Pytania do firmy AL.CAPONE SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Od kilku dobrych miesięcy zastanawiam się nad otworzeniem sklepu działającego pod marka. Możecie mi doradzić, co robić i czy informacje w ofercie są prawdziwe? Bo podobno obroty w sklepach w sieci blisko 2 krotnie wyższe niż średnia w branży, a wkład zwraca się już po 4 miesiącach.
jak znasz dystrybutorów, to nie warto, a jak nie znasz tego rynku, to duze pole do dzialania
Czy w firmie AL.CAPONE SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ występuje system zmianowy? Jak to wygląda na stanowisku Sprzedawca?
Jak się pracuje z ludźmi z AL.CAPONE SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ?
Czy nowo zatrudnione osoby w AL.CAPONE SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ otrzymują od pierwszych dni umowę o pracę?
Nie polecam chyba że ktoś chce stać w miejscu przez parę lat. Wynagrodzenie (stawka + premie) nieadekwatna do wykonywanej pracy i obowiązków które ciągle są poszerzane. Z roku na rok obowiązków coraz więcej a wypłata stoi w miejscu (nie biorę pod uwagę zwiększania minimalnej krajowej, którą się szczycą że to podwyżka). Premia? Wszystko spoko do momentu aż ktoś z biura nie weźmie cię pod lupę i np. za zaspokojenie nałogu czy po prostu chwila odpoczynku i możesz jej nie zobaczyć przez następne 3 miesiące lub dostać -100 z wypłaty). Brak przerwy na zaspokojenie potrzeb fizjologicznych oraz problemy gdy dasz na 5 min kartkę zaraz wracam. Do tego napędzają stracha pracownikom, że premii nie wypłacą gdy nie wykonasz testów szkoleniowych nie informując nawet jaki jest to test, z którego dnia, na jaki temat i gdzie go masz wykonać. Rada dla pracowników dopilnujcie sobie aby najpierw wam wypłacili premię, a później składajcie ewentualne wypowiedzenie bo może się okazać, że nagle nie mieliście zrobionego jakiegoś testu parę miesięcy wcześniej, którego nigdy nie było.
Jestem aktualnie na wypowiedzeniu, zgadzam się z tą opinią w 100%. Premie na start zachęcające, dopiero po czasie okazuje się że obiecanych pieniędzy nie ma, a system premiowy jest tak skomplikowany że nie można przewidzieć czy w ogóle coś się dostanie. Wprowadzili kolejne obowiązki a płace zostawili. Niby jest dużo szkoleń ale więcej wymagają niż uczą. Sama praca jest wymagająca, niszczy człowieka fizycznie i psychicznie. Przed zmianami bardzo mi się podobało, teraz każdą niedzielę, każde święto spędziłam w pracy i musiałam się nauczyć kolejnych rzeczy by firma mogła więcej zarobić. Sam zarząd uważa że zarabiamy świetnie i zakazuje brania napiwków czy posiadania puszki (o którą upominali się stali klienci)
Jakie puszki, jakie napiwki ?! Jeszcze by klienci utwierdzili się w przekonaniu że robimy za psie pieniądze #PDK
Co masz na myśli pisząc, że praca wymagająca? Na jakim stanowisku pracowałeś? Mimo, że system premiowy jest skomplikowany to były miesiące, że jednak ją dostałeś? A szkolenia są wewnętrzne, czy prowadzi je jakaś firma szkoleniowa, która współpracuje z firmą, można dzięki nim się jakoś rozwinąć?
Dzień dobry, Chciałbym się dowiedzieć na czym polega praca kierownika regionalnego? Jakie są jego obowiązki ? Czy firma daje sprzęt służbowy ?
