Byłem na rozmowie rekrutacyjnej trwała około dwóch godzin pracę dostałem ale odmówiłem. Głównie fatalny dla mnie dojazd i brak UoP. Pytania dosyć podstawowe ale można na nich poleć. Fajna atmosfera, fajne biuro, bardzo miło wspominam. Życzę sukcesów
Dziwne, że w ogóle marnują czas kandydata, skoro przez telefon nie pytają się o preferowaną formę zatrudnienia, tylko dopiero człowiek się dowiaduje o tym na miejscu. Jaki w tym sens?
Pewnie liczą na to, że po włożeniu wysiłku łatwiej będzie na Tobie wymusić formę zatrudnienia która Ci nie odpowiada albo boją się jakiejś kontroli.
Czy nowo zatrudnione osoby otrzymują od pierwszych dni umowę o pracę?
firma nie bez powodu płaci powyżej średniej rynkowej... jakoś trzeba kompensować to co tam się robi . Ogólnie mało ambitne podejście do pisania kodu. Ważne by zadowolić klienta wew. czyli biznes. A inny (pod)projekt to nadal ci sami ludzie i podejście.
Czy rozmowa kwalifikacyjna odbywa się w siedzibie firmy Softwareplant Sp. z o.o.?
Programista PLC, HMI, SCADA
Hej, byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w SoftwarePlant na początku lipca 2018 i powiem szczerze, że była to moja pierwsza rozmowa kwalifikacyjna w 4oczy w życiu na stanowisko programisty. Rozmowa przebiegała sympatycznie i na luzie. Sporo pytań z reguł programowania obiektowego gdzie w zasadzie choć nieświadomie się do nich stosujesz to często nie znasz ich definicji jak się okazało :). Duży nacisk na pytania o wzorce projektowe. Pracy nie dostałem, ale miło wspominam tą rozmowę nie tylko przez fakt pierwszego takiego doświadczenia w życiu, ale także z perspektywy późniejszych rozmów. Na następnej spoko rozmowie dostałem pracę.
No problemo. Pisałem jak było - choć miałem nadzieję na pracę bo osoba, która przeprowadzała ze Mną rekrutację mocno biła się z myślami czy Mnie wziąć do zespołu czy nie i miałem czekać na odp. Szkoda tylko, że jej nie dostałem :P. Trzeba było brać, oj trzeba było :P. Kurcze to już rok minął od mojej wypowiedzi, ale ten czas z..leci :). Generalnie dla osób wystawiających opinie. Dramat. Wszędzie tyle hejtu, że aż oczy szczypią od czytania. Przy każdej firmie to samo. Kazali robić to kazali tamto, zero szkoleń, stare tech, własne frameworki, marnują czas.... Wejdźcie na opinie o jakiejkolwiek firmie. To wasze wyzwanie na dziś!. Wszędzie jest źle bo... ludzie, którzy się ODNALEŹLI w firmie nie tracą czasu na takie pierdoły by wychwalać na forach swojej pracy. Zawsze się znajdzie kilka niedogodności NIE MA FIRM IDEALNYCH.
Byłem tam na rozmowie kwalifikacyjnej, zrobiłem zadanie bardzo starannie. Zajęło mi sporo czasu i w sumie dziwię się samemu sobie, że zgodziłem się je robić, bo z góry było powiedziane, że zajmie to conajmniej 1 tydzień pracy. To od razu powinno zapalić czerwone światło w głowie, że coś jest nie tak - skoro nie ma od początku szacunku do czasu wolnego kandydata - zadając tak czasochłonne zadanie do zrobienia. Natomiast skoro zobowiązałem się, to je dokończyłem. Reszta wyglądała w miarę ok, nawet na rozmowie kwalifikacyjnej z Team Leadem rozmawiało się dobrze. Oczywiście dostałem później odpowiedź (bardzo szybko), że nie pasuję do nich, gdzie była lista rzeczy, które im się nie podobały. Część z tych punktów zaskoczyła mnie, np. "nieznajomość niektórych skrótów klawiszowych w IntelliJ" - jakby to miało KOLOSALNE znaczenie przeważające na wszystkim. Plusy: - szybki feedback - w miare fajna atmosfera w rozmowach Minusy: - zbytni perfekcjonizm w wymaganiach dot. kandydata (jakby każdy miał być 100% bezbłędną maszyną, a nie człowiekiem - nie dziwię się, że ogłoszenie wisi cały rok - pasująca osoba się chyba jeszcze nie narodziła). - zbyt złożone i czasochłonne zadania rekrutacyjne (co skutkuje niepotrzebną stratą czasu, a w dodatku wydłuża cały proces) Cieszę się, że tam nie pracuję, ominąłem dziwną firmę. Na pewno wyjdzie mi to na zdrowie (psychiczne).
