Jakiś czas temu w internecie szukali pracownika jako specjalista ds inwestycji. I w tej ofercie napisali, ze praca jest 8 - 16. Czy to obowiązuje, nadal są stałe godziny, czy można dostać jednak jakąś elastyczność godzinową? I jak dają UoP na czas próbny, to jest okres 3 miesięcy, czy dłużej?
Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku w mieście Gdańsk poszukiwała pracowników na Specjalista Ds. Księgowości. Co możecie powiedzieć o pracy tam? Jak wyglądał proces rekrutacyjny?
Widzę tu jakiś problem na stanowisku ochrony, a jak praca jako przewodnik? Współpraca się dobrze uklada?
Czy Muzeum zatrudnia stażystów ? Albo prowadzi praktyki?
Najlepsza praca jaką może Cię spotkać to praca w ochronie w Narodowym Muzeum Morskim. Bardzo przyjazna atmosfera , życzliwi ludzie , szef ochrony bardzo kompetentny , bardzo miły , bardzo pomocny Zarobki rewelacja. Tylko jest jeden szkopuł... Musisz być zameldowany tam gdzie szef albo być z rodziny. Osoby z poza tego układu eliminowane są po paru miesiącach pracy. Ale praca jest wymarzona rewelacyjna same pozytywy. Nic dodać nic ująć. Także składają papiery i od razu przystępuje do pracy A KARA CIE NIE OMINIE.
Czy firma poszukuje aktualnie pracowników biurowych? Jakie są wymagania i zarobki?
jat tam SZEF OCHRONY dalej rozwija skrzydła czy zostały mu już podcięte przez nowego Pana Dyrektora. Pewnie UKŁADY już sie skończyły .
Jak się aktualnie pracuje? Podpowiecie czy firma rekrutuje?
witam wszystkich no i stało się jest nowy Pan Dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku i jest taka nadzieja , że nowy Pan Dyrektor zrobi porządek w szeregach ochrony i skończy się wykorzystywanie stanowiska służbowego względem podwładnych /pracownicy ochrony na polecenia szefa ochrony stoją przed budynkiem i czekają na przyjazd dyrekcji żeby odstawiać im słupki , które blokują miejsca postojowe/ może i mi będą blokować miejsce parkingowe nie będę musiał rano szukać miejsca do zaparkowania. ale jak widać nie wszyscy są równi. Zobaczymy co teraz zrobi Pan Szef Ochrony????????
Juź za chwil parę zmieni się Dyrekcja Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku i mamy nadzieję źe rozpadnie sie CHORY układ . Mamy wielką nadzieję źe nowy Pan dyrektor zrobi porządek z Szefem ochrony i nie da sie przez niego OMOTAC. I pracownicy ochrony będą sie zajmowac tym do czego są powołani a nie być chlopcami do odstawiania pachołków z parkingu jak przyjeźdza Dyrekcja.
@XYZ, napisałeś o ważnych zmianach, które mają zajść w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Czy już do nich doszło? Jeżeli tak, to proszę Cię o napisanie, jak w tym momencie zorganizowana jest praca w tym miejscu i jaka atmosfera panuje? Z Twoją wypowiedzią chętnie zapoznają się inni użytkownicy forum.
Czy Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku szuka do pracy nowych osób? Czy osoby młode, bez doświadczenia zawodowego, mają szansę na zatrudnienie w firmie? Co z ofertą staży oraz praktyk? Jeśli macie informacje na ten temat, a także inne uwagi dotyczące pracy w firmie, podzielcie się nimi z innymi użytkownikami forum.
