Kilka dni temu odbył się OW Day, taki lokalny spęd, Po lunchu ludzie zostali zmuszeni do obejrzenia bardzo wątpliwego pod względem artystyczno-wizualno-estetycznym tzw. performance panów, którzy się uważają za kobiety. Tzw. drag queen show. I, co zupełnie normalne, zaczęły się pytania, które można ogólnie podsumować krótkim WTF? ERG PROWD raczył popełnić maila, który tylko pogorszył sytuację, dosłownie : On behalf of the Warsaw PrOWd and Inclusivity Leadership Group we address a recent incident that occurred after our company's OW Day event in Warsaw. As you may be aware, an anonymous statement was made regarding the inclusion of Drag Queen performers at the last firm’s event on #ask-Nick channel. If you are not aware of it – this is the channel, where Nick (our CEO) is replying to varieties of comments, which can be seen by all our colleagues across the globe. If you are interested -> follow the link to see the comment and response from Nick/ other people LINK . Our company values diversity and inclusion, and we believe that all people should be treated with respect and dignity, regardless of their sexual orientation or gender identity. We recognize that being part of the LGBTQ+ community is not a choice, but a part of who we are. It is a culture that deserves to be celebrated, not denigrated. Let us be clear from the beginning: such behave does not ally with our company values and culture. The LGBTQ+ community is an integral part of our society, and we stand firmly with them. Homophobia, transphobia and discrimination have no place in our workplace or in society as a whole. Furthermore, we do not agree with the notion that anyone was forced to participate in the PrOWd presentation or watch the Bingo Game. If a topic/presentation does not fall under someone's interests, it would be acceptable to grab a cup of coffee, or a piece of cake on a side. We respect everyone's right to choose whether or not to participate in these particular presentations (prepared by PrOWd) during the OW or any other company events. It is important to note that diversity and inclusion are at the core of our values, and we strive to create an environment where everyone feels respected and valued. We understand that some people may have different beliefs and opinions, but we cannot allow these beliefs to become a reason for discrimination or hate speech, especially on the whole international scale, where Warsaw office become at center of attention. As you may guess – not from positive side. We could have thanks for the PR, but we would like to thank you for showing us the areas of problems in our office, and what we can done better on this regard. So, thank you! Most importantly, the global community on the top with leadership cohort state -- that such comment (made regarding inappropriacy of the drag queen performances and slander regarding forcing to watch it) is not only offensive and homophobic, but also shows a lack of understanding and appreciation for the importance of diversity and inclusion which is strongly highlighted across our company: in our values, politics and way of work. We believe, that our events should be a celebration of all cultures and identities, and we will not tolerate any attempt to marginalize or exclude any group! LGBTQ+ community is a culture. As with any culture, it has its own language, celebrities, and artforms. Showing cultural artforms is something that we frequently do at Oliver Wyman for many different cultures: for Black History Month, Asian and Pacific Islander History Month, and so on. The Drag Bingo event is no exception. What we are seeing as a reaction here is underlying homophobia and transphobia. If we drew a parallel to other cultural events, it could be condemned as racism. We want to make it clear that our company fully supports the LGBTQ+ community and will continue to promote diversity and inclusion in all aspects of our business. We encourage anyone who has concerns, questions, feedbacks, ideas and struggling to make it professional and reach out to us directly or to our HC (also could be done anonymously). We will make sure to create a safe space for everyone who would like to discuss this with us. In conclusion, we understand how hurtful and damaging these types of remarks can be, and we want to ensure you are safe here and if anyone require professional, mental or any other support, please reach out to us. We also would like to remind you that there is a free of charge professional support provided by company that you can find it following the link Employee Assistance Program (sharepoint.com) We hope that we can learn from this incident and work together to create a more inclusive, divers and safe workplace for all of our employees. Zakłamanie i podwójne standardy tej firmy maja sporą szansę przejść do legendy. A póki co, to mam tylko takie proste pytanie: kogo, przy takim podejściu, spodziewacie się zatrudnić ?
Chyba nie uczestniczyłaś w tym wydarzeniu. Nikt się do nikogo nie dotykał, więc nie wiem o jakim kontakcie fizycznym piszesz. Występ nie był obowiązkowy i do tego zorganizowany na sam koniec dnia, w zwiazku z czym co najmniej połowa uczestników wydarzenia zdążyła.wrocic do biura zanim wspomniane show w ogóle się rozpoczęło. Nikt nikogo nie przywiązał do krzeseł. End of the topić.
Żałosna firemka szukająca frajerów za grosze. Ludziom ze znajomością języków i doświadczeniem oferują marne ochłapy rzędu 2-3k na rękę. Dobre dla nieudaczników i ludzi bez ambicji. Internetowych onanistów mieszkających z rodzicami. Szanujący się człowiek znający dobrze obcy język poniżej 5k na rękę nie schodzi. Omijać szerokim łukiem! Chyba że komuś odpowiada nędzna wegetacja.
(usunięte przez administratora) Przyszłam do OW przed 2017 roku i na enstry lecel dostałam znacznie powyżej kwot wsponbianygch w komentarzu, więc proszę o nieuogolnianie, bo pensje zależą w głównej mierze od działu, do którego się idzie, a Warszawie są: asystentki, DTP, knowledge services i IT. Chyba nietrudno się domyślić, że pracownik IT nie dostanie pensji asystentki administracyjnej...
Moja opinia będzie negatywna, mimo, że ta firma naprawdę nieźle płaci na tle rynku. Niestety najnowsze nabytki naszego działu tzw, rekrutacji (nie bez kozery nazywanego wewnętrznie (usunięte przez administratora) odzwierciedlają poziom (a raczej jego brak) nowo zatrudnianych osób. Od dłuższego czasu firma ma problem z rekrutowaniem specjalistów i dlatego przyjmuje każdego, kto nie ucieka na drzewo. Smutne, ale prawdziwe. Masz problemy psychiczne, brakuje ci doświadczenia, a może wyrzucili Cię z poprzedniej firmy? Jesteś idealnym kandydatem do pracy w OW.
Trcohe za bardzo uogolbiasz. Nie wiem z jakiego działu jesteś, chociaz moge sie donyslac. Dodam, że w moim zespole na pewno nie panuje takie przekonanie. I tych, którzy niczego nie potrafili dawno z nami nie ma. Może masz do czynienia z gigantycznym działem asystenckim, gdzie niskie wymagania wejścia w rolę sciagnely ludzi o naprawdę słabych skillach, i pewnie też odpowiednio niskich ambicjach.