Witaj Mateusz, dziękujemy za opinię. Bardzo się cieszymy, że podobała Ci się atmosfera podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Jeżeli chodzi o nasz „perfekcjonizm”, to zawsze uprzedzamy, że poprzeczka postawiona jest u nas bardzo wysoko. Niemniej jest to poziom, który jest jak najbardziej osiągalny, o czym najlepiej świadczy wielkość naszego zespołu. W naszym procesie rekrutacyjnym szczegółowo sprawdzamy zarówno wiedzę techniczną, jak i umiejętności miękkie. Chcemy mieć pewność, że osoby, którym zaproponujemy współpracę, poradzą sobie później z codziennymi wyzwaniami. Podczas przekazywania naszej decyzji, zawsze podkreślamy, że nasz feedback determinuje specyfika naszej pracy i sposób, w jaki kodujemy na co dzień. Przepraszamy, jeżeli nasz feedback w jakikolwiek sposób Ciebie uraził. Staramy się, aby był szczegółowy, bo z naszego doświadczenia wynika, że takiego też oczekuje większość kandydatów. Wskazane przez nas elementy nie były, jak napisałeś „listą rzeczy, które się nam nie podobały” - nigdy nie przekazujemy feedbacku w ten sposób. Wysłaliśmy do Ciebie informację, w których obszarach potrzebowalibyśmy, abyś nabrał większej biegłości, abyśmy mogli zaproponować Ci współpracę. Ponadto, dołączyliśmy linki i tytuły publikacji, które polecamy na wypadek, gdybyś chciał zapoznać się ze wskazanymi przez nas zagadnieniami. Jeżeli chodzi o zadanie to, w przypadku rekrutacji do zespołu backendowego, wysyłamy je bardzo rzadko, ale czasem jest to dla nas ważne. Szanujemy czas naszych kandydatów, dlatego w wiadomości zawsze zaznaczamy, że termin odesłania rozwiązania jest naszą propozycją i kandydat zawsze może zaproponować nam własny deadline, dostosowany pod swoje potrzeby. Jeżeli chodzi o czas potrzebny na wykonanie takiego zadania, to jest to kwestia bardzo indywidualna. Niektórzy przesyłają nam gotowe rozwiązania po kilku dniach, a inne osoby odzywają się dopiero po 2-3 tygodniach. Jeżeli chodzi o nasze ogłoszenie, to jest ono dostępne od dłuższego czasu, ponieważ chcemy znacząco powiększyć nasz zespół deweloperski. Zapotrzebowanie na nasze produkty jest bardzo duże, a my bardzo inwestujemy w ich rozwój. Od stycznia tego roku udało nam się już nawiązać współpracę z 19 osobami, w tym 13 fantastycznymi deweloperami. Jeszcze raz dziękujemy Ci za wzięcie udziału w naszym procesie rekrutacyjnym i życzymy Ci wielu sukcesów zawodowych.
Rozmowa miala dwa etapy, kilka osob mnie odpytywalo. Czulem sie troche jak na targu niewolnikow, ogladali mnie z kazdej strony. Jedna z osob decyzyjnych przez wiekszosc czasu patrzyla w monitor laptopa zamiast ze mna rozmawiac. Interesowalo ich w zasadzie tylko to co robilem w innych firmach, wiec mnie przepytali do 5 pokolenia wstecz. Czy cos umiem, juz nie mowiac o jakichs miekkich umiejetnosciac interesowalo tylko pracownikow najnizszych stazem, co bylo jedynym pozytywem tego spotkania. No i dali do zrozumienia, ze powinienem byc tanszy. Decyzji dlugo nie bylo wiec poszedlem dalej. Wszystko, co pisza na swoj temat radze podzielic przynajmniej na 4.
