razem 13. – W roku 2011/12 grupa reklamy liczyła 10 osób, w 2012/213 było 11 osób, a w roku 2013/14 zaledwie 8 osób. Jak można narazić szkołę na straty i wpisywać takie opinie? – Widocznie w Internecie można. My tak nikomu nie zrobimy!
Niecha Pani nie opowiada takich Bajek. Gdyby nie umowa której nie da się zerwać, zmuszanie do zapłaty wszystkich rat, to tą szkołę nie kończyło 8-10 osób tylko 1-2
Czyli reasumując NIE IDZ do Publishing School skoro nie masz 6000 na koncie!!! Dla porównania kiedyś jeździłem do wrocławskiej szkoły fotograficznej ale z niej zrezygnowałem ( sprawy prywatne). Dyrektor tej szkoły zadzwonił do mnie czy chce zwrot wpisowego skoro rezygnuje po tak krótkim okresie. To jest kultura a nie jak te krakusy którzy myślą jak kogo naciągnąć.jeszcze ten ciumrok z teatru słowackiego od PS. smeich na sali za 550 miesięcznie. Godzicie się na to? jeśli tak jesteście głupkami!! ja chyba w NT otworze taka szkołę. Nie zły Biznes.
Żałuję, że nie ma tym forum opinii osób pracujacych w szkole.
Dokładnie, zwłaszcza, że to forum przeznaczone jest do tego by dowiedzieć się jak najwięcej o tym pracodawcy. Grażyna, czy Ty zamierasz rozpocząć swoją karierę w Publishing School? Jeśli tak to co chciałabyś o niej konkretnie wiedzieć?
Poszukuję mocnego kursu z PS, ID, IL. Czy ktoś kto skończył naukę w tej instytucji może się wypowiedzieć. Jak przebiega faktyczna nauka programów?. Słyszałem różne opinie o tej szkole i poziomie nauczania. Czy to prawda że trzeba chodzić po jakiś zakładach pracy na wycieczki żeby mieć zaliczenie, jak to wygląda i o co z tym chodzi. Dziękuję za odpowiedź.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Policealna Szkoła Poligraficzna Multimedialna i Projektowania Reklam Publishing School?
Zobacz opinie na temat firmy Policealna Szkoła Poligraficzna Multimedialna i Projektowania Reklam Publishing School tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Policealna Szkoła Poligraficzna Multimedialna i Projektowania Reklam Publishing School?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 2 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!