W jednej z ofert dla asystenta z językiem francuskim było napisane, że należy zapewnić wsparcie administracyjne dla 5 / 6 konsultantów z Francji i Belgii. Możecie mi proszę opisać szczegóły odnośnie takiej współpracy? jaka jest atmosfera i czy ci konsultanci są stali czy jednak się zmieniają?
Hej, zazwyczaj konsultanci są przypisani na dłużej, wiec jest szansa na zbudowanie relacji długoterminowych. Nie jest też tak, że dostajesz ich wszystkich na raz, najpierw są szkolenia, potem dostajesz 1-2 osobę, a jak już się wdrożysz, to kolejne. Na plus na pewno, że masz stały kontakt z językami. Atmosfera też fajna, ludzie są przyjaźni i pomocni.
Hej, mnie zachęcił widok samej umowy o pracę w opisie oferty. ale mimo to interesują mnie zarobki. pewnie na początku nie jest jakoś super z nimi? ale potem ile tak maksymalnie taki asystent zarabia?
Jak wygląda proces rekrutacji w OW? Jestem obecnie po rozmowie z menadżerem i ciekawi mnie jak długo trzeba czekać na ich odpowiedź. Może ktoś z was pracuje tam i wie coś może więcej na temat tego jak wygląda ten proces od wewnątrz? Ile standardowo czasu ma firma na wybór kandydata? Chcę wiedzieć czy nadal brać pod uwagę tę firmę czy jednak dać sobie z OW spokój. Z góry wielki dzięki za wszelkie informacje :)
(usunięte przez administratora)
Możesz napisać więcej szczegółów? Byłabym wdzięczna bardzo, bo mam na oku dwie firmy, jedna z nich to właśnie ta. Wyzysk czyli o co chodzi? Nie płacą rynkowo? Czy jakaś praca po godzinach za darmo wchodzi w grę? Ten wyścig szczurów to zarząd narzuca, czy sami pracownicy? Przypuszczam, ze atmosfera leży?
nie wiem o jaki dzial chodzi, ale bedac wieloletnim pracownikiem OW moge sie wypowiedziec. kazda nadgodzina jest do odbioru (przynajmniej w moim dziale). O micromanagmencie nie slyszalam, raczej mozna powiedziec, ze warunki sa przeciwne, czyli dopoki wykonujesz swoja prace poprawnie i nikt nie marudzi na jej jakosc/terminowosc, doputy (usunięte przez administratora) z kulawa noga nie zainteresuje sie twoim modelem operacyjnym w pracy (kawkami w kuchni etc). Wyzysk? rynkowe albo ponad rynkowe place, roczne bonusy + duzo inicjatyw w postaci imprez i wyjazdow sluzbowych to nie jest wyzysk.
Nie wiem czy spoko pensje, home office, imprezy, i jedzenie w kuchni i dobra atmsofera to wyzysk, ale nie wydaje mi się.
Pewnie w ramach podsumowania powinieneś zaznaczyć o jakim stanowisku piszesz względem tej spoko pensji? Może nawet widełki placowe byłyby możliwe do podania? Rozeznaje się w rynku
Czy jak firma daje modle pracy hybrydowej to czy pracownik sam wybiera sobie dni pracy w biurze? Czy są tu obligatoryjne dni pracy w biurze i spotkania obligatoryjne w te dni? Pisze to w kontekście stanowiska French Speaking Assistant. Czy takie spotkania mogą odbywać się tu też zdalnie, czy jednak stawiają na model spotkań f2f?
Generalnie są to dowolne dni z małymi wyjątkami kiedy sa spotkania zespołowe, firmowe albo szkolenia. Dużo spotkań odbywa się nadal w formie online lub hybrydowej. Firma oferuje spoko elastyczność - oczekuje, że będziemy w biurze średnio 8 dni w miesiącu.
Dzięki za informację odnośnie tej elastyczności i liczby dni, które należy mimo wszystko spędzić w biurze. czy ich układ jest dowolny czy jednak trzeba do kogoś się dostosować? Z czego wynika taka ich liczba?
Najczęściej trzeba się dostosować do tzw anchor day, czyli dnia, w którym Twój zespol jest w biurze. Najczęściej są wtedy teamowe spotkania i Mike widzianym jest by uczestniczyć w nich w biurze :)
Ciekawi mnie jak się tutaj w takim razie przeważnie organizują. 2 tyg dom 2 tyg praca? Mnie do biura niestety jest dość daleko więc z góry zastanawiam się czy są proponowane stanowiska, na których można pełnić wszystkie obowiązki jedynie zdalnie?
Raczej nie można pełnić wszystkich obowiązków zdalnie, chociaz na pewno duzo zależy od Twojej roli/zespołu i pewnie jeszcze paru czynników, ale raz w tygodniu powinno się do biura przyjść.
Przy jakich okolicznościach wychodzi na to, że wypłaty mogą wyjść ponad rynkowo? Teraz w jednym z ostatnich wątków ktoś takie ich wysokości podkreślił. Myślę przy tym konkretnie o stanowisku asystenckim. Pokazywała mi się wcześniej oferta z językiem francuskim. Czy dopiero po dłuższym stażu można osiągać lepsze wyniki finansowe?
Jak długo czekaliście na odzew z OLIVER WYMAN Sp. z o.o.? Oddzwaniają zawsze?