Dziękujemy za podzielenie się opinią. Bardzo staramy się, aby nasze spotkania rekrutacyjne były prowadzone sprawnie, na wysokim poziomie merytorycznym i w przyjaznej atmosferze. Podczas spotkania osoby rekrutujące mają ze sobą komputer i starają się skrupulatnie prowadzić notatki. Jest to niezwykle ważne, ponieważ po rozmowie z kandydatem często chcemy to spotkanie przeanalizować, a samą kandydaturę skonsultować z kimś z zespołu. Nie jest to bynajmniej z naszej strony oznaka ignorowania kogoś, wręcz przeciwnie - nie chcemy, aby cokolwiek ze spotkania nam umknęło. Jeżeli chodzi o samą weryfikację wiedzy i doświadczenia to zdecydowanie tu się zgadzamy: nasze procesy rekrutacyjne są w tym obszarze bardzo wymagające i nie ukrywamy tego. Bardzo szczegółowo weryfikujemy zarówno wiedzę techniczną, jak i poprzednie doświadczenia zawodowe. Tylko dzięki temu możemy mieć pewność, że osoby, którym proponujemy dołączenie do zespołu, poradzą sobie z projektem, a co za tym idzie — obydwie strony będą zadowolone, a współpraca będzie długoterminowa. Kompetencje miękkie są dla nas bardzo ważne i weryfikujemy je już od etapu wstępnej rozmowy telefonicznej. Natomiast nie zaproponujemy współpracy na podstawie świetnie rozwiniętych kompetencji miękkich, jeżeli kompetencje twarde nie będą na najwyższym poziomie. Jeszcze raz dziękujemy za opinię. Jest nam przykro, że nasz proces nie był dla Ciebie pozytywnym doświadczeniem. Jeżeli masz dla nas jeszcze jakieś wskazówki i znajdziesz wolną chwilę czasu, to będziemy wdzięczni za wypełnienie naszej ankiety satysfakcji z procesu rekrutacji. Powinieneś ją znaleźć w ostatniej wiadomości od nas. Jeżeli już jej nie masz, to odezwij się do nas i wyślemy ją ponownie. Naprawdę czytamy wszystkie ankiety, które otrzymujemy od kandydatów i wyciągamy wnioski.
Czy w firmie Softwareplant Sp. z o.o. są regularne szkolenia pracownicze?
W SoftwarePlant nie mamy stricte szkoleń pracowniczych. Jest jednak wiele inicjatyw które wspieramy i które dają realne możliwości podnoszenia swoich kwalifikacji. Przede wszystkim, co dwa miesiące mamy regularne, wewnętrzne hackathony. Deweloperzy, testerzy i analitycy dobierają się w zespoły i przez cały tydzień projektują, kodują i testują rozwiązania według swoich własnych pomysłów - mają tutaj absolutną wolność. Mamy także wewnętrzne bractwa technologiczne - obecnie aż pięć. Ich członkowie regularnie spotykają się, aby dzielić się wiedzą i nawzajem szkolić. Są także spotkania technologiczne organizowane ad hoc. Łącznie, tego typu spotkań jest u nas co najmniej 2-3 w tygodniu, więc dawka regularnej wiedzy jest spora i każdy może uczestniczyć. Jest także jedno bractwo sportowe, w ramach którego organizowane są wyjścia na squasha, ścianki wspinaczkowe, gokarty, itp. SoftwarePlant jest również głównym sponsorem największych konferencji technologicznych w Polsce, min. Confitury i NG Poland, a także mniejszych spotkań współorganizowanych min. przez DDD-WAW. Dzięki temu, nasi współpracownicy wchodzą na te wydarzenia za darmo i mogą brać udział we wszystkich panelach, warsztatach, itp., lub występować jako prelegenci. Dla chętnych są wyjazdy zagraniczne na największe konferencje technologiczne i sprzedażowe na całym świecie. Bierzemy udział w kilkunastu takich wyjazdach rocznie, odwiedzając m.in. Las Vegas, San Diego, Paryż, Hamburg, Sztokholm, Budapeszt, Pragę, Wiedeń i Glasgow. Te wyjazdy to niesamowita okazja, żeby poznać osoby z firm technologicznych z całego świata. Bezpośrednio do siedziby SoftwarePlant zapraszani są także trenerzy zewnętrzni.