Witam wszystkich będących - czytających te wszystkie na tym forum informację. widzę a raczej czytam te wpisy i tak sobie myślę czy w dzisiejszych czasach może tak być aby jedna osoba była PANEM i WŁADCĄ. Jeżeli piszecie o takim postępowaniu waszego Szefa to bardzo się dziwię , że przełożeni tego Pana nic w tej kwestii nie robią , jest to nie do pomyślenia aby jedna osoba prowadziła jak to piszecie TERROR. Kiedyś miałem taką "przyjemność" pracować z takim przełożonym jednakże jego przełożeni " zrobili z nim porządek" a praca zrobiła się po prostu bardzo miła i przyjemna. A może w Waszym przypadku jest tak , iż przełożeni tego Pana nic na ten temat nie wiedzą. Przecież można udać się do prawnika czy też do Związków Zawodowych jak takie macie i przedstawić całą sytuację i myślę, że sprawa będzie rozwiązana. Nie ma czego się bać po prostu trzeba działać. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt
Praca w większości dla osób powiązanych - że nazwę to bardzo łagodnie - więzami koteryjności. Nie podlegającym dyskusji motorem takiego stanu rzeczy tu, jawi się Szef Ochrony. Dodatkowo wypracowany przez niego system zarządzania podległą kadrą - sprowadza się do... zarządzania kryzysem, do zarządzania poprzez produkowanie, rozsyłanie(i oczekiwanie) na różnego rodzaju konfabulacje. Z konfabulacjami różnymi jest i tak, iż służą one do eliminowania osób, które "nie pasują" do stworzonego zespołu, który nota bene - składa się w ok. 80% z osób protegowanych a powiązanych czy to przez znajomości z wojska, czy mieszkających po sąsiedzku czy w końcu będących córkami, żonami i innymi pociotkami, pracowników kadrowych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Nie do pomyślenia jest w "normalnym zakładzie pracy" aby w 15 minut po rozmowie kwalifikacyjnej - część jej istotna, została przekazana pracownikom ochrony aktualnie pełniącym dyżur. O czym to świadczy? ... zostawiam do oceny Wam. Jeśli chodzi o traktowanie podległych pracowników - mobbing - ciśnie się na usta... Jak można rugać podległego pracownika(starszego nawet wiekiem od rugającego) w obecności pozostałych pracowników i osób postronnych? Jak można(widocznie można) na skargi uzasadnione co do funkcjonowania formacji ochrony - przykręcać kolejną "śróbkę"? Na koniec dodam - pozostałe 20% kadry ochrony zarówno w "OKM" jak i "Ołowianka" to osoby(kierownicy zmian, dowódcy zmian oraz pracownicy ochrony) ze wszech miar kompetentne i ... spoza wskazanego przeze mnie wyżej - niezdrowego układu. Tak że moja konkluzja jest taka - w obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest nie wchodzenie w żaden stosunek pracy chyba, że się lubi hardkorową a co za tym idzie, niepewną pracę.
Już niedługo tą sprawą zajmie się Prokuratura i inne instytucje państwowe , które są do tego powołane, Stosowne zawiadomienie już do tych instytucji zostało wysłane. Także koleżanki i koledzy pracujcie spokojnie bo już wasza gehenna niedługo się skończy. Niestety ja nie miałem tego szczęścia dopracować tej chwili.
"Miałem" Czyżby "Pani" Marysia miała problemy z określeniem własnej płci? Proszę najpierw poszukać problemu w sobie i pomyśleć dlaczego PANA zwolniono, a nie doszukiwać się Bóg wie jakich konspiracji w ochronie muzealnej.
Presja ,presja ,presja i strach w oczach to tak się wykonuje swoje obowiązki.Już krążą legendy na temat pracy w tej jednostce , a o Szefie Ochrony to nie mogę tego napisać co się mówi w kręgach ochroniarski bo aż włosy na głowie się jeżą . Jeżeli jest tam tak jak się o tym mówi to po prostu PIEKŁO NA ZIEMI. Za żadne pieniądze takiej pracy . Poszukajcie sobie wpisy na ten temat na innych forach aż nie wierzę w to co tam się dzieje.
ta ich śmieszna umowa śmieciowa - proszę bardzo. Pracownicy z Ukrainy już czekają - zatrudniajcie. I róbcie z siebie dalej pośmiewisko - spece od hr i obdzierania ludzi z godności...
Praca jako opiekun ekspozycji w sezonie na Ołowiance to jakiś żart. Stawka 9 zł brutto, co daje jakieś 7 zł za godzinę. Człowiek jest opiekunem, sprzątaczką i popychadłem w jednym. Wszyscy zapewniają jaka to ta praca jest ważna, ale co do czego ciągle przybywa nowych obowiązków, ale nie wynagrodzenia. Sprzątasz publiczne kible, myjesz okna i klatki schodowe. Do tego nieustanny mobbing - praca w muzeum taka wspaniała. Jedynym plusem są ludzie i w miarę spokojna praca, jak już wszystko posprzątasz i możesz być opiekunem ekspozycji.