Źle wróży ta firma.czy Wy tez mieliście problem żeby szanowna kadrowa dostarczyła dokumenty do zatrudnienia na czas? Dziwne ze w w tych czasach firmy pozwalaja sobie na take machloje
Duda. Szanowna Kadrowa nie zajmuję się dostarczaniem dokumentów i zawsze ma zrobione dokumenty na czas. Jeżeli dostałeś dokumenty z opóźnieniem, to szukaj winy u kierownika sklepu, bo późno wysłał twoje dane. Kierownika regionalnego, bo woził twoje dokumenty przez tydzień. Albo u siebie, bo nie raczyłeś ruszyć (usunięte przez administratora) żeby sobie je odebrać ze sklepu bo miałeś wolne.
Dzięki Kaczor ! Powyższym tylko mi potwierdziłeś że firma ma w głębokim poważaniu pracownika - dokładnie tak jak mi się wydawało, skoro kadrowa czy centrala nie potrafią zorganizować tak prostego procesu jak terminowe podpisanie umowy .
Zawsze możesz podjechać na Chemiczną i podpisać sobie w dniu rozpoczecia pracy czy wczesniej. Jak nie chce Ci sie jezdzic to mozna zaczekać aż Ci dowiozą przy okazji. Liczyłeś że przwioza w zlotym opakowaniu na białym koniu bo Tobie sie nie chcialo podjechac do biura podpisac umowy ? :D P.S Ciekawe czy bedziesz sie tak wywiazywal nadgorliwie ze swoich obowiazkow jak oczekujesz od innych ?
Gdyby wspomnieli ze nie dostanę umowy na czas na pewno bym podjechał ;) Nie przyszło mi do glow by pytać o tak oczywisty standard który jednak w tej firmie standardem nie jest. Jak widać moja wina :D
Pracuję w Alu od lat, ale to co się ostatnio dzieje w tej firmie to aż serce boli. Już lepiej pracować w jakiejś Biedrze albo Lidlu. Chcesz wziąć urlop? Haha - to sobie znajdź zastępstwo wśród studentów - kierownik Ci powie, że to nie jego sprawa. Student w trakcie urlopu zmieni zdanie i nie będzie stał Twoich zmian? Uuu przykra wiadomość, musisz wrócić do pracy. Nie chcę żeby ktoś to odebrał jako brak kompetencji u kierowników, bo kierownicy stają na głowie, żeby to jakoś działało ale gdy tego nie ogarną to pojawia się problem - i wtedy wkracza pani Monika A., której ślepo wierzą prezesi.
Ciekawe jak długo ten post zostanie bo jak patrzę to od lutego nie ma żadnych opinii. W jakiś magiczny sposób znikają. Co za przypadek :D
Z jednej strony stoją na głowie, a z drugiej mówią: nie Twoja sprawa ? Coś tu się nie klei.
Pani Monika A. to jedna z nielicznych osób na których można polegać , gdyż jest przede wszystkim sprawiedliwa i nie obchodzą jej żadne układy. Jak coś się dzieje nie tak warto dać jej znać. Nie, nie pracuje w centrali i nie jestem rodziną prezesów ;p
Łuubudubuu Łuubudubuu niech żyje nam prezes naszego klubu nieeech żyje nam! Tylko dopilnuj, żeby prezes zapisał Cię w swoim kajeciku, jak w poniedziałek przyjdzie z rana do swojego biura
Urlop jest rzeczą świętą, jeśli nie umiecie się dogadać w zespole kiedy kto idzie odpoczywać to znaczy że nie jesteście zespołem tylko banda egoistów w której każdy patrzy tylko na siebie. Fajnie że podcieracie sobie twarze cudzym imieniem będąc incognito. Skoro macie problem z kierownikiem to może zbierzcie się do kupy, wylejcir żale i spróbuję ogarnąć kuwetę? Pozdrowienia dla wszystkich którzy użerają się z marudami poszkodowanymi przez życie
Jak Ci nie pasuje to zmień pracę, z (usunięte przez administratora) nie ma pracownika. Zresztą, to żenujące wylewać swoje żale na forum, bądź facetem i postaw sprawę jasno do przełożonych I TYLE
A w sumie zdarzały się tu takie sytuacje, że ludzie tak właśnie robili jak sugerujesz? Normalnie ich wysłuchiwano?