Feedback żaden, po przeczytaniu którego orientujesz się że rekruterka o ile skopiowała twoje repo to nawet nie była w stanie kliknąć w button'a którego celowo umięsiłeś w centralnym miejscu strony po to żeby nikomu nie umkneło zauważenie jego położenia, i tego że po onClicku możesz przejść do widoku podstrony która jest w wymogach, Rekrutacja prowadzony w sposób pozostawiający wiele do życzenia.. wymiary buttona żeby było zabawniej to jakieś 200px tak żeby naprawdę nikt jego nie mógł przeoczyć ale pomimo tego i tak dostajesz informację w feedbacku że twoje zadanie nie spełnia wymogów bo: m.in. brak detail view Brzmi jak dobry żart a nie zaplanowany proces rekrutacji.. a jednak to możliwe tylko w Polskim Januszowie Bieznesu :) Pozdrawiam merytorycznych profesjonalistów z softwareplant,
Witaj Michał, Tak jak wspominaliśmy w mailu do Ciebie: sprawdziliśmy dwukrotnie przesłaną przez Ciebie odpowiedź na nasze zadanie i nie ma tam button'a o którym wspominasz. Czyli, tak jak pisaliśmy w przesłanym do Ciebie feedbacku: brakuje “detail view”. Prześledziliśmy całą naszą korespondencję. Wysłałeś do nas dwie odpowiedzi na zadanie rekrutacyjne. Zgodnie z Twoją prośbą z maila, w procesie rekrutacji ocenialiśmy wersję nadesłaną jako drugą-ostateczną. Po tym jak napisałeś nam, że nie zgadzasz się z naszym feedbackiem, zajrzeliśmy z ciekawości też do pierwszej wersji Twojej odpowiedzi i faktycznie był tam button o którym wspominasz, ale tak jak wspominaliśmy - w procesie rekrutacji sprawdziliśmy tę wersję, którą przesłałeś jako wersję finalną. W feedbacku wysłaliśmy też do Ciebie informacje, jakie jeszcze niespełnione kryteria wpłynęły na naszą decyzję, bo nie była to jedynie kwestia tego button'a. Jeszcze raz dziękujemy, że wziąłeś udział w naszym procesie rekrutacji. Pozdrawiamy, SoftwarePlant
A jak wygląda odpowiedź zwrotna na wykonane zadanie testowe? Dają na nie kilka dni, więc domyślam się, że jest trochę rozbudowane. Kandydat siedzi, traci swój czas i co dalej otrzymuje (rozpatrujemy negatywny przypadek), jaką odpowiedź: a) żadnej b) nie przechodzisz dalej, bo nie spełniasz kryteria (jakie - domyśl się sam) c) nie przechodzisz dalej, bo nie spełniasz niżej wymienione kryteria: 1. ... 2. ... d) napisany kod działa, jednak jest brzydki (dlaczego - domyśl się sam) e) napisany kod działa, jednak jest brzydki, bo: 1. ... 2. ... f) coś innego ?
