To jest pierwszy raz w życiu, gdy dodaję tego typu opinię na temat jakiejkolwiek firmy. Alto stanowczo odradzam. Zostałam zrekrutowana z ich inicjatywy, przez Linkedin. Na rozmowach kwalifikacyjnych nie ukrywałam swojego doświadczenia (miałam doświadczenie tylko w compliance, a rekrutacja do Alto dotyczyła pracy stricte consultingowej. Mówiłam, że nie mam doświadczenia w doradztwie, ale chcę się rozwijać). Dostałam umowę na czas nieokreślony. Bardzo przykładałam się do pracy, ale wiadomo, zdarzały się błędy, wydawało mi się, że jest to naturalne na stanowisku początkującego konsultanta. Po 6 tygodniach pracy zostałam zwolniona bez żadnej zapowiedzi, z dnia na dzień. Poproszono mnie do gabinetu partnera, gdzie partner, wspólnie z osobą, którą widziałam pierwszy raz w życiu na oczy, zalali mnie falą bezpodstawnych zarzutów: "jesteś nieterminowa", "jesteś słaba merytorycznie", "nie potrafisz komunikować się z zespołem". Zapytani o konkretne sytuacje, na podstawie których zarzucają mi coś takiego, nie potrafili wskazać NAWET JEDNEJ. Feedback, którzy wcześniej słyszałam od zespołu, był dobry. Nigdy też nie spotkałam się z podobną oceną mojej pracy w żadnym miejscu pracy, a mam 5-letnie doświadczenie. Płacząc podpisałam porozumienie stron, czego żałuję. Do dziś nie rozumiem, za co tak naprawdę wyleciałam To było jedno z najbardziej traumatycznych i upokarzających doświadczeń w życiu.
Toksyczne miejsce. Zepsuci ludzie. Fałsz, obłuda, zero merytoryki. Wyjazdy integracyjne...menagerowie w tax i legal myślą, że są bogami...żenujące.
Faktycznie gowork to idealna okazja aby wylać wszelkie żale, co widać po komentarzach. Ja osobiście zgadzam się z jedynie pojedynczymi zarzutami i chyba tymi które były wysuwane kilka lat temu. W Alto dużo się zmieniło na przestrzeni lat. Tak szybkie rozrastanie się zespołu świadczy o tym, że ludzie jednak chcą przychodzić i zostają. Nie sądzę, że jest idealnie, ale z każdym problemem można iść do opiekuna, a nawet samego partnera jeśli chcesz. Reakcja raczej zawsze jest, czasami tylko trzeba na nią poczekać. Zgadzam się jednak z opinią, że ze słabszymi osobami (tutaj głównie praktykantami) nie jest przedłużana umowa. Alto nie ma problemu z rozstawaniem się z takimi osobami. Jeśli ktoś jest słabszy zdecydowanie przyjmą go w Big4 (byłam długo, widziałam), tam trzymają każdego. Tutaj niestety trzeba się wykazać, inaczej wylecisz.
Ktokolwiek próbuje tu pisać jakkolwiek pozytywne opinie, po raz kolejny się nie popisał. Widać że osoba pisząca post nigdy nie pracowała ani nie aplikowała do BIG4 na stanowisko merytoryczne, chyba była w KPMG :) Droga osobo, gratuluję że się wykazałaś jednak i dostałaś się do tego grona lepszych :)
Czy pracownicy mogą bez problemu zaplanować sobie urlop na wakacje jakis dłuższy?
Firma nazywa się teraz ALTO Tax. Nie mieści mi się w głowie jak po wpisie dziewczyny piszącej o płaczu i traumatycznym przeżyciu ktoś ją dalej ciśnie wierszykami na goworku. Brak jakiejkolwiek przyzwoitości, nie mówiąc już o empatii. Sama pracowałam w tym czasie gdy wierszyki były pisane i pamiętam jak cała firma żyła goworkiem czekając na następny gnębiący wpis. Ohydne środowisko.
Ile jest etapów w procesie rekrutacji w FL Tax - Paweł Fałkowski, Kamil Lewandowski Doradcy podatkowi Sp. z o.o.? Jak długo trzeba czekać na ostateczną decyzję?