Jestem częścią takiego zespołu. Jednak idę idę zakład że po raz kolejny najwięcej narzekają Ci za których zapiernicza reszta zespołu.
Oczywiście, że ich wysłuchiwano – wzorowo ???? Zapewnienia, że już wszystko będzie ok, rozmowy panią od Kapitału Ludzkiego, oficjalny "opieprz" szefa dla kierownika. Tylko potem każdy się zwalniał po 1-2 miesiącach zrezygnowany, nie chcąc już walczyć z betonem
Czy w każdym sklepie Al. Capone trzeba dźwigać pełne transportery aby jeden słupek miał aż ich 10?
A czemu miałoby to służyć ? Przeciez to wszystko zalezy od gramatury sklepu, skad dokladasz skrzynki itp od wewnetrznych ustalen pracownikow. Moze po prostu trafiłes na ekipe wysokich i dla nich 10 skrzynek to wygoda i norma :D P.S Chyba musisz sie dostosowac, tak dla pocieszenia :) P.S Pociesze Cie jeszcze bardziej. Nie dokladam wiecej jak 6 skrzynek :D :D
Wysocy to oni nie są, ale faktycznie źle trafiłam ;) Skoro nie podpisałam umowy to mogą mi nie wypłacić wynagrodzenia za 2 dni pracy? Nie chce odpuszczać, bo nie siedziałam na (usunięte przez administratora) tylko chodziłam jak w zegarku i robiłam wszystko co mi kierownik kazał :) więc jestem jedną z osób, gdzie nie mogę polecić pracy tam...
Chyba mi usunęli komentarz :D Wysocy to oni nie są, faktycznie źle trafiłam ;) Marne pocieszenie, ale dziękuję :D Pracować tam nie będę... bo tak się nie da :)
Jeżeli to jest dla Ciebie problem wyłożyc słupek na 10 skrzynek to faktycznie lepiej odpuść i szukaj roboty w innej branży :D P.S Ciekawe co by było jakbys trafiła na dostawe na kilkanaście palet, sama na zmianie + milion innych rzeczy do zrobienia. Normalnie siąść i płakać.
Oczywiście, to że miałam z tym problem to jedno, ale zostałam do końca zmiany. Chodzi bardziej o aroganckie zachowanie kierownika i o to, że nie potrafił mi powiedzieć jakie są następne kroki do zatrudnienia, więc te dwa dni byłam 'na telefon', a ja nie chce żyć w nieświadomości ;) Szkoda, że źle trafiłam, bo myślę, że nie każdy tak podchodzi do nowych osób jak ON. Mam tylko nadzieję, że dostanę swoje pieniądze :)
Wydaje mi sie ze wystarczylo zapytac i pewno uzyskalabys odpowiedz :) Kto pyta nie bładzi i pozniej nie żyje w nieswiadomosci :D
Czy sklepy AlCapone będą czynne w niedziele ?
teraz raczej większośc to niedziele niehandlowe więc i takie miejsca są zamknięte w niedziele ... myślisz że to ma wpływ na wysokość pensji ( jej zmniejszenie )?
Jaka jest norma za styczeń... czy musicie się logować w pracy na swojej zmianie na ktoś innego???a jak coś się stanie?
Z innej beczki.Czy to prawda że sklepy ale.capone w wigilię aż do 18??
Tragedia co się dzieje w tej firmie. Odkąd zrobiła się korpo-firma coraz ciężej się tu pracuje. Więcej obowiązków za te same pieniądze. Premia? Śmiech na sali teraz... odradzam przyszłym pracownikom. Firma patrzy tylko aby otwierać nowe punkty niż na pracowników.
Nie każdy pracownik daje z siebie wszystko, to już nie te czasy, ze warto akceptować bumelantów. Ja osobiście szlag mnie trafia ze muszę nasłuchiwać się negatywnych opinii od klientów a potem od regionalnego , ze coś koledzy nie bardzo pracują , a odpowiedzialność jest zbiorowa. To nie jest Ok bo co ja mam zrobić, donosić wyżej ?