Cześć Pixel, Przystępując do wykonania aplikacji każdy zna kryteria oceny, ponieważ są one zawarte w treści zadania. Pozytywny feedback to oczywiście zaproszenie na rozmowę z team leaderem backendu lub frontendu. W przypadku negatywnego feedbacku, szczegółowo odnosimy się do wszystkich wspomnianych powyżej kryteriów. Jeżeli to możliwe, przesyłamy także nasze rekomendacje książek, tutoriali lub artykułów, które mogą pomóc zgłębić tematykę wskazaną przez nas jako obszary do poprawy. Robimy to, aby zwiększyć szanse kandydata na pozytywne przejście procesu rekrutacyjnego w przyszłości. Jeżeli nasz feedback jest dla kogoś niejasny lub zbyt mało szczegółowy, to zawsze można się do nas odezwać mailowo z prośbą o dodatkowe informacje - chętnie udzielimy odpowiedzi na wszystkie pytania. Pozdrawiamy, SoftwarePlant
Moja rozmowa w biurze SoftwarePlant trwała około 20 minut - po tym czasie, zostałem na miejscu poinformowany, że nie pasuję do firmy i nie są w stanie spełnić moich oczekiwań (Java 11, Kubernetes itp) oraz przepraszają za zmarnowany czas. Na moją sugestię, że o takich rzeczach jak wzajemne oczekiwania, rozmawia się już podczas rozmowy telefonicznej (jeżeli nie są w stanie ich spełnić to nie marnuję się czyjegoś czasu) dostałem burkliwą i niezrozumiałą odpowiedź. Jest to pierwsza rozmowa kwalifikacyjna w której został potraktowany w taki sposób. Nie polecam
Cześć Paweł, Dzięki za rozmowę telefoniczną i wspólne przegadanie tematu. Bardzo nam to pomogło zrozumieć Twoją perspektywę. Jeszcze raz bardzo przepraszamy, że poczułeś się zignorowany, bo na pewno nie to było naszą intencją. Dzięki za sugestię odnośnie weryfikacji telefonicznej. Bardzo cenimy sobie kontakt bezpośredni, oraz staramy się maksymalnie skracać procesy rekrutacyjne dla wygody kandydatów, dlatego obecnie rzeczywiście nie prowadzimy dłuższych weryfikacji przez telefon. Ale na pewno pomyślimy o tym w kontekście przyszłych procesów. Jeszcze raz dziękujemy i mocno trzymamy za Ciebie kciuki!
(usunięte przez administratora) Czasem zaglądam sprawdzając firmy - żeby widzieć na co być przygotowanym nawet przy wizytach biznesowych (analityka), a nie jako kandydat - jaka atmosfera w firmie itp.. Miałem jeden kontakt z tą firmą. No ja myślałem, że działowi HR płaci się za sprawdzanie CV i ofert. No chyba, że u nich nie. Rekrutacja wizerunkiem firmy- ktoś mądrze napisał. No comments
Jak wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska w Softwareplant Sp. z o.o.?
Nie mamy tutaj żadnych ograniczeń, bo też nie mamy sztywnych "stanowisk". Zespoły są zwinne, a umiejętności i kompetencje danej osoby wyznaczają jej role w zespole. Nie ma w praktyce struktury organizacyjnej, są osoby i/lub zespoły ze sobą współpracujące. Większy nacisk kładziemy na role. Można więc być deweloperem w obszarze danej dziedziny i jednocześnie np. architektem dla danego aspektu systemu, QA automatyzującym testy, czy Scrum Masterem dbającym o produktywność zespołu. O swój rozwój (merytoryczny i aspekty miękkie) można także zadbać poprzez angażowanie się w tak zwanych bractwach (gildie), które skupione są wokół istotnego obszaru związanego z wytwarzaniem oprogramowania i które mają swoje strefy wpływu na firmę. W każdym momencie można zmienić zespół, jak też i próbować sił w nowej roli. Dla osób nie będących pewnych kierunków swojego rozwoju istnieje opcja sprawdzenia się w nowej roli podczas cyklicznych, całotygodniowych hackathonów (ship-it week-ów), gdzie zawiązują się zupełnie nowe zespoły wokół zdefiniowanych przez siebie pomysłów.
Rozmowa rekrutacyjna?? Pff. Nawet do niej nie doszło. Czekałam przed drzwiami do biura. Dzwonek nie działa. Łaskawie ktoś mnie wpuścił gdy wychodził. Później w środku czekasz aż ktoś się zainteresuje. Pracownicy tylko się patrzą dziwnie. Żadnego numeru telefonu na stronie firmy oraz w stopce maila. Nie ma jak się skontaktować z osobą, z którą jest się umówionym na spotkanie. Może i fajny start up ale organizacja trochę leży.