Kilka dni temu odbył się OW Day, taki lokalny spęd, Po lunchu ludzie zostali zmuszeni do obejrzenia bardzo wątpliwego pod względem artystyczno-wizualno-estetycznym tzw. performance panów, którzy się uważają za kobiety. Tzw. drag queen show. I, co zupełnie normalne, zaczęły się pytania, które można ogólnie podsumować krótkim WTF? ERG PROWD raczył popełnić maila, który tylko pogorszył sytuację, dosłownie : On behalf of the Warsaw PrOWd and Inclusivity Leadership Group we address a recent incident that occurred after our company's OW Day event in Warsaw. As you may be aware, an anonymous statement was made regarding the inclusion of Drag Queen performers at the last firm’s event on #ask-Nick channel. If you are not aware of it – this is the channel, where Nick (our CEO) is replying to varieties of comments, which can be seen by all our colleagues across the globe. If you are interested -> follow the link to see the comment and response from Nick/ other people LINK . Our company values diversity and inclusion, and we believe that all people should be treated with respect and dignity, regardless of their sexual orientation or gender identity. We recognize that being part of the LGBTQ+ community is not a choice, but a part of who we are. It is a culture that deserves to be celebrated, not denigrated. Let us be clear from the beginning: such behave does not ally with our company values and culture. The LGBTQ+ community is an integral part of our society, and we stand firmly with them. Homophobia, transphobia and discrimination have no place in our workplace or in society as a whole. Furthermore, we do not agree with the notion that anyone was forced to participate in the PrOWd presentation or watch the Bingo Game. If a topic/presentation does not fall under someone's interests, it would be acceptable to grab a cup of coffee, or a piece of cake on a side. We respect everyone's right to choose whether or not to participate in these particular presentations (prepared by PrOWd) during the OW or any other company events. It is important to note that diversity and inclusion are at the core of our values, and we strive to create an environment where everyone feels respected and valued. We understand that some people may have different beliefs and opinions, but we cannot allow these beliefs to become a reason for discrimination or hate speech, especially on the whole international scale, where Warsaw office become at center of attention. As you may guess – not from positive side. We could have thanks for the PR, but we would like to thank you for showing us the areas of problems in our office, and what we can done better on this regard. So, thank you! Most importantly, the global community on the top with leadership cohort state -- that such comment (made regarding inappropriacy of the drag queen performances and slander regarding forcing to watch it) is not only offensive and homophobic, but also shows a lack of understanding and appreciation for the importance of diversity and inclusion which is strongly highlighted across our company: in our values, politics and way of work. We believe, that our events should be a celebration of all cultures and identities, and we will not tolerate any attempt to marginalize or exclude any group! LGBTQ+ community is a culture. As with any culture, it has its own language, celebrities, and artforms. Showing cultural artforms is something that we frequently do at Oliver Wyman for many different cultures: for Black History Month, Asian and Pacific Islander History Month, and so on. The Drag Bingo event is no exception. What we are seeing as a reaction here is underlying homophobia and transphobia. If we drew a parallel to other cultural events, it could be condemned as racism. We want to make it clear that our company fully supports the LGBTQ+ community and will continue to promote diversity and inclusion in all aspects of our business. We encourage anyone who has concerns, questions, feedbacks, ideas and struggling to make it professional and reach out to us directly or to our HC (also could be done anonymously). We will make sure to create a safe space for everyone who would like to discuss this with us. In conclusion, we understand how hurtful and damaging these types of remarks can be, and we want to ensure you are safe here and if anyone require professional, mental or any other support, please reach out to us. We also would like to remind you that there is a free of charge professional support provided by company that you can find it following the link Employee Assistance Program (sharepoint.com) We hope that we can learn from this incident and work together to create a more inclusive, divers and safe workplace for all of our employees. Zakłamanie i podwójne standardy tej firmy maja sporą szansę przejść do legendy. A póki co, to mam tylko takie proste pytanie: kogo, przy takim podejściu, spodziewacie się zatrudnić ?
Nie wiem czy wiesz "Galu Anonimie" ze udostepniajac korespondencje firmowa narazasz sie na konsekwencje prawne? Jesli nie, to juz wiesz. Sprawa trafia do HR i dzialu Legal w tym momencie oraz zostaje zgloszona do go worka. (usunięte przez administratora)
@Gal Anonim. Jest fantastyczna metoda na takie przypadki. Sie nie podoba - skladasz wypowiedzenie i znajdujesz miejsce, w ktorym bedziesz szczesliwa/szczesliwy: krzyze na scianach, spodniczki za kolano, etp. Zyj i daj zyc innym. Pozdrawiam.
Najlepiej, idź pracować w międzynarodowej firmie, która informuje, że diversity i inclusion są dla niej ważnymi wartościami. Narzekaj, że firma jest diverse i inclusive xD Jak komuś przeszkadza międzynarodowe, otwarte środowisko, to może powinien iść pracować w państwowce, a nie korpo? To serio nie jest jedyna dostepna opcja pracy, nie pasują Ci wartości firmy, to idź gdzie indziej.
Na wstępie chcę wyraźnie zaznaczyć, że nie mam z tą firmą nic wspólnego. Zajmuję się analizowaniem rynku pracy w Warszawie i w związku z tym monitoruję wpisy na wiodących serwisach opiniotwórczych. Patrząc na sytuację w firmie Oliver Wyman to bardzo mocno sugeruję współpracę z jakąś firmą doradczą w kwestii poprawienia PR. Na początek powinniście Państwo ograniczyć komunikację zewnętrzną w sprawach typowo wewnętrznych. Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za tą jakże wnikliwą analizę. Pragnę zapewnić, że firma Oliver Wyman miewa się znakomicie, a te incydentalne przypadki negatywnych opinii zostaną wkrótce wyjaśnione przez HC i odpowiednio zaadresowane. Pozdrawiam.
Absolutnie sie zgadzam. Tym bardziej, ze informacje publikowane poza firma sa ogromnym przerysowaniem, przy okazji - obarczone negatywnym ladunkiem wynikajacym z nieduzego doswiadczenia zadowodowego lub oderwania od rzeczywistosci, co czesto sie wiaze. Natomiast nie naleze do osob decyzyjnych, a ci, ktorzy sa w polskiej placowce zatrudnieni w wiekszosci nie maja firmie wiele do zarzucenia. Pracowalam w kilku korporacjach i Oliver Wyman jest firma wybitnie sprzyjajaca pracownikowi na tle innych. Jak juz nadmienialam. Korporacje - to nie wiezienie. Jesli sie nie podoba - szukac dalej! Pozdrawiam!
Taki komentarz tylko potwierdza, że w OW Warszawa sprawy mocno wymknęły się spod kontroli. Zostaliśmy negatywnym bohaterem przynajmniej kilkudziesięciu komentarzy tu, na Fishbowl, na Facebooku, Yahoo i TikToku. Reputacja tej firmy leci w zastraszajacym tempie w dół i zastanawiam się już tylko, gdzie jest dno. Wracając do sedna sprawy, to problem podniesiony przez "Gala Anonima" jest bardziej złożony. Podczas występu Drag Queens miały miejsce zachowania, które nie są akceptowalne w żadnej firmie bez względu na poziom tolerancyjności. Mówię tu o kwestii bezpośredniego niechciango kontaktu fizycznego performerów z uczestnikami tego show. Szczegóły pominę, zainteresowani wiedzą, co się tam działo. To się po prostu nigdy nie powinno wydarzyć i tym proponuję się zająć.