Zastanawiam się nad stworzeniem punktu Al. Capone w swoim mieście. Czy mogę liczyć na jakieś opinię dotyczące współpracy z zarządem od franczyzobiorców ?
Panie Tomku, w kwestii otwarcia nowego sklepu prosimy kontaktować się z Działem Ekspansji Al.Capone (tel. 608 383 491).
Kto wynajmuje lokal od właściciela nieruchomości ? Czy tak jak w Żabce - Żabka czy bezpośrednio franczyzobiorca ?
W celu uzyskania dokładnych informacji zapraszamy do kontaktu pod numerem 601 292 042 lub 608 383 491.
Witam interesuje mnie praca jako kierownik regionalny. Wie ktosjajiwsa zarobki na tym stanowisku?
Poczytajcie sobie w ofercie pracy jacy to zadowoleni są pracownicy. Skąd te liczby na ile procent są zadowoleni. Ankieta była? Wyolbrzymiją ze w firmie jest cudownie, a wcale tak nie jest niestety...
Czy kompetencje regionalnego kończą się na plotkowaniu o koleżankach z pracy i sprawdzania czystości na półkach i w sklepie? Jeżeli tak to chcę tą pracę :)
W związku z ciągłym rozwojem firmy chętnie przyjrzymy się kolejnym kandydatom do pracy. Ploteczki, sprawdzanie czystości, a także wiele innych spraw czeka na Pana/Panią. Zatem, jeżeli jest Pan/Pani zainteresowana pracą w naszej firmie, prosimy o przesłanie swojego CV pod adres mailowy rekrutacja@alejacapone.pl ;)
Dziękuję za ofertę, ale już pracuję w Al. Capone, nie mogę powiedzieć, że jestem 'the best' ale mam pewne uwagi i spostrzeżenia. Widząc pracę regionalnego na sklepie, ograniczoną do sprawdzania czystscii i plotek zastanawiam się czy nie aplikować na to stanowisko :)
Co jest nie tak w tej firmie że kierownicy zwalniają się non stop? Nie dobrze to dla wizerunku sieci. Sam się zastanawiam nad zmianą pracy .
To jest nie tak ze wszystkie pozytywne opinie pisze tutaj biuro. a prawda jest zupełnie inna. Ludzie myślą ze w tej sieci jest super ale ci co przyjdą popracować to potem uciekają .
Zwróćcie uwagę że cały czas ludzie narzekają: Na zarobki- ale nikt nie upomni się u szefa o podwyżkę, albo opiernicza się i reszta za niego musi nadganiać. Na więcej trzeba zapracować. Na sklepy własnościowe-bo wprowadzają momentami dziwne pomysły, ale wynikają z tego że ludzie nie robią co do nich należy, wystarczy kilka naprawdę prostych rzeczy: zapewnij klientowi obsługę taka jaka sam byś chciał doświadczyć, zatowaruj sklep tak by nie było problemu ze znalezieniem czegoś i błagam trzymaj porządek bo wziąć lepiącą się od zbitego piwa czy czarna od kurzu butelkę to trochę słabo jak na szanujący się sklep. Na franczyzobiorcę - bo pracujesz świątek, piątek, no ok ale nie wierzę że nie masz za to dodatkowych bonusów, zawsze możesz zmienić sklep lub szukać pomocy wyżej niż Twój szef. Na atmosferę - przecież to my ją tworzymy więc jak masz jakiś kwas z kolegą czy koleżanka masz już chyba swoje lata i umiesz rozmawiać z ludźmi, wyjaśnij problem, siadzcie przy flaszce i rozwiążcie go... Nie czarujmy się wszystko co się dzieje na sklepach wynika z tego jak wszyscy działamy jako zespół. Chcecie zmian? To je wprowadźcie, upomnijcie się o to na co zapracowaliscie, ale też nie dziwcie się że inni mają dać przymykania oczu na to czego nie robicie.