Szef wykorzystuje swoich pracowników do swoich prywatnych celów, upokarza pracowników i wszyscy zachowują się fałszywie. Atmosfera była okropna wszyscy jak w wyścigu szczurów. Najgorsza praca w życiu praca w złotych łukach jest lepsza. Nie pozdrawiam i polecam każdemu trzymania się z daleka od tej firmy.
Czy istnieje możliwość rozwoju w FL Tax - Paweł Fałkowski, Kamil Lewandowski Doradcy podatkowi Sp. z o.o.?
Obecna nazwa firmy to Alto Tax. Niestety wszystkie negatywne opinie są prawdziwe. Managerowie zostali przeszczepieni z BIG4 ale niestety w większości ci najgorsi. Firma nie radzi sobie z odejściami. Niestety Alto to pierwszorzędny przykład tego jak nie powinno prowadzić się firmy.
To jest pierwszy raz w życiu, gdy dodaję tego typu opinię na temat jakiejkolwiek firmy. Alto stanowczo odradzam. Zostałam zrekrutowana z ich inicjatywy, przez Linkedin. Na rozmowach kwalifikacyjnych nie ukrywałam swojego doświadczenia (miałam doświadczenie tylko w compliance, a rekrutacja do Alto dotyczyła pracy stricte consultingowej. Mówiłam, że nie mam doświadczenia w doradztwie, ale chcę się rozwijać). Dostałam umowę na czas nieokreślony. Bardzo przykładałam się do pracy, ale wiadomo, zdarzały się błędy, wydawało mi się, że jest to naturalne na stanowisku początkującego konsultanta. Po 6 tygodniach pracy zostałam zwolniona bez żadnej zapowiedzi, z dnia na dzień. Poproszono mnie do gabinetu partnera, gdzie partner, wspólnie z osobą, którą widziałam pierwszy raz w życiu na oczy, zalali mnie falą bezpodstawnych zarzutów: "jesteś nieterminowa", "jesteś słaba merytorycznie", "nie potrafisz komunikować się z zespołem". Zapytani o konkretne sytuacje, na podstawie których zarzucają mi coś takiego, nie potrafili wskazać NAWET JEDNEJ. Feedback, którzy wcześniej słyszałam od zespołu, był dobry. Nigdy też nie spotkałam się z podobną oceną mojej pracy w żadnym miejscu pracy, a mam 5-letnie doświadczenie. Płacząc podpisałam porozumienie stron, czego żałuję. Do dziś nie rozumiem, za co tak naprawdę wyleciałam To było jedno z najbardziej traumatycznych i upokarzających doświadczeń w życiu.
Zwolnienie z pracy faktycznie nie jest miłym doświadczeniem. Możesz napisać czy czas, który przepracowałaś to był okres próbny, podczas którego miałaś się sprawdzić, czy było to już stałe zatrudnienie?
Kolejna kwestia jest taka, że Alto już trzeci tydzień nie przesyła mi świadectwa pracy. Po kontakcie mailowym otrzymałam informację, że nie wiadomo, czy zostało wystawione, a jeśli tak to gdzie jest, a także że osoba która się tym zajmuje, jest na urlopie, więc jakiejkolwiek informacji udzielą mi dopiero po jej powrocie. Na dodatek firma twierdzi, że nie dysponuje moim adresem korespondencyjnym (choć oczywiście był podawany przy podpisywaniu umowy). Mam obecnie przez tą sytuację problem z ustaleniem wymiaru urlopu do wykorzystania u nowego pracodawcy.
Wygląda na to, że w ALTO stabilnie, szacunek do pracownika u FL bez zmian. W przypadkach osób pracujących dłużej niż @Fretka schemat jest podobny, zwalnianie poprzez zaskoczenie, tak żeby nie można było się bronić. W jednym miesiącu wzorowa ocena półroczna - za kilka tygodni wypowiedzenie i niczym niepoparte argumenty o tym jak jest się beznadziejnym, niewydajnym etc. Firma tylko dla mocno zdesperowanych.
Senior konsultant, z którą pracowałam, a która pracowała w Alto około roku, powiedziała mi podczas rozmowy podsumowującej pierwszy miesiąc pracy, cyt.: "Liczę że mnie odciążysz bo jestem zawalona, zdrowie mi się sypie i mam wszystkiego dosyć". - myślę, że ta wypowiedź dobrze odzwierciedla nastroje w firmie
Przyznam szczerze, że nie wiem. Przez 6 tygodni nie zdążyłam z nikim porozmawiać na ten temat, a wszystkie osoby, z którymi pracowałam, były tam maksymalnie kilka miesięcy lub rok.