Chyba nie uczestniczyłaś w tym wydarzeniu. Nikt się do nikogo nie dotykał, więc nie wiem o jakim kontakcie fizycznym piszesz. Występ nie był obowiązkowy i do tego zorganizowany na sam koniec dnia, w zwiazku z czym co najmniej połowa uczestników wydarzenia zdążyła.wrocic do biura zanim wspomniane show w ogóle się rozpoczęło. Nikt nikogo nie przywiązał do krzeseł. End of the topić.
Witam, Już na wstępie chcę zaznaczyć, że nie jest to opinia firmy OLIVER WYMAN - nigdy tam nie pracowałam, ale jest to jednak PRZESTROGA dla osób, które możliwie, że trafiły tutaj aby zweryfikować czy firma ze stroną oliverwymann.com ma dobre opinie i jest legitna. Sprawa, którą opisze poniżej nie jest związana z tą firmą, a z oszustwem, które pod przykrywką tej firmy wyłudza środki finansowe od ludzi. Poniżej opis sytuacji: W ubiegłym tygodniu (tj ok. 17 lipca) przeglądałam oferty pracy dorywczej (możliwie zdalnej) i trafiłam na stronę (usunięte przez administratora) na której uzupełniłam formularz z chęcią kontaktu z rekruterem i przedstawieniem oferty pracy. Miał być to kontakt przez (usunięte przez administratora) Około dwóch dni później skontaktowała się ze mną "Grace" rekruterka, która dopytała tylko czy nadal jestem zainteresowana pracą zdalną i zadała kilka pytań typu wiek, czy mam obywatelstwo polskie i numer na który może się ze mną kontaktować osoba, która przeprowadzi ze mną szkolenie. W środę wieczorem (19 lipca) na (usunięte przez administratora) odezwała się do mnie "Irenka" przedstawiając ofertę pracy dla firmy (usunięte przez administratora) czyli sieci międzynarodowych firm, które pomagają polskim sprzedawcom na poprawie reputacji i sprzedaży ich produktów - w skrócie mieliśmy wystawiać pozytywne oceny produktom aby zwiększyć ich ostateczną ocenę i ilość opinii. "Irenka" wysłała mi również oliwerwymann.com, na której można było zalogować się poprzez podanie swojego numeru telefonu. Praca polega na wystawianiu pozytywnych ocen dla 38 zamówień, po których za każdą wystawioną ofertę dostaje 1% prowizję od ceny produktu. Na start też dostajesz 10 USD oraz jeśli ktoś założy konto na Twój kod polecający to jeszcze masz prowizję od jego wykonanych zadań. Praca wydaje się jak marzenie, bo spędzasz krótki czas a już 1 dnia możesz zarobić nawet kilka stówek. Haczyk jest jednak taki, że saldo, które Ci się zwiększa za każde wykonanie zadanie może też zostać przyblokowane w momencie gdy natrafisz na bardzo drogi towar, który przewyższa Twoje aktualne saldo. Ogólnie chyba polega to na tym, że podczas oceniania "zakupujesz ten produkt" wtedy schodzi Ci kasa z salda, a po wystawieniu opinii wraca saldo normalne plus prowizja. Jeśli natomiast saldo jest na minusie musisz je doładować poprzez wpłatę ze swojego konta. Chociaż to też nie wygląda tak, ze robisz to bezpośrednio ze swojego banku, ale poprzez wymianę kryptowalut (możliwe, że dla trudniejszego wychwycenia (usunięte przez administratora) Sprawa zgłoszona już na policję oraz zgłoszona stronka jako niebezpieczna - mam nadzieję, że szybko ją zdejmą, a nikt się nie da na to nabrać. Pozdrawiam
Żałosna firemka szukająca frajerów za grosze. Ludziom ze znajomością języków i doświadczeniem oferują marne ochłapy rzędu 2-3k na rękę. Dobre dla nieudaczników i ludzi bez ambicji. Internetowych onanistów mieszkających z rodzicami. Szanujący się człowiek znający dobrze obcy język poniżej 5k na rękę nie schodzi. Omijać szerokim łukiem! Chyba że komuś odpowiada nędzna wegetacja.
(usunięte przez administratora) Przyszłam do OW przed 2017 roku i na enstry lecel dostałam znacznie powyżej kwot wsponbianygch w komentarzu, więc proszę o nieuogolnianie, bo pensje zależą w głównej mierze od działu, do którego się idzie, a Warszawie są: asystentki, DTP, knowledge services i IT. Chyba nietrudno się domyślić, że pracownik IT nie dostanie pensji asystentki administracyjnej...
Moja opinia będzie negatywna, mimo, że ta firma naprawdę nieźle płaci na tle rynku. Niestety najnowsze nabytki naszego działu tzw, rekrutacji (nie bez kozery nazywanego wewnętrznie (usunięte przez administratora) odzwierciedlają poziom (a raczej jego brak) nowo zatrudnianych osób. Od dłuższego czasu firma ma problem z rekrutowaniem specjalistów i dlatego przyjmuje każdego, kto nie ucieka na drzewo. Smutne, ale prawdziwe. Masz problemy psychiczne, brakuje ci doświadczenia, a może wyrzucili Cię z poprzedniej firmy? Jesteś idealnym kandydatem do pracy w OW.
A czemu nie zatrudniają kogos bardziej kompetentnego? Tak w ogóle to jesli nieżle płaca to jakie stawki masz na myśli? Podasz jakieś widełki tak poglądowo?
"Czemu nie zatrudnią kogoś bardziej kompetentnego" to jest bardzo dobre pytanie. Dawno temu, w odległej galaktyce :) mieliśmy naprawdę dobrą rekruterkę, która jednak odeszła. Obecnie mamy dwie (wyręczę administratora) rekruterki bardziej zainteresowane tabelkami niż efektami własnej pracy. Na ich usprawiedliwienie dodam, że firma oczekuje napływu kandydatów i nie wnika w ich jakość (jak to wspomnieli inni). Obecnie żeby dostać pracę w OW wystarczy w zasadzie tylko oddychać, reszta jest mało wcale ważna. Stawki są bardzo zróżnicowane, w zależności od działu. Najlepiej płacą w IT, najgorzej (ale nadal całkiem przyzwoicie) w EA.
Jeśli tak to jakimi kompetencjami cechują się niedawno zatrudniane osoby? jaki ma to przede wszystkim dalszy wpływ na samą firmę i przede wszystkim na warunki pracy pozostałych osób? jak się teraz tutaj organizują wobec tego?
