Pracowałam, ale za poprzedniej władzy. Praca przyjemna, czasami wymagająca, ale atmosfera na sekretariacie jak najbardziej ok. Oczywiście zawsze są jakieś spinki między ludźmi ale ogólnie miejsce pracy ok.
Odpowiem tak: Luźne to mogą być troki od kaleson! Masz sprzedawać, sprzedawać i jeszcze raz sprzedawać!
Czy firma potrzebuje może specjalistów do sprzedaży ?
Dotyczy newslettera. Proponując publikacje typu "Nowe prawo budowlane i przepisy wykonawcze" proszę o podawanie informacji o możliwości odstąpienia od tak zawartej umowy. Na ogół zmusza się zamawiającego do zakupu publikacji przez co najmniej 3 miesiące. Pomimo chęci rezygnacji.
Bardzo przepraszam za obraźliwy wpis zamieszczony w dniu 02.10.2014 r. o godz. 13:30:29, który napisałam używając nicka wytrych. Treść mojego wpisu znieważała Wydawnictwo Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa Sp. z o.o. oraz naruszała dobra osobiste tej spółki. Komentarz zawierał nieprawdziwe informacje oraz pomówienia, które wprowadziły w błąd opinię publiczną i narażały Wydawnictwo Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa Sp. z o.o. na utratę zaufania klientów oraz potencjalnych pracowników. Treść mojego komentarza jest nieprawdziwa i nie ma odniesienia do rzeczywistości. Przepraszam Wydawnictwo Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa Sp. z o.o. za wszelkie niedogodności wynikłe z powodu wystawienia przeze mnie nieprawdziwego i oszczerczego komentarza. Renata Jaworska:)
Może warto wiedzic przede wszystkim, że przez wydawnictwo przeszlo kilkudziesieciu (może nawet do setki) handlowców i ciagle tak się dzieje. Pytanie czy to każdy hadlowiec jest zły czy coś jest jednak nie tak z tym wydawnictwem. Co prawda pracowałam tam krótki czas, ale atmosfera , która tam panuje jest nie do zniesienia. Wielka pani szefowa to wampir energetyczny, która ciągle wzywa na dywanik i dyscyplinuje ostro z budzetu. Jej powiedzonko i "co zamierzasz z tym zrobic" odnośnie budzetu można wpisac do kanonu zachowań antymotywacyjnych. Poza tym klienci ciagle pytają o zmiany personalne handlowców, ale nikt nie śmie powiedziec im prawdy. Sprzedawac trzeba wszedzie, ale umiec motywowac czy szkolic to podstawa w każdej dobrej firmie, a w tym wydawnictwie po prostu zwalnia sie.
Uuuu to skoro protegowanym jest tam źle ...to widzę , że chyba coraz gorzej się dzieje. Całokształt tego podmiotu jest smutny i na dziwnie niskim poziomie, ponieważ mają świetny potencjał w samym dostępie do danych o specjalistach branży budowlanej , ale z ofertą nie dzieje się nic przełomowego . Kolejny tom , następnego tak samo wyglądającego tytułu....Nie tędy droga Panie Prezesie. No i ta redakcja, która po raz kolejny rok z rzędu pisze o tym samym u tych samych autorów...Żałosne przy takiej ilości dostępnych źródłach i specjalistach.Praca silnie odtwórcza.
No cóż miejsce jakich wiele, w których zbyt wiele się nie dzieje.Przepraszam , dzieje się wiele , ale nie to co powinno. Osoby , które mają na sobie 80% ciężaru pracy to Graficzka, redakcja (ale nie miesięcznika) oraz część działu handlowego ( nie wszyscy po równo). Do tego ciągłe rotacje i zwolnienia ludzi z biura reklamy - 1 osoba co 3-4 miesiące. Uroczo.Jeżeli zastanawiasz się nad pracą tam , to tylko na przeczekanie. Jeżeli jesteś inteligentną, sprytną osobą sam zorientujesz się , że coś jest nie tak po około 3 tygodniach pracy(usunięte przez administratora)Jest to przykre, ale niestety prawda.Całe życie się człowiek uczy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Wydawnictwo Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa Sp. z o.o.?
+Zobacz opinie na temat firmy Wydawnictwo Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