Gdy mi smutno, gdy mi źle, na gowork-u wyżalę się, Ach to ALTO takie złe, bo najlepszych tylko chce, Ich klienci wymagający, nie uznają nie wiedzących, Przez potknięcia, opóźnienia, Alto wzięło mnie z zaskoczenia.
Podzielam opinię @Fretki. Ludzie w tej firmie znikają z dnia na dzień jak by zapadali się pod ziemię. Firma podpisuje umowy z zakresu, których się nie wywiązuje. Praca w nadgodzinach jest normą. Jeżeli ktoś wyraża swoja opinię dostaje od razu wypowiedzenie. Główne Wady to :rotacja pracowników,raportowanie czasu pracy o którym nikt nie wspomina wcześniej,inne ustalenia podczas rekrutacji/ inne w umowie/ inne realia.
Ananasy wszak zwalniają bo się już na ludziach znają Po co wiec tracić miesiące gdy warzywa są śmierdzące Tutaj wszyscy szanse mają lecz nie zawsze korzystają Komu oferować zupę gdy produkty są zepsute Fretka też tu szanse miała i mikrofon raz dostała Kiedy jednak zaśpiewała to publika uciekała
Gotowanie zepsutych warzyw bez trzymanki, bez szefa kuchni. Masz mikrofon/garnek i bez wsparcia to weź i gotuj by dać na twojej pracy innym zarobić. Nikt Ci nie pomoże, ale liczy że zgarnie marże na takiej gwieździe jak ty. . Klient zaskoczony smakiem ? Spadaj to nie my, a to twoja potrawa, ryzyko Twoje , my tylko liczyliśmy na marże od twojego sukcesu. .... tak w skrócie. ..
Szefów kuchni w Alto wielu lecz to nie ty przyjacielu Tax-y Legal to frykasy w Venture Capital wygibasy Alto menu zaskakuje bo świeżości nie brakuje Są zestawy tu księgowe, gdy klienci tracą głowę A na deser biała lista, dla spokoju oczywista Wszystkie dania tu powstały, ananasy pomagały Wylewacie tutaj żale bo was niema w Alto wcale
Z Alto ludzie nie znikają lecz na misje wyjeżdżają Jeśli spółka jest w potrzebie pomagają nawet w Łebie Po co wiec pracować zdalnie gdy nad morzem tak jest fajnie A na miejscu wszystkie dane, księgi, CIT-y pełen zamęt Alto wszystko wnet rachuje, rozwiązanie proponuje A gdy problem zażegnany odpoczynek wymagany Czasem to na plaży w Łebie czasem w Spodku na koncercie Nawet gdzieś na krańcach polski są potrzeby nawet w śląskim Alto nie dyskryminują, lecz wyzwania podejmują
Uważam że odpowiedź w formie rymów świadczy sama za siebie. Z punktu widzenia byłego pracownika to, co przeszkadzało w pracy to chaotyczny sposób zarządzania, pomijając kwestie wskazane wcześniej.
Fakt, ciężko rozchodzić żenadę powyżej. Miałem już aplikować, ale jak zobaczyłem to śmieszkowanie na siłę - od razu mi odechciało. Bucowatość i małomiasteczkowość poza skalą.
Chyba nie o taki efekt chodziło rymującemu. Dla mnie urągające reputacji samej firmy jak i pracy w dziale doradztwa jest to, że nadgodziny nie były płatne, a także to, iż ich odbiór w postaci urlopu był także problematyczny. A przede wszystkim- szacunek do pracownika jako człowieka i odnoszenie się do niego z nim to coś, czego zabrakło.
Ignorowanie, brak kontaktu ? - a tu śniadanie jest dla pracowników na gorąco podane, no jak śniadanie to olaboga, pracodawca ma odpust wykupiooy i respektować na chwilę zatrudnionych nie musi, bo rotacja tutaj jest najważniejsza, (usunięte przez administratora)
Wiecie może czy poprawiło się coś w tej firmie? W sensie, czy lepiej traktują pracowników? Bo na rozmowie pewnie zawsze są super mili, a później wychodzą takie smaczki. A co do rozstania się z pracownikiem, to słaba argumentacja... trochę jak z podręcznika początkującego managera...
ktoś ratuje reputację tej firmy wierszykiem zawierającym błędy ortograficzne? to z pewnością nie pomaga
A czy to istotne kto? Sama chętnie bym się dowiedziała. Do tego można prosić o info ile osób obecnie mają na marketingu i na jakich warunkach pracują? Obowiązki, stawki?