Obecnie firma mocno stawia na "diversity i values". Nowo zatrudnione osoby muszą być 1. być obcokrajowcami (chociaż mamy ich w Warszawie już i tak więcej, niż Polaków) 2. najlepiej z ciemną karnacją (bo tu faktycznie jest deficyt i się tabelki nie zgadzają w US) 3. preferowane jest, jeśli koleżanka ma żonę, a kolega ma męża, 4.języki, im więcej, tym lepiej. Angielski jest standardem, ale oczekuje się również znajomości niemieckiego, hiszpańskiego, włoskiego. 5. umiejętności mają marginalne znaczenie, o ile kandydat spełnia powyższe warunki. To firma międzynarodowa, a Warszawa jako back office obsługuje praktycznie wszystkie kraje. Takie podejście ma jednak mocno destrukcyjny wpływ na pracę innych, rekrutowanych jeszcze na innych zasadach, osób, co bardzo wyraźnie widać po ilości "goodbye letters". W marcu wypłacane są premie za poprzedni rok i wtedy zwykle zaczyna się exodus.
O to czekaj, jutro marzec. Więc jest perspektywa na ten wspomniany exodus, tak? Ile tej premii ostatecznie wlatuje? Teraz jaka jest perspektywa?
Dokładnie. Dawno temu, zeby się dostać trzeba było przejść przez sito wielu rozmów, w tym z managementem wyższego szczebla. Teraz wezmą cie po jednej krótkiej rozmowie z rekruterem i ewentualnym menadżerem/ team leaderem jak nie zrobisz z siebie totalnego błazna. Efekty są opłakane
Jeżeli chodzi o preferowany poziom kompetencji w Oliver Wyman to idealnie opisuje to sytuacja, którą nieszczęście mi było zaobserwować. W ostatnim miesiącu okresu próbnego ponad 30-letni facet z doświadczeniem zawodowym w kilku korporacjach prosił koleżanki, aby za niego wykonywały pracę bo on nie do końca to potrafi. To była najbardziej podstawowa czynność na jego stanowisku. Oczywiście przeszedł okres próbny i dostał pracę. Koleżanki skakały wokół niego i go prawie matkowały. Dla mnie przerażające było widzenie kogoś, kto nie dość, że nie próbuje być samodzielny, to jeszcze w ogóle nie wykazuje postawy w kierunku samodzielności i jest za to nagradzany. Menadżerowie o tym wiedzieli i to promowali. Potworna dziecinada. Taki brak samodzielności i brak myślenia jest tam wszechobecny. Była sytuacja, w której ktoś potrzebował, aby HR wypełnił i wysłał prosty formularz do ZUSu. ZUS wysłał pismo, mijają dwa tygodnie, trzy... Prawie miesiąc. W końcu dana osoba musiała skontaktować się z HRem żeby się dowiedzieć co się dzieje. Specjalistki od HR nie wiedziały jak wypełnić prosty formularz ZUSu. Trzeba było interweniować dwa razy żeby w ogóle podjęły próbę. Potem trzeba było za nie zadzwonić do ZUSu i potwierdzić jak zaznaczyć jedno okienko, żeby one dopiero wtedy to wysłały. Na dodatek chciały wysłać to listownie zamiast elektronicznie. Same nie pomyślały żeby zadzwonić albo napisać na platformie ZUSowskiej, tylko trzeba było im podsunąć pod nos gotowe rozwiązanie. Bez interwencji zostawiłyby sprawę i nic by nie zrobiły bo nie wiedziały jak. Ale oczywiście wszyscy w OW są awsome i są wyjątkowi, a atmosfera jest cud, miód, malina. Szkoda tylko, że bardziej niż miejsce pracy przypomina to przedszkole.
A to jest akurat nieprawda. Wiele osób nie przechodzi okresu próbnego... ale fakt poziom kandydatów coraz niższy, bo i ogólnie ludzie na rynku wykazują się coraz mniejszą inicjatywa i nie ogarniają rzeczywistości. W moim dziale jak ktoś nie dowodzi to nie przechodzi okresu próbnego
Wiele osób nie przechodzi okresu próbnego, ale ale z jakiego powodu? Chyba najważniejszym czynnikiem zatrudnienia w OW jest "company culture". Przez co wiele osób w OW na siłę i na pokaz zachowuje się zgodnie z "the way we work", bez względu na to czy ma to sens czy nie. Sami ludzie z OW mówią, że w tej firmie większość nic nie umie i nic nie robi. Nieważne z jakiego działu się kogoś spotka. Zawsze powtarza się mówienie o tym, że w OW ludzie po prostu nic nie umieją.
Trcohe za bardzo uogolbiasz. Nie wiem z jakiego działu jesteś, chociaz moge sie donyslac. Dodam, że w moim zespole na pewno nie panuje takie przekonanie. I tych, którzy niczego nie potrafili dawno z nami nie ma. Może masz do czynienia z gigantycznym działem asystenckim, gdzie niskie wymagania wejścia w rolę sciagnely ludzi o naprawdę słabych skillach, i pewnie też odpowiednio niskich ambicjach.
Jaki dress code obowiązuje w OLIVER WYMAN Sp. z o.o.?
To żart, prawda? Regulamin dress code co prawda istnieje, ale nikt, zwłaszcza po okresie Covida, tego nie przestrzega. Wielokrotnie byłam zmuszona zwracać uwagę nazbyt roznegliżowanym koleżankom, że to jest biuro, a nie plaża. Nikogo to nie obeszło, nawet HC. Zwłaszcza młodsze osoby potrafią przyjść do pracy ubrane mocno niekompletnie. Później są pretensje, że ktoś kogoś molestował, bo zbytnio się gapił. Do legendy przeszła sytuacja, gdy koleżanka chodziła po biurze bez butów i bez skarpetek. Business casual może i obowiązuje w placówkach w USA. Natomiast w Warszawie obowiązuje brak zasad.
Zdecydowanie nie polecam. Po zgłoszeniu złego zachowania osoby, która była wyznaczona jako mój "buddy" podczas onboardingu nie przedłużono mi umowy bo uznano mnie za kogoś problematycznego. Moja "buddy" nie tylko była osobą, która zwracała się do mnie w sposób poniżający, ale przede wszystkim była to osoba, która utrudniała mi pracę i ingerowała w moją pracę tak, aby obniżyć jej jakość. Czasami wręcz blokowała mnie przed wykonywaniem pracy. Nie działa sama i miała wsparcie jeszcze innej osoby z zespołu. Pomimo zgłoszenia do menadżera ta osoba pozostała bezkarna. W razie rzeczywistego problemu z cudzym zachowaniem w pracy, jedyne na co można liczyć to utrata pracy. Nie ma znaczenia, że jest się osobą poszkodowaną. Zgłaszanie problemu jest dla nich problematyczne i nie chce im się nic z tym robić, więc łatwiej jest się pozbyć osoby poszkodowanej.
