Dziadostwo i nic więcej.Patrzą tylko żeby pracownika za byle co obciążyć a potem rozkładają to na raty i mają frajerów za pół ceny.Jak jedziesz do Polski to Viatola musisz wziąść na siebie bo na firmę to za dużo czasu tracisz tak tłumaczą.Kasa w miare na czas ale bardzo nieprzyjemna atmosfera panuje w firmie.Jak coś pójdzie nie tak to oczywiscie Robert szef nic nie może i zawsze odsyła do Belgii a tam jeden z braci Guy wyzywa,przeklina trzaska dzwiami-furiat po prostu i grozi zwolnieniem.Jak w trakcie pauzy na bazie trzeba pojechać na serwis itp to oczywiście nie na swojej karcie tylko kogoś z biura a jak odmówisz to wypad z firmy.Wiele jest przypadków dobrowolności ale jak odmówisz to też wypad.Dużo można by pisać ale najlepiej nie zatrudniać się w tej firmie.Dojazdy do bazy i z bazy to koszmar.Szczęśliwie już tam nie pracuje.Pozdro dla tych co jeszcze im sił starcza żeby tam pracować.
(usunięte przez administratora).wsxystko prawda co kolega napisał...masakra ale fakt pracowało się tak...tylko nie dało się obciążyć za nie swoje przewinienie bo miało się dowód w postaci zdjęcia i nie spodobało się to szefostwu....chyba nie lubią tam mądrzejszych od siebie.
Czyli od lat nic się nie zmieniło. Stosunek do pracowników, przepisów to zawsze był jakiś dramat. Firmę trzeba omijać z daleka.
Może jednak ktoś pracujący w firmie podzieli się newsami, czy są szanse otrzymania pracy w firmie?
Nikt nie pisze w temacie, a na pewno coś dzieje się w firmie. Macie informacje o tym jak aktualnie wygląda zatrudnienie w firmie Vanpotrans Sp. z o.o.?