Bardzo nam przykro z powodu tej sytuacji. Nie zauważyliśmy, że nasz dzwonek nie działa. Dziękujemy za zwrócenie na to naszej uwagi. Wymieniliśmy już baterię i mamy nadzieję, że takie sytuacje się nie powtórzą.
(usunięte przez administratora)
Cóż za rozwinięta wypowiedź, tak wiele mówi o firmie! Mam nadzieję, że opowiesz nam coś więcej jeśli znasz Softwareplant od środka, każda szczera opinia się liczy, więc warto dzielić się swoimi wrażeniami na forum. I to w nieco bardziej wylewny sposób niż Ty to zrobiłeś.
No cóż firma to dobry pracodawca i mają prawo do takiego a nie innego sposobu prowadzenia rekrutacji
A zechcesz napisać coś więcej na temat sposobu rekrutowania nowych pracowników do firmy Softwareplant? Z ilu etapów się ona składa i czy pytania jakie są podczas niej zadawane mogą sprawić trudności? Z Waszych wpisów widać, że rozmowa przebiega w luźnej i przyjemnej atmosferze, jednak warto czasami wiedzieć na co konkretnie się pisze.
Fajna, merytoryczna rozmowa rekrutacyjna na wysokim poziomie szczegółowości. HR i PR totalnie do poprawy - mimo zapewnienia, iż dostanę feedback niezależnie od wyniku rozmowy, mimo późniejszej prośby via email o owy feedback - totalna olewka. W sumie to nikt nie raczył mnie poinformować o wyniku rekrutacji, to bardzo nie w porządku. (Być może dostałam pracę i od kilku tygodni do niej nie chodzę? :0 )
W trakcie rozmowy rekrutacyjnej pracodawca informował Cię o zakresie obowiązków na stanowisko, które było przedmiotem rekrutacji? Często w trakcie procesu rekrutacyjnego osoby prowadzące rekrutację starają się sprawdzić wiedzę i umiejętności kandydatów, którzy wyrazili chęć pracy na danym stanowisku. Jestem ciekaw, jak wyglądało to w Twoim przypadku?
Dziękujemy. Zgadzamy się, że to ważne, żeby kandydat dostał feedback. Czasem znamy odpowiedź zaraz po rozmowie, nieraz wahamy się kilka dni lub nawet tygodni. W Twoim przypadku było tak, że osoba zajmująca się rekrutacją, była dłużej nieobecna. Rozmawialiśmy w firmie na temat Twojej opinii i usprawniamy proces.
Bardzo dziwna rozmowa rekrutacyjna. Dało wyczuć się traktowanie z góry przez szefa. Raczej jest to fabryka pisania kodu i robienia kasy na klientach niż startup z perspektywami czy ciekawymi projektami. Pytania bardzo dziwne, bo wchodzenie w szczegóły i zawiłości prostych elementów których nikt nie wyjaśnia ani nie stara się definiować. Pytania zupełnie nie na miejscu, jakieś zagłębianie się w rzeczy w które nikt normalny się nie zagłębia. Wejście do firmy prosto z ulicy, 3 metry dalej już siedzą programiści. Pierwsze wrażenie może robią dobre ale to co się tam dzieje - no cóż, zastanawiałbym się głeboko co to za firma, w jakim kierunku zmierza i jak traktowani są pracownicy.
