Opinie o Hotel Arłamów S.A. w Arłamów

Szczerze nie polecam pracy w hotelu arlamow, jeśli wydaje Ci się ze to prestiżowe miejsce dające możliwość rozwoju i stabilność finansowa to za chwile postaram się wyprowadzić Coe z błędu żebyś nie marnował czasu tak jak ja to zrobiłam. Z grubsza opisze prace na kuchni. Brakuje ludzi, normalnie na zmianach potrafi być kilkanaście osób ale są tygodnie ze tych osób jest dosłownie kilka, ponieważ pozostali zostają wysyłani na przymusowy urlop (o którym często dowiadują się dopiero gdy przyjdą na swoją zmianę bo nikt nie razy zadzwonić z informacja) z racji tego żeby przypadkiem nie mieli nadgodzin, które są rozliczane w okresie półrocznym oraz podobno płynę 150%. Mało tego ze nie ma ludzi to braki personalne uzupełnia się Nepalczykami, którzy niekoniecznie rozumieją angielski, wszystko trzeba im tłumaczyć a później pokazywać wiec zamiast robić swoją robotę (na która masz zazwyczaj niewiele czasu) zajmujesz się tłumaczeniem na angielskie i pokazywaniem praktycznym jak i co ma robić czterech chłopaków z Nepalu, którzy pracują codziennie po 12 godzin mając zaledwie dwa lub trzy dni wolne w miesiącu. Zarobki w hotelu arlamow to jakiś żart. Umawiasz się na konkretna stawkę po czym okazuje się ze nie dostajesz umówionych pieniędzy, ponieważ panie w kadrach maja swoje kalkulatory zarobków i wrzucając w nie Twoja ilość godzin i mnożąc przez stawkę za każdym razem wychodzi im inna kwota średnio 250zl mniejsza od tego na co się umawiasz. Szefostwo wypiera się początkowych ustaleń godzinowych wiec warto sobie to spisać żeby się nie zdziwić. Stali pracownicy, którzy mieszkają w okolicach arlamowa zarabiają najniższa krajowa. W takim miejscu to aż przykro się robi gdy się o tym usłyszy. Hotel generujący tak olbrzymie zyski oferuje ludziom niecałe 2000zl pensji. Do tego straszą ze za przyniesienie l4 lub za próbę odejścia z pracy zabiorą ludziom 25%(!) wypłaty, gdyż jak usłyszałam (usunięte przez administratora) tak jest w regulaminie i nie da się odejść z pracy bez straty zarobionych pieniędzy. Mydła ludziom oczy prestiżem pracy w świetnie prosperującym hotelu a jak już się w nim znajdziesz to jeżeli nie jesteś z polecenia szefa kuchni lub któregoś z pracowników od szefostwa to nie masz czego tam szukać. Więcej zatrudnionych jest ludzi od zarządzania niż od pracowania i nagle okazuje się ze nie ma kto Ci pomoc przygotować bufetu bo wszyscy są ponad tym. Ulubionym zajęciem szefa kuchni jest siedzenie w telefonie całymi dniami z nogami na biurku. Zero zaangażowania. Nierówne traktowanie ludzi, faworyzowanie swoich znajomych kosztem reszty zespołu. Po złożeniu wypowiedzenia (usunięte przez administratora) powiedział mi ze „jestem mentalnie nie przygotowana do pracy w tak prestiżowym hotelu” i ze „burze spokój pracy”. Ze co proszę??!! Wiec jeśli uważasz to praca w tym hotelu to szczyt Twoich ambicji to weź zimny prysznic i zastanów się dwa razy zanim zmarnujesz swój czas i się niemiło rozczarujesz. Pozdrawiam!