Edyta, jak chcesz sie rozwijac w marketingu to najlepiej jest poszukac roli w firmach IT,software,FMCG a nie firmach podatkowych czy consulting.W takich firmach to nie jest marketing z krwi I kosci, a stawki sa slabe, marketing manager to jest stawka ok.10 000 brutto albo na fakture. Dla porownania, np.w IT to jest okolo 15 000 do 2 18 000.
czyli tutaj w porównaniu z tymi kwotami, które podajesz to ile tak naprawdę max uda się wyciągnąć? I za jaką konkretnie pracę taka kasa by była?
Toksyczne miejsce. Zepsuci ludzie. Fałsz, obłuda, zero merytoryki. Wyjazdy integracyjne...menagerowie w tax i legal myślą, że są bogami...żenujące.
Czy pracodawca FL Tax - Paweł Fałkowski, Kamil Lewandowski Doradcy podatkowi Sp. z o.o. motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?
Szczerze odradzam. Toksyczne miejsce i fałsz mimo uśmiechów i takiej niby dobrej atmosfery. Pracy bardzo dużo, często nadgodziny, managerowie w większości zapatrzeni w siebie, a seniorzy i młodsi muszą kombinować jak sobie poradzić z zadaniem. Wsparcie merytoryczne bardzo słabe (w sumie jakiego wsparcia oczekiwać od managera, który sam sobie nie radzi z zadaniem). Chyba każdy traktuje to miejsce jako przejściowe, zagryźć zęby, zdobyć trochę doświadczenia i przejść do jakiejś normalnej firmy.
Cześć, czy można prosić o informację jaka atmosfera panuje w lubelskim oddziale? Chciałam złożyć cv na stanowisko ksiegowej, a dobra atmosfera pracy jest dla mnie bardzo ważna.
Faktycznie gowork to idealna okazja aby wylać wszelkie żale, co widać po komentarzach. Ja osobiście zgadzam się z jedynie pojedynczymi zarzutami i chyba tymi które były wysuwane kilka lat temu. W Alto dużo się zmieniło na przestrzeni lat. Tak szybkie rozrastanie się zespołu świadczy o tym, że ludzie jednak chcą przychodzić i zostają. Nie sądzę, że jest idealnie, ale z każdym problemem można iść do opiekuna, a nawet samego partnera jeśli chcesz. Reakcja raczej zawsze jest, czasami tylko trzeba na nią poczekać. Zgadzam się jednak z opinią, że ze słabszymi osobami (tutaj głównie praktykantami) nie jest przedłużana umowa. Alto nie ma problemu z rozstawaniem się z takimi osobami. Jeśli ktoś jest słabszy zdecydowanie przyjmą go w Big4 (byłam długo, widziałam), tam trzymają każdego. Tutaj niestety trzeba się wykazać, inaczej wylecisz.
W Alto nic nie się zmieniło, ta firma to po prostu jeden wielki cyrk. Nigdy mi się nie zdarzyło żeby negatywne komentarze na temat firmy w 100% pokrywały się z faktyczną atmosferą w pracy. Jeśli ktoś zastanawia się czy iść tam do pracy, to stanowczo odradzam bo jedynie co z tej firmy możecie wynieść to problemy psychiczne.
HR takie bzdury pisze? Do BIG4 trzeba zdać testy żeby się dostać nawet na praktyki, więc nie biorą wszystkich praktykantów jak leci - doskonale wiedzą kogo biorą, nie tak jak ALTO bierze wszystkich a później są masowe zwolnienia i zmarnowany czas dla obydwu stron. Poza tym do pozostałych pracowników ALTO też się nie przywiązuje (i z wzajemnością).
Że ALTO to elita a BIG4 to każdy (usunięte przez administratora) tam może pracować? - mocna i odważna opinia, ktoś z tego ALTO zna się na consultingu. Sami tacy specjaliści tam pracują?