Dziękuję za podzielenie się swoimi uwagami. Żałuję, że Twoja opinia nie zawiera konkretnych pytań z rozmowy rekrutacyjnej, które wzbudziły Twoje wątpliwości, bez tego trudno mi się odnieść do Twoich ocen. Stwierdziłeś, że to fabryka kodu i chyba tak jest, bo jednak o kunszt programowania chodzi. Co kilka tygodni mamy wewnątrzfirmowe ShipIt-Weeki (całotygodniowe hackathony), w czasie których przez tydzień programista pracuje nad projektem, który sam wymyślił, ale musi to być releasowalne. Dodatkowo mamy Bractwa (idea zaczerpnięta ze Spotify), gdzie osoby tworzą grupy wokół obszarów kompetencyjnych, ze swoimi spotkaniami i obszarami wpływów na działalność firmy. Traktowanie z góry przez szefa to zdecydowanie nie nasz styl, bliżej nam do turkusowej organizacji, ale rozmowa rekrutacyjna rządzi się swoimi prawami i zupełnie rozumiem, że można zbudować sobie inną opinię. Technologia znaczy dla nas wiele. Wspieramy WarsawJS, WJUG, Confitura (3x Platynowy sponsor), NG Poland (Platynowy sponsor). Od tych ostatnich otrzymaliśmy Angular Product Hero dla naszego BigPicture. Co do biura, na początku marca przeprowadziliśmy się do nowego, ok. 3x większego, bliżej centrum Warszawy (1000m2). Zachęcamy do odwiedzin :) Poprzednie bardzo lubiliśmy. Fakt, że 5 metrów od wejścia z zewnątrz były biurka, to coś, co zdecydowana większość osób ceniła, ale tak - mogło sprawiać wrażenie “dziwności” dla niektórych. Stawiamy na tworzenie zespołu ludzi, którzy pasjonują się tym, co robią i ciągle powiększają swoje kompetencje. Rekrutacja u nas nie jest łatwa i padają trudne pytania - czasami właśnie o te z pozoru proste rzeczy, w które zagłębiają się tylko niektórzy. Za to, jeśli ktoś się sprawdzi, to wie, że będzie pracował z ludźmi, którzy będą go intelektualnie inspirować i od których wiele będzie mógł się nauczyć. Jeszcze raz dziękuję za Twoją opinię. Każda opinia jest cenna, nawet taka negatywna, z każdej coś bierzemy i wrzucamy w backlog naszych cyklicznych usprawnień.
@old_linux, piszesz dużo o warunkach pracy i możliwości rozwoju zawodowego w Softwareplant. Czy możesz rozwinąć swoją wypowiedź na temat atmosfery panującej w firmie? Dla wielu osób poszukujących pracy informacje na temat atmosfery w firmie i organizowanych przez firmę działań integracyjnych są bardzo cenne.
Hej, W SoftwarePlant pracowałem rok i odszedłem w sierpniu 2017 r. z powodów osobistych (wyjazd z żoną do USA w ramach jej stypendium). Pracowało mi się z nimi dobrze - nie jest to idealna firma, ale zdecydowanie znajduje się wysoko na mojej liście tych dobrze wspominanych. Jeśli chodzi o atmosferę, to ustabilizowany startup, więc z jednej strony masz bardzo pozytywną energię i ludzi, którym się chce robić fajne rzeczy, plus masz realny wpływ na to co się dzieje w Twojej pracy. Z drugiej strony jest pewien nieład, bo dużo spraw nie jest jeszcze ubrane w sprawdzone i ogarnięte procesy (jak to bywa w korporacjach) i zdarzają się napięte sytuacje, w których ludzie muszą się dotrzeć. Co kto lubi... Ja czułem, że mam dużą swobodę w działaniu, ale biorę odpowiedzialność za swoje decyzje, więc jak coś się nie uda, to trzeba to będzie wziąć na klatę. Z perspektywy czasu wiem, że popełniłem sporo błędów, ale nauczyłem się też ogromnie dużo. Miałem dość swobody w wybieraniu swoich narzędzi, bo byłem wtedy jedyną osobą, która zajmowała się DevOpsowymi tematami. Pracowałem z Jenkinsem, Groovym, Dockerem, JIRA, AWS, Influxem i ELK Stackiem. Powiedziałbym, że to dość popularny i pożądany w branży stack. W firmie było też kilka maszyn, którymi trzeba było zarząrządać, co akurat mi nie leżało (wychodzę z Dev i rozwijam się w stronę Ops) i czasem było uciążliwe. Myślę, że większą elastyczność dałoby się uzyskać na AWSie, ale wtedy dopiero zaczynaliśmy rozwijać swoje kompetencje w tą stronę, a potrzeby były nagłe. Wiem, że AWS był kierunkiem, w którym miało się wszystko iść. Krótki komentarz