W tej firmie weryfikuje sie potencjal i kompetencje. Najwyrazniej sie nie udalo, ale zachecam do ponowienia proby :-)
Widzę, że usunięto moją odpowiedź. Pozwolę sobie przypomnieć co zawierała. Jedynym kryterium oceny podczas okresu próbnego było "culture fit". Rzeczywiste kompetencje nie były brane pod uwagę. Jeżeli po wielokrotnym zgłoszeniu (usunięte przez administratora)w miejscu pracy przez osobę, która miała mnie wspierać podczas onboardingu, słyszę od menadżera, że nie pasuje do kultury organizacyjnej, to może jest to komplement? Widać w Oliver Wyman (usunięte przez administratora)nowych pracowników przez tak zwanych "buddych" jest akceptowany, a zgłaszanie takich zachowań nie jest zgodne z ich kulturą organizacyjną. Komentarz Paralaxy chyba idealnie ukazuje to, co jest akceptowane w Oliver Wyman. Ja piszę o doświadczeniu (usunięte przez administratora)w miejscu pracy (aby nie używac innego określenia), a Paralaxa zarzuca mi brak kompetencji i potencjału. Wypowiedź pozbawiona taktu, empatii i wyczucia połączona z przerosłym poczuciem własnej świetności i własnej racji i zupełnie zaprzeczająca cudze doświadczeniu. Pycha, arogancja i ignorancja. Nie nazwałbym tego zbyt pochlebną reprezentacją dla tej firmy, ale z mojego doświadczenia jest to jak najbardziej w niektórych przypadkach trafne, a osoby wykazujące takie postawy są tam jak najbardziej akceptowane.
Dramat... praca dla ludzi nieznających swojej wartości, klimat raczej sekty myślącej, że zbawia świat. Przytoczę tekst "Jeżeli zostaliście przyjęci do Oliver Wyman, to wiedzcie, że jesteście wyjątkowymi ludźmi" Serio?! Sporo osób na stanowiskach, którzy mają Tobą zarządzać, posiadają nieodpowiednie do tego przygotowanie. Nie polecam! Wręcz odradzam! Ja trafiłem na zakompleksioną koordynatorkę, niemającą merytorycznego przygotowania, która raczej leczyła swoje kompleksy na innych, to nie jest właściwe podejście. Omijać szerokim łukiem.
Cos w tym jest. OW bardziej kreuje sie na progresywną firmę niż nią jest na co dzień. U mnie podobnie - słaby leader, ktory sprawial, ze pracowanie jest nieprzyjemne, choc sama praca - czynnosc jest spoko. Gdzies tu wspomniano o spotkaniach. Są dobrowolne, ale obowiązkowe dla tych, którzy chcą grać w grę: 'Kariera w OW''. Nieuczestniczenie wyklucza cie z pewnego kregu zaufania. Ja sie w tym nie odnajduje, pomimo nizlej pensji, benefitow i warunkow pracy
Coś w tym jest. Od dłuższego czasu (jakieś 2-3 lata) pojawiają się tu "wojujące zetki" i inne odpady z rynku. Ludzie kompletnie niedoświadczeni, z wydumanymi oczekiwaniami, a jednak jakimś cudem przechodzący przez sito rekrutacji, która obecnie przypomina faktycznie durszlak i niczego nie wyłapuje. Firma zupełnie nie zwraca uwagi na jakość, ważne żeby paniom od zatrudniania się statystyki zgadzały. Cierpią na tym wszyscy, bo ktoś tą robotę jednak musi robić. I dlatego mamy niedorozwiniętych umysłowo asystentów, tępawych analityków i całą resztę, której nikt nie chciał, ale znalazła swoje miejsce w OW. Specjaliści zatrudnieni parę lat temu serio mają dość i pewnie stąd uciekną. Brawo OW, "The perfect place to work for the mentally retarded and other morons who are so called managers"
Dokładnie tak. Na menadżerskich stanowiskach są w wielu sytuacjach ludzie z przypadku, niekompetetni i słabo doswiadczeni, co powoduje, że doświadczeni ludzie uciekają gdzie (usunięte przez administratora) rośnie, albo idą w silent job quitting.
Dołączyłam do OW w 2021 roku, i nadal uważam to za bardzo dobrą decyzję. Awanse, podwyżki – wszystko to tutaj istnieje :) Byłoby super gdyby oferowano więcej szkoleń stacjonarnych, ale te które się odbywają są dobrej jakości. Mamy też dostęp do różnych platform szkoleniowych online. Niektóre z wcześniejszych komentarzy brzmią dość ksenofobicznie – osoby z takimi poglądami faktycznie mogą czuć się źle w OW, ale nie uważam, że to firma powinna się dla nich zmieniać :)
Dobrej jakości czyli czego po takim szkoleniu tak właściwie się dowiem i jak konkretnie są przeprowadzane? Co do pierwszej kwestii to jak góra reaguje na składane propozycje odnośnie poszerzenia zakresu szkoleń? jakie przykładowe z pewnością mogłyby się przydać?
Lanie wody na spotkaniu to nie jest szkolenie. Można tam co najwyżej usnąć na tych ich "szkoleniach".