Ktokolwiek próbuje tu pisać jakkolwiek pozytywne opinie, po raz kolejny się nie popisał. Widać że osoba pisząca post nigdy nie pracowała ani nie aplikowała do BIG4 na stanowisko merytoryczne, chyba była w KPMG :) Droga osobo, gratuluję że się wykazałaś jednak i dostałaś się do tego grona lepszych :)
Muszę się zgodzić ze wszystkimi opiniami o tym miejscu. Do tej pory pracowałam w korporacji i nigdy nie miałam tak negatywnego zdania o współpracownikach jak tutaj. Perfidne obgadywanie, toksyczność, traktowanie menadżerów jak bogów to zwykła codzienność. Już w pierwszym dniu pracy toksyczna atmosfera z samego HR dawała się we znaki. Nie polecam, szczególnie praktykantom ponieważ jeśli nie mieliście za dużo wspólnego zawodowo w dziale w którym pracujesz w Alto, nie będzie na to w ogóle zwracana uwaga, a wymogi jak dla specjalistów. Zrób to i nikt nie wytłumaczy co dokładnie masz zrobić. A jeśli zadajesz pytanie dostaniesz odpowiedź na poziomie „domyśl się”. Rozmowa feedbackowa dotycząca oczekiwań przekazywanej wiedzy jest jak rozmowa ze ścianą, z tym że zwalają winę na pracownika. O work-life balance można zapomnieć, mówią wprost że zostawanie po godzinach to norma.
Przykro się robi jak patrzy się na te wierszyki które maja za zadanie dalsze poniżanie osoby która odważyła sie na negawtywny komentarz. Myślę że to doskonale oddaje klimat Alto. Swoja droga Alto przechodzi samo siebie żeby kreować wizerunek sielanki pokazujac ile to wyjazdow i imprez organizuje. Niestety w ich przypadku tego typu promowanie stało się konieczne przy takiej reputacji. Może ktoś nowy się skusi:)
Ale w zasadzie to źle, że to robią? Chodzi mi o to, że chyba części z zatrudnionych do odpowiada, w przeciwnym razie nie braliby w tym udziału pewnie. Tylko właśnie, bo tego akurat nie wiem, te inicjatywy to od zawsze tu były prowadzone czy od pewnego czasu? Jeśli tak to od kiedy?
Edyta, aż tak Cię cisną, że nawet w wigilję wiczorem musisz się udzielać na gowork? ;) A odpowiadając na Twoje pytanie - tak to źle, bo obraz firmy prezentowany na zewnątrz ma się nijak do rzeczywistości. Wierszyki też miały na celu pokazanie "lojalności" względem Alto, żeby wkupić się w łaski szefostwa. Wszyscy wiedzieli, kto je pisał. To dobrze odzwierciedla atmosferę panującą w tej firmie
Opinie o toksycznych ludziach, w tym o zarządzającym są prawdziwe. Są oderwani od rzeczywistości sądząc że same negatywne opinie na go worku da się zanegować i zapomnieć. Brakuje rąk do pracy i przyczyny są w tym wszystkim o czym się tu pisze. Ludzie z wewnątrz firmy próbują negować te opinie a marketing układa wierszyki z błędami. Śmieszne jest to że ktoś tu napisał że "partnerzy słuchają", a nie "słyszą". Ciężko wymagać od egocentrycznej i przekonanej o własnej nieomylności osoby żeby dostrzegła problem w swoim postępowaniu. Raczej utwierdza się tylko w przekonaniu o własnej wyższości. Raczej szuka poklasku, podziwu i możliwości umniejszenia innym. Ludzie się raczej nie zmieniają i nie ma co liczyć na to że w tej firmie kiedyś będzie inaczej.
Sądzę zupełnie szczerze że marketing nie jest tak głupi żeby układać takie żenujące wierszyki... Widzę że w ALTO nic się nie zmienia.
W każdym razie ktoś z firmy podejmuje nieudolne próby ratowania wizerunku wyśmiewając negatywną ale szczerą opinię, która nie narusza żadnych standardów i jest cenna dla osób które myślą poważnie o ALTO. Swoją drogą publiczne wyśmiewanie osoby która odważyła się powiedzieć co działo się w ALTO (nie oceniając nikogo a dając jedynie wyraz swoim subiektywnym odczuciom) potwierdza tylko atmosferę jaka tam panuje... swoją drogą te wierszyki mają za zadanie dalsze poniżenie byłego pracownika... ktoś tu chyba sięgnął dna
Od nich, ale to nie marketing :) tak czy inaczej, osoba, która pisała wierszyki też już w ALTO nie pracuje :D
Jaka jest kultura pracy w FL Tax - Paweł Fałkowski, Kamil Lewandowski Doradcy podatkowi Sp. z o.o.?