do tego co pisał old_linux: - brak luźnych godzin pracy: ludzie przychodzili dowolnie między 7 a 10. Wychodzili między 15 a 20. Zdarza się, że siedzi się więcej niż 8h, ale jak potrzebujesz wyjść i uprzedzisz wcześniej, to nikt nie robi jakiegoś problemu. Tak jak z startup'ach bywa - jak Ci zależy to czasem posiedzisz dłużej, bo i tak lubisz to co robisz. - "gloryfikowani" programiści: firma w większości składa się z devów, szefowie to aktywni programiści i większość tego co robi się w trakcie sprintu to development, więc był na to duży nacisk. Nie było dojrzałej kultury DevOpsowej i nie wszyscy czuli klimat burzenia silosów. Widać było jednak otwartość i chęć rozwoju (+ konkretne kroki) w tym kierunku. Z drugiej strony zarzut *Opsa, że devów trzeba zmusić do współpracy jest pomyłką, bo pokazuje, że nie rozumie, że ta praca polega na poszerzaniu zespołowych horyzontów i umożliwianiu rozwoju swoim współpracownikom. - tragiczny planning: u mnie trochę trwało zanim się dotarliśmy, ale nie mogę narzekać. Pomimo trudnych początków z nikim mi się tak dobrze nie pracowało w Agile, jak z chłopakami z SoftwarePlant (w końcu to cześć ich core-businessu). - pensja: to jest kwestia subiektywna. Jak zaczynałem (2,5 roku temu) rynek był w trochę mniej agresywny, więc ciężko mi porównać co było wtedy to tego co jest dziś. Dla mnie wynagrodzenie było ok. Pewnie znalazłbym oferty, które dają więcej kasy, ale z drugiej strony kultura firmy, tryb pracy, fajne biuro i pozytywna atmosfera sprawiały, że nie czułem się poszkodowany. Dla mnie warunki pracy są ważną składową tego co dostaję w zamian za swoją robotę i mocno wpływają na moją motywację. Dla mnie rok pracy w SoftwarePlant, to czas gdzie pracowałem ze fajnymi, zaangażowanymi ludźmi, nad ciekawym projektem i z technologiami (AWS, ELK, Docker), które prowadziły mnie w kierunku w którym chciałem się rozwijać. Zdarzały się konflikty i kryzysy, ale na końcu drogi miałem wrażenie, że odchodzę z firmy, do której mógłbym kiedyś wrócić, a na pewno rozstaję się z ludźmi, za którymi będę tęsknił. PS. W razie czego można mnie znaleźć na LinkedIn - postaram się odpowiadać na wiadomości.
Nie polecam nikomu z *Ops. Stary stack, tragiczny brak możliwości rozwoju. Brak polityki update, wszystko działa na słowo honoru (informajce z pierwszej ręki). Jeśli jesteś przed emeryturą, znasz Jenkinsa, Dockera i pracowałeś z Javą to możesz tam sobie wpaść. Brak luźnych godziny, nawet jak jesteś od 6 to wychodź o 16, całkowity brak pracy zdalnej, brak nawet dyskusji na ten temat. Developerzy byli nieco gloryfikowani, tragiczne planningi (możliwe, że w innych zespołach było trochę lepiej). Wypłaty poniżej rynkowej średniej a w zamian dostaniesz tylko MBP oraz lodówkę z energetykami i piwami 0%. Warto? ;) Jeśli to twoja pierwsza praca i chcesz zdobyć trochę expa to możesz posiedzieć rok i poszukać czegoś fajnego.
Czy w obecnej chwili Softwareplant prowadzi rekrutacje? Jeżeli tak to na jakie stanowiska? Jak wygląda rozmowa rekrutacyjna oraz jakie należy mieć umiejętności oraz predyspozycje do pracy na konkretnych stanowiskach? Jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o rozwój zawodowy w firmie? Zachęcam do dzielenia się informacjami na temat aktualnych rekrutacji oraz doświadczeniami z przebytych rozmów o pracę. przydatne będą również informacje jakie są warunki pracy oraz możliwości odnoszenia kwalifikacji.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Softwareplant Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Softwareplant Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 11.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Softwareplant Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 3 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Softwareplant Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Softwareplant Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