Firma jest tak "progresywna", że strach opowiedzieć żart żeby kogoś nie urazić (niektóre młode osoby, które zatrudniają potrafią się obrażać i być bliskie płaczu jeżeli nie będziesz im słodzić i płaszczyć się przed nimi jak sługus), bo pewnie by ciebie zwolnili z wpisem do akt. Polityka Zero tolerancji dla mobingu? Tak, jeżeli jest to związane z rasizmem i innymi uprzedzeniami. W przypadku bardziej "klasycznego" mobingu jak ktoś sabotażujący twoją pracę, robiącym ci problemy i kopiącym pod tobą dołki - to jest to dla menadżerów w porządku i masz się dostosować do mobera - czyli schemat typowo korporacyjny - jeżeli jesteś ofiarą mobingu, to jesteś problematyczny i będziesz zwolniony, albo jak wiele osób, dla świętego spokoju odejdziesz po roku żeby mieć w miarę normalny okres zatrudnienia w CV. Można czasami odczuć podwójny standard preferencyjnego traktowania młodych dziewczyn, gdzie jest przymykane oko na niegrzeczne i nieprofesjonalne zachowania wobec mężczyzn. Kiedy takie nastąpią. Praca w miarę lekka. Jeżeli źle trafisz, to problemy tworzą raczej inni pracownicy, którzy albo narzucają swoje zdanie albo doszukują się najmniejszych szczegółów żeby tylko się do czegoś przyczepić - a funkcjonuje tam atmosfera wymuszonej współpracy - "żeby budować zespół i żeby przyjemnie się przychodziło do pracy". Więc jak źle trafisz, to nawet jeżeli to, co było zlecone zostało wykonane i możesz ruszyć dalej to możesz trafić na kogoś, kto na siłę będzie się doszukiwać dziury w całym. Jeżeli nie lubisz jak ktoś ci się wpieprza w robotę, to daruj sobie tą firmę. Co jest bardzo dziwne przy rozpoczęciu pracy w OW, to to, że praktycznie wszystko, co się podaje w formularzach rekrutacyjnych trzeba potem samodzielnie wprowadzić do systemów HRowych. Tak, jakby HR tylko sprawdził kompletność dokumentów pierwszego dnia i potem poszedł na lunch. W zależności od zespołu, onboarding może być dość czasochłonny i może być to irytujące. Zazwyczaj sensem wypełniania tych formularzy jest to, żeby HR mógł potem sporządzić umowy i wprowadzić dane do systemu. Jak ma się jakiś problem to od razu trzeba iść do seniorów HR, bo specjaliści nie radzą sobie sami nawet z prostymi sprawami. W porównaniu do innych korporacji wynagrodzenia i benefity są przeciętne, ale work-life balance jest możliwy. Więc coś za coś. Jeżeli chodzi o początek pracy w OW, to najważniejsze jest bycie posłusznym przydupasem bez pewności siebie robiącym wszystko pod cudze dyktando. Myślenie nie jest wskazane, a wręcz jest odradzane. Chyba, że się trafi na normalnego buddiego. Dopiero później można trochę odetchnąć i po prostu skupić się na pracy. Kreują się na korporacje o przyjaznej atmosferze, a królują tam plotki na papierosku i wewnętrzna polityka jak w każdej innej korporacji. Jak w wielu korporacjach większość osób tam pracująca jest w porządku, ale ze względu na zbyt dużą pobłażliwość dla niektórych młodych pracowników i ich wymagań bycia traktowanym jak królewny na szezlongach w czasach wiktoriańskich, z frustracji można się tam czasami pociąć. Przykładem może być sytuacja, w której jedna z młodych dziewczyn prawie się popłakała bo ktoś ośmielił się z nią nie zgodzić i w spokojny sposób wyjaśnić dlaczego się z nią nie zgadza. Ogólnie odradzam. Doświadczenie pracy w OW jest dość frustrujące jeżeli ma się chociaż trochę pewności siebie i krytycznego myślenia. Na co dzień jest zbyt małe zorientowanie na samo wykonanie zadania - czyli tego po co się idzie do pracy, a zbyt dużo nacisku kładzie się na optykę działań i tego jak coś wygląda niż tego czy ma jakąś funkcję czy użyteczność dla w związku z zleconym zadaniem.
"Doświadczenie pracy w OW jest dość frustrujące jeżeli ma się chociaż trochę pewności siebie i krytycznego myślenia." Pełna zgoda. Atmosfera i zachowania zarówno "menadżmętu" jak i poszczególnych pracowników przypomina ośrodek leczenia nadpobudliwości ludzi emocjonalnie niedojrzałych. Nie liczy się merytoryczna praca, tylko "zachowania zgodne z our beloved culture". A Way We Work, powinno być zamienione na WHY We Work. Wywieranie ciągłego nacisku na "branie udziału" w różnych przedszkolnych zabawach, wmuszanie jakichś postaw, które do niczego nie są potrzebne w pracy. Wieczny wodospad szumu i korporacyjnego b*sh*tu jak to Pipsztycki pomógł przeprowadzić staruszkę przez jezdnię, a Iksińska namalowała różowego słonia w prezentacj i jest very proud of it, no i wszyscy są awesome. Ciągłe spotkania, nic nie wnoszące do pracy. Firma ściubi na szkoleniach. Za to oferuje jakiś stek nieprofesjonalnie przygotowanych prezentacji i opowieści z Narni. Ogólnie dziecinada i infantylizacja - wszyscy jestesmy wspaniali i doskonali. Nawet jeśli zadania, czynności i cele kłócą się po prostu z logiką, zdrowym rozsądkiem a nierzadko z interesem firmy.
Wasze opinie mocno krzywdzą firmę. Od czasu, gdy tu jestem, panuje tu wspaniała atmosfera otwartości i poszanowania potrzeb każdego pracownika. Promujemy tolerancję i zrozumienie oraz wielokulturowość. Mamy dedykowany zespół do przeciwdziałania wszelkim przejawom rasizmu, nietolerancji i uprzedzeń. W OW najważniejsi są ludzie.
Wstydziłabyś się. Przecież wszyscy wiedzą, że problemy z przyjmowaniem ludzi, którzy nigdy nie powinni trafić do żadnej firmy, a prędzej do szpitala, zaczęły się w momencie, gdy Pani (RODO) jakimś cudem została przyjęta do OW. A od tej pory jest tylko gorzej.
Proponuje czytać dokładniej i ze zrozumieniem: "Polityka Zero tolerancji dla (usunięte przez administratora)? Tak, jeżeli jest to związane z rasizmem i innymi uprzedzeniami. W przypadku bardziej "klasycznego" (usunięte przez administratora)jak ktoś sabotażujący twoją pracę, robiącym ci problemy i kopiącym pod tobą dołki - to jest to dla menadżerów w porządku i masz się dostosować do (usunięte przez administratora)- czyli schemat typowo korporacyjny - jeżeli jesteś ofiarą (usunięte przez administratora), to jesteś problematyczny i będziesz zwolniony, albo jak wiele osób, dla świętego spokoju odejdziesz po roku żeby mieć w miarę normalny okres zatrudnienia w CV." Uprzedzenia rasowe, na tle orientacji seksualnej i inne są może piętnowane, ale klasyczny (usunięte przez administratora)jest w sumie ignorowany. Musiałaby wystąpić sytuacja skrajna żeby się spodziewać jakiejś reakcji od kadry zarządzającej lub współpracowników. Osoby, które są problematyczne, które celowo utrudniają komuś pracę, albo w sposób pasywno-agresywny komuś ubliżają pozostają bezkarne.