W skrócie taka, jak opisują komentarze poniżej. Czyli generalnie nie ma kultury pracy. Faktem jest, że gowork zazwyczaj jest miejscem pozwalającym na wylanie różnego rodzaju żalów i pretensji, natomiast w tym przypadku opinie niestety w dużej mierze opisują rzeczywistość. To co charakteryzuje ALTO to brak jakiegokolwiek sensownego zarządzania, spójnego podejścia plus zwyczaje jak w najgorszych korpo - podkopywanie innych, żeby przedstawić siebie w lepszym świetle, układy, układziki i - jak to ktoś pisał - spijanie sobie z dzióbków. Chcesz mieć dobrą ocenę? Przy każdej możliwej okazji komplementuj wszystkich na stanowiskach wyższych niż twoje. To liczy się bardziej niż to jak pracujesz. Krótko mówiąc szkoda czasu i nerwów.
Czytam to nie dowierzam. Co tu za głupoty są wypisywane? Taki typowy hejt! Pracowaliście tam ludzie z jakiegoś powodu. Skoro było tak źle, to czemu nie odeszliście od razu, tylko po latach a teraz gadacie takie głupoty. Żadnych konkretów, tylko jedno wielkie (usunięte przez administratora) w sumie to ciekawa ta lektura do kawy...pokazuje tylko Wasz poziom.. Ale to teraz taka moda na hejt, nie ważne jak, ważne żeby to robić. Ja pracuję w ALTO ponad dwa lata i jest mi dobrze. Może nie idealnie, bo zawsze może byc lepiej, ale stanowczo nie zgadam się z tym co Ci sfrustrowani ludzie wypisują. Pozdrawiam
skąd wiesz, że nie odeszli od razu? ;) konkretów padło sporo, poczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem. A jak ci w alto dobrze to tylko się cieszyć :)
Widzę że kryzys wizerunkowy ALTO trwa...od lat. Po pierwsze, kontrast tonu i stylu wypowiedzi Rudolf a argumenty podnoszone przez innych świadczą o... i tutaj każdy moze sobie wskazać, o czym to świadczy. Po drugie, jest potężna różnica pomiędzy hejtem, a konstruktywną krytyką. Tutaj raczej mamy do czynienia z tą drugą. Po trzecie, firma jakiś czas temu ukryła pokazywanie osób innych niż menedżerowie na stronie firmowej. Czyżby z powodu rotacji?
Konstruktywna krytyka- rodzaj krytyki, która charakteryzuje się tym, że osoba krytykująca przedstawia lub sugeruje jednocześnie sposób lub sposoby rozwiązania problemu poddanego krytyce. Można ten rodzaj krytyki zaliczyć do krytyki wyższego poziomu w przeciwieństwie do zwykłej krytyki pozbawionej tej cechy. To tak żeby była pewność, że tu brak jest konstruktywnej krytyki. Co do zdjęć na stronie, to zawsze były przedstawiane tam osoby od managera w górę. Rotacja jest, jak w każdej firmie, najmniejsza w zespole TAX i LEGAL.
Proponuję weryfikować informacje, zanim wystawisz się na ostrzał na forum. Po pierwsze, osoby od senior consultant w dół były pokazywane na www wcześniej- możesz przecież w firmie zapytać. Po drugie, nawet na forum masz niejedną opinię o rotacji i to w dziale Tax.
Krótko (i delikatnie) mówiąc nienajlepsza. Podpisuję się w całości pod komentarzami o braku zarządzania i obecności toksycznych osób. "Górze" wydaje się, że ALTO to najwspanialsza firma, jaką można sobie wymarzyć, gdzie wszystko chodzi jak w zegarku, a w rzeczywistości jest (a przynajmniej był) chaos, brak rąk do pracy, niezdrowa atmosfera i nadgodziny w standardzie
Piszesz że brakuje rąk do pracy, czyli firma nie chce zatrudnić więcej osób i trzeba pracować za kilku? Nadgodziny w standardzie, a jak są wypłacane, pieniądze czy dzień wolny do odbioru?
Za moich czasów ALTO prowadziło procesy rekrutacyjne praktycznie cały czas, tyle że było to głównie łatanie dziur po tych, którzy odeszli, więc rąk do pracy nie przybywało. A co do nadgodzin to powiem tylko tyle, że nie pracowałem na umowę o pracę, czyli formalnie nadgodzin (i siłą rzeczy - dodatkowej kasy albo odbierania wolnego dnia) nie było ;)
Ale czyli gdyby było normalnie uop, to były takie możliwości? Tylko Ty bez tej umowy tak pracowałeś czy to standard wtedy był?
Rodzaj zatrudnienia zależy od stanowiska i tego co Ci bardziej odpowiada. A o nadgodziny na UoP trzeba by zapytać ludzi, którzy byli na UoP ;)
Cześć, Czy ktoś tu jest z księgowości i mógłby napisać jak wygląda praca na ten moment?
Cześć, W obecnych czasach i zmienności przepisów pracy jest dostatek, więc tego na pewno nie zabraknie. Wszystko zależy czego oczekujesz, czy jesteś na początku drogi, czy masz już kilka lat doświadczenia? Tutaj będziesz miał możliwość rozwoju, różnorodny przekrój spółek, zadań, przypadków z życia. To co moim zdaniem wyróżnia ALTO to atmosfera. Nie ma oblicza korpo, dress code, jest bardziej "rodzinnie". Jestem tutaj w przedziale 1-2 lat, więc gdyby było, aż tak źle, to rozstanie było by po 3 miesiącach. Mam już kilka biur na swoim koncie, więc wiem jak to jest. Więcej pracy jest w okresach raportowych (kwartał, rok), nadgodziny się pojawiają, kwestia organizacji pracy. Są benefity jak opieka medyczna, multisport itd.
Przecież widać że to hry naganiacze, serio da się to napisać lepiej tak żeby się ludzie nie zorientowali.
to ciekawe. gowork daje mozliwosc do wylania wszelkiego zalu (nie tylko na firmę - ale chyba jakiegoś ogólnie względem swiata) ... fajnie, szkoda ze anonimowo. I szkoda, bo w drugą stronę (o bylym pracowniku) juz tak negatywnie i szeroko firma nie może się wypowiedziec. a ja troche tu juz pracuje i widze: dobre decyzje kadrowe (przykro mi @Fretka, tak uwazam i chyba nie tylko ja - i twoje wpisy sa na to dowodem, więc może już zaprzestań - jak ktoś słusznie zauważył dostałaś mikrofon i chyba nic z tego dobrego nie wyszło), mnostwo pozytywnych ludzi, nowe osoby ktore dolaczają do zespolu, super projekty -serio w czworce takich nie robilem. I naprawde dobra atmosfera. a przede wszystkim - duża otwartosc na zmiany. A o to wbrew pozorom jest bardzo trudno, tutaj partnerzy sluchają. Tyle. licze na to ze czytelnicy go work jednak bedą wyciągali poprawne wnioski.
Dzień dobry, widziałam ofertę Alto na Praktykantkę do zespołu tax, czy ktoś może był na takich praktykach i może powiedzieć czy warto? Czy jest jakiś konkretny program czego się po kolei nauczę, typu materiały plus adekwatne zadania w projektach, czy raczej rzucają najprostrze zadania które zwyczajnie trzeba robić za doświadczonych konsultantów? Dzielą się wiedzą czy niechętnie? Jest realna szansa na zatrudnienie po praktykach/stażu?
Dramat. To słowo jest jednym z wielu negatywnych i tych łagodniejszych, jakich można użyć do opisania pracy dla ALTO. Nadgodziny ? To nie są "wyjątkowe" sytuacje tylko norma. Bałagan organizacyjno-administracyjny ? Wyższy level. Podlizywanie się, kopanie dołków pod sobą na porządku dziennym pod hasłem " wszyscy jesteśmy zespołem". Tolerowanie i ignorowanie niedopuszczalnego zachowania, niektórych pracowników, które w normalnej firmie skończyłyby się zwolnieniem, naganą i porządną aferą - spoko nic się nie dzieje. Mistrzowie wypierania rzeczywistości i kłamania pod płaszczykiem sztucznego uśmiechu. Podwyżki ? Jak podliżesz się odpowiednio i zapewne zejdziesz poniżej swojej własnej godności to może i coś dostaniesz. Oczywiście powyższe negatywne zachowania były zgłoszone ale "olewka" to również za mało. Brak organizacji współpracy między działami - nikt nic nie wie, nie jego ręka i nie jego sprawa.