Zupełnie nie zgadzam się z wypowiedziami poprzedników. Oliver Wyman to naprawdę wspaniała firma, pozwalająca ludziom takim jak ja, po studiach, znaleźć wreszcie porządnego pracodawcę. Te wszystkie negatywne opinie napisały jakieś kompletnie odjechane od rzeczywistości dinozaury/frustraci. To są same kłamstwa i pomówienia. Trudno znaleźć firmę, która tak bardzo dba o nowych pracowników, jak Oliver Wyman. Moje doświadczenia z działem Recruitingu są doskonałe, obie Panie są nadzwyczaj profesjonalne. Ze swojej strony proponuję pozbyć się ludzi, którzy najwyraźniej siedzą tu już zbyt długo i mącą, przeszkadzając w zdobywaniu nowych kadr i osiąganiu nowych wyzwań. OW, jesteśmy The Best!
Pracowałem w OW przez ładnych parę lat, ale uznałem, że to jednak nie jest miejsce dla normalnych ludzi, chcących się rozwijać. Nie miał tu znaczenia ani staż, ani wiek, tylko zwyczajnie obiektywny poziom samooceny i ogromne braki w managemencie, jak również brak perspektyw na przyszłość. Ta firma już od paru lat promuje , a ten wpis powyżej po prostu bardzo dobitnie mi uświadomił, że odejście z tego cyrku było doskonałą decyzją. Powodzenia życzę Adamie, mój imienniku zresztą. Jestem tylko bardzo ciekaw, co Wy "młodzi gniewni" zrobicie z tą firmą, gdy już pozbędziecie się "tych starych".
Z całą pewnością pracowałeś w OW dawno temu i nie masz pojęcia, jak u się wszystko pozmieniało. Obecnie mamy wspaniałe rekruterki i managerów doskonale rozumiejących potrzeby pracowników. Widocznie tu po prostu nie pasowałeś. I po co ten hejt?
Planuję aplikować do firmy i chciałam zasięgnąć informacji na forum, ale widzę że opinie podzielone. Jedni chwalą inni odwrotnie. Ja tam wolę myśleć pozytywnie, tylko możesz powiedzieć na jakim stanowisku pracujesz i na jakie zarobki można liczyć? Macie jakieś premie dodatkowe?
Przedostałem się do drugiego etapu rekrutacji jedynie przez referat znajomej osoby która pracuje w tej firmie (aplikacja samemu była bezskuteczna) zostało mi dane zadanie rekrutacyjne. jedyny opis był w mailu "make something nice, no restrictions" lecz przy otrzymaniu feedbacku dostałem listę wykroczeń których rzekomo nie było, po czym rekrutacja została zakończona. Niepoważni ludzie.
Naprawdę tylko tyle było w poleceniu? To koniec końców o co chodziło w tym zadaniu? Co było w tej liście wykroczeń? No i jak to że aplikacja samemu była nieskuteczna to wysłałeś CV i nikt się nie odezwał? To tu tylko po znajomości można?
Jak szefostwo w OLIVER WYMAN Sp. z o.o.? Spoko traktują ludzi?
Atmosfera bez zastrzeżeń - zero tolerancji dla mobbingowania/rasizmu/seksizmu, wszyscy bardzo pomocni
atmosfera taka, że strach otwierać usta, by przypadkiem nie zostać posądzonym o niezgodność z wartościami firmy. Do kuchni najlepiej wejść i się intensywnie wlepiać w telefon aby nikt nie zagadał. Firma tak bardzo promuje tolerancję, że staje się gnębicielem. Ciągłe nagabywanie na uczestnictwo w spotkaniach promujących mniejszości, których jest do kilku w miesiącu. Uczestniczysz w nich - awansujesz, nie to ... A w całej tej obłudzie potem prezes firmy pisze emaile na kogo każdy ma głosować w wyborach, bo to oczywiste, że firma ma wartości zgodne z jednym kandydatem, a nie drugim.
Serio takie spotkania decydują o awansie? Nie wierzę... Nie liczą się umiejętności ludzi i zdobywane doświadczenie??
@ja chyba nie wiesz co piszesz, albo od dawna Cię tu nie ma :) o których wyborach piszesz, bo i jedne, i drugie były parę lat temu? Osobiście nie spotkałam się z żadnym agitowaniem politycznym czy w ogóle opiniami na ten temat. W firmie rzeczywiście są różne wydarzenia, zarówno organizowane przez grupy pracowników, jak i ogólne typu happy hours, zwykle jest to opcja do miłego spędzenia czasu i zjedzenia czegoś dobrego, ale wszystkie wydarzenia są dobrowolne. Przy ocenie/awansie ważne jest na pewno wywiązywanie się z obowiązków i spełnianie założonych celów rocznych, ale to raczej typowo, chyba każde korpo ma jakąś ocenę roczną. Ludzie, którzy się starają i są dobrzy, są doceniani i awansują, wystarczy przejrzeć LinkedIn, tam zwykle pracownicy chwalą się swoimi awansami :) Z mojej strony - firma jest fajna, pozwala na rozwój w wielu aspektach, i przede wszystkim atmosfera jest super. Ludzie są przyjaźni i pomocni. Pierwsza firma, w której jestem, w której dobrostan pracownika i work life balance są ważne, w moich wcześniejszych firmach był to tylko pusty slogan. Szczerze polecam OW!
Dołączyłam do firmy kilka miesięcy temu. I jestem zachwycona kulturą firmy, traktowaniem pracownika, wysokimi standardami komunikacyjnymi i możliwościami rozwojowymi. Zarobki - powyżej statystycznych w podobnych firmach, ale pewnie zależy to od stanowiska i doświadczenia, z jakim się wchodzi. Pracowałam w kilku miejscach (nie tylko w Polsce), więc mam porównanie. Siedziba w Warszawie jest supportem dla większym jej siedzib w innych krajach, więc dyrektorem raczej się nie zostanie bez chęci przeprowadzki do innego kraju, ale w ogólnym rozrachunku bardzo dobry pracodawca. A work-life balance? Jest to tu możliwe - kwestia dopracowania, organizacji pracy i przełożonego. Ja nie narzekam. Angielski - a must have.
Coz, zabrali czas na rekrutacje, żeby potem napisać ze jednak szukają kogos innego. Z 3 osób - jedna miła, druga siedziała naburmuszona, obrazona na cały świat, a trzecia to zadawał pytania w ogóle niezwiązane z tematem. Bardzo negatywne odczucia po rekrutacji. W sumie jak każde korpo - nie jesteś człowiekiem tylko wynikiem w tabelce
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w OLIVER WYMAN Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy OLIVER WYMAN Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w OLIVER WYMAN Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 2 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