Przez pierwszy okres byłam zachwycona pracą, benefity, śniadania i inne angażujące i ciekawe rozrywki, lecz po pewnym czasie zauważyłam, że jest to po prostu mydlenie oczu i zacieranie prawdy. Atmosfera i ludzie są toksyczni, kierują się tylko swoim dobrem - na porządku dziennym jest gadanie za plecami i utrudnianie. Potwierdzam poniższe opinie o pracownikach i tym całym spijaniu z dzióbków. ;) Jeżeli jesteś osobą, która będzie chciała spełniać każde "widzi misie" przełożonego i jego humory, znoszenia ciągłego grymasu i niezadowolenia z życia dowodzącej administracji - to praca dla Ciebie. Podwyżka? HA HA to co ugrasz na początku to "Twoje" - można usłyszeć tysiąc odpowiedzi czemu na nią nie zasługujesz. Aktualnie jest też duża wymiana pracowników - Ci mądrzy albo szybko uciekają, albo niewygodni którzy jednak mają swoje zdanie i nie dają się podporządkować są zwalniani bo są po prostu niewygodni :)
Mogę niestety tylko potwierdzić opinie, które tutaj się pojawiają. Zazwyczaj GoWork uchodzi za miejsce, w którym pojawiają się tylko opinie negatywne, niestety tutaj, są one spójne i powtarzalne. Po długim czasie od odejścia, cieszę się że tak się stało- nawet w przypadku pracy na dużych, stresujących projektach w innej firmie, widzę że podejście ALTO jest skrajnie różne od tego, co prezentuje firma w której obecnie pracuję. Dziś już mam świadomość, że na niektóre zachowania nie może być przyzwolenia.
Dziewczyna pracująca na recepcji, mająca bardzo długi staż w firmie była wyniosła i arogancka. Zamiast cierpliwie wprowadzić nowego pracownika administracyjnego w zakres obowiązków i pomóc się zaadaptować w nowym miejscu z wielkim żalem i fochem zmuszała się do przeszkolenia, nie odpowiadając często na zadane pytania. Atmosfera jak w typowej korpo, od groma obowiązków, i nawet jak zobaczą że masz za dużo na głowie i średnio sobie z początku radzisz to i tak nie pomogą. Zdarzało się latanie po mieście za prezentami dla współpracowników, nawet jeśli miałoby się nie zdążyć wrócić z zakupów na czas końca pracy. Stanowczo odradzam.
Czyli nie tylko w działach merytorycznych można się spodziewać sytuacji opisanych poniżej? Jakie są plusy tej firmy, jeżeli są?
Na krótki sprint by wygenerować dla firmy w tym czasie to COŚ co ich finansowo lub ogólnie zbije z tropu i oczaruje. Inaczej po kilku miesiącach weryfikują i kończą współpracę, bo niby dlaczego mają płacić za coś co im ponad Twoją pensje zysku nie przynosi... no taka oczywista oczywistość. .
Potwierdzam - są tam osoby toksyczne, które traktują współpracowników arogancko i nie dają czasu na przyswojenie nowej wiedzy i nowych obowiązków. Niestety ze względu na wewnętrzne układy szybko się to nie zmieni... Dużo obowiązków, nadgodziny to w sumie norma. Praca w ciągłym stresie i z naciskiem przełożonych - w sumie bardzo wyniszczające miejsce. Przynajmniej na moim stanowisku płacili nieźle, no i większość ludzi jest w porządku, a piekielne są tylko jednostki.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w FL Tax - Paweł Fałkowski, Kamil Lewandowski Doradcy podatkowi Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy FL Tax - Paweł Fałkowski, Kamil Lewandowski Doradcy podatkowi Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 16.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w FL Tax - Paweł Fałkowski, Kamil Lewandowski Doradcy podatkowi Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 10, z czego 2 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy FL Tax - Paweł Fałkowski, Kamil Lewandowski Doradcy podatkowi Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w FL Tax - Paweł Fałkowski, Kamil Lewandowski Doradcy podatkowi Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
